Na dwór czy na pole?

Tu można wypowiadać się na wszystkie inne tematy jakie przyjdą Wam do głowy.
Posty w tym dziale nie są naliczane.

Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam

Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Na dwór czy na pole?

Postautor: amazonka » 18 lut 2006, 09:24

Niby jeden naród a czasami dogadać się nie idzie ;-) Zawsze mnie bawi mój kolega, który uparcie wychodzi na pole. Bo to przecież na dwór się chodzi. ;-) A Wy gdzie chodzicie?! Napiszcie z jakiego regionu jesteście. Nie prowadzę żadnych badań, pytam z ciekawości...

Znacie jeszcze jakieś takie określenia typowe dla Waszego regionu? Albo usłyszeliście gdzieś coś niezrozumiałego dla Was? I nie mówię tu o gwarze, bo Ślązacy m.in. mieliby szerokie pole do popisu.

A te buty do chodzenia po domu to jak nazywacie? U mnie w lubelskiem mamy kapcie, do łez bawią mnie poznańskie laczki ;-), albo pantofle...

I czy Wy wiecie co to jest brejdak albo trajtek?
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 18 lut 2006, 09:28

Na dwór,oczywiście, chociaż z określeniem "na pole" również się spotkałem. W okolicach BBiałej i na Podhalu, tak gwoli przykładu....
Ja -Zagłębie Dąbrowskie.
Takim zagłębiowskim "wyróżnikiem" jest fraza "idę się okąpać", a nie wykąpać :)
Ostatnio zmieniony 18 lut 2006, 09:30 przez Ted Bundy, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 18 lut 2006, 09:29

amazonka pisze:A Wy gdzie chodzicie?!

na dwor

amazonka pisze:A te buty do chodzenia po domu to jak nazywacie?

kapcie


amazonka pisze:I czy Wy wiecie co to jest brejdak albo trajtek?

nie mam zielonego pojecia.

Ze Slaska jestem,ale po slasku nie mowie. Ani zadna osoba z mojej rodziny.
Awatar użytkownika
Imperator
Moderator
Moderator
Posty: 2789
Rejestracja: 22 mar 2004, 13:45
Skąd: znienacka
Płeć:

Postautor: Imperator » 18 lut 2006, 09:29

U nas się mówi "na pole". I już.
Ale ja jestem z Krakowa i to dlatego. :)
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Awatar użytkownika
sennin
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 11
Rejestracja: 27 lis 2005, 17:43
Skąd: kraków
Płeć:

Postautor: sennin » 18 lut 2006, 10:32

na pole;]
brejdak-brat
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 18 lut 2006, 10:32

Geneza tych zwrotów wg. polonistów (w tym Miodka) jest prosta: chłop chodził do swego pana "na dwór", a pan chodził do chłopa "na pole" i tak już pozostało :]
To najlepiej dowodzi że Kraków był właściwą stolicą polski, a Warszawa zwykłą wsią - tu również nic się nie zmieniło <diabel>
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 18 lut 2006, 10:38

ForsakenXL pisze:To najlepiej dowodzi że Kraków był właściwą stolicą polski, a Warszawa zwykłą wsią

<diabel>

Profesor Kucała z PAN, (przy okazji szef mojej mamy) napisał bardzo ciekawą książeczkę pt. "Twoja mowa Cię zdradza". Jest opisana olbrzymia ilość regionalizmów lingwistycznych, a co najciekawsze na mapie Polski są pokazane zakresy wystepowania tych regionalizmów. Bardzo fajna sprawa :)

Parę zagadek dla ludzi spoza Galicji - co to jest:
weka, cwibak, chochla, sagan, piszinger, nakaslik...?

Na razie tyle - może będzie więcej :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Pegaz
Weteran
Weteran
Posty: 2764
Rejestracja: 26 cze 2005, 16:58
Skąd: Kukuryku
Płeć:

Postautor: Pegaz » 18 lut 2006, 10:55

Z Silesią i tak macie na noc :) żaden gorol gwary nie zrozumie i niech tak zostanie bo tak jest naturalnie :)
Ile jest wart świat pełen grubych krat?
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 18 lut 2006, 11:15

Pegaz pisze:żaden gorol gwary nie zrozumie


całej na pewno nie, ale i tak idzie mi całkiem nieźle :D
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 18 lut 2006, 11:19

Sir Charles pisze:weka, cwibak, chochla, sagan, piszinger, nakaslik...

Wiem co to wek (znane w wielu regionach), cwibak, chochla i sagan :] Reszty nigdy nie slyszalam :]

A ktos wie co to krańcówka? :]
Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Postautor: Ted Bundy » 18 lut 2006, 11:31

wek znam, chochlę i sagan również :D reszty niet :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow



Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!



http://www.piotrlabuz.pl/

http://michalpasterski.pl/

http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 18 lut 2006, 11:37

Nie mylić słowa wek - to nie regionalizm - ze słowem weka, ta weka, tej weki. Weka to pszenny bochenek bialego chleba, bardziej bagietkowaty(wydłużony), niż standardowy bochenek, ale bardziej bochenkowaty, niż bagietka :P W innych regionach mówi się ponoć "baton", albo "bułka paryska".


sophie pisze:A ktos wie co to krańcówka?

Pętla tramwajowa :)
soul of a woman was created below
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 18 lut 2006, 11:57

wychodze na dwor, mam kapcie i sie kapie :P

ja zauwazylam ze na pole - mowi wiele osb ktore po prostu ze wsi pochodzi, mieszkali tam, albo maja tam rodzine. Mnie takie gadanie irytuje :P
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 18 lut 2006, 12:02

Mia pisze:na pole - mowi wiele osb ktore po prostu ze wsi pochodzi

Czyli jak zwykle - prawdziwie obeznani w temacie mogą się cmoknąć, tak samo jak z mydłem :P
Ostatnio zmieniony 18 lut 2006, 12:02 przez ForsakenXL, łącznie zmieniany 1 raz.
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 18 lut 2006, 12:02

Weka to 2 x weko? cwibak, piszinger i nakaslik pierwszy raz slysze...
a krańcówka to pewnei coś tak absurdalnego, że nie jestem w stanie zgadnąć.



hmmm przepraszam, spóźnilam się... moje gapiostwo
Ostatnio zmieniony 18 lut 2006, 12:04 przez amazonka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 18 lut 2006, 12:03

amazonka pisze:Weka to 2 x weko?

2x weki ;]
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 18 lut 2006, 12:06

ForsakenXL pisze:
amazonka pisze:Weka to 2 x weko?

2x weki ;]


naturalnie, masz rację
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 18 lut 2006, 12:06

ForsakenXL pisze:Czyli jak zwykle - prawdziwie obeznani w temacie mogą się cmoknąć, tak samo jak z mydłem jezor


nie, tak jest posrod osob ktore sa w moim otoczeniu, i odpieprzcie sie ode mnie bo i tak nic nie zdzialacie takimi haslami <wsciekly>

i co to znaczy prawdziwie obeznani w temacie?? he? z taka teoria to w temacie z mydlem powinniscie sie cmoknac, wiec uwazaj co piszesz ;)
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
amazonka
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 316
Rejestracja: 26 kwie 2004, 15:06
Płeć:

Postautor: amazonka » 18 lut 2006, 12:13

Krakusi a jak mówicie gdy faktycznie idziecie na pole? To najprawdziwsze, gdzie np. żyto rośnie? rozróżniacie to jakoś?
Awatar użytkownika
ForsakenXL
Maniak
Maniak
Posty: 777
Rejestracja: 01 sty 2006, 15:45
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: ForsakenXL » 18 lut 2006, 12:16

Sęk w tym że tak samo, albo ewentualnie "w pole". Ogólnie to raczej żadko chadzamy, więc nie jest to jakaś norma :D
Mia pisze:i co to znaczy prawdziwie obeznani w temacie??

Ludzie pokroju Miodka. Tak samo jak dermatolodzy w przypadku mydła :]
Ostatnio zmieniony 18 lut 2006, 12:17 przez ForsakenXL, łącznie zmieniany 1 raz.
"Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw?Trzeba tylko umieć je popełniać!
A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień"
~George Bernard Shaw
Awatar użytkownika
Kermit
Weteran
Weteran
Posty: 931
Rejestracja: 12 sie 2005, 08:51
Skąd: Pl
Płeć:

Postautor: Kermit » 18 lut 2006, 12:16

u mnie na pole.... ale ja i tak nie wychodze :D bo po co :)
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Awatar użytkownika
Haro
Weteran
Weteran
Posty: 1368
Rejestracja: 24 wrz 2005, 19:49
Skąd: Wałbrzych
Płeć:

Postautor: Haro » 18 lut 2006, 12:29

U mnie i na dwor, i na pole. Ubiera sie papcie, nie kapie. I ide wyszorowac tylek, a nie kapac czy myc :)
Awatar użytkownika
miś
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 114
Rejestracja: 09 lut 2006, 08:05
Skąd: Gdańsk
Płeć:

Postautor: miś » 18 lut 2006, 13:46

Toruń. Na dwór. kapcie - laczki - papcie, rodzine mam glownie z okolic Zielonej Gory i Kielc wiec moze troche w domu jakiejs gwary mam.

Typowo Kujawskie slowo: Jo, Se, spotaklem sie tez ze slowem sestra(siostra)

Starsze osoby mowia tez jezykiem "staropolskim?" tzn. ino, chciol, dziołcha itp
"Polityczny Żołnierz może szanować swego wroga - lecz zdrajcą i dezerterem będzie tylko pogardzał."
Awatar użytkownika
ptaszek
Weteran
Weteran
Posty: 1205
Rejestracja: 15 sie 2004, 18:44
Skąd: War-saw
Płeć:

Postautor: ptaszek » 18 lut 2006, 14:44

na mazurach.... jak ja lubię słuchać tamtejszej mowy :D : nie mówią "ą" tylko "o", w większości jak coś jest rodzaju żeńskiego to w l. mnogiej odmieniają jak w męskim (np. mrówków, złotówków).... No i jeszcze niektórzy wciąż używają "jo".

A wie ktoś co to "kruzyk", "bołdy"? :D
"Jeśli traktujesz życie ze śmiertelną powagą, nie licz na wzajemność" [A. Mleczko]
Awatar użytkownika
mariusz
Weteran
Weteran
Posty: 2405
Rejestracja: 21 lis 2003, 00:14
Skąd: z Polski:)
Płeć:

Postautor: mariusz » 18 lut 2006, 15:45

W Krakowie wychodzi się na pole.

A teraz skad to się wzięło:
Jeśli mieszkało się we dworze to wychodząc wychodziło się na pole. A mieszkająć w polu wchodzi się na dwór.
<diabel>

amazonka pisze:Krakusi a jak mówicie gdy faktycznie idziecie na pole? To najprawdziwsze, gdzie np. żyto rośnie? rozróżniacie to jakoś?

wtedy mówimy ze idziemy do pola.

Np:
W Krakowie nie ma Starówki, jest Stare Miasto. Broń Boże aby ktoś Starówką nazwał nasze ukochane Stare Miasto ;)
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 18 lut 2006, 16:16

Na początku roku akadmickiego mieliśmy zajęcia z leciwą profesorką od Gramtyki Historycznej Języka Polskiego. Pod koniec zaęć zebrało jej się na refleksje. Opowiadała czym konkretnie sie zajmuje, od czego zaczynała karierę naukową. Uprzedziła nas, ze to bardzo trudny dział językoznawstwa, ale warto. Jako perspektywiczną ciekawostkę powiedziala, że w ciągu pięciu minut rozmowy zorientujemy się z jakiego regionu Polski rozmówca pochodzi. Wkrotce wszystko się wyjasniło: słowa na poszczczegolnych obszarach są rozne mimo, że okreslają ten sam desygnat; dialektologia jest działem stricte historycznym; wiele gwar i dialektow mimo, ze wywodzily sie z jednego regionu rozprzestrzenilo sie na caly obszar Polski, jedne pozostaly w swoich niezmienionych formach do dziś (!), a inne ewoluowały. GHJP zajmuje sie wlasnie tą ewolucją, co pozwala na zweryfkowanie postaci słowa dzisiejszego z postacią pierwotną :]
I tak największe różnice w odmianach regionalnych polszczyzny dotyczą obszaru dużych miast: Warszawy, Krakowa, Poznania, Łodzi, Wrocławia i Śląska, oraz Kresów Wschodnich.
W Krakowie np. są poziomki, borówki, wyjść na pole - w Warszawie i Poznaniu: czerwone jagody, czarne jagody, wyjść na dwór.
W Krakowie i Warszawie jest bratek - w Poznaniu macoszka :)
Amazonka pytasz czego cześciej używam pole czy dwór? I tego i tego :) Ja to w ogóle jestem element :) Czasami cięzko się ze mną dogadać, bo używam w jednym zdaniu słownictwa z róznych regionow, gwary, socjodialektów, staroszlacheckiego <hahaha>

Ptaszek pisze:A wie ktoś co to "kruzyk", "bołdy"?

Mam kuzynostwo na Suwalszczyźnie 8)
Sir Charles pisze:weka, cwibak, chochla, sagan, piszinger, nakaslik...?

Nie znałem tylko cwibaka
Sir Charles pisze:W innych regionach mówi się ponoć "baton", albo "bułka paryska".

Ano mówi. U nas na etykietkach z ceną są podpisane jako "bułki paryskie".
ForsakenXL pisze:To najlepiej dowodzi że Kraków był właściwą stolicą polski, a Warszawa zwykłą wsią - tu również nic się nie zmieniło

Był - i tego się trzymajmy 8)

To teraz kilka zagadek ode mnie: drypcia, gnot, makagigi, rozwora, landara? :)
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 18 lut 2006, 16:20

Sir Charles pisze:W innych regionach mówi się ponoć "baton", albo "bułka paryska".

ano. Bulka paryska wlasnie :).
Awatar użytkownika
blacknessie
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 207
Rejestracja: 27 lis 2005, 11:31
Skąd: z głębi duszy
Płeć:

Postautor: blacknessie » 18 lut 2006, 16:37

Yasmine pisze:"bułka paryska"


A to nie to samo co bagietka?
"Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi."
cubasa
Weteran
Weteran
Posty: 1412
Rejestracja: 15 gru 2004, 01:46
Skąd: VV@r52@vv@
Płeć:

Postautor: cubasa » 18 lut 2006, 16:38

blacknessie pisze:A to nie to samo co bagietka?

to samo :) Raz tak, raz tak
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
Awatar użytkownika
Yasmine
Weteran
Weteran
Posty: 5286
Rejestracja: 10 kwie 2005, 18:40
Skąd: stąd ;)
Płeć:

Postautor: Yasmine » 18 lut 2006, 16:39

blacknessie pisze:A to nie to samo co bagietka?

to samo, tylko ze ja wlasnie ja nazywam bulką paryską :)

Wróć do „Wszystkie inne tematy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 262 gości