agnieszka.com.pl • Jak rozmawiać z dzieckiem o sexie?
Strona 1 z 2

Jak rozmawiać z dzieckiem o sexie?

: 21 lis 2008, 14:01
autor: vnu007dl
Hej
Mam nadzieje ze to dobry dział na to pytanie.
Chciałbym zapytać jak z dziećmi zaczać rozmawiać o sexie a w tym wypadku jak nazywać narządy płciowe.
Przychodzi taki czas, że dzieci z natury ciekawskie zaczynają pytać co mają miedzy nożkami... no i własnie jak z nimi o tym rozmawiać? Wiaodmo, że głowa to głowa, reka to reka itp, ale tutaj nie jest to takie proste. Jestem przeciwnikiem wymyślania jakiś dziwnych, albo dziecinnych nazw, chcę aby dziecko od małego nauczyło się poprawnej wymowy i aby to nie było tematem tabu (oczywiście wszystko stosownie do wieku dziecka i jego pytań.
Głównie chciałbym zapytać jak nazywać żenskie narządy płciowe, bo jeśli chodzi o facetów to nie ma problemów bo wiadomo, mężczyzna ma penisa i jądra, ale jak nazywać żenskie narządy....? wiadomo jest pochwa, łechtaczkka, wargi mniejsze i większe, ale jak nazywać to wszystko razem? Ja wiem że są okreslenia w tylu "szparka" "cipka" no ale to jednak nie są określenia dla dzieci. Jak więc można to nazwać?

: 21 lis 2008, 14:12
autor: Dzindzer
vnu007dl pisze:Chciałbym zapytać jak z dziećmi zaczać rozmawiać o sexie a w tym wypadku jak nazywać narządy płciowe.

Tak jak się nazywają, w miarę precyzyjnie, nie wulgarnie i nie jakoś opisowo.

vnu007dl pisze:Ja wiem że są okreslenia w tylu "szparka" "cipka" no ale to jednak nie są określenia dla dzieci

A co nie tak jest z wyrazem cipka, że dla dzieci się nie nadaje ??

: 21 lis 2008, 14:31
autor: vnu007dl
hmm no jednak dla wielu osób jest to wulgarny wyraz. Nie mówie że jeśli dwoje dorosłych ludzi go używa to źle, ale dziwnie bym się czuł jakbym słyszał z ust mojej np. córki słowo cipka...

: 21 lis 2008, 14:35
autor: Dzindzer
hmm no jednak dla wielu osób jest to wulgarny wyraz.

dla mnie to chyba najbardziej neutralna nazwa narządów miedzynożnych kobiety

A słyszałam kiedyś jak kobieta mówiła dziewczynce ( chyba córce) że to miedzy nogami to pipka. Słyszałam jeszcze jak dziecko mówiło psiocha

: 21 lis 2008, 14:48
autor: vnu007dl
No tak to co podałaś to już takie sztucznie wymyślane zwroty i jak dla mnie beznadziejne. Teraz tak czytam i dla takiego ogólnikowego określenia kobiecych narządów używa się określenia "łono"... ale też tak jakoś to do mnie nie przemawia.

A Ty jak byłaś mała to jak mówiłaś?

: 21 lis 2008, 14:55
autor: Mona
vnu007dl pisze:No tak to co podałaś to już takie sztucznie wymyślane zwroty i jak dla mnie beznadziejne

Pewnie, że beznadziejne, bo po co dziecko ma uczyć się dwa razy tychże zwrotów :D
vnu007dl pisze:ale jak nazywać żenskie narządy....?

Dokładnie tak, jak nazywają się :)
vnu007dl pisze:"łono"... ale też tak jakoś to do mnie nie przemawia.

Łono, to raczej miejsce poniżej brzucha, czyli tam, gdzie wewnątrz jest macica.

: 21 lis 2008, 16:59
autor: Maverick
Chyba nie sadzisz ze dziecko bedzie rozrozniac wargi mniejsze, wieksze i lechtaczke? Mysle ze dla uproszczenia mozna przyjac ze to pochwa. Zwlaszcza ze na dokladniejsza wiedze przyjdzie jeszcze czas.
Z drugiej strony pochwa to termin medyczny, a nie uzytkowy. Raczej wole uslyszec w zdaniu slowo cipka niz pochwa.

: 21 lis 2008, 18:12
autor: vnu007dl
No nie wiem, ale to może ja jestem zacofany, ale czy wyraz cipka jest takim zwykłym codziennym wyrazem? Bo ja osobiście nie odnoszę takiego wrażenia. W intymnej rozmowie damsko-męskiej jak najbardziej, ale to na pewno nie jest słowo które się używa hmm no jakoś oficjalnie.

: 21 lis 2008, 18:20
autor: Dzindzer
vnu007dl pisze:nie jest słowo które się używa hmm no jakoś oficjalnie.

A jakiego się używa oficjalnie ??

A ja się dziwię skąd pomysły na muszelki czy inne myszki

: 21 lis 2008, 18:21
autor: Elspeth
No nie wiem, ale to może ja jestem zacofany, ale czy wyraz cipka jest takim zwykłym codziennym wyrazem?

A dlaczego nie? :| Odkad pamietam tak moi rodzice nazywali ta czesc ciala podczas rozmow ze mna jak bylam mala.

: 21 lis 2008, 19:00
autor: lollirot
Moi tak nie nazywali i szczerze mówiąc dla mnie cipka jest nacechowana.

: 21 lis 2008, 19:16
autor: Dzindzer
Ja nie pamiętam jak na cipkę mówiłam jak byłam mała. Ale wiem jak na penisy mówiłam <hahaha>

: 21 lis 2008, 19:24
autor: Mysiorek
lollirot pisze:dla mnie cipka jest nacechowana

Dla mnie tyż ;DD

A może pipcia?

: 21 lis 2008, 19:36
autor: vnu007dl
No właśnie, no bo co będzie kiedy później dziecko w szkole pochwali się dzieciom nowo poznanym słowem? Później na pewno ja bym musiał się tłumaczyć skąd dziecko zna takie słowa.

: 21 lis 2008, 19:40
autor: Dzindzer
A jak pochwali się słowem zasłyszanym od woźnej i będzie to coś pokroju k** ??

: 21 lis 2008, 22:48
autor: Nola
Maverick pisze:Raczej wole uslyszec w zdaniu slowo cipka niz pochwa.


a ja na odwrót. pochwa to dla mnie neutralny wyraz.
Dzindzer pisze:A ja się dziwię skąd pomysły na muszelki czy inne myszki


ja nie wiem, z jednej strony nie odpowiada mi wulgarna cipka a z drugiej nie mogę znieść tych przesłodzonych muszelek, myszek i innych takich.
szczerze mówiąc dla mnie cipka jest nacechowana.


dla mnie też

: 22 lis 2008, 00:17
autor: ksiezycowka
Wagina?

: 22 lis 2008, 00:28
autor: vnu007dl
Wagina to chyba po ang znaczy doslownie pochwa.
Właśnie o tym czytam i chyba nie ma jakiegoś normlanego określenia ogólnie dla kobiecych narządów płciowych
A wy jakbyście mówili o tym swoim dzieciom w wieku 6-7 lat?

: 22 lis 2008, 00:42
autor: pani_minister
Jak miałam 6-7 lat to byłam już po Księdze Tysiąca i Jednej Nocy.
I zupełnie normalny i naturalny był dla mnie termin "srom" <pijak>

: 22 lis 2008, 01:08
autor: Mona
Dzieci z natury nie są ograniczone, a jedynie tylko rodzice mogą zakodować w nich to, że różnorakie terminy są albo i nie są fuj.
pani_minister pisze:I zupełnie normalny i naturalny był dla mnie termin "srom"

Właśnie <browar> Gdyby nauczono Ciebie, że na srom mówi się "pupa", to ta "pupa" byłaby naturalna, bo innego słowa nie znałabyś i tak samo ma się to do waginy, czy pochwy.
Także zawsze lepiej odrazu nazywać rzeczy po imieniu, więc niech Autor pamięta, że skoro Jemu nie chce przejść przez gardło słowo "pochwa", to nie znaczy, że słowo to będzie "straszne" dla dziecka ;)

P.S. Bywa też "kasiunia", w sensie pochwy, ale to już porażka totalna <diabel>

: 22 lis 2008, 10:59
autor: Wstreciucha
Maverick pisze:Chyba nie sadzisz ze dziecko bedzie rozrozniac wargi mniejsze, wieksze i lechtaczke?

Niektóre dwudziestolatki mają z tym problem.


vnu - Ty strasznie demonizujesz tę konfrontację dziecka z nowopoznanym słowem oraz odbiorem otoczenia. Zdajesz się sam mieć kłopot i robisz trochę z igły widły. Rzeczywistość i tempo życia weryfikuje wszystko i podrzuca różne tory - zostaw to własnemu biegowi i nie kombinuj. Jak Ci się nie podoba cipka, to wymyśl coś innego, bowiem Twoje dzieci i tak najszerszą wiedzę na ten temat zdobędą w szkole, na podwórku, w internecie. Małe dzieci z kolei czerpią wzorce od nas dorosłych, zatem nie miej hamulców przed używanie takich nazw, jakich sam używasz i chcesz by używało w przyszłości Twoje dziecko - poszukujesz czegoś najbardziej odpowiedniego na tę okoliczność, a tutaj nie ma nad czym filozofować.

: 22 lis 2008, 13:39
autor: vnu007dl
No właśnie szukam bo widzisz własnie chce żbey moje dzieci się dowiedziały tego odemnie a nie właśnie na ulicy albo od innych dzieci..... tak sobie myśle ze najbardziej neutralnym wyrazem i takim jakimś kompromisem między wyrazamy zbyt nacechowanymi a tymi o zbyt naukowym brzmieniu będzie....szparka.

: 22 lis 2008, 13:42
autor: Dzindzer
vnu007dl pisze:będzie....szparka

Nie wiem czemu ale to jest dla mnie nacechowane i z małymi wyjątkami. Nie lubię tego określenia ( z małymi wyjątkami), jakoś tak źle mi się kojarzy

: 22 lis 2008, 13:54
autor: Wstreciucha
szparka [:D] to między drzwiami, albo zębami z miejscem na papierosa [:D]

Tobie się wydaje, że zapanujesz nad informacjami docierającymi do Twoich dzieci z zewnątrz <hahaha> Twoje dzieci z podwórka i szkoły przyniosą w głowie całą masę określeń, cały wachlarz nastu , kilkudziesiąciu synonimów, a Ty masz takie dylematy , echhh.

: 22 lis 2008, 14:48
autor: vnu007dl
hmmm, spoko, wiem jak wygląda rzeczywistość, może sam chcę być zbyt dużym idealistą. A wracając do meritum okazuje się że ten dylemat jest chyba nierozwiązywalny...

: 22 lis 2008, 14:54
autor: lollirot
Szparka na pewno nie jest neutralnym słowem!

: 22 lis 2008, 15:08
autor: Dzindzer
Ważne przy wyborze jest to by ten wyraz Tobie przez gardło swobodnie przechodził. Małe dziecko nie czuje nacechowania.

: 27 lis 2008, 20:34
autor: Maverick
lollirot pisze:Moi tak nie nazywali i szczerze mówiąc dla mnie cipka jest nacechowana.
czym? Bo nie napisalas.
Nola pisze:a ja na odwrót. pochwa to dla mnie neutralny wyraz.
Niby neutralny ale jak dla mnie dretwy. Poza tym dotyczy samej dziury, a reszta?
Juz gorsza od pochwy jest tylko wagina podana przez moon :P Jak slysze wagina to mi ochota na seks przechodzi...
pani_minister pisze:I zupełnie normalny i naturalny był dla mnie termin "srom"
Coraz lepiej widze :D Srom mi sie jakos zle kojarzy. Moze to przez tego muchomora :P
Normalny bedzie dla dziecka ten wyraz ktory pozna. Jak mu powiesz ze to censored.. to bedzie tak mowic i nie bedzie to dla niego wulgarny wyraz tylko normalny. To apropo wulgarnosci slow, a zwlaszcza wulgarnosci slowa cipka.
Mona pisze:Dzieci z natury nie są ograniczone, a jedynie tylko rodzice mogą zakodować w nich to, że różnorakie terminy są albo i nie są fuj.
O wlasnie! <browar> Dziecko jest tabula rasa. Mozna go nauczyc wszystkiego, lacznie z jedzeniem ludzkiego miesa (i bedzie uznawac to za naturalne!).
Mona pisze:Właśnie <browar> Gdyby nauczono Ciebie, że na srom mówi się "pupa", to ta "pupa" byłaby naturalna, bo innego słowa nie znałabyś i tak samo ma się to do waginy, czy pochwy.
Także zawsze lepiej odrazu nazywać rzeczy po imieniu, więc niech Autor pamięta, że skoro Jemu nie chce przejść przez gardło słowo "pochwa", to nie znaczy, że słowo to będzie "straszne" dla dziecka ;)
Dokladnie. Choc sam nadal nie iem jak powiem ewentualnemu przyszlemu dziecku :D Mi przez gardlo przejdzie wszystko, tylko ze niektore zwroty mi sie jakos nie podobaja z estetycznego punktu widzenia (srom, wagina, pochwa - od najgorszego do najlzejszego).

Wiecie co, najprostrze rozwiazania sa najlepsze :D Natchnela mnie wlasnie Wstreciucha. Zamiast tracic czas nad durnym zastanawianiem sie jak to nazwac ziecku powiedz mu wszystkie nazwy jakie znasz. Srom, wagina, pochwa, cipka. Szparki i kasiunie, myszki i muszelki sobie odpusc bo one do niczego nie prowadza. Uzywaja ich orosli ktorzy wstydza sie mowic po imieniu, a dziecko wstydzic sie nie bedzie.
Zatem niech pozna wszystkie okreslenia i uzywa tego ktore sie mu podoba. <aniolek>

: 27 lis 2008, 20:44
autor: Andrew
Normalnie jak z dorosłym !! nie widze powodu by inaczej

: 27 gru 2008, 22:35
autor: lollirot