Auto... jakie kupic???

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 16 sty 2008, 19:50

Topic do połączenia z Endrjułowym <aniolek>
mika pisze:wiec prosila bym o opinie uzasadnione i dyskusje

Alllle jesli to Endrjiuł pisze, to polecam Opla Corsę <hahaha>
KOCHAJ...i rób co chcesz!
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 16 sty 2008, 22:00

96 golf wcale nie musi malo palic:) malo - mam na mysli do 6 litrow. Na pewno Ci spali wiecej.

A ja ostatnio mialem mozliwosc pojezdzenia partnerem 2 latkiem cud samochod. :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "

hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
mika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 182
Rejestracja: 22 lis 2004, 17:29
Skąd: swinkowo
Płeć:

Postautor: mika » 17 sty 2008, 01:06

Mysiorek pisze:Topic do połączenia z Endrjułowym <aniolek>


dzięki za podłączenie ale nie bardzo rozumiem o co ci chodzi:
Mysiorek pisze:Alllle jesli to Endrjiuł pisze, to polecam Opla Corsę <hahaha>


Hyhy pisze:96 golf wcale nie musi malo palic:) malo - mam na mysli do 6 litrow. Na pewno Ci spali wiecej


To ile takie 96,97 srednio pala(LPG,diesel,benzyna)
Z puzzli układałam sobie świat. Jedej części zabrakło! Tej z napisem: SZCZĘŚCIE
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 17 sty 2008, 13:38

Mysle ze z 10 latek golf 3 pali 8-8,5 litra jesli wszystko w nim wporzadku dziala, diesel litr mniej. Ale rownie dobrze moze Ci spalic i 10 litrow.

Gaz - nie wiem.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 17 sty 2008, 17:28

Jezus maria, zależy od silnika, ile łyknie <diabel> <diabel>
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
selea
Początkujący
Początkujący
Posty: 7
Rejestracja: 02 cze 2007, 02:03
Skąd: Częstochowa
Płeć:

Postautor: selea » 18 sty 2008, 08:51

My teraz chcemy kupic opla vectre kombi z 99 roku ...
Awatar użytkownika
mika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 182
Rejestracja: 22 lis 2004, 17:29
Skąd: swinkowo
Płeć:

Postautor: mika » 19 sty 2008, 00:02

a może wziąć normalnie na benzynę i zamiast w Polsce to w Niemczech założyć gaz? wtedy mniej będę musiała sie o "fachowców" niepokoić
Z puzzli układałam sobie świat. Jedej części zabrakło! Tej z napisem: SZCZĘŚCIE
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 20 sty 2008, 14:54

Fachowiec to fachowiec. Sa tu i tam. Jeden na goscia narzeka drugi jest zadowolony - obaj maja inne samochody :D

Na tym sie nie znam, wiem jedno - utrzymanie samochodu starszego to jeszcze wiekszy koszt niz nowego :> i to naprawde sporo kasy zjada.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
mika
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 182
Rejestracja: 22 lis 2004, 17:29
Skąd: swinkowo
Płeć:

Postautor: mika » 20 sty 2008, 17:35

starszy jak starszy, dużo zależy w jakim stanie. teraz mam dwa jedna lancie y10 z 94 i skodę favorit z 92. lancia widać była stuknięta i zaniedbana, kupiona za 700 zl abym nauczyła sie jeździć zaraz po zdaniu prawka, jest w strasznym stanie ale jeździ, choć dożo by trzeba w nią włożyć aby nie bać si dalej niż za miasto wyjechać żeby coś nagle nie poszło. skoda zewnętrznie fajna, zadbana ale poprzedni właściciel próbował z niej zrobić samochód sportowy i spieprzył silnik, co chwile sie psuje, zazwyczaj aparat zapłonowy. mój mechanik ma taka sama skodę, tyle ze wszystko zadbane i działa pienie i niezawodnie. wiem ze dla samochodu wiek nie jest ważny tak bardzo przy kupnie jak stan jego części, i jak wlaścicel o traktował poprzedni. z moimi dwoma złomikami dużo sie nauczyłam i jak coś sie stanie nie będę zupełnie bezradna. ale teraz potrzebuje czegos abym sie nie bala jechać po niemieckije autostradzie ze zaraz sie cos sypnie a za holowanie zapłacę wiecej niż samochód wart. przy kupnie samochodu planuje udać sie do jakiegoś warsztatu sprawdzić go fachowo co tak nieprawdę ma pod maska i na podwoziu. wiem również ze golfy są dość solidne a części do nich dużo.

Wiadomo też że najlepiej kupować nowe samochody, ale na takiego mnie nie stać. Jestem 22 letnią studentką na utrzymaniu rodziców, którzy nie są bogaci. Teraz mam okazje zarobić troszkę więcej pieniędzy i kupić za własne pieniądze swój samochód. Po drugie nie jestem jeszcze doświadczonym kierowcą, prawko mam dopiero od 2 maja 2007 w ręku i mimo iż dużo jeżdżę to nie uważam sie za super kierowce i nowym autem bym się bała jeździć. Opłaty jak auto casco też by mnie zajadły. A samochodu potrzebuje szczególnie że w Niemczech bardziej opłaca jazda samochodem niż pociągiem ( a często do polski jeżdżę). Pyzatym lubię jeździć.

To że samochody sie psują to dla mnie normalne, ale jak często i jak poważnie to dużo zależy od właściciela i kierowcy, sposobie jazdy, reguralnych wymianach części i płynów eksploracyjnych. Nie da się wszystkiego uniknąć ale to tylko sprzęt.
Z puzzli układałam sobie świat. Jedej części zabrakło! Tej z napisem: SZCZĘŚCIE
Awatar użytkownika
Junak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 176
Rejestracja: 13 sie 2007, 21:37
Skąd: Sudety
Płeć:

Postautor: Junak » 21 sty 2008, 22:12

Ja mam kilku swoich faworytów, niezmiennych od paru lat. Wszystko rozbija się o kwotę jaką chcemy przeznaczyć na samochód, a te które mi przypadły do gustu bynajmniej w mojej opinii oferują ciut więcej niż tylko możliwość zmiany położenia A-B.

VW Golf mk 1 GTI ( trudny do zdobycia, na rynku sporo egzemplaży po wiejskim tuningu )

Peugeot 205 GTI ( tu niewiele łatwiej )

Powyższe dwa cena w granicach 5-10 tyś. ( w zależności od stanu, przebytych remontów i tak dalej, można kupić taniej ale potem trzeba sporo włożyć ) Ich minusem jest spore spalanie. Powoli stają się już klasykami.

Chcąc troche zaoszczędzić ( na paliwie na przykład ) wybrał bym :

Mini Morris ( 5-10 tyś zł za przyzwoity egzemplaż )
Syrenka ( opcja dość ryzykowna, ceny w granicach 2-7 tyś, ale frajda przednia :) )
Trabant 1.1 ( tani, plastikowy więc rdzewieje tylko podłoga i podszybie, ponoć wytrzymały no i lepszy od malucha :) )
Umiesz liczyć ? Licz na siebie.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 sty 2008, 09:25

TedBundy pisze:Jezus maria, zależy od silnika, ile łyknie <diabel> <diabel>

Jezusa tu nie wzywaj - bo dokaladnie miedzy innymi od tego wlasnie zalezy tez spalanie , od czego ? od silnika !

[ Dodano: 2008-01-22, 09:28 ]
mika pisze:a może wziąć normalnie na benzynę i zamiast w Polsce to w Niemczech założyć gaz? wtedy mniej będę musiała sie o "fachowców" niepokoić

jak juz to gaz zakladaj w polsce , silniki VW doskonale i bezproblemowo pracują na LPG i kazdy gazownik sobie z zalozeniem w takowym instalacji poradzi , w polsce taniej!! koszt montarzu instalacji w golfie to około 1500 - 1750 zł i to juz bedzie dobra instalacja. W niemczech na pewno ponizej 1000 euro ci nikt nie załozy . Ta inastalacja nie wymaga czestego pzregladu , raz dobrze zalozona do dobrego silnika bedzie rpacowala bez regulacji nawet i 3 lata

[ Dodano: 2008-01-22, 09:32 ]
Hyhy pisze: wiem jedno - utrzymanie samochodu starszego to jeszcze wiekszy koszt niz nowego :> i to naprawde sporo kasy zjada.

nie prawda to jest , ale ...?
nowy samochód kosztuje dajmy na to 30000 zł w chwili sprzedazy go po trzech latach dostajesz za niego 15000 zł wiec stratny jestes 15000zł to tak szacunkowo oczywiscie podaje. Na uzywanym samochodzie np. wezmy takie które ja mialem do tej pory nic nie straciłem , chyba ze strata 500 zł nazwiemy stratą która nastepuje w chwili sprzedazy , ile włozyłem w swe samochody ? hmmm policzmy zawsze wymieniam , choc nie trzeba tarcze i klocki , to koszt około 200zł jakąs galeczke to koszt około 200 zł i to wszystko ! jak trzeba to rozrzad to koszt około 300zł juz zawyzylem , i jezdze do momentu sprzedazy czyli gdzies rok i juz nic nie wkladam ! tak, ze nie prawda jest to co piszesz , chyba ze trafi sie na hebla. Jak podliczysz koszty przy uzywanym to i tak mniej stracisz wkladajac w niego niz przy nowym - tyle , ze masz komfort psychiczny.
Ja jednak dziekuje za taki komfort , lubie sobie grzebnac przy aucie sprawia mi to frajdę i nie chodzi mi o to by cos naprawiac , ale o to by zajrzec tu i tam i ewentualnie zadecydowac czy cos wymienic ,gdzie to coś to np. klocki , szczeki , jakas podpora wału , oleje tam i tu itd. i wtedy mimo ze mam auto 11 letnie spokojnie nim jade np. do niemiec i wiem , ze przyjadę , mam ją 6 miesiecy ponad 20 tys pzrejechalem i zero problemów .
nie wazne co kupisz ! byle by to było zadbane , wtedy zawsze to bedzie jezdzic i bedzie niezawodne.
Golf to dosc dobry wybór jesli chodzi o niezawodnosc , choć moje zdanie jest troche inne , ale wybierz silnik 1.8 na mono wtrysku ten ale - jak znajdziesz 70 iles konny , choc ten 90 też jest oki . wady tego auta - gnijaca podłoga , tylna klapa bagaznika .Znalesc takiego co nie ma progów zgnitych , to naprawde sztuka , gniją zaraz za przednimi kołami , tam gdzie one rzucają wodą błotem podczas jazdy i gniją na łaczeniu próg - podloga , tak ze trzeba sie mocno schylic by to wybadac
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Junak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 176
Rejestracja: 13 sie 2007, 21:37
Skąd: Sudety
Płeć:

Postautor: Junak » 22 sty 2008, 14:57

Kupno NOWEGO auta nigdy nie było i nie będzie " dobrym " interesem. Samochody bardzo szybko tracą na wartości więc było nie było nie sposób na tym zarobić, bez względu na to czy kupuje się Dacie Logan czy najnowsze BMW ( no chyba że ktoś zakonserwuje takie auto, zamknie w krypcie i zostawi na 100 lat :) )

O dobrym interesie można mówić, gdy kupi się auto sporo poniżej jego ceny rynkowej, albo gdy kupimy auto za grosze i będziemy nim jeździć bardzo długo, aż praktycznie się rozleci.
Umiesz liczyć ? Licz na siebie.
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 22 sty 2008, 17:15

Junak pisze:albo gdy kupimy auto za grosze i będziemy nim jeździć bardzo długo, aż praktycznie się rozleci.


oby nie z kierowcą w środku :> Kupno totalnego trupa ze szrotu też nie jest dobrym pomysłem. Ale są wyjątki, chociażby stareńkie passaty kombi, starsze czasem ode mnie. Wyglądają obrzydliwie, fakt, ale trudno je zajeździć.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Junak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 176
Rejestracja: 13 sie 2007, 21:37
Skąd: Sudety
Płeć:

Postautor: Junak » 22 sty 2008, 18:52

oby nie z kierowcą w środku Kupno totalnego trupa ze szrotu też nie jest dobrym pomysłem. Ale są wyjątki, chociażby stareńkie passaty kombi, starsze czasem ode mnie. Wyglądają obrzydliwie, fakt, ale trudno je zajeździć.


Sporo jest aut uchodzących za wyjątkowo wytrzymałe, które można kupić bardzo tanio i jeździć nimi parę lat. Ja ze swojej strony dodał bym generalnie auta VW, szczególnie Golfy których na naszych drogach pełno. ( poza tym części zamienniki tanie jak barszcz :) )

Moim zdaniem rozpatrywanie kwestii zakupu aut pod kątem " opłacalności " jest bez sensu. Wydaje mi się, że mimo utraty wartości i teoretycznej utraty kapitału, lepszym wyjściem jest ( jeżeli ktoś może sobie pozwolić na taki wydatek ) kupno nowego, dobrego auta i używanie go przez powiedzmy 10 lat, nawet jeżeli po 2 latach będzie " wart " 75 % swojej początkowej ceny, niż zmienianie co chwile samochodu po kilku właścicielach i pakowanie w nie pieniędzy.

Inną sprawą jest, że mało kogo dzisiaj stać na zakup nowego wozidełka... i to skazuje nas na samochodwy "second-hand"
Umiesz liczyć ? Licz na siebie.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 22 sty 2008, 21:10

Kto drogi Andrew kupuje nowe auto za 30 tys na 3 lata? Kto przecietny :) Wiadomo ze min. 5 lat musi pojezdzic.
9 letni civic - wymiana rozrzadu w serwisie, to fakt, 800 zl. Lacznie po przegladzie i zmianie czesci 3 tys zl. Dziwi mnie, ze tak malo kosztuje Cie Twoja bryka:) Niech nawet "na lewo" bedzie to polowa - 1500 z kieszeni wyjete.
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 22 sty 2008, 21:55

Kochany Hyhy !! serwis samochodów jest dla leni , idiotów, ludzi nie majacych pojecia na rzeczy , bogatych ...
mogę ci podac przykładowe ceny czesci - ostatnio sprzedawalem kobiecie mazde , ale pzred zakupem chiala pojechac na serwis , no to pojechalem bo auto igla , a tam sprawdzili wyszlo ok , ale zaczla sie gadka ! Powiedzieli jej ze trzeba tu rozrzad zrobic i walneli ceną ! ja zbielalem i mówie do kobiety tak ... prosze Panią rolka napinacza do tego samochodu oryginalna japonska kosztuje 53 zł , firmy niemieckiej - 90 zł , pasek rozrzadu kosztuje 55 zł allbo contiego 72 zł jak ma byc jeszcze drozszy to 110 żł a zrobią to pani chłopaki bo mnie samemu sie nie chce <aniolek> w tym aucie za 90 zł , wiec niech im pani podziekuje za przedstawioną ofertę , za samą rolke napinacza jej policzyli 157 zł <hahaha> Njdrozej jak mi rozrzad chłopaki robili to kasowali mnie 200zł a to dlatego , ze w dieslu ford , wymienia sie dwa paski i mase rolek i troche roboty jest , trzeba ustawiac zapłon na pompie i cos tam jeszcze , Komplet wszystkiego do forda TD 90 KM to wielkosc ponad 400zł za czesci i to z tych starszych samochodów jest najdrozszy gad z jakim mam do czynienia , reszta to groszowe sprawy a golf - to na drodze rozrzad zrobisz <aniolek> W mojej bryce rozrzadu sie nie wymienia , bo nie ma tam paska rozrzadu zas lancuch pochula jeszcze długo , zas w poprzedniej omedze rozrzad kosztował mnie
pompa wody 75 zł napinacz 115 zł (za 95 zł tez były ) pasek 72 zł robocizna - 80zł
Wiec - zmiencie mechaników , zas serwisy omijajcie z daleka - i to jest moja dobra rada
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 22 sty 2008, 23:56

nie każdy potrafi wymienic rozrzad. chociaz jestem facetem potrafie zmienic kolo i dolac oleju i tyle. (podpiąłem sie tez spinaczem biurowym pod komputer w mojej astrze;) nie interesuja mnei samochody. Nie kazdego musza
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 23 sty 2008, 08:50

No dobrze Kermit ! ale są inni mechanicy co sie znają i mają ceny które ja podałem , przeca pisalem wyraznie ...ja sobie tego nie robie bo zwyczajnie mi sie nie chce . Zas serwisy !! omijam z daleka i juz kiedys pisalem dlaczego <aniolek>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 23 sty 2008, 10:12

mika pisze:wiem również ze golfy są dość solidne a części do nich dużo.

jedno drugie wyklucza.
GOLFY to złom..

Co do serwisów zgadzam się w pełni z andrew :) Jak się zna kilku mechaników to się wie że serwis kasuje chyba za słowo serwis bo na pewno nie za robocizne.
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 25 sty 2008, 09:23

ten opis samochodu jest rewelka <hahaha> <hahaha> <hahaha>

file:///C:/Documents%20and%20Settings/Administrator/Pulpit/item286148416_1.html



Starszy Niemiec (rocznik 1863) woził nią jedynie dzieci do sklepu (I raz Omę na cmentarz), więc auto jest cycuś i w idealnym stanie.

Chciałbym tak napisać, ale nie mogę, bo minąłbym się z prawdą. Auto swoje przeszło. Mam tylko nadzieję, że przeszło więcej niż ja z nim...

To moja druga Omega, jeżdżę nią ponad dwa lata. (Choć słowo "jeżdżę" jest tu pewnym delikatnym nadużyciem, gdyż to Ropożerne censored często nie odpala, więc stoi całymi dniami pod blokiem, a ja się wożę po mieście jak panisko Neoplanami...)

Nazwa: Czarna censored -będąca w moim odczuciu i tak zbyt daleko idącym eufemizmem- powinna Wam, potencjalnym kupcom wiele wyjaśnić, tak na temat samego samochodu, jak i moich względem niego odczuć.

Przez ostatni rok włożyłem w nią więcej, niż teraz za nią chcę. Regenerowałem pompę wtryskową (ma nową kopułkę), nowa jest pompka paliwowa przy baku, nowy rozrusznik, nowa chłodnica (Do dizla w automacie i z klimą; 800PLN!), wmieniłem dyfer, całe zawieszenie przednie, nawet hokejka pod reflektorem jest nowa. Choć srebrna. (80PLN!) Plus regularny serwis, oleje, płny, filtry, bzdety, etc...

censored, jak ja tego auta nienawidzę! Na myjnię i do woskowania z nią jeździłem...

Do zrobienia jest łańcuch rozrządu (słychać go już) i uszczelka pod głowicą (auto wyrzuca płyn przy zbyt wysokich obrotach). Zmieniłbym też akumulator, bo ten na mrozie odmawia współpracy...

Ale nie zmienię! Nie ma takiej, pierodlonej możliwości, żebym cokolwiek dla niej zrobił. Poza oddaniem w dobre ręce.

W gratsie jest ten, widoczny na focie oszałamiający, oldskulowy (dla kolekcjonerów - jak piszą sprzedający śmiecie hanlarze RTV) kaseciak. Spokojnie możecie nań wyrywać mocno zdesperowane pasztety, marznące pod dyskoteką. Do kompletu dołożę kasetę zespołu Fioretti (Franciszkanie z Krakowa), której słuchanie sprzyja łagodnej jeździe.

Dodam, że auto jest bezpieczne i komfortowe. I że przeznaczone jest dla osób o stabilnej sytuacji finansowej, gdyż pali pięć razy tyle ile ma pojemności silnika. 12,5, do 13 litrów ropy na setkę. W korkach w Korkowie.

Aha; cena 6500 podlega negocjacji a obowiązuje jedynie do 21 stycznia (Dzień Babci). Po tym terminie wzrośnie o 15000. I przestanie podlegać negocjacji. (Bo coś mi się stanie w głowę, zakocham się w niej znów, wyremontuję to Czarne Ropożerne censored i będę jeździł, zadając szyku do czasu aż mnie odwiozą nią... na cmentarz.

Dobra, kończę bo piszę pierodły, a Wam się spieszy. Pozdrawiam.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 30 sty 2008, 10:44

Gdyby ktos chcial kupic Audi A3 '97 1.6 w super stanie, czarne, po lekkim stylistycznym tuningu (lampki, oswietlenie etc.) to zapraszam :) Cena niewielka, 17.500 :D
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 30 sty 2008, 15:09

zdjecia prosze moze byc na priv
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mati
Maniak
Maniak
Posty: 694
Rejestracja: 09 kwie 2007, 15:22
Skąd: Zachód
Płeć:

Postautor: Mati » 01 lut 2008, 23:13

w sumie nie konkretnie auta, ale szukam czegoś o autach:

1. dobra giełda - prócz allegro i otomoto
2. stronę gdzie znajdę ładne recenzje, opinie itd. na temat golfa II i hondy civic 4g i 5g
Fuck it all! Fuck this world!...
Fuck everything that you stand for!...
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 02 lut 2008, 13:10

slomczyn ?

Ja ostatnio jezdze partnerem sluzbowym i powiem Wam ze gdybm mial kupowac 2-3 latka za 30 tys. nawet po firmie w niezlym stanie to bym sie nie zawachal, swietnie sie prowadzi, diesel 1.9 lub cos pieknego, duzo miejsca, spokojnie tym na wakacje mozna pojechac w 4 osoby z rowerem :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
pafeu
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 29 lis 2007, 20:12
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: pafeu » 03 lut 2008, 13:23

ja to tak tylko nieśmiało napomnę, jakby ktoś chciał kupić motorower to ja mam bardzo fajnego ;p Coby się nie rozpisywać za bardzo, dam link do allegro, gdzie on jest i chcę go sprzedać ;p

http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=307367691

zapraszam, bo naprawdę chcę go sprzedać <cisza>
Żelazo nie klęka.
Awatar użytkownika
Hyhy
Weteran
Weteran
Posty: 2611
Rejestracja: 29 mar 2004, 01:41
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Hyhy » 03 lut 2008, 14:20

Dlaczego chcesz sprzedac taki wspanialy motorower? :D

Gdybym mial nie jezdzic samochodem to jedyna rzecz jaka moglbym jezdzic to motor, normalny zwykly scigacz moze byc 150tka :)
"Jest taka cierpienia granica, za ktora sie usmiech pogodny zaczyna...Hyhy "



hyhy e(L)o :)
Awatar użytkownika
pafeu
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 22
Rejestracja: 29 lis 2007, 20:12
Skąd: Olsztyn
Płeć:

Postautor: pafeu » 03 lut 2008, 16:56

Sprzedaję bo zrobiłem prawo jazdy na motor, w sumie już w sierpniu, i wkońcu udało mi się namówić rodziców, żebym mógł kupić sobie motor. Sprzedaję zatem tego i kupuje motór <diabel>
Żelazo nie klęka.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 04 lut 2008, 22:38

Nie do końca na temat, ale w okolicach. Bo auto już mamy, teraz mój prosi, żebym zapytała i zrobiła rozeznanie jakie macie opinie na temat firm ubezpieczeniowych na telefon, bez pośredników. Czy ktoś z was jest ubezpieczony w takiej firmie i miał wątpliwą przyjemność mieć stłuczkę? Jak wygląda kwestia wypłaty ubezpieczenia?
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 05 lut 2008, 08:32

a chodzi ci konkretnie o jakie ubezpieczenie ? OC czy AC

jesli chodzi o OC to najtaniej jest w MTU , zaden inny ubezpieczyciel nie jest tanszy ! nawet te link4. axa, czy ten nowy są drozsze.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Grace

Postautor: Grace » 05 lut 2008, 23:12

Ja preferuję usługi ubezpieczyciela. Zawsze wynajduje nam najtańsze OC. Nie jest tak, że jest 1 najtańsza firma dla wszystkich aut. Widełki w różnych firmach ubezp. są różne, w zależności od pojemności silnika głównie.

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 310 gości