betusia pisze:Argument o zwiększeniu przyjemność powinienien być przekonywujący
przekonujący, panno wykształcona.
Musialabym zaprezentować - ale na forum to niemożliwe
może w teatrze? betusia w sztuce pt. metafizyczny orgazm
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
betusia pisze:Argument o zwiększeniu przyjemność powinienien być przekonywujący
Musialabym zaprezentować - ale na forum to niemożliwe
betusia pisze:Z Bogiem jest zupełnie inaczej... Bóg istnieje, pomimo tego, że nie da się jego istnienia do kónca udowodnić. Dowody św.Tomasza również kogoś przkonać, ale mimo wszystko wiara dyby mogłabybyć udowodniona przestałaby być wiarą.
betusia pisze:Nie myślenie właśnie i nie o filozofii - ale duchowy wymiar seksu to podstawa to unoszenie się ponad ziemią - to jest doświadczenie metafizyczne którego nie da się wręcz opisać słowami...
Niedowiarkom trudniej się unosić w powierzu bo wierzą w grawitacje.
Metafizyka w seksie to podstawa orgazmu.
Cynik pisze:Wiara to po prostu żałosna próba zniwelowania swej niewiedzy i niepewności.
Cynik pisze:Wiara to po prostu żałosna próba zniwelowania swej niewiedzy i niepewności.
Cynik pisze:Podstawą orgazmu są hormony (m.in. endorfina).
Ciekawski pisze:Źródło opętania nadal nie jest nam znane. Nie dowodzi to oczywiście jego nadprzyrodzonego pochodzenia, ale jednocześnie nie pozwala wykluczać tej opcji. Spór można toczyć w nieskończoność, tym bardziej że jest to dość drażliwy temat, mocno powiązany ze światopoglądem kazdego z forumowiczów.
betusia pisze: Ja kiedyś nie wierzyłam - ale doświadczyłam obecności Boga w życiu i kiedy miałam prawie 20 lat nawróciłam się i dzięki temu moje życie stało się pełniejsze.
betusia pisze:i tak jak Pascal wierzyć "na wszelki wypadek"
Sir Charles pisze:O widzicie - ona jednak nie ma tak od kołyski
Sir Charles pisze:A ja podejrzewam, że jeśli jakimś cudem istnieje jakiś bóg, to bardzo nie lubi cwaniaków i kunktatorów. Więc jeżeli istnieje jakieś piekło, to Błażejek z pewnością się tam smaży <jestbardzozle>
betusia pisze:Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że życie z wiarą jest pełniejsze, ponieważ żyłam bez niej.
Opowiadaj Jak nie tu, to załóż topik Chyba Ci zależy jako wierzącej, żeby dać świadectwo jak największej ilości ludzi?betusia pisze:udowodnił mi to,
betusia pisze:Wiara to jest dar który się ma w sobie albo nie. Ja kiedyś nie wierzyłam - ale doświadczyłam obecności Boga w życiu i kiedy miałam prawie 20 lat nawróciłam się i dzięki temu moje życie stało się pełniejsze.
betusia pisze:Ale podstawą ORGAZMU METAFIZYCZNEGO jest jedność dusz i miłość która je łączy - a nie tylko zjednoczenie ciał... Seks jest przyjemnym plusquamperfectum, które bez miłości jest dla mnie czymś pozbawionym prawdziwego sensu.
Arczi pisze:O ile to by było lepiej na świecie gdyby nie wiara? Na pewno było by o wiele lepiej.
Sir Charles pisze:To ze prawdopodobnie byloby mniej wojen, to nie oznacza wcale, ze od razu mniej zla.
Sir Charles pisze:
Arczi napisał/a:
O ile to by było lepiej na świecie gdyby nie wiara? Na pewno było by o wiele lepiej.
Arczi pisze:P.S Ciekawe czy Betusia nosi moherek
Arczi pisze:A to że np. ksiądz jest lepszy od innych to jakaś nowość? Ile razy to było o księdzu który molestuje dzieci? I mało kiedy odpowiednio ich karano.
Arczi pisze:Betusia pisze że bóg jest miłosierny i w ogóle. Więc mam takie pytanie.
Dlaczego w czasach średniowiecza zginęło wielu ludzi?
betusia pisze:Wiara - to coś co ma się w środku. Ksiądz czy kościół to nie są twory doskonałe bo ludzkie - a nikt z nas nie jest nieskazitelny...
Jeżeli ktoś przestał wierzyć bo jakiś ksiądz dziecko molestuje to żadna to wiara była.
betusia pisze:A myślisz że jak Bóg jest miłosierny to ma to oznaczać, że nie ma cierpienia na świecie?
TFA pisze:Z tym ze argumenty ludzi niewierzacych sa bardziej racjonalne
pani_minister pisze:Arczi napisał/a:
gdyby bóg był miłosierny to czy pozwoliłby na to aby ludzie zabijali innych ludzi
Gdyby nie pozwolił, to cały koncept wolnej woli (jakże ciekawy) poszedłby sie paść
Arczi pisze:w imię boga
Arczi pisze:A poza tym koncepcja wolnej woli to nie tylko zabijanie.
TFA pisze:Z tym ze argumenty ludzi niewierzacych sa bardziej racjonalne
pani_minister pisze: zabija się zawsze w imię arogancji. Przyznanego sobie prawa do uśmiercenia drugiej istoty, przeświadczenia o własnej wyższości.
pani_minister pisze:Przyznanego sobie prawa do uśmiercenia drugiej istoty, przeświadczenia o własnej wyższości.
pani_minister pisze:Ale w przypadku, gdy istnieje zakaz absolutny i nie do obejścia (typu: nie zabijaj), to o wolnej woli nie ma mowy.
paula19 pisze:Czasami ludzie zabijają we własnej obronie i nie ma w tym nic z zarozumiałości, lekcewarzenia drugiego człowieka, czy impertynenctwa (czyli u Ciebie arogancji)
paula19 pisze:Własnie to wolna wola zawiera się w tym, że człowiek może wybrać między postepowaniem wg. tego co dyktuje mu wiara, a dażeniem do własnej wygody...
pani_minister pisze:Gdyby nie pozwolił, to cały koncept wolnej woli (jakże ciekawy) poszedłby sie paść
Wróć do „Wszystkie inne tematy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 485 gości