agnieszka.com.pl • Nasze kochane zwierzaki :) - Strona 7
Strona 7 z 7

: 07 maja 2009, 21:52
autor: ksiezycowka
Symfonia pisze:No to tylko pogratulować:) Jeżeli inaczej nie umie się wychować psa to ten sposób jest najłatwiejszy.. jestem ciekawa jak dzieci będziesz wychowywać, też kupisz im kolczatki? :) ;>


Ale kolczatka to nie sposób wychowania żaden. To sposób na posiadanie całego barku i teraz i w przyszłości jest. ;)
Tak, kolczatek się używa. Tak jak i końca smyczy jak pies coś przeskrobie. Od małego.

: 07 maja 2009, 22:13
autor: Elspeth
księżycówka pisze:To sposób na posiadanie całego barku i teraz i w przyszłości jest

A ja mam ochote isc na przekor tradycyjnym metodom wychowawczym i wychowywac psiaka metoda pozytywna, bez kolczatki, bez szarpania smycza, bez uzywania sily. Dlatego mam zamiar sprobowac metody klikerowej.

: 07 maja 2009, 22:16
autor: ksiezycowka
Toja życzę powodzenia i chętnie poczytam o efektach zwłaszcza w sytuacjach nagłych.
A i o jakiej masie ciała mówimy, ew. rasie?

Bo nad takim yorkiem to ja rozumiem, że nie ma co w ogóle się rozwodzić :>

: 07 maja 2009, 22:46
autor: Elspeth
księżycówka pisze:Bo nad takim yorkiem to ja rozumiem, że nie ma co w ogóle się rozwodzić

Znam roznych ludzi ktorzy w taki sposob wychowali sobie labradory i rottweilery, oraz inne psiaki 'wiekszych' ras. Tyle, ze wymaga to wiele pracy z psem od pierwszych momentow kiedy psiak pojawia sie w domu :)
Sama prawdopodobnie bede miala jakiegos sredniej wielkosci psiaka.

: 07 maja 2009, 23:00
autor: ksiezycowka
Elspeth pisze:Znam roznych ludzi ktorzy w taki sposob wychowali sobie labradory i rottweilery, oraz inne psiaki 'wiekszych' ras. Tyle, ze wymaga to wiele pracy z psem od pierwszych momentow kiedy psiak pojawia sie w domu :)
Sama prawdopodobnie bede miala jakiegos sredniej wielkosci psiaka.
Tym bardziej jestem ciekawa :)

: 07 maja 2009, 23:24
autor: Elspeth
Zarzuce Ci linkiem do strony www jak juz psina sie u nas pojawi gdzie bede pewnie przezywac moje wzloty i upadki w treningach :D

: 08 maja 2009, 08:16
autor: Symfonia
Elspeth pisze:Tyle, ze wymaga to wiele pracy z psem od pierwszych momentow kiedy psiak pojawia sie w domu


Właśnie o to mi chodzi. Jeszcze w życiu nie uderzyłam mojego psa ani nie zakładałam mu kolców na szyję, niedawno wstawiałam zdjęcia, więc jak ktoś jest ciekawy niech sobie zaglądnie co to za rasa. I co? i słucha się... niemożliwe? A jednak. <brawo> Jeżeli pies jest agresywny - należy z nim pójść na profesjonalne szkolenie, ponieważ jeżeli nie ma się odpowiedniej wiedzy można tylko pogorszyć sprawę.

księżycówka pisze:Ale kolczatka to nie sposób wychowania żaden.

Pies ciągnie - dusi się i wbija kolce w szyje - następnym razem nie zrobi tego bo wie, że jak mocno pociągnie to będzie niedobrze, jednym słowem uczy się.
Pies zrobi coś "złego" - Ty psa dusisz i wbijasz mu koce w szyję bądź uderzasz go smyczą najlepiej po pysku, żeby dobrze zapamiętał bo to najwrażliwsze miejsce, pies boi się Ciebie, bądź atakuje Cię, nadal się uczy reakcji na dane sytuacje. Hm.... I gdzie tu to wychowanie....sama nie wiem........ Zastanów się trochę Księżycówka, a zresztą rób co chcesz, przecież i tak do przemocy w wychowaniu można się przyzwyczaić, nie? :)

: 08 maja 2009, 11:39
autor: ksiezycowka
Symfonia pisze:Pies ciągnie - dusi się i wbija kolce w szyje - następnym razem nie zrobi tego bo wie, że jak mocno pociągnie to będzie niedobrze
Zazwyczaj robi to nadal, bo się przyzwyczaja. Gdzie więc wychowywanie? Kolczatka gwarantuje tylko tyle, że będzie to w odczuciu właściciela lżej. :)
Symfonia pisze:Ty psa dusisz i wbijasz mu koce w szyję
Nie. Kolczatkę się nosi tylko na spacerze i nie ciągnie. Pies sam może się na nią nadziać.
Symfonia pisze:najlepiej po pysku
Po pysku to tylko całuję ją.
Symfonia pisze:pies boi się Ciebie, bądź atakuje Cię
Niezłą bajkę wymyśliłaś ;)
Symfonia pisze:i tak do przemocy w wychowaniu można się przyzwyczaić, nie?
Nie wiem. To Ty masz w tym względzie jakiegoś hopla, a nie ja. Powiedz więc jak to jest.

: 08 maja 2009, 13:25
autor: Symfonia
księżycówka pisze:Niezłą bajkę wymyśliłaś ;)

Nie piszę o twoim psie bo nie znam go, piszę ogólnie o psach. Widać, że nie masz zielonego pojęcia o wychowaniu zwierząt. Przeczytałaś chociaż jakąś książę na ten temat??

księżycówka pisze:Nie wiem. To Ty masz w tym względzie jakiegoś hopla, a nie ja. Powiedz więc jak to jest.


ja tylko cytowałam ciebie, wiec jeszcze jak możesz to czytaj ze zrozumieniem. :>

Wychowuj sobie jak chcesz to swoje zwierze. Mnie to rybka. Szkoda mi go tylko, bo niestety takich ludzi jak ty jest więcej. Wiem na pewno, że można wychować psy bez wyżywania się na nich, bo inaczej tego nazwać nie można. Temat uważam za zamknięty ze swojej strony.

: 08 maja 2009, 13:32
autor: ksiezycowka
Symfonia pisze:a tylko cytowałam ciebie, wiec jeszcze jak możesz to czytaj ze zrozumieniem.
Czytam Twoje nadinterpretacje cały czas. :)
Szkoda, że nie widzisz granicy między katowaniem zwierząt, a karaniem. Pewnie klaps dany dziecku byłby dla Ciebie znęcaniem się i maltretowaniem. Tak to jest w świecie niektórych - albo czarne albo białe.
Symfonia pisze:Przeczytałaś chociaż jakąś książę na ten temat??
Oczywiście, że tak. :)
Symfonia pisze:takich ludzi jak ty jest więcej
Tzn jakich? Już mi cały profil psychologiczny maznęłaś? Dawaj, pośmiejemy się. :)

Symfonia pisze:można wychować psy bez wyżywania się na nich
Wyżywanie się to nie jest wychowanie. Sama z chęcią bym rozstrzelała takich co swoje frustracje wyładowują na zwierzakach :/

: 08 maja 2009, 13:40
autor: Symfonia
księżycówka pisze:Szkoda, że nie widzisz granicy między katowaniem zwierząt


Wbijanie kolców w szyje, bicie smyczą - w ogóle to nie znęcanie się.

księżycówka pisze:Oczywiście, że tak. :)

Reksio i przyjaciele?

księżycówka pisze:Tzn jakich?

Takich którzy idą na łatwiznę i zamiast cierpliwie wychowywać zwierzęta to walą je ścierą lub smyczą lub czymkolwiek innym i karają na spacerach kolczatką albo szelkami z kolcami.

księżycówka pisze:Dawaj, pośmiejemy się
jedynie z Ciebie możemy się pośmiać jak chcesz :)

księżycówka pisze:Pewnie klaps dany dziecku byłby dla Ciebie znęcaniem się i maltretowaniem.

no jakoś nie.

: 08 maja 2009, 13:44
autor: ksiezycowka
Symfonia pisze:Wbijanie kolców w szyje, bicie smyczą - w ogóle to nie znęcanie się.
Nie, to nie jest znęcanie się.
Symfonia pisze:jedynie z Ciebie możemy się pośmiać jak chcesz
Z Tobą nie. Z siebie lubię się śmiać, ale z przyjaciółmi. :)
Symfonia pisze:Reksio i przyjaciele?
Nie. Kilka o wychowaniu owczarków niemieckich.
Symfonia pisze:zamiast cierpliwie wychowywać zwierzęta
Jedno z drugim się nijak nie kłóci. :)

: 08 maja 2009, 13:54
autor: Symfonia
I tak się nie dogadamy w tej sprawie, więc po co dalej zaśmiecać temat. Obie jesteśmy uparte, dobrze, że masz swoje zdanie na ten temat ale ja takiego wychowania nie popieram. mamy inne definicje różnych spraw. I całe szczęście, że nie jesteśmy przyjaciółkami bo ja nie trawie kłamców :) i w przeciwieństwie do zwierząt uwielbiam bić ludzi <hahaha> ;) <hahaha> <diabel>

: 08 maja 2009, 13:57
autor: ksiezycowka
Symfonia pisze:Obie jesteśmy uparte, dobrze, że masz swoje zdanie na ten temat ale ja takiego wychowania nie popieram.
Ja Twoje zdanie szanuję. Dobrze, że nie ma jednej słusznej drogi to wychowywania pupili i można dyskutować na temat innych sposobów. Tylko nie rozumiem gdzie ja kłamcą jestem i czemu mnie usiłujesz tu na jakiegoś kata przerobić. :?

: 08 maja 2009, 13:58
autor: Symfonia
księżycówka pisze:kłamcą jestem i czemu mnie usiłujesz tu na jakiegoś kata przerobić. :?

Nie pogrążaj się :)

: 08 maja 2009, 14:00
autor: ksiezycowka
Raptem proszę o wyjaśnienie :>
Jak nie Ciebie to kurcze kogoś kto to czyta. <szczerbaty>

: 08 maja 2009, 16:43
autor: lollirot
księżycówka pisze:Nie, to nie jest znęcanie się.

Jak to nie?! <boje_sie> Matko boska, jednak ze świadomością jesteśmy dalej 100 lat za murzynami.

księżycówka pisze:Sama z chęcią bym rozstrzelała takich

Nie teduj :)

: 08 maja 2009, 17:08
autor: ksiezycowka
lollirot pisze:Jak to nie?!
No nie. Nie powoduje to żadnych okaleczeń, nie boli bardzo. ;)
Nie teduj :)
Oj tam takie porównanie od razu... <foch>

: 12 maja 2009, 21:19
autor: lamaa
księżycówka pisze:nie boli bardzo


no w sumie jak się pies przyzwyczai, to pewnie wcale go nie boli.

Z tego co wiem, są specjalne szkoły dla psów, i raczej tresura tam nie polega na zakładaniu jakichś obróż z kolcami.

Wbrew temu co niektórzy mogą sądzić, psy to bardzo mądre zwierzęta.

: 23 maja 2009, 14:17
autor: Olivia
Mam problem. Od kilku dni mój kot robi rzadką kupę. Do tej pory robił takie małe, twarde bobki, a teraz może nie jest rzadka, ale taka miękka. Karmę ma taką samą, mleka nie dostaje, robaki raczej wykluczam.

Niekoniecznie chcę z tym iść od razu do weta, może są jakieś pastylki albo jakiś inny, "domowy" sposób?

: 25 maja 2009, 15:15
autor: Symfonia
Olivia pisze:ale taka miękka


a jaki ma kolor? :P i jakie jedzenie dostaje?

Możliwe, że to przez stres - koty reagują najbardziej w kuwecie (albo i poza nią) jak się stresują. Może jakieś zmiany w domu? nowy zwierzak? dużo ludzi? remont? Nie masz czasu na pieszczoszkowanie się?;)

Najbardziej domowy sposób to przegłodzić pół dnia zwierzaka.
a dostaje surowe mięso?

: 25 maja 2009, 21:52
autor: Olivia
Symfonia pisze:a jaki ma kolor?

Brązowy.
Symfonia pisze:i jakie jedzenie dostaje?

Głównie Royala Light, kabanosy, royala saszetki sanabelle.
Symfonia pisze:a dostaje surowe mięso?

Nie.
Symfonia pisze:Nie masz czasu na pieszczoszkowanie się?;)

No nie, ale cały dzień jest z tatą, jak zawsze, więc z Nim głównie się pieszczoszkuje. :P

: 26 maja 2009, 08:22
autor: Symfonia
wiesz, no to może zeżarł coś sam. Poczęstował się ze stołu albo pogryzł jakiś plastik, gumkę recepturkę czy inne świetne przedmioty do zabawy. Jeżeli utrzyma się taka sytuacja przez kolejne dwa dni to warto wybrać się do weterynarza. Jeżeli trwa to jeden, dwa dni to nic poważnego - tak jak u człowieka. Też się czasami czymś zatrujemy a w jakiś sposób trzeba się tego pozbyć ;)

Mój kot też tak reaguje jak ma gorączkę. Jak potrafisz sama zmierzyć to działaj, ale najlepiej iść do lekarza to przepiszę antybiotyk lub jakieś witaminy od razu.

: 26 maja 2009, 19:06
autor: Olivia
Symfonia, dziękuję za pomoc. Dziś już było normalnie. :) Chyba coś po prostu zeżarł niewłaściwego.

: 27 maja 2009, 20:25
autor: Rebeca2006
Jak nauczyć psa spania w kojcu ?? nasz maluch przyzwyczaił się do spania z nami w łóźku ale rośnie i nie śpi już całą noc jak na początku, wierci się, mlaska i chrapie co zaczęło nam przeszkadzać. kojec ma od początku ale w ogóle nei wchodzi do niego (jedynie po zabawki ), chciałabym żeby dalej spał z nami w pokoju ale u siebie w łóżeczku.

: 27 maja 2009, 20:36
autor: Elspeth
Ponizej dwa linki do 'artykulow' na temat jak postepowac przyzwyczajajac psiaka do klatki. Mam nadzieje, ze okaze sie to pomocne.
http://www.psyimy.pl/wychowanie_psow/Ak ... ka_Kennel/
http://www.wychowanie.psy24.pl/art.php?art=1734

: 02 cze 2009, 16:34
autor: Rebeca2006
chodziło mi o takie legowisko dla psa nie o klatkę, ale problem sam się rozwiązał bo maluch śpi w salonie na kanapie i ze mną już nie chce nawet jak go wołam, chyba dojrzewa :)

: 18 cze 2009, 12:06
autor: Yasmine
Kolejna opowieść z krypty (w końcu dawno mnie nie było,nie :D?), no więc siedziałyśmy sobie z dziewczynami kilka tygodni temu w kuchni, kiedy nie wiadomo skąd na podłodze, koło lodówki objawił nam się...myszoskoczek (na początku myślałyśmy, że to mysz, ale owłosiony ogon i postura miniaturowego kangura spowodowały że zaczęłyśmy się głębiej zastanawiać co to). Stwierdziłyśmy, że nas wybrał, więc zrobiłyśmy mu jak najlepsze się dało na ten czas warunki i od tamtej pory sobie z nami żyje :). Ale wczoraj rano chyba mu oko wypłynęło, bo miał taki krwawy flak koło oka i nie ma wybrzuszenia w oczodole :/.
Nie mniej jednak nie zabiło w nim to chęci życia i zabawy, bo dalej skacze jak szalony :).

: 18 cze 2009, 12:15
autor: ksiezycowka
Yasmine pisze:Ale wczoraj rano chyba mu oko wypłynęło, bo miał taki krwawy flak koło oka i nie ma wybrzuszenia w oczodole :/ .
Yas, czemu z Twoimi zwierzakami zawsze coś się musi dziać?
Pamiętam dawnego Twojego posta, w którym opisywałaś traumę zwierząt, z którymi miałaś do czynienia. ;DD

: 18 cze 2009, 12:26
autor: Yasmine
księżycówka pisze:Yas, czemu z Twoimi zwierzakami zawsze coś się musi dziać?

Nie wiem :((


Dlatego moją świnkę oddałam mamie, po co kusić los.