Ja w gazecie to same jakieś takie mało popłatne znajdowałam. A swoją nie tyle znalazłam, co mnie znaleźlikaterina pisze:Ja swoja prace przez wyborcza poniedzialkowa znalazlam i chwale sobie raczej - dwa lata zdaje sie juz mija. Z kolei przez portale w necie probawalam szukac, nawet sie zarejestrowalam, powypelnialam ankietki i w ogole - i mam teraz niezle smiechy, bo przychodza mi oferty teoretycznie dobrane do mojego wykszalcenia i do umiejetnosci, a w praktyce majace sie nijak do tego, co podawalam w tej ankiecie (notorycznie proponuja mi na przyklad prace w ksiegowosci po polonistyce...)
Praca
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Ja swoją robotę znalazłem na praktykach studenckich. Potem, po obronie poszedłem do prezesa i mnie przyjął.
A potem pewien pan K. mnie wyje.. ehkm za to, że czapki nie noszę
Potem mnie kumpel gdzieś wkręcił ale se znalazłem w biurze projektowym - tym razem SAM, bez pleców zupełnie.
Plecy miałem w postaci stażu półrocznego i startowałem z nieco wyższego pułapu.
W ogóle to jadąc ostatnio pociągiem se pomyślałem, że nie chce mi się wiązać na naście lat z jakaś firmą. Chciałbym trochę w życiu porobić, a co!
A potem pewien pan K. mnie wyje.. ehkm za to, że czapki nie noszę

Potem mnie kumpel gdzieś wkręcił ale se znalazłem w biurze projektowym - tym razem SAM, bez pleców zupełnie.
Plecy miałem w postaci stażu półrocznego i startowałem z nieco wyższego pułapu.
W ogóle to jadąc ostatnio pociągiem se pomyślałem, że nie chce mi się wiązać na naście lat z jakaś firmą. Chciałbym trochę w życiu porobić, a co!
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Najgorsze jest to, że plany planami - fajnie jest pracować gdzies gdzie się lubi. Ale życie może tak się ułożyć, że trzeba będzie zacyndalać po prostu za piniendzmi, żeby przeżyć. A hobby zostawić na wieczory. Jak się te wieczory ma, rzecz jasna. 

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
mrt pisze:Ja w gazecie to same jakieś takie mało popłatne znajdowałam.
No moja na poczatku to byla wyjatkowo nisko platna, za to ciekawa i dobrze rokujaca. Teraz jest nieco lepiej, ale i tak nie nazwalabym tego szczytem marzen
mrt pisze:Wzięli, ściągnęli, bo konkretna osoba była im potrzebna i to byłam ja, wypisz, wymaluj
A tego - to tylko pozazdrosci
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
Poprzednią pracę rzuciłam, bo stwierdziłam, że stoję w miejscu - ani kasy porządnej, ani rozwoju. Taka wegetacja. Zaczęłam szukać przez ogłoszenia. Same takie dziwne się trafiały. Nawet jak mi płaca w miarę leżała, to z kolei pierwszego dnia obserwowałam, że coś kombinują z formalnościami - tu 1/4 etatu, reszta bokiem itp. No i jak tak już ogłupiała siedziałam od tygodnia i myślałam, czy na uczelnię przypadkiem nie wrócić, to zadzwoniła córka eksszefa (właściwie ekseks) i powiedziała, że mama (personalna) szuka kogoś na coś i nie może znaleźć, bo niemalże doktoratu wymagają, i to najlepiej z filozofii. No i jak to miała być praca nie dla mnie?katerina pisze:Spelnione marzenie pod tytulem "niech mnie ktos w koncu odkryje"
W sumie miesiące przerwy miałam między tymi pracami, czyli wypadła mi chyba 1 wypłata.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
mrt pisze:Zadowolona jestem![]()
Ja tez nie narzekam
Bo poza tym to jest ok. Bardzom zadowolona z relacji pracowych - malo osob, ale atmosfera wyjatkowo przyjemna. Wesolo, na luzie, a przy tym ciekawa robota.
moon pisze:Do 2 tys mnie teraz urzadza spokojnie. Ale na swoim byloby to malo np.
He he... Daje rade
Olivia pisze:Moja kumpela jest na stażu za niecałe 500 zł. Trzyma Ją tylko to, że ma na piechotę i w sumie w swoim zawodzie.
Ja bym za taką kasę nie chciała.
No, ja za niewiele wiecej pod koniec studiow w szkole pracowalam. Mialam jakies 2/3 etatu. I tak nie bylo zle, bo to byla szkola niepubliczna, wiec pensje wyzsze
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
mrt pisze:A ile minimalnie chcesz zarabiać?
I ile zarabia Twoja dziewczyna?
ile ona zarabia nie wiem.
Ja chce zarobić na własne utrzymanie..no może jeszcze czasem na jakieś wyjście..ale generalnie żeby przeżyć..Dziwne jest dla mnie że kiedy za granicą szukałem pracy nie miałem żadnych obaw czy znajde.. natomiast w naszym kochanym kraju jestem mniej pewny siebie..czy ja zwariowałem?
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Pegaz pisze:czy ja zwariowałem?
Nie, to rzeczywistosc troche bruzdzi.
Moj przyszly slubny (hehe, ale to fajne tak napisac
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
Pegaz pisze:taka cena samodzielnośći
To fakt, u rodzicow jest blogo i cudownie, ale do domu wrocic na stale byloby mi trudno. Samodzielnosc jest mila. Poza tym chyba juz sie przyzwyczailam przez te siedem (o rety, duzo czasu...) lat do roznych takich - ze zyje na wlasna reke i na wlasna odpowiedzialnosc.
Pegaz pisze:chciałbym jednak za lat kilka obudzić się w moim własnym mieszkaniu
To trzymam kciuki
Ty trzymaj za mnie
I trzymajmy oboje, zeby kciuki dzialaly
"Mój panie, na cóż tłumaczyć durniowi, że jest durniem. Przecież jego dureństwo na tym właśnie polega, że nie ma o nim pojęcia."
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
mam pytanko - czy znacie firmę poszukującą pracowników z rejonu śląska? pracy szuka kumpel. skończył public relation podyplomowe. trochę sie łamie bo otzrymuje tylko propozycje akwizycji.
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
http://www.pl.capgemini.com/careers/Katowice/ na przykład
[ Dodano: 2007-07-21, 01:46 ]
potrzebny głównie w miarę dobry angielski (nie wiem, czy katowice obsługują niemieckojęzyczne projekty), reszta zależy od przebicia
[ Dodano: 2007-07-21, 01:50 ]
na sronie capa są przykładowe testy, na które zostajesz zaproszony, jak przejrzą Twoje dokumenty. radzę poorientować się podobnych firmach tego typu, bo im młodsze na rynku, tym więcej płacą.
[ Dodano: 2007-07-21, 01:46 ]
potrzebny głównie w miarę dobry angielski (nie wiem, czy katowice obsługują niemieckojęzyczne projekty), reszta zależy od przebicia
[ Dodano: 2007-07-21, 01:50 ]
na sronie capa są przykładowe testy, na które zostajesz zaproszony, jak przejrzą Twoje dokumenty. radzę poorientować się podobnych firmach tego typu, bo im młodsze na rynku, tym więcej płacą.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Na teraz? Najlepiej zadna.
Kiedys? HR, biurowa administracja itd mnie interesuje - juz to wiem.
I nie chce kontaktu z ludzmi. Zadnych zespolow. Samodzielne stanowisko chce. I wlasnych ludzi chce. Pod studia mi pasuje zreszta. Bede mykac wkrotce na specjalnosc Psychologia Przedsiebiorczosci i Zarzadzania. I po niej wlasnie myslalam nad HR.
Trafilo sie jak trafilo. Juz jestem w HR. Ale nie to HR mnie akurat kreci chyba.
Poza tym chce normalne warunki zatrudnienia. A nie zatrudniona jestem przez jedna spolke swiadcze uslugi dla drugiej i pracuje w 3 firmie fizycznie.
Ale na te pol roku, rok niech i toto bedzie. Sporo mi dac moze na przyszlosc.
Pensja jaka bym teraz chciala miec? 2000-2500. Na podstawowe sprawy by styknelo.
Kiedys? HR, biurowa administracja itd mnie interesuje - juz to wiem.
I nie chce kontaktu z ludzmi. Zadnych zespolow. Samodzielne stanowisko chce. I wlasnych ludzi chce. Pod studia mi pasuje zreszta. Bede mykac wkrotce na specjalnosc Psychologia Przedsiebiorczosci i Zarzadzania. I po niej wlasnie myslalam nad HR.
Trafilo sie jak trafilo. Juz jestem w HR. Ale nie to HR mnie akurat kreci chyba.
Poza tym chce normalne warunki zatrudnienia. A nie zatrudniona jestem przez jedna spolke swiadcze uslugi dla drugiej i pracuje w 3 firmie fizycznie.

Ale na te pol roku, rok niech i toto bedzie. Sporo mi dac moze na przyszlosc.
Pensja jaka bym teraz chciala miec? 2000-2500. Na podstawowe sprawy by styknelo.
w robocie najbardziej bawi mnie coś, co nazywamy zakresem obowiązków. Po paru mcach okazuje się ,że mój zakres o kant d... rozbić, bo i tak robię często za człowieka od zadań specjalnych. Pchnij przetarg, przetłumacz coś, ponegocjuj z Warszawą, pogoń parę osób do roboty, zrób 4 rzeczy w jednym czasie. Pełna adrenalina
Ale na razie ogarniam, to najważniejsze.

Ale na razie ogarniam, to najważniejsze.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ale tak jest wszedzie przeciezTedBundy pisze:Po paru mcach okazuje się ,że mój zakres o kant d... rozbić, bo i tak robię często za człowieka od zadań specjalnych. Pchnij przetarg, przetłumacz coś, ponegocjuj z Warszawą, pogoń parę osób do roboty, zrób 4 rzeczy w jednym czasie.

Ja poki co jeszcze nie musze sobie sama karteczek pisac i pamietam wszystko
TedBundy pisze:w robocie najbardziej bawi mnie coś, co nazywamy zakresem obowiązków. Po paru mcach okazuje się ,że mój zakres o kant d... rozbić, bo i tak robię często za człowieka od zadań specjalnych.
Też to mam u siebie. Moja praca jest całkiem inna od Twojej, ale u mnie też non stop na pełnych obrotach trzeba robić, a i tak w ciągu 8 h pracy nie wyrobi się z codzienną robotą. A na koniec miesiąca jeszcze dodatkowa przychodzi praca. Na początku, kiedy chciałam się wyrabiać z pracą z dnia na dzień (tzn. tak mniej więcej chociaż), nie jadłam, nie piłam, nie chodziłam do łazienki - tylko robiłam
Teraz trochę wrzuciłam na luz, w jedną dłoń chrupkie pieczywo, a drugą mogę klepać.
TedBundy pisze:w robocie najbardziej bawi mnie coś, co nazywamy zakresem obowiązków. Po paru mcach okazuje się ,że mój zakres o kant d... rozbić, bo i tak robię często za człowieka od zadań specjalnych. Pchnij przetarg, przetłumacz coś, ponegocjuj z Warszawą, pogoń parę osób do roboty, zrób 4 rzeczy w jednym czasie. Pełna adrenalina
Ale na razie ogarniam, to najważniejsze.
Tedziu wpadnij do mojej roboty. Nawet sama bogini chaosu by się za głowę złapała, jakby tam pobyła z tydzień.

Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 33628.html rozwalił mnie dziś ten tekst
Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
A co konkretnie? Ze lubie za 700 zl na reke w Wawie w Tesco nie chca robic? Ze wyzej sie cenia? Mnie to nie dziwi, a to co pracodawcy proponuja i jak narzekaja ze chetnych nie ma to jakis absurd jest.Blazej30 pisze:rozwalił mnie dziś ten tekst
[ Dodano: 2007-12-05, 20:25 ]
Tu jest za drogie zycie zeby ktos poszedl za taka pensje.
- kot_schrodingera
- Weteran
- Posty: 2114
- Rejestracja: 21 wrz 2005, 10:18
- Skąd: z nikąd
- Płeć:
mój problem może nie dotyczy pracy ale dzieje się tam więc w tym temacie chciałbym poznać wasze zdanie. Pracuję w kilkuosobowym zespole. W tym pewne babsko. Zdaje się że uwzieła się na mnie. Zaczęło się od skarg na mnie do szefowej (ona i szefowa siedzą vis a vis, chodzą razem robić kawę). Dotyczyły stukaniem palcami o blat biurka, kręcenia młynka komórką głośno się zachowuję. Powiem tylko że niektóre były żenujące. Co zrobiłem? położyłem uszy po sobie i powiedziałem że postaram się nie hałasować. W międzyczasie dowiedziałem się wcześniej że podobnie wojowała z innym facetem z naszej grupy. Ostatnio znowu jej "podpadłem" - szpetnie zakląłem gdy była godzina 16.30 a tu wpadają kolejne umowy. Ona na to (miała zmianę do 18-tej) że jak nie chcę pracować to mogę iść. Ja jej na to że nie powinna na mnie zwracać uwagi. Ona że nie może
Od tej pory zachowuje się tak jakby... była na mnie zła
zachowuje się opryskliwie. Nie odzywa się do mnie. A jak musi to dostaje jakiś palm na twarz. Dziś powiedziała że mam się do niej nie odzywać
Oczywiście podniesionym głosem. Powiem tak - szczególnie na tej pracy mi nie zależy. I tak za kilka miesięcy zamierzam ją zmienić. Do tego czasu nie chciałbym zaczynać wojny, ale jak dla własnej satysfakcji najlepiej utrzeć jej nosa
co byście zrobili 



Patrz, Kościuszko, na nas z nieba raz Polak skandował.
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
I popatrzył nań Kościuszko i się zwymiotował.
/Konstanty Ildefons Gałczyński/
Kupił bym jej duży bukiet kwiatów i delikatnie zaczoł flirtowac .
pisze calkiem powaznie
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
pisze calkiem powaznie
Ostatnio zmieniony 04 mar 2008, 07:55 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 306 gości