Wyraź to. Czymkolwiek to jest.
Moderatorzy: ksiezycowka, modTeam
Ponoć większość ludzi do typ sowy. Dlaczego więc nie można by dostosować rozkładu doby do nas? Mam jutro przekichany dzień, a ogarnął mnie szał twórczy, więc nie zasnę. Sąsiadka się pewnie zaraz będzie dobijać, że maszyna do szycia się tłucze. I co.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
ja siedzę, ale nudzi mi się, idę po drinka, poczytam i się położę.
[ Dodano: 2008-12-18, 01:25 ]
czemu ja znam tę mniejszość
miałam ochotę dziś gdzieś wyjść, ale po 22 nie udało mi się nikogo namówić. Beznadzieja.
[ Dodano: 2008-12-18, 01:25 ]
lollirot pisze:Ponoć większość ludzi do typ sowy
czemu ja znam tę mniejszość

miałam ochotę dziś gdzieś wyjść, ale po 22 nie udało mi się nikogo namówić. Beznadzieja.
Ostatnio zmieniony 18 gru 2008, 01:30 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Ponoć większość ludzi do typ sowy. Dlaczego więc nie można by dostosować rozkładu doby do nas?
To nie jest taka głupia myśl. Jakie życie było by wtedy piękne.
Ty byś sąsiadkę wyśmiała, bo cisza to by była ale poranna
miałam ochotę dziś gdzieś wyjść, ale po 22 nie udało mi się nikogo namówić. Beznadzieja.
Jak znam życie to większość pewnie się jutrzejsza praca tłumaczyło
Dzindzer pisze:Jak znam życie to większość pewnie się jutrzejsza praca tłumaczyło
a pewnie. praca, brak transportu. Pff, jakbym ja niby nie pracowała i miała w garażu samochód albo helikopter do wyboru
zero spontaniczności, ot co!
Ostatnio zmieniony 18 gru 2008, 01:32 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Dzindzer pisze:Co by się stało jakby się taki jeden z drugim nie wyspał raz do pracy
Właśnie
Dzindzer pisze:A ja jutro jade na badania
coś poważnego?
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
księżycówka pisze:Bu. Smutno mi. Jutro umrę z niewyspania.
_________________
Ja już umieram, bo pewnie w ogóle się nie położę, bo jak się położę, to nie wstanę już.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
lollirot pisze:Dlaczego więc nie można by dostosować rozkładu doby do nas?
bo normalni ludzie rano idą do pracy
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Ale nie jest. Tylko nastrój taki depresyjny mam ostatnio.Dzindzer pisze:księżycówka nie będzie tak źle
Ja to zawsze chociaż te 2-3 h muszę. I się kładęMia pisze:Ja już umieram, bo pewnie w ogóle się nie położę, bo jak się położę, to nie wstanę już.
Ale ona pisała o dostosowaniu doby więc i pracy...TedBundy pisze:bo normalni ludzie rano idą do pracy
TedBundy pisze:
bo normalni ludzie rano idą do pracy![]()
czyzbym był nienormalnym? a cala rzesza emerytów, rencistów, bezrobotnych tak samo
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)
![.[:D]. [:D]](./images/smilies/zadowolony.gif)

Ostatnio zmieniony 18 gru 2008, 08:21 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Tak Andrew, przewaznie emeryci, rencisci i bezrobotni nie sa normalni, bo mogliby pracowac, a nie pracuja, za to korzystaja z pieniedzy innych i jeszcze smedza. No moze wyjatkiem z tego sa emeryci, ktorzy o czasie przechodza na emeryture.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
TedBundy pisze:lollirot pisze:Dlaczego więc nie można by dostosować rozkładu doby do nas?
bo normalni ludzie rano idą do pracyI tępią łażenie do późna i przeszkadzanie.
Ja się czuję jak najbardziej normalna, a wolałabym, żeby godziny pracy/nauki/otwarcia sklepów były przesunięte na dużo późniejsze, bo bardziej efektywna jestem w nocy. Ja i, zdaje się, znaczna część ludzi. Dlaczego większość ma się dostosowywać do mniejszości?
Z drugiej strony - wtedy na drinka po pracy szłoby się o 8 rano - trochę lipa

[ Dodano: 2008-12-18, 11:14 ]
Nie znoszę urzędów. Już mi jedna pani zdążyła popsuć humor


TedBundy pisze:bo normalni ludzie rano idą do pracy
Czyli co rano do pracy idący to normalni, a ja znam takich których normalnymi bym nie nazwała a rano do pracy chodzą.
Ci co chodzą np. na 12 czy 16 to nienormalni
TedBundy pisze:I tępią łażenie do późna i przeszkadzanie.
Poza Tobą nie spotkałam nikogo kto by tępił to, ze wstaje o 10 a czasami o 12
Jutro dzień parchaty, idę do lekarza
Miltonia pisze:Tak Andrew, przewaznie emeryci, rencisci i bezrobotni nie sa normalni, bo mogliby pracowac, a nie pracuja, za to korzystaja z pieniedzy innych i jeszcze smedza. No moze wyjatkiem z tego sa emeryci, ktorzy o czasie przechodza na emeryture.
acha

CZY W ZWIAZKU IŻ NAPISALAS "PRZEWAZNIE" - mój ojciec, tesc jak i wielu innych zwiazanych z górnictwem są nienormalni ? przechodzili na emeryture w wieku około 43 lat ?
Czy ja musze pracowac za 1500 zł netto ? by byc normalnym ? Tu wydaje mi sie , ze punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, bo dla mnie nienormalnym jest ten kto pracuje po 8 godzin za takie pieniadze. PRZEPRASZAM WSZYSTKICH URAZONYCH
Ostatnio zmieniony 18 gru 2008, 13:11 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Ja jestem przyzwyczajony do trybu dnia 7 - 22. Cholera, tylko jak śpię z kobietą, to mi tak sie nie chce wstawać... Za to coś innego lubi wstawać w takich okolicznościach.
No ale jak mam wolne to się przesunęlo: 10 - 24.

No ale jak mam wolne to się przesunęlo: 10 - 24.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Andrew, 50% z kilku tysiecy to jest wiecej niz wiekszosc zarabia.
I o gornikach nie rozmawiajmy, bo poza Slaskiem, to wiekszosc nie ma zadnego powazania dla gornikow. Kiedys mieli lepiej i teraz tez maja. I nie wszyscy dziury w ziemi kopia. Ale to margines, niewazne.
Nie ma wnaszym kraju szacunku dla pracy. Stad brak szacunku pracownikow i pracodawcow. Jedni na drugich gadaja i zadni nie maja racji. Trzeba umiec znalezc dobrego pracownika, ale tez byc dobrym pracodawca. Wtedy wszystkim sie fajnie pracuje.
Tak, uwazam ze trzeba wstawac rano i pracowac te 7-8 godzin, albo zaczynac pozniej i pozniej konczyc. Uwazam ze oszukiwanie panstwa, a wiec innych udzi i jeszcze smianie sie z tych pracujacych nie powinno byc powodem do dumy, a hanba. Pod tym wzgledem jestesmy spaczeni i zostanie nam to na lata niestety.
Tak Andrew, za granica kierowcami szkolnych autobusow sa starsze osoby i jakos nic sie nie dzieje. A lekarz 64-letni? Przeciez to nie jest stary czlowiek! Jesli ma ochote, niech pracuje i to jak najdluzej.
U nas praca to najwieksze zlo i jesli tak jest traktowana, to kazdy chce z niej uciekac jak najszybciej. Dla mnie praca to przewaznie wielka radosc, rozwoj, ped do przodu, mozliwosc zrobienia czegos pozytecznego. Na co bym to miala zamienic? Na siedzenie caly dzien przed TV, w necie, sadzenie kwiatkow na dzialce? Co robi taki mlody emeryt? Dorabia najczesciej, a rente czy emeryture traktuje jako swoiste ubezpieczenie.
I o gornikach nie rozmawiajmy, bo poza Slaskiem, to wiekszosc nie ma zadnego powazania dla gornikow. Kiedys mieli lepiej i teraz tez maja. I nie wszyscy dziury w ziemi kopia. Ale to margines, niewazne.
Nie ma wnaszym kraju szacunku dla pracy. Stad brak szacunku pracownikow i pracodawcow. Jedni na drugich gadaja i zadni nie maja racji. Trzeba umiec znalezc dobrego pracownika, ale tez byc dobrym pracodawca. Wtedy wszystkim sie fajnie pracuje.
Tak, uwazam ze trzeba wstawac rano i pracowac te 7-8 godzin, albo zaczynac pozniej i pozniej konczyc. Uwazam ze oszukiwanie panstwa, a wiec innych udzi i jeszcze smianie sie z tych pracujacych nie powinno byc powodem do dumy, a hanba. Pod tym wzgledem jestesmy spaczeni i zostanie nam to na lata niestety.
Tak Andrew, za granica kierowcami szkolnych autobusow sa starsze osoby i jakos nic sie nie dzieje. A lekarz 64-letni? Przeciez to nie jest stary czlowiek! Jesli ma ochote, niech pracuje i to jak najdluzej.
U nas praca to najwieksze zlo i jesli tak jest traktowana, to kazdy chce z niej uciekac jak najszybciej. Dla mnie praca to przewaznie wielka radosc, rozwoj, ped do przodu, mozliwosc zrobienia czegos pozytecznego. Na co bym to miala zamienic? Na siedzenie caly dzien przed TV, w necie, sadzenie kwiatkow na dzialce? Co robi taki mlody emeryt? Dorabia najczesciej, a rente czy emeryture traktuje jako swoiste ubezpieczenie.
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
Miltonia pisze:Nie ma wnaszym kraju szacunku dla pracy
Ja tam moje prace szanuję, nawet bardzo, bo mi pasują
Miltonia pisze:Uwazam ze oszukiwanie panstwa, a wiec innych udzi i jeszcze smianie sie z tych pracujacych nie powinno byc powodem do dumy, a hanba.
U mnie w tym względzie to jest bardzo dziwnie. Uważam, ze skoro jest takie prawo jakie jest, a ludzie umieją je obejść ( pisze o tych co obchodzą jakoś czy naginają a nie łamią ewidentnie) to niech korzystają skoro mogą.
Jednak kiedy sprawa zaczyna dotyczyć mnie to już się tu wiele zmienia. Kiedyś mogłam iść sobie na zasiłek i jednocześnie pracować ( ujmując to tak ładnie pracować nieoficjalnie). To ja oczywiście nie poszłam po zasiłek, no coś mi tam w środku nie pozwalało, no źle bym się czuła. Wiem, pierdoła jestem, jak dają to brać, wiać i nie pytać.
A do opieki społecznej bym nie poszła bo bym ze wstydu umarła, że dorosła prawie zdrowa dość młoda kobieta musi rękę do państwa wyciągać.
Miltonia pisze:Nie ma wnaszym kraju szacunku dla pracy. Stad brak szacunku pracownikow i pracodawcow. Jedni na drugich gadaja i zadni nie maja racji. Trzeba umiec znalezc dobrego pracownika, ale tez byc dobrym pracodawca. Wtedy wszystkim sie fajnie pracuje.
Bo jak pracodawca nie musi pilnować pracownika, tylko może się zająć swoimi sprawami, to jest lepiej. A rzetelny pracownik, którego nie trzeba pilnować, pracuje lepiej niż ten pod batem. Dlatego mój poprzedni poprzedni szef tak bardzo chciał mnie zatrzymać- bo nawet na wypowiedzeniu nie zmniejszałem efektywności pracy, a nawet na do widzenia załatwiłem dwie dość trudne sprawy w terenie i przekazałem pracę następnemu.
Miltonia pisze:Tak, uwazam ze trzeba wstawac rano i pracowac te 7-8 godzin
Można nawet i dłużej z wyjątkiem prac wymagających dużej koncentracji...
Pamiętam czasy, kiedy pracowałem po 12 godzin dziennie, człowiek potem wypluty jest.
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
TedBundy pisze:bo normalni ludzie rano idą do pracyI tępią łażenie do późna i przeszkadzanie.
Bardzo ciekawe, bo ja też chodzę normalnie rano do pracy i jakoś nie tępię. Dlaczego niby Ty jesteś tym bardziej normalny od reszty, co?

księżycówka pisze:Ja to zawsze chociaż te 2-3 h muszę. I się kładę
Ja się boję, że się nie obudzę po 2 godzinach. Nieprzytomna dziś jestem, ale nie potrafię zmienić trybu życia, próbowałam i nie potrafię. W sumie nie męczyłam się, bo o 6 rano oderwałam się od książki, a od rana jestem na magnazie i red bullu, bywa.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
tępię, bo jakby mi ktoś robi w środku nocy patelnię gdy wstaję o 5 rano, to zatłukę nieroba naruszającego ciszę nocną 

http://www.facebook.com/LKSPogonLwow
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!
http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości