Czas...

Hyhy · Postautor: **Hyhy** » 23 lut 2006, 23:09

Elspeth pisze:blacknessie

Dokladnie, super to opisalas, to jest extra podejscie.

Po to sa bledy zeby ich pozniej nie popelniac. I juz.

gracja · Postautor: **gracja** » 23 lut 2006, 23:29

A ja bym zatrzymała. Czas stoi, a ja robię swoje. Miałabym więcej czasu na zastanawianie się

. To było jedno z moich dziecięcych marzeń

.
Bzdura by z tego wyszła

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 23 lut 2006, 23:36

Powracacze czasu sprzedaję od dawna. Kupują je Ci, którzy plują sobie w brodę.
Nic się nie dzieje bez przyczyny - nie używam powracaczy.
<aniolek>

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 23 lut 2006, 23:45

gracja pisze:A ja bym zatrzymała. Czas stoi, a ja robię swoje. Miałabym więcej czasu na zastanawianie się .

Mołalnie jak z Prachetta wyjete. ;P Zopstań pomocnikiem Alberta ;P

mrt · Postautor: **mrt** » 23 lut 2006, 23:50

Takie gadanie. Na tym samym poziomie, czy gdybym mogła się urodzić jeszcze raz księżniczką, to czy bym się nie zdecydowała. Tylko frajer by się nie zdecydował. Ale to teraz wiem, kiedyś twardzielkę zgrywałam.

Olivia · Postautor: **Olivia** » 24 lut 2006, 00:05

A czemu cofać czas, by coś zmienić? Ja bym cofnęła, by pewne rzeczy przeżyć jeszcze raz...

Koko · Postautor: **Koko** » 24 lut 2006, 08:43

mrt pisze:Takie gadanie. Na tym samym poziomie, czy gdybym mogła się urodzić jeszcze raz księżniczką, to czy bym się nie zdecydowała. Tylko frajer by się nie zdecydował. Ale to teraz wiem, kiedyś twardzielkę zgrywałam.

Proszę? I nadal o cofaniu?

Nie skusiłabym się. Po prostu. Nie potrzebuję. Pewne rzeczy albo przeminęły, albo zostały wybaczone. O tyle mnie więcej na tym świecie.

Dzindzer · Postautor: **Dzindzer** » 24 lut 2006, 08:54

kilku rzeczy załuje, ale to rzeczy które mi ktos zrobił. Jednak chyba bym nie cofnęła. Gdyby nie rto, to kto wie kim bnym teraz była, moze kims gorszym.
Za to chciała bym miec teraz 17 lat, tak zblizac sie własnie do 18.

Od jakiegos czasu marzy mi sie zap0aść w spiaczke, zeby wtedy snił mi sie inny wariant zycia, taki jeszcze przyjemniejszy, bez bólu i z minimalna iloscia cierpienia

złotooka kotka · Postautor: **złotooka kotka** » 24 lut 2006, 10:54

Ja mam jedna rzecz, ktora bym cofnela... Pewna nieprzemyslana decyzje finansowa, ktora jeszcze bardzo dlugo bedzie rzutowac na moje zycie. Ale tylko to. Z calej reszty jestem zadowolona.

Koko · Postautor: **Koko** » 24 lut 2006, 14:44

Zadowolona, niezadowolona... Siebie mam cofać? PO CO? ;P

Mysiorek · Postautor: **Mysiorek** » 24 lut 2006, 23:15

mrt pisze:Tylko frajer by się nie zdecydował. Ale to teraz wiem, kiedyś twardzielkę zgrywałam.

A po co Ci to? Ileż tych żyć byś chciała? Coś taka zachłanna?
<diabel>

Czas...

Kto jest online