Wyraź to. Czymkolwiek to jest.

[Dzindzer]

Grace napisał/a:
żeby nie brać w tym momencie kredytu hipotecznego

Niestety

Moja droga przychodzi taki czas, ze mieszkanie wynajete nie wystarcza, a na horyzoncie pojawia się świetne do kupienia, wtedy się bierze kredyt.

Dzin- U mnie znajomi najzwyczajniej w swiecie siedza na roznych money.pl, forach dot. zagadnien zwiazanych z ekonomia, inwestuja w knigi. I w sumie nie narzekaja.

Ale moja wiedza jest taka mikra, ze ja się boje, że mi tam mogą jakąś ciemnotę wcisną a ja to łyknę.
Jednak sobie to oblookam

A jakie mieszkanie?

Tez mnie ciekawość zżera

Fak, nie mogę czytać takiego jojczenia, jakie ta selena, czy ktoś tam, uskutecznia.

Ja tak trochę też, ale zobacz jaka ja miła i wspierająca jestem

A gdzie zdobyć wiedzę w domu - najprościej, gazety, magazyny biznesowe, książki, dobre strony biznesowe

Oooo z takich rzeczy co byś mi mogła polecić

Dzindzer, z "twardej" ekonomi polecam bossa.pl i stooq.pl

I te adresy odwiedzę

ciągi idąc za ciosem

W liceum mi się to po nocach śniło i nie były to fajne sny

lollirot napisał/a:
A jakie mieszkanie?

I się nie dowiem.

Może Grace nie zauważyła Twojego pytania

[Mati]

bo matma to królowa

może i. niby wszystko opiera się na liczbach, ale nie każdy musi być orłem z matmy. nie każdy jest orłem z matmy i kurcze obowiązkowa na maturze to zły pomysł. chyba, że będzie inny poziom.

są działy, tematy, które lubię, które rozumiem i przychodzi mi wszystko łatwo, a są takie których nie ogarniam, a są takie które łapie, ale nie lubię. jak ktoś jest z duszą pisarza, i dla niego to morderstwo jak 2+2 zawsze daje 4 i nie można się nad tym rozpisać, spojrzeć z innej strony. ścisłe granice i już.

Zgadzam się w 100%, jeśli chodzi o osobę, która nie chce iść na nic związanego z ekonomią czy czymś tam.

no a to co jest teraz w szkole jest bardzo dziwne. kto normalny pójdzie do castoramy i powie "poproszę cztery pierwiastki z 19 tej rury"

policja lub wojsko to zawężona dziedzina w temacie "co po tym?". w naszym kraju nawet komandosi idą na bruk, a miliony $ wydane na ich szkolenie itp. idą w censored na zachodzie takich ludzi wykorzystuje się w pełni w czasie i po służbie. dlatego chcę mieć coś, co zagwarantuje mi jako taką gwarancje, że w razie jakby mi policja czy wojsko nie wyszło to nie zostanę z niczym. ale to jeszcze przede mną, teraz matura

Księżycówka już mnie nie lubi

W liceum mi się to po nocach śniło i nie były to fajne sny

ciągi są przyjemne

[Wujo Macias]

w naszym kraju nawet komandosi idą na bruk, a miliony $ wydane na ich szkolenie itp. idą w

Nie ida. Juz Ty sie nie boj, zainwestowane pieniadze ( w wypadu reagularnych komandosow to nie sa zadne miliony dolcow, ale mniejsza.) sie zwracaja, tyle ze nie tam, gdzie powinny. Chlopaki bez problemu znajda prace na zachodzie, gdzie beda pracowac za solidny szmal, w lepszych warunkach.

[Mati]

tyle ze nie tam, gdzie powinny.

no o tym mówię

Chlopaki bez problemu znajda prace na zachodzie, gdzie beda pracowac za solidny szmal, w lepszych warunkach.

no tak. ale to Polska wydała na nich szmal, na ich szkolenie, treningi, sprzęt, kursy, szkolenia itd itd. to dlaczego teraz prywatne firmy lub zachód ma z nich korzystać??

swego czasu była dyskusja o losie naszego GROMowca, który został ranny przez wadliwy granat hukowy. co zrobił z nim MON? do cywila. świetnie wyszkolonego komandosa, po misjach w Iraku i Afg, oni tak o wyrzucają na bruk. stracił prawą dłoń, lecz perfekcyjnie (jest to w "programie szkolenia") posługują się bronią za pomocą jednej lewej dłoni. ale to jest Polska. kraj betonów

w wypadu reagularnych komandosow to nie sa zadne miliony dolcow, ale mniejsza

a są nieregularni komandosi??

[Dzindzer]

nie każdy jest orłem z matmy i kurcze obowiązkowa na maturze to zły pomysł.

Co to za problem zdać podstawą na 30%
Po szkole średniej człowiek ma mieć w miarę ogólne wykształcenie, czyli w podstawowym stopniu mieć pojęcie o wszystkim, jako, że matematyka jest dość istotna to myśle, ze to nie taki głupi pomysł.
Mati ja zdawałam z matematyki ( tylko, że moja to bez porównania do takiej która będzie i ilości % tez nie ma co porównywać). Kochany jak ciotka Dzin zdała to każdy może

no a to co jest teraz w szkole jest bardzo dziwne. kto normalny pójdzie do castoramy i powie "poproszę cztery pierwiastki z 19 tej rury"

a kogo normalnego obchodza pokłady wegla w europie, albo rozmnażanie pantofelka, sucha destylacja węgla czy trzecie prawo kirchoffa

[Mati]

Co to za problem zdać podstawą na 30%

ale nie każdy ma ochotę zdawać matmę? po co do cholery urodzonemu poloniście, przyszłemu autorowi bestsellerów matma na maturze? dodawać umie, obliczyć potrzebną mu ilość m^2 kafelków do łazienki też, od reszty ma kalkulator

czyli w podstawowym stopniu mieć pojęcie o wszystkim, jako, że matematyka jest dość istotna to myśle, ze to nie taki głupi pomysł.

w podstawowym

a kogo normalnego obchodza pokłady wegla w europie, albo rozmnażanie pantofelka, sucha destylacja węgla czy trzecie prawo kirchoffa

o to to to. widzę Ciotka, że się rozumiemy. w teorii to wygląda tak jak mówisz, że po LO trzeba mieć ogólną wiedzę, ale prawda jest taka, że o ilości pokładów węgla w mozambiku to się wykuwa i zapomina zaraz po zaliczeniu, albo robi na ściądze. ale betony na górze tego nie widzą i karmią siebie suchymi statystykami o procentach zdanych matur

[złotooka kotka]

ale nie każdy ma ochotę zdawać matmę?

Mysle, ze z takim podejsciem to nie kazdy ma ochote zdawac mature

[Mati]

Mysle, ze z takim podejsciem to nie kazdy ma ochote zdawac mature

ma ochotę czy nie, ja mam dokładnie za 5 miesięcy maturę z polaka hehe. a póki co to ja idę spać. ahoj!

[Dzindzer]

ale nie każdy ma ochotę zdawać matmę?

A język obcy myślisz, ze każdy chce

po co do cholery urodzonemu poloniście, przyszłemu autorowi bestsellerów matma na maturze?

A po co przyszłemu nobliście w dziedzinie fizyki lub medycyny matura z polskiego

w podstawowym

Z tego co wiem ma być w bardzo podstawowym

[Mati]

Mati napisał/a:
ale nie każdy ma ochotę zdawać matmę?

A język obcy myślisz, ze każdy chce

Mati napisał/a:
po co do cholery urodzonemu poloniście, przyszłemu autorowi bestsellerów matma na maturze?

A po co przyszłemu nobliście w dziedzinie fizyki lub medycyny matura z polskiego

Mati napisał/a:

w podstawowym

Z tego co wiem ma być w bardzo podstawowym

i stajemy w martwym punkcie, z którego jedynym wyjściem jest uprofilowanie szkół jak na studiach, że np. na II roku wybieramy kierunek i w nim się kształcimy i z dano kierunkowych przedmiotów zdajemy maturę + z przedmiotów dodatkowych jakie chcemy. ewentualnie pozostaje dalej tkwić w miejscu

pozdrawiam
dobranoc

[złotooka kotka]

po co do cholery urodzonemu poloniście, przyszłemu autorowi bestsellerów matma na maturze?

Przecietnie inteligenty osobnik jest w stanie nauczyc sie na tyle analitycznego myslenia zeby zdac matme na smieszne 30%. A co dopiero potencjalny autor bestsellerow, ktory myslec logicznie umiec musi, bo inaczej fabula mu sie rozlezie jak stare gatki.
Nie oszukujmy sie, ale dodatkowy przedmiot wadzi jedynie leniom lub miernym uczniom, bo czlowiek w miare inteligenty nie bedzie mial problemu zeby douczyc sie dodatkowego materialu, zwlaszcza w tak malym zakresie.

[Dzindzer]

bo czlowiek w miare inteligenty nie bedzie mial problemu zeby douczyc sie dodatkowego materialu, zwlaszcza w tak malym zakresie.

W rzeczy samej. Ale pomarudzić sobie może

[AMX]

O, żesz. Widzę,że zaś ludzie zaczynają wznosić peany na temat swojej zajebiaszczości.

[ksiezycowka]

Ale co, ma isc na cos, do czego moze w ogole nie miec melodii?
I zeby znowu nie katowac tego, co juz przerabialismy- nie uwazam, zeby wybor studiow przez pryzmat pasji byl najbardziej istotny. Ale w wypadku Matiego, ktory costam niby z informa ma wspolnego, wybranie tego typu rzeczy, ktore wzglednie latwo powinny mu wejsc plus dadza spore mozliwosci; bedzie lepsza opcja niz katowanie ekonomicznych duperszmitow.

Trza wypośrodkować - coś znośnego plus z perspektywami. Ja do swoich też średnio mam serca, a dziś ich nienawidzę dosłownie akurat.

no tylko nie wiem kto będzie tym czwartym, zobaczymy

Chodziło mi o to, że czy tam razem jesteście czy nie to i tak można jechać To nie powinno mieć wpływu.

ale dla Ciebie bycie policjantem, czy żołnierzem to dno?

Tak. I dla wielu ludzi także. Można się tam jakiś czas "pobawić" w to, ale mając porządne studia, zawód i inne rzeczy oprócz tego.

odczuwam lekką pogardę...

Lekką? ;DD

hmm. typowy sposób myślenia nauczycieli matematyki. Matma ponad wszystko!!! oh oh oh całki i inne moje kochane. a czym wg. Ciebie jest informatyka?? bo to bardzo złożony dział

Mati już to przerabialiśmy. Bez bardzo dobrej znajomości matmy nie ma co nawet zaczynać zastanawiać się nad myśleniem o informatyce.

ale nie każdy ma ochotę zdawać matmę? po co do cholery urodzonemu poloniście, przyszłemu autorowi bestsellerów matma na maturze?

Ale polski Twoją dziedziną też nie jest. Ja uważam, że PODSTAWOWA (bo taka jest, w końcu ją zdawałam) matma na maturze to b. dobry pomysł

[lollirot]

Zdecydowanie NIE jestem stworzona do wstawania cały tydzień o 6:30. Do tego nawet nie mogę wypić kawy, bo bym się zsiusiała za kierownicą

[ksiezycowka]

Zdecydowanie NIE jestem stworzona do wstawania cały tydzień o 6:30.

Ja też

Do tego nawet nie mogę wypić kawy, bo bym się zsiusiała za kierownicą

Dzięki Bogu na mnie kawa tak nie działa. Za to herbata

[Miltonia]

Grace, to jak rozumiem, masz juz kilka takich mieszkan za kilkanascie tysiecy? A te kilka razy po kilkanascie tysiecy jak zdobylas? Jak juz masz cos radzic, albo sie chwalic, to przynajmniej zejdz na ziemie i nie zyj tylko swoimi marzeniami.

Studia ekonomiczne nie sa teraz w cenie. Po takich studiach tylko nieliczni cos osiagna, dla reszty praca w banku na najnizszym stanowisku, ale na etacie, bedzie spelnieniem marzen.

Kredy nie jest niczym zlym, jesli czlowiek wie, po co go bierze, jakie ma mozliwosci saplaty i co zrobi, jesli straci prace etc.

Mati, czy wojsko czy policja, nic tam nie osiagniesz bez studiow. Z takim licencjatem nawet informatycznym wezma Cie z pocalowaniem w reke, wysla na kurs oficerski i masz problem z glowy. A skoro tak o tym marzysz, to powinienes isc np na WAT, ale wiem, uczyc sie nie chce... . Z Twoim podejsciem, to co najwyzej kraweznikiem zostaniesz, albo swiniakiem w wojsku i nic wiecej. Poczytaj sobie o wymaganiach policji czy innych sluzb, to bedziesz wiedzial, bo teraz tylko mowisz, co Ci sie wydaje.

A Grace mnie rozwalila, chetnie jeszcze poslucham jej madrosci studentki I roku ekonomii na uczelni krzak.

Wuju, kierowniek ochrony biurowca to nie jest jakas specjalna kariera i zwykle robia to jacys wojskowi albo policjanci na emeryturze.

[Yasmine]

O, żesz. Widzę,że zaś ludzie zaczynają wznosić peany na temat swojej zajebiaszczości.

no nie

[Mati]

Chodziło mi o to, że czy tam razem jesteście czy nie to i tak można jechać To nie powinno mieć wpływu.

no nie ma. napisałem, że w takim przypadku pojedziemy w trójkę, o ile oni nadal będą chcieli jechać

Bez bardzo dobrej znajomości matmy nie ma co nawet zaczynać zastanawiać się nad myśleniem o informatyce.

noooo i dlatego bolą mnie trochę studia informatyczne, bo jakby nie patrzeć z matmą to tak bardzo średnio mam

bo bym się zsiusiała za kierownicą

i tu facet ma lepiej, bo otworzy sobie buteleczkę w czasie jazdy i już

nic tam nie osiagniesz bez studiow.

no dlatego m.in. nie idę tam zaraz po technikum, ale chcę zrobić coś jeszcze

Z Twoim podejsciem, to co najwyzej kraweznikiem zostaniesz, albo swiniakiem w wojsku i nic wiecej.

hmm pojechała mnie

Poczytaj sobie o wymaganiach policji czy innych sluzb

akurat jeśli chodzi o policję to jestem dobrze poinformowany nie martw się moja droga <browar>

[Miltonia]

Alez ja sie nie martwie, tylko jak czytam o Twoich pomyslach, to jakos nie widze zebys wiedzial, co sie na swiecie dzieje.

[Mati]

wiem, tak więc spokojnie <browar>

dobra ja spadam do szkoły. bye bye. miłego dnia

[Grace]

Grace, to jak rozumiem, masz juz kilka takich mieszkan za kilkanascie tysiecy? A te kilka razy po kilkanascie tysiecy jak zdobylas? Jak juz masz cos radzic, albo sie chwalic, to przynajmniej zejdz na ziemie i nie zyj tylko swoimi marzeniami.

Nie mówię o czymś, o czym nie mam pojęcia/ Także da się
Wystarczy zagłębić się w rynek.

A Grace mnie rozwalila, chetnie jeszcze poslucham jej madrosci studentki I roku ekonomii na uczelni krzak.

Brak argumentów najlepiej zastąpić głupim dogryzaniem nie mającym miejsca w rzeczywistości.

Kredy nie jest niczym zlym, jesli czlowiek wie, po co go bierze, jakie ma mozliwosci saplaty i co zrobi, jesli straci prace etc.

Jasne, tylko, że mieszkanie na kredyt możesz nazwać swoim po spłacie rat kapitałowych, czyli średnio po 25latach. Ja mam inny pomysł, jak zainwestować kasę w tak długim czasie.

A muszę się przyznać do błędu, bo Ted jest wyjątkiem od mojej teorii, oby takich więcej.

Mniej marzycielstwa generalnie wam życzę <browar>

[AMX]

Miltonia napisał/a:
Grace, to jak rozumiem, masz juz kilka takich mieszkan za kilkanascie tysiecy? A te kilka razy po kilkanascie tysiecy jak zdobylas? Jak juz masz cos radzic, albo sie chwalic, to przynajmniej zejdz na ziemie i nie zyj tylko swoimi marzeniami.

Nie mówię o czymś, o czym nie mam pojęcia/ Także da się
Wystarczy zagłębić się w rynek.

To ja się pytam jak?? Odpowiedź może być na PW.

Aha ja jestem z Sosnowca,więc nie masz się co obawiać,że Łódź wykupię

[pani_minister]

Maćku, jak wyobrażasz sobie życie bez znajomości ekonomii?

Maćku, przyznam, że czekam niecierpliwie na odpowiedź

co jak co, ale na procesach finansowych i ekonomicznych ten świat stoi.

No.
Zwłaszcza ostatnimi czasy

Miedzy innymi wiesz, żeby nie brać w tym momencie kredytu hipotecznego

Tak. Właśnie. Do tego właśnie ekspercka wiedza ekonomiczna jest potrzebna
Na taką skalę mikro to planować sobie można po przeczytaniu paru gazet.

(bo swoja drogą znając trochę rynek nieruchomości i luki prawne można mieć mieszkanie własnościowe za kilkanaście tysięcy PLN:)

Jasne, tylko, że mieszkanie na kredyt możesz nazwać swoim po spłacie rat kapitałowych, czyli średnio po 25latach. Ja mam inny pomysł, jak zainwestować kasę w tak długim czasie.

Ale kredytu na kilkanaście tysięcy nie bierze się na 25 lat, to rok maksymalnie. Ja jednak bym się skusiła, zamiast inwestować kasę inaczej, z samego wynajmu się szybciutko zwróci.

[Grace]

Grace napisał/a:
Miltonia napisał/a:
Grace, to jak rozumiem, masz juz kilka takich mieszkan za kilkanascie tysiecy? A te kilka razy po kilkanascie tysiecy jak zdobylas? Jak juz masz cos radzic, albo sie chwalic, to przynajmniej zejdz na ziemie i nie zyj tylko swoimi marzeniami.

Nie mówię o czymś, o czym nie mam pojęcia/ Także da się
Wystarczy zagłębić się w rynek.


To ja się pytam jak?? Odpowiedź może być na PW.

Mówisz, masz

Grace napisał/a:
co jak co, ale na procesach finansowych i ekonomicznych ten świat stoi.

No.
Zwłaszcza ostatnimi czasy

Grace napisał/a:
co jak co, ale na procesach finansowych i ekonomicznych ten świat stoi.

No.
Zwłaszcza ostatnimi czasy

A to na kryzysie się nie da zarobić ? Bo myślę, że nawet więcej niż na hossie.

e kredytu na kilkanaście tysięcy nie bierze się na 25 lat

Mówiłam oczywiście o standardowym kredycie na mieszkanie z wolnego rynku.

Ja jednak bym się skusiła, zamiast inwestować kasę inaczej, z samego wynajmu się szybciutko zwróci.

Tylko, że zazwyczaj ludzie kupują mieszkanie raczej nie w celach inwestycyjnych. Zazwyczaj, nie zawsze.

race napisał/a:
Miedzy innymi wiesz, żeby nie brać w tym momencie kredytu hipotecznego

Tak. Właśnie. Do tego właśnie ekspercka wiedza ekonomiczna jest potrzebna

Absolutnie się zgadzam, że ... tak powinno być. A nie jest, dlaczego?

W każdym razie, myślę, że mój błąd, nie trzeba mądrym ludziom studiowania czegokolwiek, by sobie radzić. Tylko, że ludzi chłonących wiedzę jest mało.
A i tak trochę się podśmiewacie z Andrew (że niby błędy ort robi czy coś ), a ja go mam za niezłego przedsiębiorcę.

I tyle, nie zatruwam Wam już życia moimi mądrościami, choć przyznam szczerze, że jest tu kilka osób, których zdania po prostu jestem ciekawa.

W każdym razie, miłego dnia !

[Miltonia]

Wiesz Grace, jak zarobic to moze doradzac ktos, kto juz zarobil, a nie ktos, komu sie wydaje, ze zarobi. To tak samo jak Ci, ktorzy sprzedaja systemy do lotto - ciekawe, ze oni na tym nie zarabiaja

AMX, a Ty sie widze napaliles, ze Grace Ci cos ciekawego powie

Nie jest tak, ze teraz nie nalezy brac kredytu hipotecznego - zalezy na co i jakie ma sie mozliwosci i realne perspektywy pracy, jak ksztaltuje sie lokalny rynek itd. I nie wystarczy poczytac kilku artykulow w gazecie plus na onecie, zeby wiedziec. To jest proces wieloletni, trzeba sie tym interesowac i to czuc.

[Grace]

Wiesz Grace, jak zarobic to moze doradzac ktos, kto juz zarobil, a nie ktos, komu sie wydaje, ze zarobi.

Dlaczego uważasz, że kłamię?

Wejdź chociażby na platformę xtb ...

Nie rozumiem skąd czerpiesz wiedzę na mój temat, ale lepiej zmień zródło, albo płytę. Najlepiej jedno i drugie.

[Miltonia]

I xtb to ma byc ta zyla zlota

Po pierwsze, to trzeba juz miec jakies pieniadze, po drugie, jest to broker bardzo zle oceniany. Ale dzieki za cudowne rady, ja na pewno nie skorzystam, bo akurat ciutke sie na tym znam, ale oczywiscie nie az tak bardzo jak Ty

A oceniam Cie po tym jak i co piszesz i tylko po tym.

[Dzindzer]

O, żesz. Widzę,że zaś ludzie zaczynają wznosić peany na temat swojej zajebiaszczości.

Bez sensu, przecież i tak przy mnie wymiękają

A skoro tak o tym marzysz, to powinienes isc np na WAT,

to by było bardzo dobre rozwiązanie. Jak by dalej chciał do tych mundurowych to był by dla nich kandydatem idealnym. Gdyby mu sie odwidziało, to nic nie traci, bo to świetna uczelnia. Tylko dostać się tam jest trudno

A Grace mnie rozwalila, chetnie jeszcze poslucham jej madrosci studentki I roku ekonomii na uczelni krzak.

Ale Ty nie na czasie jesteś. Grace jest na drugim lub trzecim roku i nie na żadnym krzaku tylko uczęszcza do państwowej uczelni

noooo i dlatego bolą mnie trochę studia informatyczne, bo jakby nie patrzeć z matmą to tak bardzo średnio mam

To musisz się dużo uczyć, jakieś korepetycje

hmm pojechała mnie

Podsumowała to co i jak tu piszesz. Może w realu inaczej do tego podchodzisz

Aha ja jestem z Sosnowca,więc nie masz się co obawiać,że Łódź wykupię

A czy jeśli byś wykupił jednak to czy po starej znajomości odstąpisz mi domek lub apartamentowiec

A to na kryzysie się nie da zarobić ?

Ja troszkę zarobiłam na jakiś czas temu jak dolar tak strasznie staniał.

A i tak trochę się podśmiewacie z Andrew (że niby błędy ort robi czy coś ), a ja go mam za niezłego przedsiębiorcę.

ale co maja jego błedy do jego zdolności zarabiania

[Grace]

Ale dzieki za cudowne rady, ja na pewno nie skorzystam, bo akurat ciutke sie na tym znam, ale oczywiscie nie az tak bardzo jak Ty

Miltoniu, a umiesz normalnie rozmawiać czy tylko skakać jak pchła?

Żadnych rad nie daje, z przynajmniej dwóch powodów.

Nie czuję się ekspertem w żadnej dziedzinie, ale do tego dążę, to dla Ciebie taka wada nie do zaakceptowania? Szukam furtek w każdym możliwym sektorze i wszystko o czym napisałam w poprzednich postach sprawdziłam w praktyce.

I xtb to ma byc ta zyla zlota

Zdecydowanie może być, bo dobry trader zarabia kasę na każdej platformie, która jest tylko narzędziem, jak oscylatory czy wiedza o formacjach świecowych.

broker bardzo zle oceniany

mówiłam wyłącznie o platformie, bo jak dobrze wiesz trader to wolny zawód. Pozycja XTB nijak się ma do funkcjonowania ich narzędzia. I bynajmniej nie twierdzę, że jest ona najlepsza z dostępnych, bo ma wady i zalety, jak każda.

Jak będziesz gotowa do rozmowy na poziomie bez wycieczek osobistych, to daj znać

[ Dodano: 2008-12-04, 12:49 ]

Cytat:
A i tak trochę się podśmiewacie z Andrew (że niby błędy ort robi czy coś ), a ja go mam za niezłego przedsiębiorcę.

ale co maja jego błedy do jego zdolności zarabiania

no właśnie nijak