Brak porozumienia...
: 19 sie 2006, 23:12
Ostatnio po rozmowie z moim chłopakiem dowiedziałam sie ze powinnam byc bardziej perwersyjna gdy się kochamy. Tzn on preferuje jęki, stekania, wicie się... Czyli sugeruje żebym choc poudawała... Czasem czuje, ze on mnie nie rozumie, już nie mówiąc o całej fizjoligi kobiety. Dzis odkrył że pobudzanie łechtaczki przynosi rozkosz. Ma nawet takie malutkie pretensje, ze nie miałam jeszcze orgazmu.
Jak mam go uświadomić, że kobieta nie funkcjonuje tak samo jak mężczyzna?
Dodam, ze jesteśmy ze sobą rok, na wszystkie tematy rozmawiamy swobodnbie. Ale do niego nie docieraja moje argumenty. Nigdy nie naciskał bardzo na mnie, wszytskie jego uwagi były w formie delikatnych sugestii...
Zastanawiam się również co zrobic aby zaspokoić jego potrzeby, bo zeczywiście w tym względzie moze się czuć troche nie dopieszczony. Chciałam się przemóc do sex- u oralnego ale nie potrafię się zmusić, aby wziaśc jego członka do ust.
Dopiero zaczynamy współżycie mamy po 19 lat.
Bedę wdzięczna za wszelkie wskazówki....
Jak mam go uświadomić, że kobieta nie funkcjonuje tak samo jak mężczyzna?
Dodam, ze jesteśmy ze sobą rok, na wszystkie tematy rozmawiamy swobodnbie. Ale do niego nie docieraja moje argumenty. Nigdy nie naciskał bardzo na mnie, wszytskie jego uwagi były w formie delikatnych sugestii...
Zastanawiam się również co zrobic aby zaspokoić jego potrzeby, bo zeczywiście w tym względzie moze się czuć troche nie dopieszczony. Chciałam się przemóc do sex- u oralnego ale nie potrafię się zmusić, aby wziaśc jego członka do ust.
Dopiero zaczynamy współżycie mamy po 19 lat.
Bedę wdzięczna za wszelkie wskazówki....