agnieszka.com.pl

Jaką szkołę wybrać - publiczną czy niepubliczną? Do jakiej podstawówki lepiej posłać dzieci?

Ja ogólnie jestem zwolenniczką szkół niepublicznych, bo jednak nie ma co się oszukiwać, ale poziom jest w nich wyższy no i nauczyciele mają też większy szacunek dla dzieci. Sama posłałam córkę do szkoły im. Wiktorii Wiedeńskiej na Wilanowie. Jest to szkoła niepubliczna, prowadzona przez Fundację Varsovia. Czesne nie jest jakieś wysokie, a naprawdę córka dobrze się w szkole czuje, ma dobre oceny. Na nic nie narzekam.

Zgadzam się! Moja córka też chodzi do tej szkoły i bardzo sobie chwalę! Na Wilanowie jest masa szkół niepublicznych, ja wybrałam najbliższą domu i trafiłam super. Śmiało zapisujcie swoje pociechy do Wiktorii Wiedeńskiej przy ul. Kolegiackiej!

Jeżeli stać CIę na szkołę niepubliczną to oczywiscie, że jest to lepszy wybór.
Co powinno Cię do tego przekonać? - Najbardziej to jak mało osób jest w każdej klasie
Dzięki temu Twoje dziecko będzie miało okazję aktywnie uczestniczyć na każdym przedmiocie.
W szkołach publicznych klasy są przepełnione - mój starszy syn uczył się w klasie gdzie były 32 osoby - to jakaś masakra.
Możesz sobie wyobrazić jak wyglądały lekcje w takiej klasie

No to już zależy od Twoich funduszy.
___
Pozdrawiam Anna

Ja się tam nasłuchałem już przeróżnych punktów widzenia, za i przeciw. Dużo zależy od światopoglądu, bo np. jeżeli jesteś katolikiem i chcesz posłać dziecko do katolickiej szkoły, to szukasz wśród właśnie takich itd. Moim zdaniem, jeżeli poświęcisz swojej pociesze rzeczywiście wystarczająco dużo uwagi, to poradzi sobie w życiu, niezależnie od szkoły, którą wybierzesz (rzecz jasna bez jakiś patologii).

Ja wolę szkoły publiczne - poziom polskich szkół nie jest zły (tzn. przed reformą PiS, teraz znacznie się pogorszył), a wszkole dziecko pozna bardzo różnych rówieśników. Nie chcę izolować moich dzieci od ludzi, od bardzo różnych rodzin.

Ja tam skierowałam swoje dziecko do prywatnej szkoły i nie mam co narzekać. Klasy są mniejsze, a wiadomo, że jak w jednym klasowym oddziale jest mniej dzieci, to wychowawca może się nimi lepiej zająć. Wychodzę z założenia, że dziecko w szkole ma nie tylko się uczyć, ale również nabywać pewnej kultury współżycia w grupie. W szkole publicznej nigdy nie ma na to czasu, a dzieci są traktowane jak piąte koło u wozu.

obojętne to jest, różne dzieci są w prywatnych i publicznych

Dla mnie obojętnie. Wybierałbym tę opcję, która daje lepsze warunki do nauki.

Moim zdaniem - publiczna.

Powiem to z perspektywy byłego nauczyciela: wszystko zależy od szkoły. Swego czasu pracowałam 3 dni w tygodniu w szkole publicznej, 2 w prywatnej. Uczyłam tego samego, ale w szkole prywatnej miałam zakaz stawiania oceny niższej niż 3, bo rodzic płaci i moim obowiązkiem było przepuszczenie dziecka do następnej klasy z jako taką oceną. Nieistotne było, że dziecko materiału nie umiało, ocena miała być i tyle. Mam nadzieję, że teraz to tak nie wygląda, ale wiadomo jak to jest.
_______________
Janmarsport.pl/ - producenci dzianin

Wszystko zależy od samej szkoły i jej poziomu nauczania. Ja swoje dziecko wysłałam do szkoły prywatnej niedaleko domu, którą udało mi się znaleźć. Nauczyciele podchodzą tam do każdego dziecka indywidualnie. Według mnie jeśli mamy możliwość, zdecydowanie warto zapisać dziecko do prywatnej szkoły.

Jako, że jedno moje dziecko uczęszcza do szkoły publicznej a drugie do niepublicznej stwierdzam tak jak poprzednicy, wszystko zależy od szkoły - a w zasadzie od ludzi w niej pracujących. Grono pedagogiczne ma największe znaczenie. Najlepiej porozmawiać z rodzicami uczniów szkół o których myślisz.

Nasze dzieci uczą się w prywatnej szkole w klasach po 14,15 osób. Nauczyciele są odpowiednio wybrani i dobrze wynagradzani, wymagający dyscypliny i co ważne, pracy w grupach gdzie istotny jest wynik pracy całej grupy a nie pojedynczego ucznia - aż przyjemnie było popatrzeć jak w wolnym czasie wspólnie "ciągną się za uszy"
Poziom nauczania jest b. wysoki, gwarantujący doskonale wprowadzenie do dalszych szkol. W przeciwieństwie do szkoły publicznej.

płacisz wymagasz, wiadomo

oczywiście, że nie o to chodzi. Ale z drugiej strony - nie chodzi też o to, żebym to ja musiała bawić się źle na własnym weselu. Wszystkim gustom nie jestem w stanie dogodzić, szczególnie, że wesele to zbieranina często bardzo różnych ludzi, a więc jakimiś wytycznymi się muszę kierować. I dla mnie tą wytyczną jest właśnie moje zdanie. I dlaczego snobistyczne? Czy tak, jak NAM się podoba musi oznaczać snobistycznie?

My właśnie jakiś czas temu zapisaliśmy naszą córkę do świetnego przedszkola jakim jest Tequesta. Zajęcia tutaj prowadzone są przez wspaniałe osoby, pełne ciepła, życzliwości. Moja córka jest po prostu zachwycona