Wyraź to. Czymkolwiek to jest.

lollirot · Postautor: **lollirot** » 06 gru 2008, 14:35

Blazej30, mój laptop się wyłączał bez przyczyny, jak siadło mi chłodzenie. Wymiana wiatraczka rozwiązała problem.

Nola · Postautor: **Nola** » 06 gru 2008, 14:59

PFC pisze:Zmiana orientacji? <zmieszany>

ja się chyba nad tym zastanowię

wczoraj robiłam za kelnerkę w moim ulubionym klubie. fajnie było, ale oczywiście nie obyło się bez kilku wtop i jednego zbitego kufla. mam problemy z łażeniem z tacą, ale na szczęście nic na nikogo nie wylałam. jedyny minus tej pracy to bolący kręgosłup

i po raz 30-sty usłyszałam, że nie wyglądam na swoje 21 lat <szczerbaty>

lollirot · Postautor: **lollirot** » 06 gru 2008, 15:31

Wrrr, jak w drugiej Bacie nie będzie mojego rozmiaru kozaków, które sobie upatrzyłam, to będę płakać przez tydzień <foch>

Mijka · Postautor: **Mijka** » 06 gru 2008, 15:39

Nola pisze:mam problemy z łażeniem z tacą

ja nienawidziłam łazić z tacą, a na kursie, na pierwszych ćwiczeniach, które polegały na wchodzeniu po niekończących się schodach i wracaniu w to samo miejsce, stłukłam koktajlówkę. wrr.

Nola · Postautor: **Nola** » 06 gru 2008, 16:15

Mia pisze:ja nienawidziłam łazić z tacą

ja lubię, ale jeszcze wprawy nie mam. ale podest ze schodkami omijałam , na szczęście była jeszcze druga kelnerka

a jak już musiałam tam iść, to bez tacy

na szczęście mało miejsc tam było, więc i mniej zbierania

Mijka · Postautor: **Mijka** » 06 gru 2008, 16:35

Nola pisze:ale podest ze schodkami omijałam

ja miałam schooooody a nie tam jakiś podeścik, ale to tylko na kursie, w cosmo trzy schodki i tyle.

Nola pisze:a jak już musiałam tam iść, to bez tacy na szczęście mało miejsc tam było, więc i mniej zbierania

zbierać bez tacy to jeszcze ok, ale nieść coś - nigdy

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 06 gru 2008, 17:08

Zakupy świąteczne są złe. Masa ludzi i hałas. Się tylko powkurzałam i nic nie kupiłam.
I do tego chyba mamie żadnego fajnego ciuchu nie kupię, bo gdzie nie wejdę to wynajduję tylko coś dla siebie.

unlucky_sink · Postautor: **unlucky_sink** » 06 gru 2008, 18:06

Zakupy świąteczne są złe. Masa ludzi i hałas.

dlatego kupuje przez internet

Nola pisze:mam problemy z łażeniem z tacą, ale na szczęście nic na nikogo nie wylałam. jedyny minus tej pracy to bolący kręgosłup

ja jak pracowałam jako kelnerka to mieliśmy takie tace troche wybrzuszone i kiedyś wylałam 3 cole i 1 piwo na klienta-mówił, że nic sie nie stało

Mnie kręgosłup nie bolał, ale miałam takie odciski jak nigdy

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 06 gru 2008, 18:26

Mia pisze:A odkąd pewność siebie i siła przebicia to złe cechy?

o ile to ma jakiekolwiek pokrycie w rzeczywistości. jeśli jednak panna jest głupia jak pantofelek a chce być managerem to ratuje ją tylko to że jest bezpruderyjna.

Mati · Postautor: **Mati** » 06 gru 2008, 22:45

Blazej30 pisze:ale liczę się z tym że do tygodnia to padnie

może warto do serwisu to to. no i skoro chodzi to przeleć to antywirusem i czymś takim na wszelki wypadek:

http://www.superantispyware.com/download.html - wersję free

a resztę zrób co Ci Pani Adminowa radzi, bo dobrze kobieta prawi. chłopa jej!

ale dzisiaj coś rozkojarzony jestem <chory>

[ Dodano: 2008-12-07, 02:42 ]
bardzo miło spędziłem ostatnie 3h, w towarzystwie dawno nie widzianej koleżanki <banan>

fajnie było powspominać, usłyszeć co u niej i w ogóle <browar>

lollirot · Postautor: **lollirot** » 07 gru 2008, 16:58

No i zostałam sama

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 07 gru 2008, 19:00

Dopiero 19, dzień tak naprawdę się zaczyna, a ja sama nie wiem co mam ochotę porobić.

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 07 gru 2008, 19:15

księżycówka pisze:sama nie wiem co mam ochotę porobić.

może książkę poczytać?

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 07 gru 2008, 19:49

Blazej30 pisze:może książkę poczytać?

No właśnie nie. Mam z 4 rozpoczęte, ale na żadną nastroju. Gdyby cieplej bylo to bym gdzieś wyszła, ale przy takiej pogodzie nie chce mi się.

Mijka · Postautor: **Mijka** » 07 gru 2008, 20:14

księżycówka pisze:ale przy takiej pogodzie nie chce mi się.

Mi też, cały dzień jestem półprzytomna.

[ Dodano: 2008-12-07, 20:19 ]

Blazej30 pisze:może książkę poczytać?

ja bym z chęcię przeczytała to: http://merlin.pl/Tektonika-uczuc_Eric-E ... 14802.html

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 07 gru 2008, 20:27

Mia pisze:ja bym z chęcię przeczytała

tylko jedną?

taki mól książkowy

Nola · Postautor: **Nola** » 07 gru 2008, 20:41

Mia pisze:Mi też, cały dzień jestem półprzytomna.

ja też, bo nie odespałam jeszcze 2 ostatnich nocy i do tego ząb mnie cały czas boli. dobrze, że jutro do dentysty, bo nawet tabletki średnio działają

Mijka · Postautor: **Mijka** » 07 gru 2008, 20:55

Blazej30 pisze:tylko jedną? taki mól książkowy

tej akurat nie mam na półce. Może Błażej pochwal się co Ty czytasz

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 07 gru 2008, 21:00

Mia pisze:Może Błażej pochwal się co Ty czytasz

teraz? "Wojna peloponeska" Tukidydesa

Jawka · Postautor: **Jawka** » 07 gru 2008, 21:30

Błażeju, a mama kontroluje Twoje lektury?

lollirot · Postautor: **lollirot** » 07 gru 2008, 21:37

Sytuacja prezentuje się u nas następująco:
Obrazek

Pierwszy wieczór całkiem sympatyczny

Jawka · Postautor: **Jawka** » 07 gru 2008, 21:42

Świetne koty

Mój pies śpi właśnie w mojej torbie, to i tak dobra alternatywa. Ukochała sobie mój kremowy płaszcz- nie moge do położyc w zasięgu jej łapek bo od razu się na nim układa.

Mati · Postautor: **Mati** » 07 gru 2008, 21:46

Jawka pisze:mama kontroluje Twoje lektury?

mama wchodzi do pokoju i widzi Błażeja czytającego "Wojnę peloponeską"...ale co w środku jest?

hehehe

[ Dodano: 2008-12-07, 21:48 ]

lollirot pisze:Sytuacja prezentuje się u nas następująco:

przerąbane jak w ruskim czołgu masz <brawo>

fajne koty

ta ma koty na klawiaturze, tamta psa w torbie...a moje rybki niezmiennie w akwarium

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 07 gru 2008, 21:54

Mati pisze:mama wchodzi do pokoju i widzi Błażeja czytającego "Wojnę peloponeską"...ale co w środku jest? hehehe

tylko narzeka że mam ich za dużo

Jawka · Postautor: **Jawka** » 07 gru 2008, 22:00

Blazej30 pisze:tylko narzeka że mam ich za dużo

Ksiązki jeść nie wołają <foch>

Mati pisze:tamta psa w torbie...

Jaka "tamta".... <foch>

"Tamta" ma nick

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 07 gru 2008, 22:10

Jawka pisze:Ksiązki jeść nie wołają

ale ile można żarcia kupić zamiast nich

Mati · Postautor: **Mati** » 07 gru 2008, 22:13

Blazej30 pisze:tylko narzeka że mam ich za dużo

co za kobieta

Jawka pisze:Jaka "tamta".... "Tamta" ma nick

Tamta Jawka

mmm kisiel cytrynowy <zakochany>

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 07 gru 2008, 22:20

Mati pisze:co za kobieta

no właśnie. a mam ich góra 100

Jawka · Postautor: **Jawka** » 07 gru 2008, 22:21

Blazej30 pisze:ale ile można żarcia kupić zamiast nich

Zjesz, przetrawisz (trochę się na brzuchu odłoży), wydalisz....

Po tej krótkiej analizie problemu zostają przy stanowisku: książek nigdy nie jest za dużo.

kot_schrodingera · Postautor: **kot_schrodingera** » 07 gru 2008, 22:24

Jawka pisze:książek nigdy nie jest za dużo.

pomwiedz to mojej matce <regulamin>

Wyraź to. Czymkolwiek to jest.

Kto jest online