Co jest teraz trendy?

[jamaicanflower]

"pustynny"

Hmm, a to nie jest pstrągowy? Jeśli tak, to też bardzo lubię na facetach.

[ksiezycowka]

Tzn mozna zamowic i zmienic je nieco - np kieszenie itd.

[ Dodano: 2007-05-08, 23:33 ]

Hmm, a to nie jest pstrągowy?

To jets np moro pustynne:
http://www.gumtree.pl/posting_images/90 ... _big__.jpg

[Mati]

http://www.allegro.pl/item189805973_szo ... _l_b4.html

chodzi mi o "desert sand" i o "3 colours desert"

i te czarne są fajne

a metro które lepsze? zwykłe czy "night"?

[lollirot]

To jets np moro pustynne:
http://www.gumtree.pl/pos...03a.__big__.jpg

mam z iraku parę gadżetów w ten wzór

[ksiezycowka]

mam z iraku parę gadżetów w ten wzór

Ja nic nie mam w moro. Moj uwielbia moro bojowki. I w ogole moro.

[pani_minister]

Desert sand ładny kolor, ja na niego kremowy mówię lub beżowy i bardzo lubię

I zwykłe metro lepsze. To pewnie po tym rozpoznają się metroseksualiści

[Mati]

metroseksualiści

nie-e

[jamaicanflower]

Desert sand ładny kolor, ja na niego kremowy mówię lub beżowy i bardzo lubię

Śliczny kolorek! Ja go nazywam łososiowy, a nie żaden pstrągowy

[Nola]

<laser> <ckm2> <snajper> Indygo jest boskie [szkoda ze nie na mnie akurat ale kiedys moj najkochanszy kolor byl! ]

spokojnie już martwa leżę

Ohydny jest różowy. No i niestety - jest to jedyny kolor, do którego mnie żadna moda nie zmusi.

no to ja tak właśnie mam z indygo a do różowego po latach się trochę przekonałam-blady róż bardzo mi się podoba,a w takim mocniejszym to tylko kolczyki,apaszki i paski mam.

a patrzylam na Deichmanna i ich buty. Moze to moje odczucie ale kiedys mieli na prawde sensowniejsze - jak dopiero wchodzili na rynek.

ostatnio nic mi się u nich nie podoba.a tak ogólnie to dla mnie to od zawsze taki h&m z butami-badziewie i tandeta.no ale niska cena,niska jakość.idealne buty na sezon jak dla mnie

Jedyny kolor jaki nie zdzierze i wygladam w nich kooooszmarnie to szary - jaki by odcien nie byl

a mi się jesienią bardzo szary podobał kiedyś nie lubiłam jakoś.może indygo też mi się kiedyś spodoba a jeśli chodzi o kolory,w których wyglądam najgorzej to zdecydowanie pastele,zno i kolory blade i cieliste,bo ze skórą moją się "stapiają".

Tak w skrócie: na płaszcz nadal zbyt dziecinnie wyglądam.

ja płaszcze od 2 lat jakoś noszę uwielbiam tę część garderoby,ale najbardziej to zakochana jestem w trenczach

Żółty i fiolet to moje ulubione kolory, a w szafach króluje czerń, zgniła zieleń, biel i szarość - stonowane kolory przez 3/4 roku. Ale jak nachodzi lato, to i ja jestem bardziej kolorowa.

żółty jest ładniusi,ostatnio naprawdę mi się podoba fioletu nie noszę,bo mi nie pasuje;zgniłej zieleni nie znoszę,w ogóle jakiejkolwiek zieleni(chociaż ostatnio nabyłam zieloną tunikę ),a biel to tylko kiedy jestem ładnie opalona.nie odważyłabym się założyć oczojebnego pomarańczu i różu,generalnie nie lubię tak mocno nasyconych barw.kocham wiernie od kilku lat granat,niebieski,brąz(te dwa kolory w każdym odcieniu no poza indygo oczywiście ) i beż

[Mati]

jamaicanflower,
cytowanie źle działa!!! AAA!!!!

jamaicanflower,
wiem, że śliczny, ale szkoda mi 50zł...zbieram na wakacje na wyjazd nad morze

[pani_minister]

łososiowy

...chyba bardziej w róż wpada, przynajmniej mi się tak zawsze wydawało.

Deichmanna

Nigdy nie widziałam tam nawet jednej ładnej - ba, znośnej - pary butów

oczojebnego pomarańczu

Uwielbiam, tylko trudno to założyć na co dzień. Ale i tak noszę.

Jakbym miała wybierać, to poza piaskowymi / brążowymi / cielistymi / beżowymi ciuchami oraz bielą, czerwienią, pomarańczowym właśnie i kilkoma ładnymi wzorami, które w każdym kolorze wyglądają dobrze - ubrań w innych kolorach mogłoby nie być

[jamaicanflower]

...chyba bardziej w róż wpada, przynajmniej mi się tak zawsze wydawało.

Bardzo możliwe,co nie zmienia faktu, że ja łososiowym nazywam to, co Mati Kreska Dwa Zera pokazał.
Zapomniałam o niebieskim we wszystkich odcieniach. Eh, ja chcę nad morze...

[Mati]

Mati Kreska Dwa Zera

Zapomniałam o niebieskim

ja miałem pokój w ciemnoniebieski mrrrr...

[Nola]

Nigdy nie widziałam tam nawet jednej ładnej - ba, znośnej - pary butów

ja tam parę ładnych(w mojej opinii,bo może Tobie właśnie by się nie spodobały) znalazłam,ale ich jakość to po prostu żal po 2-3 m-cach do wyrzucenia no ale jak pisałam wcześniej,po takich cenach nie można się spodziewać dobrych butów.

[ksiezycowka]

po 2-3 m-cach do wyrzucenia

No u mnie nawet ich buty przy czestych chodzeniu to 2-3 ale lata
Mi duzo nie potrzeba. chyba moje ukochane poprzednie kozaczki mialam od nich albo z CCC.

[Marissa]

pani_minister napisał/a:
Nigdy nie widziałam tam nawet jednej ładnej - ba, znośnej - pary butów


ja tam parę ładnych(w mojej opinii,bo może Tobie właśnie by się nie spodobały) znalazłam,ale ich jakość to po prostu żal po 2-3 m-cach do wyrzucenia no ale jak pisałam wcześniej,po takich cenach nie można się spodziewać dobrych butów.

Ciężko coś znaleźć w Daichmanie, ale ja np lubie ten sklep. Bo czasami znajduje fajne butki. I cenowo przystępne i takie, w których rok pochodze i się nie zniszczą. Ale czasami jak mają kolekcję ,to usiąść i płakać.

[Dzindzer]

Ładny płaszcz widziałam za 150 - to tak dla orientacji jak z tym second-handem.

jesli dobry materiał i dobrze skrojony to to dosc tanio

Ja patrzylam na Deichmanna i ich buty. Moze to moje odczucie ale kiedys mieli na prawde sensowniejsze - jak dopiero wchodzili na rynek.

tez odnosze takie wrazenie, albo ja wtedy jakas mniej wymagajaca byłam.

Desert sand ładny kolor, ja na niego kremowy mówię lub beżowy i bardzo lubię

to tak jak ja. teraz to ja lubie własnie takie kolory i braziki i niesoczyste zielenie jako dodatki i jako dodatki równiez rude kolory, ale nie wszystkie

a tak ogólnie to dla mnie to od zawsze taki h&m z butami-badziewie i tandeta

bo to chyba tak własnie jest.
Kiedys kupowałam duzo butów, przez co jakosc ich była srednia, a nie rozwalały sie bo ich duzo byłam i ja w róznych pomykałam. W tym okresie czasami cos tam kupiłam

c-f napisał/a:
po 2-3 m-cach do wyrzucenia
No u mnie nawet ich buty przy czestych chodzeniu to 2-3 ale lata

bo tam róznych firm sa i przez to rózna trwałosc mieć moga, a poza tym kazdy inaczej niszczy buty, jedni szybko inni wolno

[_normalna_]

Ciężko coś znaleźć w Daichmanie, ale ja np lubie ten sklep. Bo czasami znajduje fajne butki. I cenowo przystępne i takie, w których rok pochodze i się nie zniszczą. Ale czasami jak mają kolekcję ,to usiąść i płakać.

jak wchodze do tego sklepu to mam wrażenie, że to jakieś stare kolekcje które się nie sprzedały w calej Europie więc wylądowały w Polsce generalnie dziadostwo i tandeta już wole ccc

[Marissa]

Jak dla mnie ccc to to samo co daichman

Jak już mam kupować buty, to jestem chora, pomimo że uwielbiam buty.

[_normalna_]

Jak już mam kupować buty, to jestem chora, pomimo że uwielbiam buty.

ja jestem chora jak mam kupić sobie dobry biustonosz zawsze mnie ku rwica bierze <wsciekly>

[Ted Bundy]

h&m to czysta masówa.można tam znaleźć ciuchy tanie i modne,ale zawsze pół ulicy je nosi.

a co mnie to obchodzi Kurtkę tam za 3 stówy kupiłem ze 2,5 roku temu, doskonale mi służy.

[Dzindzer]

a co mnie to obchodzi

Ciebie nie obchodzi, a innych obchodzi
mnie ostatnio zaczynaja obchodzic takie rzeczy
cos czuje, ze z braku mozliwości kupoiwania drozszych ciuchów niz te typu h&m zaczne bywac w lumpeksach. Kilka razy byłam i całkieł klawy ciuch udało mi sie za każdym razem wylookac i całkiem dobrych firm

[_normalna_]

to wrzuce filmik z trądami w tym sezonie niektóre sukieneczki sa całkiem całkiem

http://uroda.onet.pl/2208132,,lato_w_mo ... filmy.html

[Ted Bundy]

i Wy mi lans zarzucacie A kto tu bardziej lansić się chce, patrząc na metki hmmm? Może i cały świat to nosić, jak mi ciuch leży

[Dzindzer]

Może i cały świat to nosić, jak mi ciuch leży

mi tez, ale ja ta masówke pojmuje jako masowa produkcje, taka powiedzmy tasmowa, ani to fasonu nie ma wyszukanego, ani dopasowanego, ani materiału, ani wykonania dobrego.

A kto tu bardziej lansić się chce, patrząc na metki

metki to ja mam po lewej stronie ciucha. Metka czesto równa sie jakosc. a mi zaczyna na jakosci bardzo zależec. no trudno jej sie doszukac w ciuchu za 50 zł. Ładny moze byc, przetrawac czasami moze długo, ale to juz mnie przestaje zadowalac, ja chce dobrze skrojone, jak chce materiał dobry

i Wy mi lans zarzucacie

nie, to Ty czesto pisałes o lansowaniu sie, a to lans jaka koszulina, a to marynarka, a to muza sluchana w samochodzie.
A swoja droga to ja pojecia lansu nie rozgryzłam jeszcze zbyt bardzo zasciankowa na to jeszcze chyba jestem

[ Dodano: 2007-05-09, 10:25 ]
_normalna_ kilka ciuchów miała ciekawy fason , albo cekawie skrojone elementy ( tu chodzi mi gółwnie o górne cześci )

[Ted Bundy]

cóż,lans przejawia się m.in przywiązaniem do metkowości i brakiem umiejętności kupienia trwałego ciucha w niższej cenie I nie chodzi o umiłowanie jakości, bo to też mnie cechuje, zatem się rozumiemy
Od czasu do czasu mogę sobie pozwolić na "wyższą półkę", ale... po co? Kobieta by mi łeb suszyła,że na bzdury pieniądze wydaję. A teraz ona mi doradza w tych sprawach, bo ma lepsze poczucie estetyki niż ja, czego nie kryję.

[Dzindzer]

Od czasu do czasu mogę sobie pozwolić na "wyższą półkę", ale... po co?

no zalezy co to jest z tej półki. No ja stanik kupie lepszy zeby mi ładnie biust trzymał, kształt nadał, milusi był i ładniusi
ciuch inny bo ma miec kruj taki jak tzrba nie odstawac gdzie nie trzeba, nitki maja nie wylazic, ma mi sie podobac, mam sie w nim dobrze czuc.
a i jak nie odczuwasz po trzeby to po nic
ja kiedys srednia odczuwałam, lepsze ciuchy to były głównie prezenty. Kiedys miałam takie powiedzmy granice cenowe za spodnie max 200 zł, za bluzke 150
teraz nadal za bardzo nie przeskocze tego, wiec wpadłam na pomysł z lumpeksami. a własciwie to opdgapiłam od kilku osób

[LauRKa]

A u mnei to roznie bywa. To zalezy co chce kupic. Bo jezeli ide po cos konkretnego, to zazwyczaj wydaje na to wiecej pieniedzy, np. buty sportowe, sukienka na wesele, kanty do pracy. A jezeli chce kupic sobie jakies t-shirt na rower, to ide na lumpex i kupuje 3 za 10zl kazdy

Nie lubie nosic czegos, co nosza wszyscy, co jest trendowate, kaczowate, roxowate i funkowate. Nosze to, co mi sie podoba i to w czym sie dobrze czuje.

Co do butkow z kokardka. Kupilam sobie takie rok temu na wesele. Wysoka szpilka, zgrabne, mala dziurka na przedzie i kokardka, piękne! I teraz jak widze co druga laske w tych butach, to troche mi sie odechciewa w nich gdzies wyjsc Poza tym, poki co chodze w adidaskach, bo tak mi wygodniej.

[Dzindzer]

Nosze to, co mi sie podoba i to w czym sie dobrze czuje.

a co jesli te rzeczy okazały by sie byc

trendowate, kaczowate, roxowate i funkowate.

a zauwazyłam, ze czesto to co modne jest przeciwstawiane temu co sie mi podoba
tylko, ze modne moze byc jednoczesnie tym co sie podoba, a wydaje mi sie że wrecz powinno

[LauRKa]

Nosze to, co mi sie podoba i to w czym sie dobrze czuje.

a co jesli te rzeczy okazały by sie byc

trendowate, kaczowate, roxowate i funkowate.

Zazwyczaj to co modne to mi sie nie podoba, wiec jako tako problemu nie mam