agnieszka.com.pl • Sex przed ślubem a grzech
Strona 1 z 6

Sex przed ślubem a grzech

: 24 wrz 2006, 20:30
autor: crazy_man
Moze byl juz taki temat ale niestety nic nie znalazlem ....

Nie wiem co o tym sadzic .... Bo jesli sie bardzo kocha i obydwie strony tego chca to chyba nie jest grzech ciezki ? Chodiz mi tutaj o oralny bez stosunku ... Doradzicie cos ? Pozdro

: 24 wrz 2006, 20:32
autor: pani_minister
crazy_man pisze:Bo jesli sie bardzo kocha i obydwie strony tego chca to chyba nie jest grzech ciezki ?

Zmartwię Cię, ale niestety nieczystośc grzechem jest i to ciężkim. A jak się kocha, to masz wymówke, ale na pewno sedna sprawy to nie zmienia :)

: 24 wrz 2006, 20:33
autor: hathor
według Kościoła to pewnie i tak jest grzech, nie zważając na intencje, czy się bardzo kogoś kocha, czy nie...

: 24 wrz 2006, 20:33
autor: Imperator
pani_minister pisze:Zmartwię Cię, ale niestety nieczystośc grzechem jest i to ciężkim.

Trzeba zaznaczyć, że kościół tak mówi. A czy tak JEST naprawdę? :]

: 24 wrz 2006, 20:34
autor: crazy_man
Wiem ze neiczytstosc jest ciezkim .... Ale bardzije jesli chodzi o masturbacje ... No ale przeciez jak sie kocha to co w tym zlego .... Wiadomo jesli robi sie to z byle kim to jest grzech ciezki nawet bardzo ale w milosci ?

: 24 wrz 2006, 20:35
autor: cracers
jak dla mnie to... grzech jest grzechem... ale popelnia sie cale mnostwo grzechow a to czy sie to zrobi przed czy po slubie to zalezy tylko od osob bezposrednio zainteresowanych :)

: 24 wrz 2006, 20:36
autor: pani_minister
Imperator pisze:Trzeba zaznaczyć, że kościół tak mówi. A czy tak JEST naprawdę?

Tylko w obrębie Kościoła możesz mówić o grzechu :) Jak jesteś poza Kościołem, nie masz grzechu, bo straciłeś ten układ odniesienia :)

: 24 wrz 2006, 20:36
autor: Imperator
Kościół tak mówi i koniec kropka. Wierzysz w kościół - nie czyń tego, aby pozostać w zgodzie z wiarą. Nie wierzysz - dupta kiedy chceta.

Niektóre argumenty kościoła da się przełknąć, inne są śmieszne po prostu.

: 24 wrz 2006, 20:37
autor: crazy_man
pani_minister pisze:Jak jesteś poza Kościołem


w jakim sensie ? W takim ze jest sie w domu a nie w kosciele czy gdy sie nie wierzy ?

: 24 wrz 2006, 20:37
autor: Kosiarz umysłów
No to jest chyba dramat kazdego katolika który sie zakocha i chce byc blizej ze swoją polówką...

eeeee .... moze Ci napisze co ja pamietam z religi.. to wygląda tak: twoje cialo to swiatynia Ducha Swietego i kazdy grzech nieczysty niszczy tą swiątynie... no i teraz takim grzechem jest w zasadzie wszystko co prowadzi do podniecenia... nawet namietne pocalunki jak Ci wtedy staje, a co dopiero oral.....

Nie martw sie, ja cie pociesze ze mam ten sam problem... bo ciezko to pogodzic ze sie kogos kocha a z drugiej strony sie lamie zasady którym chce sie byc wiernym

: 24 wrz 2006, 20:37
autor: hathor
crazy_man pisze:No ale przeciez jak sie kocha to co w tym zlego .... Wiadomo jesli robi sie to z byle kim to jest grzech ciezki nawet bardzo ale w milosci ?

w miłości nie ma niczego złego, ale seks oralny poza małżeństwem jest grzechem... oczywiście wg Kościoła...

: 24 wrz 2006, 20:38
autor: Imperator
crazy_man pisze:W takim ze jest sie w domu a nie w kosciele czy gdy sie nie wierzy ?

Gdy się nie wierzy w kościół powszechny ;P

: 24 wrz 2006, 20:38
autor: crazy_man
Imperator pisze:Niektóre argumenty kościoła da się przełknąć, inne są śmieszne po prostu.


Dokladnie np, jak pomyslisz o seksie juz masz grzech ...

: 24 wrz 2006, 20:40
autor: pani_minister
Imperator pisze:Niektóre argumenty kościoła da się przełknąć

Jeśli przełkniesz niektóre tylko, to taki z Ciebie katolik, jakbyś odrzucił wszystkie :] Nie da sie zgadzać z połową dekalogu i uznawać tylko trzy z siedmiu grzechów głównych, słuchać proboszcza, ale biskupa nie.

: 24 wrz 2006, 20:42
autor: hathor
Wiadomo, że te wszystkie zasady są dla młodych ludzi niezrozumiałe, bo przecież jest miłość, to dlaczego grzechem jest coś, co robimy z miłości. Ano według Koscioła grzechem jest... A jeśli się z kimś kochało, przed ślubem, to ma się grzech ciężki, nawet jeśli chodziłoby o sam oral. Tylko jak się potem z tego spowiadać? Przecież zaprzecza się warunkom spowiedzi... żal za grzechy, zadośćuczynienie i chęć poprawy. A wątpię, żeby ktoś, kto zdecydował się na bliskość fizyczną w związku, żałował tego, co zrobił...

: 24 wrz 2006, 20:42
autor: crazy_man
Kosiarz PC pisze:Nie martw sie, ja cie pociesze ze mam ten sam problem... bo ciezko to pogodzic ze sie kogos kocha a z drugiej strony sie lamie zasady którym chce sie byc wiernym


No spoko tylko ja w Bogan wierze i to mocno ... Wierze ze pomoze mi w tym zebym byl szczesliwy z moja diewczyna i zebysmy zawsze byli ze soba ....

: 24 wrz 2006, 20:45
autor: Imperator
pani_minister pisze:Jeśli przełkniesz niektóre tylko, to taki z Ciebie katolik, jakbyś odrzucił wszystkie

Wiem. I ch... A jak. :]

Ja nigdy się nie określałem jako katolik. Może jestem formalnie. Bo mam chrzest, komunię i bierzmowanie. :]

: 24 wrz 2006, 20:46
autor: hathor
a tutaj jest kilka wykroczeń przeciwko czystości wg KKK:

2351 Rozwiązłość jest nieuporządkowanym pożądaniem lub nieumiarkowanym korzystaniem z przyjemności cielesnych. Przyjemność seksualna jest moralnie nieuporządkowana, gdy szuka się jej dla niej samej w oderwaniu od nastawienia na prokreację i zjednoczenie.

2352 Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. "Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym". "Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości". Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza "relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia <<w kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddawania się sobie i przekazywania życia ludzkiego>>" 94 .
W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób i ukierunkowania działań duszpasterskich należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które zmniejszają, a nawet redukują mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną.

2353 Nierząd jest zjednoczeniem cielesnym między wolnym mężczyzną i wolną kobietą poza małżeństwem. Jest on w poważnej sprzeczności z godnością osoby ludzkiej i jej płciowości w sposób naturalny podporządkowanej dobru małżonków, jak również przekazywaniu życia i wychowaniu dzieci. Poza tym nierząd jest poważnym wykroczeniem, gdy powoduje deprawację młodzieży.

2354 Pornografia polega na wyrwaniu aktów płciowych, rzeczywistych lub symulowanych, z intymności partnerów, aby w sposób zamierzony pokazywać je innym. Znieważa ona czystość, ponieważ stanowi wynaturzenie aktu małżeńskiego, wzajemnego intymnego daru małżonków. Narusza poważnie godność tych, którzy jej się oddają (aktorzy, sprzedawcy, publiczność), ponieważ jedni stają się dla drugich przedmiotem prymitywnej przyjemności i niedozwolonego zarobku. Przenosi ona ich wszystkich w świat iluzoryczny. Pornografia jest ciężką winą. Władze cywilne powinny zabronić wytwarzania i rozpowszechniania materiałów pornograficznych.

: 24 wrz 2006, 20:46
autor: crazy_man
No to ja juz nic nie wiem ..... Co byscie na moim miejscu zrobili ? Ustapili wierze czy nie zwarzajac na nic kochali sie ?

: 24 wrz 2006, 20:48
autor: Imperator
Dlatego ja PIER.DOLĘ te paragrafy (a zarazem wszystkie wg ministrowej). Pokaże mi który, gdzie to jest w Biblii napisane...

Kościół powinien być drogowskazem a nie jedynie słuszną drogą.

: 24 wrz 2006, 20:49
autor: crazy_man
Imperator pisze:Kościół powinien być drogowskazem a nie jedynie słuszną drogą.


W bibli raczej nic nie ma o tym ... Z tgo co wiem to tylko o onanizmie jest czyli masturbacji

: 24 wrz 2006, 20:51
autor: hathor
crazy_man pisze:No to ja juz nic nie wiem ..... Co byscie na moim miejscu zrobili ? Ustapili wierze czy nie zwarzajac na nic kochali sie ?

zasady, które obowiązują w Kościele katolickim wymyślili ludzie, a ludzie mogą być omylni... jeśli o mnie chodzi, to kieruję się własnym sumieniem...

: 24 wrz 2006, 20:51
autor: Imperator
Człowieku, chędoż ile wlezie i póki możesz i ona chce. :)

: 24 wrz 2006, 20:52
autor: crazy_man
hathor pisze:zasady, które obowiązują w Kościele katolickim wymyślili ludzie, a ludzie mogą być omylni... jeśli o mnie chodzi, to kieruję się własnym sumieniem...


Tez mi sie tak wydaje dzieki za rady pojde za glosem serca czy sumienia jak wolicie :) <przytul>

: 24 wrz 2006, 20:55
autor: pani_minister
hathor pisze:jeśli o mnie chodzi, to kieruję się własnym sumieniem...

Ale mam nadzieję, że nie samookreślasz się jako katoliczka? :>

: 24 wrz 2006, 20:56
autor: hathor
pani_minister pisze:Ale mam nadzieję, że nie samookreślasz się jako katoliczka? :>

nie, nie określam tak siebie i nie powiem, żeby mi było z tym źle :P :P :P

: 24 wrz 2006, 20:57
autor: Imperator
pani_minister pisze:Ale mam nadzieję, że nie samookreślasz się jako katoliczka?

Spoko. Na mnie możecie wołać HYBRYDA <hahaha> <hahaha>

Ostatnio w drzwiach rozmawiałem przez pół godziny ponad ze Świadkami Jehowy. Oni to dopiero mają ciekawe interpretacje... <boje_sie>

: 24 wrz 2006, 20:59
autor: crazy_man
hathor pisze:nie, nie określam tak siebie i nie powiem, żeby mi było z tym źle :P :P :P


Ale do kosciola chodzisz ?

: 24 wrz 2006, 21:00
autor: TFA
Dla mnie sprawa jest oczywista, jestes chrzescijaninem - czekasz do slubu, jestes nie wierzacy - robisz co chcesz. Jesli chrzescijanin robi to przed slubem itd. to dupa z niego a nie chrzescijanin. nie mozna byc troche chrzescijaninem, albo przestrzegasz wszystkiego albo nic. Hipokryzja i dewocja mnie wkurza i tyle.

: 24 wrz 2006, 21:01
autor: hathor
crazy_man pisze:
hathor pisze:nie, nie określam tak siebie i nie powiem, żeby mi było z tym źle :P :P :P


Ale do kosciola chodzisz ?

a po co? żeby mieć jedną godzinę w niedzielę zajętą? nie potrzeba mi tego do szczęścia :P