agnieszka.com.pl • Najpierw studniówka, potem hotel - Strona 5
Strona 5 z 6

: 09 lut 2010, 11:48
autor: Dzindzer
Leśny Dziadek pisze:Szkolna aula (jak np. w moim przypadku), sala gimnastyczna, a nie struganie wielkich dorosłych w stylu "zastaw się a postaw się". Żałość bierze.

Zwłaszcza, ze w większości szkól więcej do gadania w sprawie studniówki maja rodzice. Przynajmniej kiedys tak było.


Ja po studniówce poszłam do hotelu, nie dlatego by seksem potem szpanować. Hotel miałam niecałe 5 minut od lokalu, dom faceta w drugim końcu miasta, swój jeszcze dalej. Wygodne łózko, śniadanie do pokoju. Wybornie odpoczęłam.

A i hotel zarezerwowała mi moja troszcząca się o mnie mamusia.


Jednak nie było to jakies specjalne wydarzenie, bo dość niedawno przypomniałam sobie co robiłam po studniówce swojej ( bo byłam w sumie na wielu jako osoba towarzysząca, nie zawsze jako dziewczyna zapraszającego)

: 09 lut 2010, 12:04
autor: lollirot
A ja na swojej nie byłam, bo na ten termin były ostatnie bilety na Koty <szczerbaty> I w sumie na żadnej nie byłam, bo chłopów obu w okołostudniówkowym czasie miałam starszych.

: 09 lut 2010, 12:08
autor: Ted Bundy
lollirot pisze:A ja na swojej nie byłam, bo na ten termin były ostatnie bilety na Koty


to rozumiem :)

a ja w sumie żałuję, że na swojej byłem. Bo była mierna impreza. Bardziej męcząca, niż dająca jakiś pożytek czy efekt. Już lepiej by było zrobić 0,7 na dwóch.

: 09 lut 2010, 12:08
autor: Dzindzer
A mnie nie wiedzieć czemu zapraszano i to odkąd zaczęłam chodzić do liceum.

lollirot pisze:A ja na swojej nie byłam, bo na ten termin były ostatnie bilety na Koty <szczerbaty>

Gdybym ja w tamtym czasie miała taka okazje to tez bym poszła na Koty

: 09 lut 2010, 13:07
autor: PFC
Leśny Dziadek pisze:Szkolna aula (jak np. w moim przypadku), sala gimnastyczna


Taaa... W "tysiąćlatce". :] ...Nawet na zwykłym apelu było ciasno. :D

: 09 lut 2010, 13:26
autor: Ted Bundy
sam miałem studniówkę w szkolnej auli (fakt, spora była), wszyscy się jakoś pomieścili. Jest to zabawa szkolna, dawniej, w niektórych szkołach zdarzało się tak, iż dyrekcja zabraniała również przyprowadzać osoby z zewnątrz oraz kategorycznie przestrzegać zakazu chlania.

: 09 lut 2010, 13:41
autor: Mijka
Moja studniówka była sympatyczna, ale bez zastanowienia zrezygnowałabym z niej, gdyby pojawiła się jakaś ciekawasza opcja spędzenia czasu tego dnia. Nie przkładałam do tego wagi, a za moich czasów droga kiecka, fryzjer i akrl na paznokciach to nie był standard. Studniówka odbywała się w jednej z większych restauracji w Gliwicach, gdzie moja szkoła organizuje ją do tej pory. Hotel pewnie zwiększyłby cenę samej studniówki, i to może by przesądziło, że zamiast iść na nią, za te pieniądze wolalabym kupić coś zupełnie innego :)

: 09 lut 2010, 14:04
autor: Andrew
Leśny Dziadek pisze:studniówki w hotelach to idiotyzm, swoją drogą. Szkolna aula (jak np. w moim przypadku), sala gimnastyczna, a nie struganie wielkich dorosłych w stylu "zastaw się a postaw się". Żałość bierze.

Ted - normalnie mnie rozwalasz ! dlaczego ja sie tak Tobą denerwowac musze !? az dziw mnie samego bierze , ale nie moge po prostu !!Jaka żałosć ? studniówkę ma sie raz w zyciu ! na auli to sie mozesz szkolene przedstawienie zobaczyć , a nie studniówkę organizowac - to dopiero jest załosne !! Nie mówie tez , ze w hotelu ! od tego są lokale róznej masci , tak jak chociasz u nas "dama pik " "parkowa" itd , ale w hotelu np "sylwia" gdzie brat miał wesele tez jest super i nie drogo - jakie meni ustalisz , takie miec bedziesz . Wiesz Ted po co są pieniadze ? Gdyby rodzice biednych dzieci wzycali do skarbonki codziennie złotówkę to na tą studnówkę nazbierają ! To raz - Dwa , ci biedni i tak nie pójdą (nie wszyscy) bo tak czy siak ich stac nie bedzie , jak na ubiór , buty , tak impreze nawet na owej auli .

: 09 lut 2010, 14:10
autor: Dzindzer
Andrew pisze:na auli to sie mozesz szkolene przedstawienie zobaczyć , a nie studniówkę organizowac - to dopiero jest załosne !!

Chyba, ze ma sie aulę w szkole, taka konkretną. A nie byle sale gimnastyczna, a w niej co baloniki ??

: 09 lut 2010, 14:14
autor: Andrew
Ja tam nie wiem , ale jaka by nie była ta aula nie chciał bym ja - by sie taka impreza w niej odbyła. Chce siedziec przy ładnym stole , na ładnym krzesle , z ładnym nakryciem w auli jest to prawie nie mozliwe .

: 09 lut 2010, 14:15
autor: Joasia
Ja miałam studniówkę w hotelu. Jedynym minusem było to, że nie mieściliśmy się z polonezem wszyscy <hahaha> Z drugiej strony, myślę, że studniówka w szkole miałaby fajny klimat.

: 09 lut 2010, 14:19
autor: Andrew
Klimat tworzą ludzie , nie sala

: 09 lut 2010, 14:21
autor: Dzindzer
Andrew tez nie chciałam w szkole. To nie szkolna dyskoteka.
Raz byłam w szkole u dobrego kumpla i było kiepsko. Większość osób czuła sie tak po szkolnemu.

U mnie na poczatku był zakaz kupowania alkoholu, botem nikt nie pilnował. Nikt się nie upił. Jedyne czego ewentualnie brakło to dreszczyku emocji podczas przemycania alkoholu

: 09 lut 2010, 14:44
autor: Imperator
Myśmy mieli w Zamku w Niepołomicach. :)

Popieram Dżindżer. Klimat tworzą ludzie, owszem ale sceneria też się liczy. Inna jest impreza w tym samym gronie znajomych w knajpie, inna w domu oraz inna w jakiejś chacie zabitej dechami. Niby zabawa przednia ale jednak inaczej się czuje. :)

: 09 lut 2010, 15:03
autor: Ted Bundy
Andrew pisze:Jaka żałosć ? studniówkę ma sie raz w zyciu !


na bale i rauty gówniarstwo ma jeszcze dużo czasu. To szkolne czasy, więc i zabawa powinna być w szkolnych murach. Proste, logiczne i konkretne.

: 09 lut 2010, 15:11
autor: Dzindzer
A imprezy firmowe powinny być w firmie <chory>

: 09 lut 2010, 15:14
autor: Ted Bundy
jaja sobie robisz? Dorosłych ludzi ze studniówką zestawiasz. Są granice śmieszności.

: 09 lut 2010, 15:17
autor: Zaq
Leśny Dziadek pisze:To szkolne czasy, więc i zabawa powinna być w szkolnych murach.
Zabawa powinna być tam, gdzie zażyczą sobie zainteresowani.

Leśny Dziadek pisze:jaja sobie robisz? Dorosłych ludzi ze studniówką zestawiasz. Są granice śmieszności.
Przeca to była parodia Twego toku myślenia a nie zdanie Dzindzer <hahaha>

: 09 lut 2010, 15:23
autor: Dzindzer
Leśny Dziadek pisze:jaja sobie robisz?

Tak z Twojego toku rozumowania
Zaq to ładnie ujął
Zaq pisze:Przeca to była parodia Twego toku myślenia a nie zdanie Dzindzer <hahaha>


Zabawa powinna być tam, gdzie zażyczą sobie zainteresowani.

Dokładnie. A pomysł by zabawa odbywała sie poza murami szkoły czesto wychodzi od rodziców, takich bardzo dorosłych ludzi

: 09 lut 2010, 15:26
autor: Ted Bundy
rozumowanie jest proste :) To ostatnia tego typu szkolna impreza. Na zabawy różnego sortu jest czas na studiach. Więc po jaką cholerę to zmieniać, strugać pawiana i jak nie restauracja, to zameczek, jak nie zameczek, to hotelik czy inny burdelik. Bądźmy rozsądni.

: 09 lut 2010, 15:34
autor: Dzindzer
Leśny Dziadek pisze:Na zabawy różnego sortu jest czas na studiach

Ty jestes towarzysko zacofany, więc może sie nie wypowiadaj na temat tego kiedy i na co jest czas

Sugerujesz że rodzice i nauczyciele oraz młodzież ze wszystkich szkół które studniówke organizowały poza murami szkoły w zamysle mieli strugać pawiana ??

Andrew czy w przypadku córki zamierzasz strugać pawiana lub sie nie daj bóg lansować ??

: 09 lut 2010, 15:41
autor: Imperator
Leśny Dziadek pisze:To szkolne czasy, więc i zabawa powinna być w szkolnych murach.

Ach, wszystko powinno być. W dupie mam, jak być POWINNO. Jeśli chcą się bawić w Mariocie, to niech jadą do Mariota. A jeśli chcą się bawić w muzeum lotnictwa, to się ich zabierze do muzeum lotnictwa. :>

Leśny Dziadek pisze:na bale i rauty gówniarstwo ma jeszcze dużo czasu.

Nie chciałbym być Twoim synem. :| Aż strach pomyśleć, jakie wzorce przejmie... :|

Leśny Dziadek pisze:Na zabawy różnego sortu jest czas na studiach.

Taaa, na wszystko jest czas. A potem przed śmiercią "o kur... ja pier... ale sobie zmarnowałem życie, bo na wszystko jest czas". Potem to będzie kariera, dzieci, dom i innego rodzaju imprezy.

Leśny Dziadek pisze:Bądźmy rozsądni.

... w ramach rozsądku. :)
A pomysł by zabawa odbywała sie poza murami szkoły czesto wychodzi od rodziców, takich bardzo dorosłych ludzi

Dokładnie. Pamiętam, że na zebraniu rodziców przed studniówką padł taki pomysł. I nawet mojemu tacie - wyjątkowo nieimprezowemu człowiekowi - pomysł się spodobał. :)

: 09 lut 2010, 15:47
autor: Dzindzer
Imperator pisze:Nie chciałbym być Twoim synem.

Nikt by nie chciał

Imperator pisze:Dokładnie. Pamiętam, że na zebraniu rodziców przed studniówką padł taki pomysł.

U nas to samo. Nie było rodzica który by chciał na sali w szkole.

: 09 lut 2010, 16:11
autor: pani_minister
Leśny Dziadek pisze:To ostatnia tego typu szkolna impreza

Tego typu?
Studniówkowego?
A jakie są pozostałe imprezy tego typu?

: 09 lut 2010, 19:06
autor: Mati
Leśny Dziadek pisze:Szkolna aula (jak np. w moim przypadku), sala gimnastyczna

mhm. nie ma to jak odpadający tynk i klejące się ściany :) no chyba, że prywatne liceum....ale nie, to też odpada...

: 09 lut 2010, 19:27
autor: Dzindzer
Mati pisze:no chyba, że prywatne liceum....ale nie, to też odpada...

U mnie sala była bardzo ładna. Ale to zawsze sala gimnastyczna. Czemu pozbawiać na ileś tam dni w-f innych uczniów, albo inaczej czemu robić im taka przysługę

: 09 lut 2010, 20:13
autor: Mati
Dzindzer pisze:U mnie sala była bardzo ładna.

i zapraszałaś do niej koleżanki z nie prywatnych liceów, by się troszkę polansować? :D

mnie tak zastanawia, o czym jest dysputa przez te 8 stron. o kompleksach Teda i soli w Jego oczach, czym jest to, że niektórzy chcą sobie pojechać do hotelu po studniówce i poseksić się troszkę i mają na to ochotę i kasę i w ogóle, czy o czym?

: 09 lut 2010, 20:17
autor: Dzindzer
i zapraszałaś do niej koleżanki z nie prywatnych liceów, by się troszkę polansować? :D

Oczywiście, za każdym razem jak kupiono nowe piłki do kosza

: 09 lut 2010, 20:51
autor: Mati
Dzindzer pisze:Oczywiście, za każdym razem

oczywiście, pokazywałaś wszystkim dokładnie, że każda ma łyżwę?

: 09 lut 2010, 21:08
autor: Andrew
Leśny Dziadek pisze:Na zabawy różnego sortu jest czas na studiach.

na studiach ?? chyba na humanistycznych <hahaha> Bo na technicznych go za bardzo nie ma ...

[ Dodano: 2010-02-09, 21:21 ]
Dzindzer pisze:
Andrew czy w przypadku córki zamierzasz strugać pawiana lub sie nie daj bóg lansować ??

Ja tam moge zasugerowac coś jedynie, dalekim jestem od narzucania w podobnych kwestiach cokolwiek.
Moja córka jest w miare rozsadna z tego co widze, chcac pozostac w towarzystwie, wybierze opcje taka - na ktora wszystkich stac bedzie , co to bedzie za miejsce ? Mysle , ze wiekszosc podejmnie decyzje , ale u nas w regionie nie pamietam by jakas studniówka odbyła sie w szkole. I nie chodzi tu o jakies zmanierowanie .Za impreze "komunijną" zapłaciłem 80 zł od osoby , a było naprawde swietnie i smacznie , fakt to było dawno temu. Za impreze 100 lat babci mama zapłaciła 120 zł od osoby i też było fajnie , tylko kawa do dupy była [:D] a to juz było 2 lata temu , wiec nie tak dawno ! Tu dojdzie koszt zespołu , ale odpadnie obiad , bo chyba na studniówkach go nie ma ...
Wiec - no nie wiem , ale co to za koszty ? Mysle , ze nie ma sie co w ogóle rozwodzic ...