Gdy on nie chcę wejść
Moderator: modTeam
Gdy on nie chcę wejść
Ostatnio chciałam kochać się ze swoim chłopakiem (to miał być mój pierwszy raz), lecz gdy on próbował wprowadzić we mnie swojego członka, on nie chciał wejść. Co może być powodem tych problemów, czy to moja wina?? :551:
Najbardziej prawdopodobną przyczną była twoj strażniczka czyli błona dziewicza. Inna, trochę mniej prawdopodobna to że nie byłaś wystarczająco rozluźniona i byłaś zestresowana. Z resztą przyczyn może być tak wiele, że nie sposób ich tu wszystkich wymienić. Proponuję poszperac na tym forum, problemy pierwszego razu były wielokrotnie poruszane. Najważniejsze to żeby się nie zrażać pierwszymi niepowodzeniami.
Jarek pisze:Najbardziej prawdopodobną przyczną była twoj strażniczka czyli błona dziewicza. Inna, trochę mniej prawdopodobna to że nie byłaś wystarczająco rozluźniona i byłaś zestresowana. Z resztą przyczyn może być tak wiele, że nie sposób ich tu wszystkich wymienić. Proponuję poszperac na tym forum, problemy pierwszego razu były wielokrotnie poruszane. Najważniejsze to żeby się nie zrażać pierwszymi niepowodzeniami.
Hmm nie sadze, ze była to błona dziewicza, bo wtedy pisała by , ze nie mógł wejsc bo czuła straszny ból ! a nie pisze w ten sposób

poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
dzięki za rade :)
dziękuje za rade, na pewno dostosuje się do niej
i postaram się o jeszcze dłuższą gre wstępną 
natasza pisze:ehh, mam ten sam problem..
przez to teraz obawiam się dalszego typowego zbliżenia
na pewno dobre rady to te, które już wczesniej wymieniono, czyli wydłużenie gry wstępnej, rozlużnienie, nie stersowanie się, tylko mi się wydaje, że wszystko było zachwoane, a jednak..
trzymaj się cieplutko !
Gra wstępna to podstawa !
Gra wstępna to podstawa !
Nie do końca bym się z tym zgodził. Jeśli chłopak tak poprowadzi tę grę, że dziewczyna już w jej trakcie osiągnie orgazm łechtaczkowy, to mimowolnie będzie unikac szybko następnego. po prostu mimowolnie zaciśnie odpowiednie mięśnie. I znów trzeba powtórzyć starą zasadę: ćwiczyć...ćwiczyć...ćwiczyć..., a wszystko z czasem minie.
I jeszcze jedno pominęliśmy- a może dziewczyna obawia się ciąży (bo nie mówiła nic o zabezpieczeniu) i to ją stresuje.
Ok, rady w tej sprawie:
1.oczywiście dłuuuga gra wstępna, dziewczyna musi być bardzo mokra
2. Jeśli nie jest aż tak mokra jakbyśmy chcieli, są jeszcze prezerwatywy nawilżające
3. Na pierwsze razy odpowiednia pozycja, polecam klasyczną z nóżkami koniecznie wysoko oplecionymi wokół bioder partnera
4. Sposób na rozciągnięcie pochwy: najpierw partner wkłada jeden palec i pieści, potem 2, potem, 3,potem 4 jeśli nie sprawia to bólu i wchodzą bez problemu to można zaczać
5. dziewczyna nogi szeroko, facet może jeszcze palcami delikatnie rozciagnąć wejście na bok (działa i nie boli-przynajmniej mnie)
6. konieczny jest odpowiedni kąt, można to modyfikować członkiem lub też podnoszeniem w klasycznej nóg
7. No i oczywiście dziewczyna musi być uspokojona, rozluźniona, zrelaksowana
Sama miałam na początku ten problem, zresztą wszystkie swoje wątpliwości zamieściłam w topicu "Diane 35 szybkość działania". Wczoraj znowu się kochaliśmy i po raz pierwszy było naprawdę dobrze i nie bolało. Polecam wiec wyżej wymienione sposoby.
1.oczywiście dłuuuga gra wstępna, dziewczyna musi być bardzo mokra
2. Jeśli nie jest aż tak mokra jakbyśmy chcieli, są jeszcze prezerwatywy nawilżające
3. Na pierwsze razy odpowiednia pozycja, polecam klasyczną z nóżkami koniecznie wysoko oplecionymi wokół bioder partnera
4. Sposób na rozciągnięcie pochwy: najpierw partner wkłada jeden palec i pieści, potem 2, potem, 3,potem 4 jeśli nie sprawia to bólu i wchodzą bez problemu to można zaczać
5. dziewczyna nogi szeroko, facet może jeszcze palcami delikatnie rozciagnąć wejście na bok (działa i nie boli-przynajmniej mnie)
6. konieczny jest odpowiedni kąt, można to modyfikować członkiem lub też podnoszeniem w klasycznej nóg
7. No i oczywiście dziewczyna musi być uspokojona, rozluźniona, zrelaksowana
Sama miałam na początku ten problem, zresztą wszystkie swoje wątpliwości zamieściłam w topicu "Diane 35 szybkość działania". Wczoraj znowu się kochaliśmy i po raz pierwszy było naprawdę dobrze i nie bolało. Polecam wiec wyżej wymienione sposoby.
Ok, rady w tej sprawie:
1.oczywiście dłuuuga gra wstępna, dziewczyna musi być bardzo mokra
2. Jeśli nie jest aż tak mokra jakbyśmy chcieli, są jeszcze prezerwatywy nawilżające
3. Na pierwsze razy odpowiednia pozycja, polecam klasyczną z nóżkami koniecznie wysoko oplecionymi wokół bioder partnera
4. Sposób na rozciągnięcie pochwy: najpierw partner wkłada jeden palec i pieści, potem 2, potem, 3,potem 4 jeśli nie sprawia to bólu i wchodzą bez problemu to można zaczać
5. dziewczyna nogi szeroko, facet może jeszcze palcami delikatnie rozciagnąć wejście na bok (działa i nie boli-przynajmniej mnie)
6. konieczny jest odpowiedni kąt, można to modyfikować członkiem lub też podnoszeniem w klasycznej nóg
7. No i oczywiście dziewczyna musi być uspokojona, rozluźniona, zrelaksowana
Hmmm... wszystkie powyższe punkty zostały wypełnione i nie uadło się jednak. Poza tym mój partner jest dość doświadczony, więc świętnie zdaje sobie sprawe co i jak.
Poza tym ciąży się na bałam, gdyż wiedziałam, ze nie jest możliwe zajście w ciąże podczas pewnych dni cyklu. Pełne podniecenie i rozluźnienie, a jednak nic z tego nie wyszło

"Życie jest cieniem ruchomym jedynie, nędznym aktorem, który przez godzinę pyszni i miota się po scenie, aby za chwilę umilknąć na zawsze.
Jest bajką opowiedzianą przez głupca pełnego furii i wrzasków, które nic nie znaczą."
Jest bajką opowiedzianą przez głupca pełnego furii i wrzasków, które nic nie znaczą."
Poza tym ciąży się na bałam, gdyż wiedziałam, ze nie jest możliwe zajście w ciąże podczas pewnych dni cyklu
ojjj... to moze byc zgubne, jeszcze w Twoim wieku ... ale moze na tyle dobrze znasz swoj organizm ze wiesz kiedy moze was zaskoczyc dzidzia a kiedy jej nie bedzie ...
Ten kto przestaje być (...) tak naprawde nigdy nim nie był ....
Poza tym ciąży się na bałam, gdyż wiedziałam, ze nie jest możliwe zajście w ciąże podczas pewnych dni cyklu.
Dobra, dobra, kalendarzyk, kalendarzykiem, ale gdzieś w podświadomośći obawa, że może się przydarzyć i to może być wystarczające, żeby uniemożliwić sex. A może twój chłopak też się obawia, żeby ci krzywdy nie zrobić i ma niewystarczający wzwód, a miękkiego przecież nie da się włożyć. Ale jak pisałaś, że jest już doświadczony, to chyba wie kiedy można. A czy próbował wkładać ci palce, jeśli tak, to ile udało mu się włożyć? I jeszcze jedno pytanko: czy macie zapewnioną atmosferę intymności i czy jesteście pewni, że was nikt nie nakryje?
Jak widzisz chcąc ci pomóc, dopatruję się waszych niepowodzeń w sferze psychiki, a nie w fizycznej, chociaż i tej wykluczyć nie można.No, ale próbować trzeba...
Nie ryzykuj macia!!! Uzywacie chociaż prezrewatywy??
Niestety, nie używamy, gdyż jak można mówic o używaniu gdy to pierwszy raz. niestety, nie byłam na tylke ostrożna aby zmusić go aby założył prezerwatywe (bo on jest ich przeciwnikiem, gdyż ograniczają odczucia faceta). na przyszłóść jednak każdy następny raz będzie już w pełni zabespieczony, gdyż warto "chuchać na zimna...
macia pisze:A czy próbował wkładać ci palce, jeśli tak, to ile udało mu się włożyć? I jeszcze jedno pytanko: czy macie zapewnioną atmosferę intymności i czy jesteście pewni, że was nikt nie nakryje?
Nie wiem ile palców mi włożył, ale sądze, że były conajmniej 3. Atmosfera była intymnośi, oczywiście istniała możliwosć, ze ktos nas nakryje, ale to własnie sprawiało, ze było to o niebo atrakcyjniejsze. Poza tym w momencie uniesienia żadne znas nie myslało o tym czy ktos nas nakryje... po prostu, uniesieni piekną chwilą chcialismy sie kochać...
Uzywaj przycisku edytuj by uniknac pisania 2 postow 1 za 2.
Maverick
Nie wiem ile palców mi włożył, ale sądze, że były conajmniej 3.
Jeśli tyle palców się zmieściło, to i penis powinien wejść bez problemu. W jakiej pozycji próbujecie to robić? Jeśli w klasycznej, to przy rozszerzonych i uniesionych nóżkach i kolankach dociągniętych do piersi, niech on, albo ty sama rozchylcie jeszcze palcami wejście do pochwy-zazwyczaj pomaga. Mam nadzieję, że twoje nawilżenie jest wystarczające.
Już w trakcie penetracji możesz swoimi nóżkami opleść jego biodra i dla zmniejszenia bólu, swoimi ruchami dopasowywać kąt natarcia członka. Życzę udanych eksperymentów.....
Musi się udać!
Jeśli tyle palców się zmieściło, to i penis powinien wejść bez problemu. W jakiej pozycji próbujecie to robić? Jeśli w klasycznej, to przy rozszerzonych i uniesionych nóżkach i kolankach dociągniętych do piersi, niech on, albo ty sama rozchylcie jeszcze palcami wejście do pochwy-zazwyczaj pomaga. Mam nadzieję, że twoje nawilżenie jest wystarczające.
Już w trakcie penetracji możesz swoimi nóżkami opleść jego biodra i dla zmniejszenia bólu, swoimi ruchami dopasowywać kąt natarcia członka. Życzę udanych eksperymentów.....
Musi się udać!
W jakiej pozycji próbujecie to robić?
próbowaliśmy to zrobić w pozycji klasycznej, ale jednak się nie udało, nogi uciesione i rochylowe, tak jak powinno być.
następnym razem postaram się jednak zastosować do wszystkich rad i mam nadzieje, ze kolejny raz będzie lepszy
"Życie jest cieniem ruchomym jedynie, nędznym aktorem, który przez godzinę pyszni i miota się po scenie, aby za chwilę umilknąć na zawsze.
Jest bajką opowiedzianą przez głupca pełnego furii i wrzasków, które nic nie znaczą."
Jest bajką opowiedzianą przez głupca pełnego furii i wrzasków, które nic nie znaczą."
macia pisze:Nie ryzykuj macia!!! Uzywacie chociaż prezrewatywy??
Niestety, nie używamy, gdyż jak można mówic o używaniu gdy to pierwszy raz. niestety, nie byłam na tylke ostrożna aby zmusić go aby założył prezerwatywe (bo on jest ich przeciwnikiem, gdyż ograniczają odczucia faceta). na przyszłóść jednak każdy następny raz będzie już w pełni zabespieczony, gdyż warto "chuchać na zimna...
Macia czy ja dobrze zrozumiałam? On nie chce żebyście się zabezpieczyli bo prezerwatywa hamuje jego doznania? Ciekawe jakie będzie mieć doznania jak dowie się że np. zaszłaś w ciążę. Kobieto, walnij go porządnie i powiedz że jeśli nadal będzie myślał o swojej przyjemności, zapominając o Twoim bezpieczeństwie i samopoczuciu to nie chcesz z nim być!
Kobieto, walnij go porządnie i powiedz że jeśli nadal będzie myślał o swojej przyjemności, zapominając o Twoim bezpieczeństwie i samopoczuciu to nie chcesz z nim być!
Aga, chyba nie można tak mocno:albo, albo. Dbanie o bezpieczeństwo należy do obojga partnerów. Chociaż doskonale Cię rozumiem- w związku nie można byc egoistą i wcale nie pochwalam jego postępowania. Myślę jednak, że znów odbiegamy od zasadniczego wątku.
A ja go popre i to jak najbardziej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pierwszy raz powinien byc bez prezerwatywy i koniec kropka
mozna zadac sobie ten trud dla pierwszego razu i obliczyc kiedy wypadna dni niepłodne , to nie jest znowu takie trudne !! tylko ze sie nie chce co
???
no i ten paniczny (niepotrzebny )strach ! oj młodzi ! 
pierwszy raz powinien byc bez prezerwatywy i koniec kropka


poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Co do teog czemu nie wszedł: bywa. Ja wam proponuję na nastepny raz spróbowac na jeźdźca. Sama pokieruj partnerem
Ja tak straciłam cnotę i bede agitować co do mojego sposobu
A co do zabezpieczeń to ja bym tak nie ryzykowała. Już lepiej pójśc do ginekologa po tabletki. To nic nie kosztuje. Tabletki, owszem, ale przez 28 dni bedziecie miec czasu a czasu na probowanie ;P No i zapytałabyś ginekolog czy błona jest czy już jej nie ma.


A co do zabezpieczeń to ja bym tak nie ryzykowała. Już lepiej pójśc do ginekologa po tabletki. To nic nie kosztuje. Tabletki, owszem, ale przez 28 dni bedziecie miec czasu a czasu na probowanie ;P No i zapytałabyś ginekolog czy błona jest czy już jej nie ma.
Duszek pisze:oj młodzi !
a jak ja mam nieregularnie? OBLICZYSZ MI? :-)
no teraz w miare regularnie bo odstawilam pigulki :-/
PEWNIE ZE TAK ! TYLKO NIE BEDE LICZYC ALE ..... na pewno BEDE WIEDZIAŁ KIEDY MASZ TE DNI -jesli oczywiscie byś była mą partnerką , bo to wymaga poobserwowania !
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
dziękuje wam wszyscy za swoje cenne rady. posłuchałam was i .... udało się bez problemu
Jeśli zaś chodzi o zabespieczenie się, to już wytłumaczyłam to sobie z swoim partnerem
Wysztarczyła chwila rozmowy i wszystko ułożyło się po mojej myśli. Narazie bazujemy na prezerwatywach, ale moze z czasem przeżucimy się na tabletki... czas pokaże.
Jstem wam straszliwie wdzięczna za te rady i słowa pocieszenia. Wasze rady stanowiły dla mnie naprawde wiele, ciesze się, ze na tym forum są ludzie którzy zawsze służą swym doświadczeniem i pomocą. Dziękuje wam
Jeśli zaś chodzi o zabespieczenie się, to już wytłumaczyłam to sobie z swoim partnerem
Jstem wam straszliwie wdzięczna za te rady i słowa pocieszenia. Wasze rady stanowiły dla mnie naprawde wiele, ciesze się, ze na tym forum są ludzie którzy zawsze służą swym doświadczeniem i pomocą. Dziękuje wam
"Życie jest cieniem ruchomym jedynie, nędznym aktorem, który przez godzinę pyszni i miota się po scenie, aby za chwilę umilknąć na zawsze.
Jest bajką opowiedzianą przez głupca pełnego furii i wrzasków, które nic nie znaczą."
Jest bajką opowiedzianą przez głupca pełnego furii i wrzasków, które nic nie znaczą."
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Agnieszka i 98 gości