: 09 kwie 2009, 14:55
To już dla mnie jest zwykły seks w ciągu dnia.slash pisze:Tak w ogóle to miałem na myśli sex rano czyli już po przebudzeniu a nawet po śniadaniu
To już dla mnie jest zwykły seks w ciągu dnia.slash pisze:Tak w ogóle to miałem na myśli sex rano czyli już po przebudzeniu a nawet po śniadaniu
Dzindzer pisze:Taki poranny szybki numerek jest świetny
księżycówka pisze:To już dla mnie jest zwykły seks w ciągu dnia.
Dla mnie też.księżycówka pisze:To już dla mnie jest zwykły seks w ciągu dnia.
Nie. Przecież to nie jest reguła jakaś.slash pisze:pytanie brzmiało czy taki sex zapewnia wam dobry humor na resztę dnia
Joasia pisze:Nie. Przecież to nie jest reguła jakaś.
Nexus7 pisze:ludzie wyrwani ze snu zazwyczaj nie grzesza swiezoscia
Leśny Dziadek pisze:Nexus7 napisał/a:
ludzie wyrwani ze snu zazwyczaj nie grzesza swiezoscia
tym lepiej Nie bądź taki francuski piesek
slash pisze:czy taki sex zapewnia wam dobry humor na resztę dnia
Każdy definiuje po swojemuLeśny Dziadek pisze:Około 10,11, to przedpołudnie, nie ranek, gwoli ścisłości.
Nemezis pisze:Jedyne, co rano przeszkadza to niezbyt przyjemny posmak w ustach.
księżycówka pisze:Każdy definiuje po swojemu
To co to jest:Leśny Dziadek pisze:Niestety, nie definiuje po swojemu
?Leśny Dziadek pisze:to tak jakoś, nie wiem, 5-9.
O tu się zgadzamMijka pisze:Już bardziej w drugą stronę, że przes zaśnięciem gwarantuje miłą noc
Mi właśnie też. Czuję się wtedy nieatrakcyjna i nieświeża i nie mam ochoty na nic dopóki zębów nie umyję i twarzyNemezis pisze:Jedyne, co rano przeszkadza to niezbyt przyjemny posmak w ustach.
Ale to już nie jest bez wychodzenia z łóżkaLeśny Dziadek pisze:Na posmak w ustach można płynu jakiegoś łyknąć.
Ja mam picie zawsze gdzieś obok łóżkaJoasia pisze:Ale to już nie jest bez wychodzenia z łóżka
księżycówka pisze:Ja mam picie zawsze gdzieś obok łóżka
księżycówka pisze:Joasia napisał/a:
Ale to już nie jest bez wychodzenia z łóżka
Ja mam picie zawsze gdzieś obok łóżka
tym lepiej
Nemezis pisze:Jedyne, co rano przeszkadza to niezbyt przyjemny posmak w ustach.
Z tym się zgodze, to mnie skutecznie zniechęca.
Na posmak w ustach można płynu jakiegoś łyknąć.
E nie powiedziałabym żeby było w ogóle trudnoNemezis pisze:i co z tego, skoro tak łatwo tego posmaku się nie da pozbyć
U mnie papieros...Dzindzer pisze:pierwsza rzeczą po przebudzeniu u mnie jest mycie zebów, nawet siku musi poczekać
Leśny Dziadek pisze:kobieta, zaspana, bez makijażu, jeszcze na granicy snu i jawy, ledwo kontaktująca
księżycówka pisze:Nemezis napisał/a:
i co z tego, skoro tak łatwo tego posmaku się nie da pozbyć
E nie powiedziałabym żeby było w ogóle trudno
PFC pisze:Leśny Dziadek napisał/a:
kobieta, zaspana, bez makijażu, jeszcze na granicy snu i jawy, ledwo kontaktująca
<sam_nie_wiem> ...Chyba pod warunkiem, że Ty też nie kontaktujesz.
Dzindzer pisze:Płynów sie nie łyka
Leśny Dziadek pisze:co się robi, zjada? Ja często mówię - idę coś łyknąć (nie w kontekście tabletek)
Leśny Dziadek pisze:(bo nie każdemu rano cuchnie z pyska, zapewniam
To ja mam inaczej. Zresztą nie używam typowo miętowych past nawet jak Colgate itd.Nemezis pisze:No nie wiem, może tylko ja mam tak, że jak przepłukam sobie czymś jamkę, to po chwili i tak to wraca do czasu aż nie potraktuję jej pastą.