Andrew pisze:moze petycje zlozymy wiec do szkół by uczyli jezyka slangowego wtedy bedzie jeszcze bardziej on promowany jak i wszystkim znany !
Wyobraź sobie, że gdyby zaistniała taka sytuacja, uczniowie prawdopodobnie straciliby zainteresowanie posługiwaniem się slangiem.
Zresztą, slang jakkolwiek by się nie kształtował, dopuszczalny jest tylko w mowie i to w konkretnej grupie osób, której nie utrudnia w komunikowaniu się takie, czy inne słowo, wręcz przeciwnie, urozmaica oraz powoduje pewną hermetyczność, wyjątkowość danej grupy.
Uczniowie mówią językiem mieszanym, ale jak wypracowanie napiszą językiem odbiegającym od literackiego, biada im!:) Poza wyjątkami, gdy praca związana jest z jakąś konkretną stylizacją, na przykład.
A właśnie, kontynuując wątek gwary uczniowskiej, określenia na ocenę niedostateczną:
sztywna,
laska,
gong,
bania,
pyta,
lufa,
gol… Ktoś zna jakieś inne określenia na jedynkę?
Mati? ;>
pozostanie w gesti tylko czlowieka czy go urzywac bedzie - moim zdanie to zły pomysł bo kto nie wiedzial - nie wiedział , zas teraz wiedziec bedzie i szerzyć sie bedzie owa gadka na ulicach , a to nic ciekawego i ładnego. wiec kazda próba powstrzymania rozszezania sie tego typu slangów jest lepsza niz zapisywanie jej na stronach porzadnego forum - tyle - wiecej sie nie odezwe
Ojj, nie bądź taki porządnicki, pod względem językoznawczym jest to bardzo ciekawy temat.;] Nie wyobrażam sobie, abym mogła dogadać się z kimś, kto będzie mi zasuwał cały czas neologizmami i neosemantyzmami, ale znajomość takiego, czy innego słownictwa na pewno nie sprawi, że takowe wejdzie do mojego słownika. Co innego włączenie do niego kilku słów, które, jakby nie było, i tak w języku ogólnym zostaną prawdopodobnie na stałe.
chyba nie taka zwykla fajka gibon to mieszanka tytoniu i marijuany
Tyś znawca tematu, ja grzeczna dziewczynka. Dzięki za uzupełnienie
Kotku ;-*
Co to za poufałości?
Mam Ci zaraz odpowiedzieć jakimś
Misiem, czy innym
Puchatkiem, hę? ;p
ostatnio slyszalem jakis cholernie smieszny ale i wulgarny dla kobiety zwrot - jak mozna powiedziec na kobiete?
Kobiety nie chcą wiedzieć, namiastka Twojego słownika wulgaryzmów pol-ang i ang-pol, dała wystarczający przedsmak (niesmak?), Hyhy.
No, drodzy Państwo, co dla Was oznacza "kromka" (chleba)?
Spotkałam się z
plasterkiem,
skibką, także z
pajdą, ale tylko, jako określenie takiej MASYWNEJ, grubej kromki
Wspomnianą
piętkę natomiast odkryłam za sprawą frazeologizmu:
gonić w piętkę, którego chyba nie trzeba nikomu wyjaśniać.
Piętka - początek lub koniec bochenka chleba, podobne wyjaśnienie tyczy się
przylepki. Inni, bardziej swojsko i 'bezkurturnie' mówią:
ukrój mi dupki, i tak dobrze, że nie
daj kromka = sznita
Czasem także sznyta, sznytka, a to za sprawą wpływów jęz. niemieckiego na nasz język.
Jeśli kogoś interesuje etymologia tego słowa:
niem. Schnitte – kromka, plasterek