ja niedawno przeczytałam coś takiego (mam nadzieje że nikogo nie zgorszę) : "Poniżej prezentuję Wam, drodzy Forumowi erotomani i przemiłe erotomanki,
lekki poradniczek dotyczący oralnej miłości. Tekst źródłowy znajduje się na
stronach
www.sexuality.org
Drobna uwaga odnośnie tłumaczenia. Angielski oryginał został napisany już
jakiś czas temu przez geja i raczej skierowany był do gejowskiego czytelnika.
Traktując jednak fellatio jako uniseksualną formę pieszczot (przecież męskie
usta niczym szczególnym nie różnią się od kobiecych), postanowiłem idąc nieco
wbrew intencjom autora przerobić jego dzieło na przewodnik w zasadzie dla
kobiet. Wszystkich kochających inaczej mężczyzn urażonych tym jawnym
niedopatrzeniem z mojej strony serdecznie w tym miejscu przepraszam i
jednocześnie zapewniam, ze wartość praktyczna zawartych w tych czternastu
lekcjach porad wcale na tym nie ucierpiała.
Podobnie wychodząc z założenia o monogamiczności Waszych związków, pominąłem
komiczne niekiedy uwagi dotyczące bezpiecznego seksu. Lecz nie zwalnia Was to
oczywiście, mili moi, od jego uprawiania.
Zapraszam więc do lektury wszystkich Forumowiczów szczerze zainteresowanych
seksualnością człowieka, odradzając jednak zapoznanie się z tym tekstem
niedojrzałym sztubakom-zgrywusom, zakompleksionym facetom, pruderyjnym paniom
i wszystkim tym, którzy ze szczególnym upodobaniem lżą tutaj innym, wyzywając
od pedałów, Żydów, ladacznic zadających się z brudasami i co tam jeszcze
paluchy na klawisz przyniosą.
Szalony kucharz
• Lekcja pierwsza IP: 213.77.27.*
Gość: Szalony kucharz 10.11.02, 12:57 zarchiwizowany
Zacznijmy od podstaw, czyli „ogólnej budowy” penisa. Traktuję seks oralny jako
najwyższą formę wyrażenia miłości pomiędzy dwiema osobami. Mam nadzieję, że
poniższe informacje pomogą Wam przełamać wszelkie bariery broniące Wam okazania
ustami swoich uczuć i stojące na przeszkodzie ich odwzajemnieniu.
Przede wszystkim SPÓJRZCIE na kutasa. Wcale nie chodzi mi o śpieszny rzut
okiem, ani o ukradkowe przyglądanie się zza palców. Postaraj się przekonać
partnera o czystości swoich intencji, a on z pewnością odda siebie, a przede
wszystkim swe przyrodzenie w Twoje kochające ręce.
Ułóż swojego mężczyznę na wznak w dobrze oświetlonym pomieszczeniu. Chwyć jego
kuśkę w dłoń i SPÓJRZ na nią. Prawdopodobnie nie starczy mu dość siły woli, aby
pozostać na Twój wzrok obojętnym - przecież składasz właśnie hołd istocie jego
męskości. Niewielu facetów pozostanie miękkimi w takich okolicznościach, kiedy
wiadomo, że wzrok Twój równoznaczny jest z oddawaniem mu czci.
Gdy tylko dotkniesz kutasa, ten z miejsca stanie się sztywnym i pozostanie
takim przez cały czas badania. Jakże fajnie byłoby gdyby każde badanie
lekarskie było tak przyjemne!
Penis winien być wzwiedziony tak, aby można było wyraźnie dostrzec wszystkie te
jego obszary, które wrażliwe są na pieszczoty Twoich warg i języka.
Najpierw w oczy rzuci się Tobie brak (albo obecność) napletka. Obrzezanie nie
jest praktyką powszechnie stosowaną: są zarówno pozytywne jak i negatywne
skutki tego zabiegu w aspekcie rozpatrywanych tutaj oralnych karesów.
Przyjrzyj się następnie dokładnie trzonowi penisa. Na samym jego szczycie
znajduje się obłe zakończenie, przeważnie nieco większe w obwodzie od trzonu,
potocznie nazywane główką. To żołądź penisa (łac. „glans penis”). Prawda, że
przypomina żołędzia?
Dolna krawędź żołędzi to tzw. korona. Stanowi ona połączenie główki z trzonem i
jest zarazem najwrażliwszą częścią penisa. To w tym właśnie miejscu powinniście
skoncentrować swoje wysiłki podczas robienia loda. Przebiegnijcie wzrokiem
wzdłuż korony aż do jej spodniej części. Ja nazywam to miejsce podbrzuszem.
Uwielbiam pieścić podbrzusza!
Zauważycie pewnie miejsce złączenia się tych dwóch półelips. Jeżeli partner
Wasz nie jest obrzezany, to miejsce to powinno być punktem zawieszenia
napletka. Ten niewielki obszar zwany wędzidełkiem jest najczulszym z
najczulszych miejsc na ciele mężczyzny. Można doprowadzić go do szczytu samym
tylko delikatnym poklepywaniem wędzidełka koniuszkiem języka. Popieść przez
chwilkę żołądź i jej najbliższe okolice.
Poniżej żołędzi znajduje się trzon penisa. Nie jest on zbytnio unerwiony, tak
więc pobudzanie jego (ręczne czy ustne) z pominięciem żołędzi nie wywoła
jakiejś większej reakcji. Dziwi mnie, kiedy słyszę z ust wielu mineciarek i
mineciarzy opinie taką, że ssanie trzonu doprowadzi faceta do orgazmu.
Nieprawda, moi drodzy! Jeśli tak się zdarzy, to tylko dlatego, że żołądź
drażniona była gardłem. Wasze krtanie robią wtedy loda!
Pod trzonem znajdują się jądra (a właściwie moszna – przyp. tłum.): jaja,
orzechy, klejnoty; jak je zwał tak je zwał, lecz nie zapomnijmy o ich
znaczeniu. Jądra są niezwykle czułe na ból, tak więc przeważnie nie są one
obiektem jakichś szczególnych pieszczot. A tak nie powinno być! Można znacznie
wzmocnić doznania mężczyzny odpowiednio zajmując się jego drogocennymi kulami.
A teraz powróćmy do fallusa. Te małe usteczka na szczycie żołędzi to ujście
cewki moczowej (łac. „meatus”). To właśnie tędy wytryska sperma. (Powinienem
napisać “następuje ejakulacja”, ale nie chciałem zabrzmieć zbyt medycznie).
Są jeszcze inne strefy męskiego ciała żywo reagujące na pieszczoty ustami.
Wielu facetów ma niezwykle czułe brodawki. Kiedy pierwszy raz całowałem je u
mojego partnera, to wypalił zanim nawet zbliżyłem się do jego berła. Nie jestem
tego oczywiście w stanie potwierdzić laboratoryjnymi testami (mój ukochany
laboratoria omija szerokim łukiem), tym niemniej wciąż bardzo podnieca go mój
język na jego sutkach.
Więc przyjrzyj się dobrze penisowi swojego mężczyzny. Przestudiuj go. Poznaj
wszystkie jego najczulsze miejsca i postaraj się uczynić z tej wiedzy użytek
swoim językiem i wargami, kiedy następny raz będziesz schylać swą śliczną
główkę ku niemu. Mało który akt zawiera w sobie taką ekspresję miłości, jak
pełne oddania oralne pieszczoty.
• Lekcja druga IP: 213.77.27.*
Gość: Szalony kucharz 10.11.02, 12:58 zarchiwizowany
To smutne, ale większość ludzi, zarówno kobiet jak i mężczyzn, nie ma bladego
pojęcia o obciąganiu. Wydaje im się, że wystarczy usta uformować w cipkę, objąć
nimi penisa, poujeżdżać go szaleńczo głową aż do wytrysku, aby uzyskać tytuł
Mistrzyni/Mistrza Minety. Nic bardziej mylnego!
Potrzeba nie lada wprawy, aby dobrze ssać członka, dostarczając przy tym jego
właścicielowi maksimum rozkoszy. Kiedy sama zaczynałam naukę, nie miałam
żadnego nauczyciela, do którego mogłabym zwrócić się o poradę. Wszystkiego
musiałem dowiedzieć się metodą prób i błędów. To było niczym wielkie
poszukiwanie tajemnego ciosu, który powali każdego mężczyznę! I chociaż nie
oddałbym za nic w świecie tych lat eksperymentów i wiem, że dochodzenie samemu
do różnych spraw jest również dla Was ważne, to nie chciałabym abyście mieli
stracić partnera tylko dlatego, że zabrakło Wam wiedzy.
Załóżmy, że etap wzrokowego badania penisa macie już za sobą. Przyjrzeliście
się dobrze każdej jego części i macie już jako takie rozeznanie w jego
wrażliwości. Odróżniacie poszczególne obszary i wiecie się są nawet znacznie
zróżnicowane pod względem erogenności.
Aby dobrze nauczyć się reakcji partnera na Wasze pieszczoty proponuję:
Podczas gdy jego penis śmiało spogląda w górę, chwyćcie w dłoń jego woreczek i
delikatnie, samym tylko językiem przesuńcie po całej długości spodniej części
trzonu. Bardzo szybko dowiesz się, których obszarów lizanie sprawia mu
najwięcej rozkoszy. No, chyba że facet jest z kamienia.
Podwój swoje wysiłki w miejscach o wzmożonej czułości. U większości mężczyzn
najczulszym punktem jest wędzidełko, tam gdzie napletek przyczepiony jest do
żołędzi (oczywiście u nieobrzezanych). Nieprzerwanym lizaniem i muśnięciami
języka bardzo szybko doprowadzić możesz do erupcji wulkanu. Jeżeli więc brakuje
ci lodziarskiego otrzaskania i chcesz dogodzić swemu chłopcu jak najszybciej,
to proponuję ten właśnie sposób pieszczot. Zapoznasz się wtedy lepiej z
urzekającą naturą męskiego orgazmu.
Zbliżając się do finału daje się zauważyć zmiany w penisie. Nie powinny się one
zbytnio różnic między sobą za każdym razem, tak więc masz niepowtarzalną okazję
nauczenia się ich i odpowiedniego przygotowania się na jego wytrysk w
przyszłości. Główka penisa pęcznieje jeszcze bardziej. Pojawić mogą się
wzmożone pchnięcia bioder, tak jakby kochanek Twój chciał wyrzucić nasienie
daleko ze swojej armaty. I u większości facetów na przecudnych usteczkach ich
penisów wykwitną jedna lub dwie kropelki przypominającego nasienie płynu. Kiedy
je poczujesz, to wiedz, że nadchodzi chwila prawdy. Do popiersia, cel trzy,
pojedynczym OGNIA!
A gdzie powinniście się znajdować w czasie ciągnięcia druta? Między nogami
partnera, nad nim, czy w pozycji 69? No właśnie, gdzie? Ze względu na budowę
penisa, jak i anatomię ust, języka i zębów, najlepszą pozycją jest pozycja
klęcząca, kiedy to język atakuje penis od spodu, a nie od góry, czy z boku. Nie
wierzycie mi? No to wypróbujcie różne pozycje i przekonajcie się, co Wam
najbardziej odpowiada.
• Lekcja trzecia IP: 213.77.27.*
Gość: Szalony kucharz 10.11.02, 12:59 zarchiwizowany
Włóż jego sztywny organ do ust, lecz nie zaciskaj dookoła niego warg. Zacznij
wykonywać okrężne ruchy głową. Członek zacznie ślizgać się w Twojej jamie
ustnej. Uważaj, aby go nie pokąsać. Pozycja klęcząca nie jest zła, ale warto
spróbować robić to nad leżącym na plecach partnerem. Ruchy powinny być
wykonywane powoli i uważnie, naprzemiennie raz zgodnie z ruchem wskazówek
zegara, a raz w przeciwnym kierunku. Spotkałem wielu nowojorczyków, którzy
przedkładali tę technikę nad inne. Jeden koleś potrafił obracać w ustach moim
kutasem godzinami, a ja wciąż szczytowałem i szczytowałem, a po żadnym z
wytrysków ani na chwilę nie stawałem się wiotki. Jeżeli sztukę tę opanuje się
do perfekcji, to stanie się ona przepustką do wielogodzinnych seansów
niezmąconej niczym rozkoszy.
• Lekcja czwarta IP: 213.77.27.*
Gość: Szalony kucharz 10.11.02, 13:00 zarchiwizowany
Podczas gdy twój facet stoi przed tobą, a ty klęczysz przed nim, unieś jego
stwardniałą pałę odsłaniając worek mosznowy. Umieść woreczek na swoim języku. A
teraz poliż go w górę, aż po sam czubeczek żołędzi. Można pomóc sobie w tym
przypadku dłonią. Ruchy należy powtarzać, tak jakby lizało się lizaka albo
loda. Wychowałem się na Południu. A chłopcy z Południa słyną z szybkości.
Przedstawiona tu technika lizaka jest jedną z najszybszych metod doprowadzenia
mężczyzny do orgazmu.
• Lekcja piąta IP: 213.77.27.*
Gość: Szalony kucharz 10.11.02, 13:01 zarchiwizowany
Przejdźmy teraz do najpopularniejszej chyba metody obciągania. Weź penisa do
ust, ale nie za głęboko - do głębokiego gardła przejdziemy później. Technika
niniejsza nie jest rewelacyjna, ale jeżeli chcesz zostać Królową/Królem
Głębokiego Gardła to zacznij od niej i powoli „zagłębiaj” się w zagadnienie.
Umieść penisa w ustach ślizgając językiem po żołędzi, aż usta twoje obejmą
trzon tuż poniżej korony. Nie otwieraj szeroko ust i nie zaciskaj ich potem
ciasno. Niech fallus wśliźnie się - to o wiele przyjemniejsze. Wystającą z ust
część zamknij w dłoni. Pamiętaj, że trzon jest stosunkowo niewrażliwy na
pieszczoty. Biorąc go w dłoń stworzysz wrażenie całkowitego połknięcia.
Teraz masz kilka możliwości. Spróbuj przechylać głowę na boki, mając na
baczeniu to, aby Twe wilgotne usta pozostawały w ciągłym kontakcie z koroną
żołędzi. Lekko pocieraj przy tym ręką penisa. Kiedy partner zacznie szczytować,
to może próbować docisnąć Twoją głowę do krocza, odruchowo pragnąc zagłębić się
w Tobie. Na tym etapie nauki moglibyście przegapić pewne istotne szczegóły
pozwalając na ejakulacje głęboko w przełyku. Postaraj się więc delikatnie
pobudzać go ustami przy koronie w trakcie wytrysku, potęgując w ten sposób jego
rozkosz.
Z biegiem prób będziesz w stanie dokładnie przewidzieć moment szczytowania
Twojego faceta.
• Lekcja szósta IP: 213.77.27.*
Gość: Szalony kucharz 10.11.02, 13:01 zarchiwizowany
Do omówionej wyżej techniki dodamy teraz jeden uszlachetniający element.
Kciukiem dłoni naciskając mocno u podstawy penisa i blokując tym samym przepływ
nasienia przez cewkę, wstrzymujesz wytrysk, mimo przedorgazmicznych spazmów.
Ssąc w tym samym czasie mocno główkę penisa, jesteś w stanie opóźnić moment
ejakulacji o ładnych parę chwil. Kiedy wreszcie odpuścisz, zobaczysz jak obfita
będzie jego biała erupcja.
To były podstawy lodziarstwa. Nie zagłębiaj się dalej, jeżeli ich dobrze nie
opanowałaś, zarówno samych technik, jak i reakcji twojego chłopca. Jeżeli
uważasz, że jesteś gotowa na więcej to przedstawię teraz bardziej wyrafinowane
formy oralnego współżycia.
Nie traktuj tylko moich porad z nabożną czcią – postaraj się także odkryć coś
sama. Poznaj upodobania swojego chłopaka a swoją minetę uczyń tak
niepowtarzalną jak swój podpis. Przecież chcesz, aby to Ciebie właśnie wybrał
spośród tysiąca innych ciągutek.
• Lekcja siódma IP: 213.77.27.*
Gość: Szalony kucharz 10.11.02, 13:03 zarchiwizowany
Pewnie pierwszym poważnym problemem, który wystąpił w czasie fellatio był
odruch wymiotny. Większość facetów usiłuje wepchnąć swoje berła jak najgłębiej
tylko można. Szczególnie w trakcie orgazmu.
Wyobraź sobie, że głębokość jamy ustnej wynosi około 8-8,5 cm, podczas gdy
średnia długość penisa białego mężczyzny to piętnaście centymetrów. Prawa
przyrody zdają się przeczyć możliwości zmieszczenia całego penisa w ustach.
Ale można to uczynić. Słyszałaś już pewnie o takich sztukmistrzyniach i pewnie
dlatego tu zajrzałaś. Każdy jest w stanie opanować tę technikę. Nie chcę Was
zanudzać, ale jeżeli poznasz swą anatomię, to zrozumiesz jak można dokonać tej
pozornie niemożliwej rzeczy. Największą przeszkodą stojącą na drodze penisa do
Twojego gardła jest fakt, że jama ustna łączy się z przełykiem pod prawie
prostym kątem. Trzeba więc ten zakręt pokonać.
Najlepiej ćwiczyć to zagadnienie układając się w takiej pozycji, w której usta
i gardło będą leżeć w linii prostej. Proponuję więc położyć się na łóżku z
głową blisko brzegu i szyją odchyloną w tył. Umożliwi to twemu partnerowi tak
głęboką penetrację Twych ust, tak aż na wargach poczujesz jego włosy łonowe.
• Lekcja ósma IP: 213.77.27.*
Gość: Szalony kucharz 10.11.02, 13:04 zarchiwizowany
W tej lekcji szlifować będziemy kontrolę reakcji gardła, co jest warunkiem sine
qua non opanowania sztuki głębokiej penetracji. Odruch wykrztuśny to naturalna
reakcja na umieszczenie jakiegoś przedmiotu głęboko w przełyku. Można nad nią
jednak zapanować poprzez pełne rozluźnienie mięśni gardła w momencie immisji
członka. Równie ważne jest utrzymanie tego stanu relaksacji w czasie całego
seansu głębokiego gardła.
Niech partner umieści swój członek na tyle głęboko w Twych ustach, na ile
jesteś w stanie to znieść. Ze względu na swoją pozycję nie będziesz w stanie
się poruszyć i jedyną pieszczotą, jaką będziesz swego mężczyznę obdarzać będzie
uścisk Twych warg dookoła jego pulsującego organu. Możesz również, o ile jest
to wykonalne, pobudzać językiem podbrzusze penisa.
Pełen relaks mozliwy jest jedynie wtedy, gdy nieograniczenie ufasz swemu
chłopcu. Bo to on w tym momencie przejmuje pałeczkę. On wykonuje wszystkie
ruchy i utrzymuje ich tempo. To jedyne chyba ćwiczenie, w którym na powrót
oddajesz mu władzę nad jego męskością. Z pewnością to doceni, bo po raz
pierwszy może wsadzić Tobie penisa do ust na taką głębokość, na jaką zechce.
Twój partner powinien wykonywać ruchy posuwisto-zwrotne tak, jakby klasycznie
się z Tobą pieprzył. Powinien zacząć powolutku, szczególnie jeżeli jesteście
oboje absolutnymi głębokogardłowymi debiutantami. Przecież jeżeli sprawi Ci
ból, to pozbawi się na długo jednej z największych przyjemności w życiu.
Dodatkowo powinien utrzymać jednolitą drogę penetracji podczas tego ustnego
ćwiczenia - w przełyku Twoim po prostu nie ma zbyt wiele miejsca na rozpychanie
się na boki.
• Lekcja ósma c.d. IP: 213.77.27.*
Gość: Szalony kucharz 10.11.02, 13:05 zarchiwizowany
I jeszcze jedna ważna sprawa.
Niech go nie poniesie podczas szczytowania! W tej kluczowej dla nas chwili
będzie pragnął wniknąć w Ciebie jak najdalej mu na to lędźwia pozwolą. Nie
powinien wtedy zaburzać rytmu. A zaletą głębokiego gardła jest eliminacja
problemu łykania nasienia. Niezależnie od tego czy ma na sobie prezerwatywę,
czy nie. Po prostu penis ominął już Twoje kubki smakowe i gardło, więc tryska
Ci prosto do żołądka! Fakt ten nie powinien chyba sprawić Wam przykrości,
jeżeli darzycie się głębokim uczuciem.
Możliwe, że nie każda z Was opanuje technikę głębokiego gardła, lecz to wcale
nie czyni Was pośledniejszymi ciągutkami. Warto jednak próbować i rozluźniać
gardło podczas głębszej ustnej penetracji. Opanowanie odruchu wymiotnego z
pewnością nie przyjdzie w jeden, czy dwa dni. Trening czyni mistrza. Mam
nadzieję, że mężczyzna Twój jest na tyle wyrozumiały, że także zrozumie, iż nie
od razu Kraków zbudowano. Nie zrażajcie się więc początkowymi niepowodzeniami,
bo w ten sposób przenigdy nie osiągniecie mistrzostwa w tej dyscyplinie.
Powtarzajcie tę lekcję do znudzenia. Znam osoby, które poświęciły na to
zagadnie aż 10 miesięcy. Ćwicz powoli i cierpliwie, a zobaczysz, że za każdym
razem jesteś w stanie pochłonąć coraz więcej i więcej penisa na coraz dłuższe i
dłuższe chwile. W końcu osiągniesz upragniony sukces. Musisz tylko chcieć!
• Lekcja dziewiąta IP: 213.77.27.*
Gość: Szalony kucharz 10.11.02, 13:05 zarchiwizowany
Zajmijmy się teraz inną częścią męskiej anatomii, której nie należy
zaniedbywać - klejnoty rodowe. Te dwa kuliste twory mogą wzmocnić doznania
faceta, jak żadne inne. Wiele osób nie traktuje jaj z należytą powagą. Są one
niezwykle wrażliwe u większości mężczyzn, tak więc podobnie jak w przypadku
lekcji ósmej zaufanie stanowi klucz do umiejętnego pobudzenia tych dwóch
perełek ekstazy.
Na początek popróbuj lizanie moszny. Jeżeli partner ma do Ciebie naprawdę duże
zaufanie to zacznij bawić się jego brodawkami. Wybadaj jego reakcje,
podszczypując je to lżej to mocniej. Możesz też delikatnie masować jego członek
dłonią podczas lizania orzechów.
Pamiętaj, że wisiorki są niezwykle czułe na ból i Twój chłopak straci do Ciebie
zaufanie, jeżeli przekroczysz granice pieszczot, którymi swe klejnoty
obwarował, tak samo jak Ty przestałabyś mu ufać, jeżeli posunąłby się w Twym
gardle za daleko.
Można z czasem popróbować zmieścić oba jądra w ustach. Warto jednak zwilżyć
dobrze mosznę językiem. O ile Twój partner nie uległ modzie depilacji, to
powinien mieć trochę włosów na woreczku. Przylizując je dokładnie przed
włożeniem do ust, eliminujesz nieco ryzyko przypadkowego zahaczenia nimi o
zęby.
Ta pozornie łatwa lekcja odkryje przed Wami świat nowych jądrowych doznań! "
PRZYJEMNOŚCI ŻYCZĘ
