lollirot pisze:Paskudny
Co prawda nigdy nie lubiłam różowej bielizny ale akurat ta kombinacja kolorów i tkanin mi się spodobała. I nawet świecidełka ma
Już z pół roku chciałam ładny stanik ze świecidełkami, a jak już jakiś znajdowałam to zawsze był taki, że mi zmniejszał piersi. A to przecież nie o to w biustonoszu chodzi
Nemezis pisze:dokładnie wiem, jak to funkcjonuje
Gdybyś dokładnie wiedziała, to nie zadawałabyś pytań, które zadajesz. Jeszcze raz, żeby było jasne: w oczach Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej jestem
Amerykanką, która studiuje w swoim własnym kraju, nie Polką, która przyjechała z innego kraju na parę lat tylko na studia.
Nemezis pisze:Choć nie słyszałam, by to się całych studiów za granicą tyczyło.
Iiii jeszcze raz: to nie ma
zupełnie nic wspólnego ze mną. Zero, zip, nada. N-I-C. Tutaj panują inne zasady, a Ty cały czas sprowadzasz to do poziomu tego, jak wyglądają studia Polaka jadącego zagranicę na parę lat na studia i na resztę życia wracającego do Polski. Ja zostaję tutaj i oferuje im ponadprogramowe zdolności, które mogę wykorzystać w pracy, dzięki którym będę miała większe zarobki i będę im płaciła większe podatki, które w ciągu całego życia będą 3 do 5 razy większe, niż pieniądze, które oni zainwestują we mnie. Podsumowując, tak jak to
pani_minister powiedziała, my im dajemy moce przerobowe mózgów, które są w kondycji lepszej niż większość, oni nam dają kasę na szkołę. I prościej się nie da. Poza tym trzeba jeszcze pamiętać, że to nie Polska, gdzie studia prywatne mogą kosztować średnio parę tysięcy rocznie. Tutaj kosztują parę tysięcy miesięcznie, a szkół wyższych publicznych jako takich nie ma.
Nemezis pisze:Ja zasadniczo jestem za tym, by państwo w jak największym stopniu ograniczyło swoje interakcje z obywatelami.
Ja zasadniczo jestem za skrzydlatymi jednorożcami i elfami, jak już jesteśmy przy baśniach.
Nemezis pisze:Nie wierzę w sprawność działania tak dużych organizacji.
W sensie, że w sprawność działania państw?