agnieszka.com.pl • sex o poranku - Strona 2
Strona 2 z 2

: 09 kwie 2009, 14:55
autor: ksiezycowka
slash pisze:Tak w ogóle to miałem na myśli sex rano czyli już po przebudzeniu a nawet po śniadaniu :)
To już dla mnie jest zwykły seks w ciągu dnia.

: 09 kwie 2009, 15:29
autor: Mijka
Dla mnie też, co nie zmienia faktu, że do 12-13 zwykle jestem półprzytomna i raczej nie mam wtedy ochoty.

Dzindzer pisze:Taki poranny szybki numerek jest świetny <diabel>

o, to jak najbardziej ;)

: 09 kwie 2009, 16:46
autor: slash
księżycówka pisze:To już dla mnie jest zwykły seks w ciągu dnia.

wrócę do pierwszego postu i przypomnę, że pytanie brzmiało czy taki sex zapewnia wam dobry humor na resztę dnia :]

: 09 kwie 2009, 16:54
autor: Joasia
księżycówka pisze:To już dla mnie jest zwykły seks w ciągu dnia.
Dla mnie też.
slash pisze:pytanie brzmiało czy taki sex zapewnia wam dobry humor na resztę dnia
Nie. Przecież to nie jest reguła jakaś.

: 09 kwie 2009, 17:08
autor: Mijka
Joasia pisze:Nie. Przecież to nie jest reguła jakaś.

Zgadzam się. Już bardziej w drugą stronę, że przes zaśnięciem gwarantuje miłą noc :)

: 09 kwie 2009, 17:49
autor: Nexus7
Zawsze mialem problem "ideologiczny" z porannym seksem -- ludzie wyrwani ze snu zazwyczaj nie grzesza swiezoscia. Zdecydowanie preferuje wieczory.

: 09 kwie 2009, 18:21
autor: ksiezycowka
O to też. Zwłaszcza w lato. Ale jak mówię ja nie preferuję, a to co slash napisał to po prysznicu już :D

: 09 kwie 2009, 18:29
autor: Ted Bundy
Nexus7 pisze:ludzie wyrwani ze snu zazwyczaj nie grzesza swiezoscia


tym lepiej :] Nie bądź taki francuski piesek <diabel> Około 10,11, to przedpołudnie, nie ranek, gwoli ścisłości.

: 09 kwie 2009, 18:41
autor: Nemezis
Leśny Dziadek pisze:Nexus7 napisał/a:
ludzie wyrwani ze snu zazwyczaj nie grzesza swiezoscia


tym lepiej :] Nie bądź taki francuski piesek <diabel>

podobno wraz z potem wydzielają się feromony :> Mi poranny pot partnera nie przeszkadza, wręcz przeciwnie (w odróżnieniu do potu z całego dnia). Jedyne, co rano przeszkadza to niezbyt przyjemny posmak w ustach.

slash pisze:czy taki sex zapewnia wam dobry humor na resztę dnia

na początek dnia może i owszem, ale żeby gwarantował humor na cały dzień :? Według mnie mit.

: 09 kwie 2009, 18:44
autor: ksiezycowka
Leśny Dziadek pisze:Około 10,11, to przedpołudnie, nie ranek, gwoli ścisłości.
Każdy definiuje po swojemu :]

: 09 kwie 2009, 18:49
autor: Mijka
Nemezis pisze:Jedyne, co rano przeszkadza to niezbyt przyjemny posmak w ustach.

Z tym się zgodze, to mnie skutecznie zniechęca.

księżycówka pisze:Każdy definiuje po swojemu :]

Właśnie. Nie każdy śpi od 22.

: 09 kwie 2009, 18:54
autor: Ted Bundy
Niestety, nie definiuje po swojemu ;DD Tak to już jest doba urządzona .Ranek, to tak jakoś, nie wiem, 5-9. Poranny seks. Potem przedpołudniowy <diabel>
Na posmak w ustach można płynu jakiegoś łyknąć.

: 09 kwie 2009, 18:57
autor: ksiezycowka
Leśny Dziadek pisze:Niestety, nie definiuje po swojemu
To co to jest:
Leśny Dziadek pisze:to tak jakoś, nie wiem, 5-9.
?

: 09 kwie 2009, 20:00
autor: Joasia
Mijka pisze:Już bardziej w drugą stronę, że przes zaśnięciem gwarantuje miłą noc
O tu się zgadzam :]
Nemezis pisze:Jedyne, co rano przeszkadza to niezbyt przyjemny posmak w ustach.
Mi właśnie też. Czuję się wtedy nieatrakcyjna i nieświeża i nie mam ochoty na nic dopóki zębów nie umyję i twarzy :P
Leśny Dziadek pisze:Na posmak w ustach można płynu jakiegoś łyknąć.
Ale to już nie jest bez wychodzenia z łóżka ;)

: 09 kwie 2009, 20:02
autor: ksiezycowka
Joasia pisze:Ale to już nie jest bez wychodzenia z łóżka
Ja mam picie zawsze gdzieś obok łóżka :>

: 09 kwie 2009, 20:03
autor: Mijka
księżycówka pisze:Ja mam picie zawsze gdzieś obok łóżka :>

Ja wodę mineralną niegazowaną (moją) i gazowaną (jego) też :)

: 09 kwie 2009, 20:05
autor: Elspeth
Poranny seksik jak najbardziej, ale nie gwarantuje on swietnego dnia, jest tylko dobrym jego poczatkiem. Chociaz jesli o mnie chodzi to nie mam serca budzic Lubego, bo wiem jak ciezko mu idzie przesypianie calej nocy wiec staram sie nie odzierac go ze snu.
Za to przed zasnieciem zdecydowanie zapewnia milutka noc.

: 09 kwie 2009, 21:28
autor: Nemezis
księżycówka pisze:Joasia napisał/a:
Ale to już nie jest bez wychodzenia z łóżka
Ja mam picie zawsze gdzieś obok łóżka :>

i co z tego, skoro tak łatwo tego posmaku się nie da pozbyć? ;P

: 09 kwie 2009, 21:34
autor: Ted Bundy
kobieta, zaspana, bez makijażu, jeszcze na granicy snu i jawy, ledwo kontaktująca, uwielbiająca się wtedy przytulać (zakładamy, że jest na to czas, a nie gonimy arbeit, arbeit) = naprawdę fajny seks.

: 09 kwie 2009, 21:39
autor: Dzindzer
tym lepiej :]

Gustujesz w gębosmrodach ??
Nemezis pisze:Jedyne, co rano przeszkadza to niezbyt przyjemny posmak w ustach.

Nie znoszę, pierwsza rzeczą po przebudzeniu u mnie jest mycie zebów, nawet siku musi poczekać

Z tym się zgodze, to mnie skutecznie zniechęca.

Ja mam przy łóżku take listki miętowe, takie paski, wkłada sie do buzi i uderza świeżością

Na posmak w ustach można płynu jakiegoś łyknąć.



Płynów sie nie łyka :>

: 09 kwie 2009, 21:46
autor: ksiezycowka
Nemezis pisze:i co z tego, skoro tak łatwo tego posmaku się nie da pozbyć
E nie powiedziałabym żeby było w ogóle trudno :>

[ Dodano: 2009-04-09, 21:46 ]
Dzindzer pisze:pierwsza rzeczą po przebudzeniu u mnie jest mycie zebów, nawet siku musi poczekać
U mnie papieros... :/

: 09 kwie 2009, 23:44
autor: PFC
Leśny Dziadek pisze:kobieta, zaspana, bez makijażu, jeszcze na granicy snu i jawy, ledwo kontaktująca


<sam_nie_wiem> ...Chyba pod warunkiem, że Ty też nie kontaktujesz. :]

: 10 kwie 2009, 11:32
autor: Nemezis
księżycówka pisze:Nemezis napisał/a:
i co z tego, skoro tak łatwo tego posmaku się nie da pozbyć
E nie powiedziałabym żeby było w ogóle trudno :>

No nie wiem, może tylko ja mam tak, że jak przepłukam sobie czymś jamkę, to po chwili i tak to wraca do czasu aż nie potraktuję jej pastą.

PFC pisze:Leśny Dziadek napisał/a:
kobieta, zaspana, bez makijażu, jeszcze na granicy snu i jawy, ledwo kontaktująca


<sam_nie_wiem> ...Chyba pod warunkiem, że Ty też nie kontaktujesz. :]

rano ludzie zwykle ledwo kontaktują :D wtedy jest całkiem fajnie :D

: 10 kwie 2009, 12:39
autor: Ted Bundy
Dzindzer pisze:Płynów sie nie łyka


a co się robi, zjada? <regulamin> Ja często mówię - idę coś łyknąć (nie w kontekście tabletek)
A jak komuś bardzo przeszkadza (bo nie każdemu rano cuchnie z pyska, zapewniam), to zawsze może na pięć minut wyskoczyć do łazienki i umyć zęby.

: 10 kwie 2009, 13:04
autor: slash
ja gdy budzę się przy swej ukochanej to zawsze pierwsze co robię to myję zęby bo czuje się jednak mały dyskomfort po przebudzeniu

: 10 kwie 2009, 13:50
autor: Dzindzer
Leśny Dziadek pisze:co się robi, zjada? <regulamin> Ja często mówię - idę coś łyknąć (nie w kontekście tabletek)

Źle Cie zrozumiałam, myślałam, że chodziło Ci o taki płyn do płukania buzi

Leśny Dziadek pisze:(bo nie każdemu rano cuchnie z pyska, zapewniam

Mnie nie cuchnie

: 10 kwie 2009, 14:00
autor: ksiezycowka
Nemezis pisze:No nie wiem, może tylko ja mam tak, że jak przepłukam sobie czymś jamkę, to po chwili i tak to wraca do czasu aż nie potraktuję jej pastą.
To ja mam inaczej. Zresztą nie używam typowo miętowych past nawet jak Colgate itd.