(Bez)stresowe wychowanie

Czyli tematy dotyczące dzieci już po ich urodzeniu oraz wszelkie związane z rodziną.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 18 lis 2008, 02:07

Miltonia pisze:Sorry Mav, ale widac, ze kompletnie sie na tym nie znasz:

1. Takie fora dla rodzicow istnieja, rowniez ze specjalistami.
2. kazde dziecko jest przypisane do rejonowej poradni psychologiczno-pedagogicznej. Fakt, roznie one dzialaja, ale sa tam specjalisci, sa zajecia edukacyjne dla rodzicow na temat wychowania, sa grupy terapeutyczne itd
To fajnie ze takie cos jest. Szkoda tylko ze slabo rozpowszechnione. O czym pisalem wczesniej. Zamiast atakowac na wstepie ze jak sie kocha to sie nie bije lepiej jakby tekst mowil o tym ze jak rodzice maja problemy z wychowaniem dzieci to na stronie ... znajda porade.
Miltonia pisze:3. Wypowiadajac sie o leczeniu uzaleznien, trzeba chociaz ociupinke cos o tym wiedziec. Ty tylko piszesz, co Ci sie wydaje, a jest to bardzo dalekie od praktyki. Chyba nie wiesz o czym mowisz, kiedy piszesz, ze narkomana trzeba zamknac na jakis czas w mieszkaniu i juz. Z pewnoscia nigdy nie widziales, co mozna zrobic na glodzie i co to w ogole jest. Nie mowiac juz o innych niuansach.
Ale nie od razu dziecko sie staje narkomanem. Jezeli jeszcze nim nie jest a ma problemy to rodzice malo moga zrobic. A poza tym pisalem o innych przypapdkach kiedy to odizolowanie od srodowiska by bylo wystarczajace.
Miltonia pisze:Niestety, swiat nie jest taki, jak Ty bys chcial, czesto nie jest tez tak prosty, jak Ty sobie wyobrazasz. Wez to czasami pod uwage. A pojecie wolnosci mamy zupelnie inne - jak dla mnie wolnosc dziecka jest tak samo wazna jak doroslego, z tym, ze dziecko nie ma jak o nia walczyc, wiec czasami musza w tym pomoc instytucje, prawo.
W ogole prawo powinno zapewniac wolnosc ludziom, nie tylko dziecom. Problem w tym, ze ciezko wolnoscia nazwac to ze urzednik stwierdza ze dziecku jest zle i w zwiazku z tym dziecko opuszcza rodzicow (wbrew wlasnej woli) i idzie do domu dziecka albo rodziny zastepczej. Podobne przezycia zapewne mieli ludzie podczas lapanek z 2 wojny swiatowej jak im esesmani dziecko porwali.
Miltonia pisze:A Ty od razu przeskakujesz na pozycje, ze wszyscy rodzice sa cudowni i kazdy sam wie, co robic. Akurat. Ja jakos takich nie spotykam.
Nie mowie ze sa cudowni. Ale mowie ze sa lepsi od urzednika.
Miltonia pisze:Twoja wizja jest utopijna, acz dosc pociagajaca [:D]

Milo czytac ;) Byc moze za wiele od ludzi wymagam, ale sama chyba przyznasz ze teraz ogolnie panuje tendencja malych wymagan od ludzi. Kiedys czlowiek mial stawiane wieksze wymagania. Lacznie z tym ze dzieci od malego pomagaly rodzicom w pracy i wyrastaly na normalnych ludzi. Dzisiaj ludzie sa beztroscy. Ale uwazam ze nie jest to powodem do zwiekszania zakresu opieki nad nimi, gdyz zwiekszy to tylko ich stopien beztroski. Raczej nalezaloby stopien opieki zmniejszac. Moze nawet dobrze by bylo to robic stopniowo, ale do pojecia "stopniowo" mam uraz, bo stopniowo u politykow znaczy tyle co nigdy.
Awatar użytkownika
Pysia
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 27
Rejestracja: 31 lip 2010, 20:00
Skąd: Rybnik
Płeć:

Postautor: Pysia » 31 lip 2010, 20:54

zdecydowanie nie. Dziecku to nic nie daje. Poboli i przestanie. A to nie jest żaden sposób. Dajmy taki przykład: Twoje dziecko bije dzieci w piaskownicy. Przychodzisz i dostaje w tyłek?? To chyba żaden przykład że tak się nie robi... Lepiej powiedzieć "jeżeli zrobisz tak jeszcze raz, będziemy tydzień siedzieć w domu bez względu na to jaki będzie upał, i schowam Ci zabawki." i bądź w tym konsekwentna. Potem dziecko będzie wiedziało że mu sie nie opłaca.
pozdrawiam:)
Jestem księżniczką swojego losu, królową swojej bajki...

Wróć do „Dziecko, wychowanie, sprawy rodzinne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości