agnieszka.com.pl • Jak zrobic loda? - Strona 4
Strona 4 z 5

: 26 lis 2009, 00:57
autor: Maverick
Dzindzer pisze:Gdybys Ty wiedział, jak to wyglada z drugiej strony
Zdradz <diabel>
lollirot pisze:A jej poczucie własnej wartości i szacunku do siebie też musi być wielkie, skoro po tym tekście jeszcze cokolwiek Ci zrobila, zamiast powiedzieć, po tedowemu, "naraaaa". Nie ma to jak kobieta z charakterem
Po prostu mi sie nie odmawia :] Ten urok, wdziek, ta klasa i szyk. Ostatnio nawet stwierdzilem ze bede mial piekne dzieci. Moze nawet tak piekne jak ja?
Koteccek pisze:A jeśli facet by mi powiedział- "Nie zrobisz tego ty, to zrobi inna"- to od razu NARAAAA
Cytat niepotrzebny. Ubralem to w ladne slowka. Ale dosyc wyraznie powiedzialem czego potrzebuje i ze to jest dla mnie wazne. A NARAAAAA sobie mozesz mowic kazdemu facetowi. Nielicznym bedzie niezalezec na lodzie. Fakt - nie kazdy Ci to powie, wiekszosc po prostu Cie zdradzi.
Koteccek pisze:No może trochę przesadziłam, że dostałby w twarz, ale ja bym nie pozwoliła sobie na to, aby facet traktował mnie przedmiotowo. Albo chce być ze mna albo nie, do niczego mnie nie zmusi jeśli o seks chodzi. Mowa oczywiście o przygodnych związkach, o których wspomniał Maverick.
A bierzesz pod uwage ze chce byc ale nie potrafi zrezygnowac z: x, y z? A jak nie chcesz brac do buzi to znajdz sobie komputerowego onaniste. On z pewnoscia nie bedzie tego wymagal.
Koteccek pisze:Cóż...Może i racja. Po prostu trochę mnie zszokowały słowa "Nie zrobisz ty- zrobi to inna"- to juz jest traktowanie kobiety przedmiotowo.
Ale tej co to bedzie robic ;) Poza tym nie znam przedmiotu robiacego loda. Wiec nie sadze by to bylo traktowanie przedmiotowe :P
lollirot pisze:W przygodnych to w ogóle nie rozumiem, po co cokolwiek mówić, zamiast od razu szukać innej
To jest taka roznica jak miedzy policjantem a bandyta. Bandyta po prostu strzela a policjant wpierw ostrzega.

: 26 lis 2009, 01:31
autor: lollirot
Maverick pisze:Ten urok, wdziek, ta klasa i szyk.

Ależ mając to nie musiałbyś o nic prosić, co dopiero stawiać jakieś ultimatum czy grozić, że nie ta to inna. Motasz się strasznie :)

: 26 lis 2009, 12:20
autor: shaman
Koteccek pisze:shaman napisał/a:
Mnie by to nie pasowało. Nie uznaję zmuszania się do czegoś w imię uczucia. Jeśli jest uczucie, to działania rodzą się naturalnie. Nie mówię, że zachowania seksualne są wyznacznikiem miłości, ale że pieszczoty wykonywane mimo woli to coś sprzecznego w swej istocie i dla mnie zupełnie nieinteresującego.



Popieram ! Święte słowa
Skoro popierasz moją (wyrwaną z kontekstu) wypowiedź i jednocześnie "nie wyobrażasz sobie" takich pieszczot, bo "nie ma zmuszania się", to jednoznacznie przyznajesz wręcz, że swojego partnera nie kochasz. Gratuluję.

Co jest oczywiście bzdurą, ale tak to wychodzi, gdy czyta się selektywnie na przestrzeni jednego zdania.

Koteccek pisze:"Nie zrobisz ty- zrobi to inna"- to juz jest traktowanie kobiety przedmiotowo.
Tak samo jak "Nie zrobię Ci, nie umrzesz od tego."

Mam gdzieś kto, komu, jak i czy w ogóle, ale relatywizm niektórych osób przewyższa ich głupotę, co jest nie lada wyczynem.

: 26 lis 2009, 12:51
autor: Koteccek
shaman pisze: Skoro popierasz moją (wyrwaną z kontekstu) wypowiedź i jednocześnie "nie wyobrażasz sobie" takich pieszczot, bo "nie ma zmuszania się", to jednoznacznie przyznajesz wręcz, że swojego partnera nie kochasz. Gratuluję.


Chyba ja lepiej wiem, czy kocham swego partnera czy nie !! A odpowiedź brzmi, że tak i żadna obca osoba nie bedzie mi wmawiała, że nie !! A mnie chodziło o to, że jeśli się kogoś kocha to nie ma zmuszania do niczego, wszystko samo z czasem przyjdzie. I jeśli partner też kocha, to nie zostawi swojej kobiety z tak błahego powodu (mówię już tutaj ogólnie, a nie konkretnie o sobie) !! Sprawa jest prosta- zapyta, czy zrobię mu loda, powiem, że nie bo nie jestem gotowa i jestem pewna, że nie będzie miał nic przeciwko, bo wie jakie ja mam do tego podejście. A dlaczego pewna?? Bo juz taka sytuacja zaistniała!! I jakoś wciąż jesteśmy razem !! Nam nie zależy na lodach, na minetkach, ale na tym, aby być blisko siebie jak najdłużej i jak najczęściej !! PROSTE, więc proszę bez komentarzy, że nie kocham itp. bo to bzdura !!

: 26 lis 2009, 13:01
autor: Dzindzer
Koteccek pisze:A mnie chodziło o to, że jeśli się kogoś kocha to nie ma zmuszania do niczego, wszystko samo z czasem przyjdzie.

To z czasem mu tego loda zrobisz ??

Koteccek pisze:jeśli partner też kocha, to nie zostawi swojej kobiety z tak błahego powodu

Po co od razu zostawiać, jak można to czego tak brakuje dostać poza zwiazkiem


Koteccek pisze:Sprawa jest prosta- zapyta, czy zrobię mu loda, powiem, że nie bo nie jestem gotowa

To nie jesteś gotowa czy sama nie wiesz czemu nie zrobisz, czy może dlatego, ze sobie nie wyobrażasz ??

Koteccek pisze:i jestem pewna, że nie będzie miał nic przeciwko,

To, że nie wyskoczy z tym ze ma cos a może nawet wiele przeciwko nie znaczy, że mu nie zalezy, że go to nie wkurzy

I na co Ci tyle tych wykrzykników.
Wiemy juz, że jak cos Cię zaskoczy to walisz najpierw w morde a potem myslisz, teraz widazimy, że jak się z czyms nie zgadzasz to krzyczysz

: 26 lis 2009, 13:01
autor: Koteccek
shaman pisze: "Nie zrobię Ci, nie umrzesz od tego."


Przecież napisałam w którymś poście, że źle mi bez tego nie jest i jakoś bez tego mogę żyć, więc ktoś tutaj też niedokładnie czyta każdy napisany post <mlotek>

[ Dodano: 2009-11-26, 13:21 ]
Dzindzer pisze:To nie jesteś gotowa czy sama nie wiesz czemu nie zrobisz, czy może dlatego, ze sobie nie wyobrażasz ??


Już sama nie wiem...i jedno i drugie i trzecie... Kiedy jesteśmy w łóżku, albo gdy po prostu mamy ochotę na pieszczoty (w aucie czy gdziekolwiek indziej) to są chwile, kiedy ja juz prawie mam ochotę mu to zrobić, ale nie mówię mu o tym. Minie chwila i ta chęć na to mi przechodzi, to ja juz nie wiem czemu tak się ze mną dzieje... To wygląda tak, jakbym "chciała, a boję się"lub coś w tym stylu. A w tych "chętnych" na to chwilach to juz prawie prawie jestem na to gotowa i nagle chęć przechodzi... To nie wiem...coś ze mną nie tak ?? Teraz to już proszę o radę, bo jak tylko napiszę swoje zdanie, to od razu widzę "nie kochasz partnera, masz płytką wyobraźnię, że jestem niedojrzała emocjonalnie, że krzyczę [:D] "...itp.

: 26 lis 2009, 14:08
autor: Andrew
Koteccek pisze: Sprawa jest prosta- zapyta, czy zrobię mu loda, powiem, że nie bo nie jestem gotowa i jestem pewna, że nie będzie miał nic przeciwko, bo wie jakie ja mam do tego podejście. A dlaczego pewna?? Bo juz taka sytuacja zaistniała!! I jakoś wciąż jesteśmy razem !! Nam nie zależy na lodach, na minetkach, ale na tym, aby być blisko siebie jak najdłużej i jak najczęściej !! PROSTE, więc proszę bez komentarzy, że nie kocham itp. bo to bzdura !!

Nie ...sprawa wcale prosta nie jest , bo Ty nie umiesz sie okreslic dlaczego tego loda nie robisz ! a powiedzenie nie jestem gotowa to wybieg dla małolatów ! mnie juz by taka odpowiedz nie satysfakcjonowała - bo ja wiem , ze to zbycie !!Miec nic przeciwko nie bedzie ? <hahaha> a co Ci ma powiedziec ? tak jak ty pitolisz o braku gotowosci , tak On nic nie mówi w tej kwesti bo juz swoje powiedział ! Jestesmy razem piszesz ... cóż ja też z zoną dalej jestem , ale kochankę też mam [:D] ale nic nie rozumiesz ...prawda ??
Nie zalezy na lodach ? minetkach ? hmmm a dalej piszesz , ze kochacie sie wszedzie - to jak ? twierdzisz, ze komus z wielkiem temperamentem nie zalezy na piszczotach ? Zalezy to też zle słowo ! ale ....?
Kochasz ? tu polemizowac na podstawie wpisów nie bede , czy tak , czy nie , ale jedno jest pewne nie akceptujesz go w całosci ! inaczej wiedzialas by dlaczego tego loda nie robisz , ale ja sadze , ze ty wiesz ! tylko nam tu scieme walisz !

Ja ci ułatwie życie - napisz na kartce facetowi by cie zerznoł a przy tym na chama ci fiuta do buzi wsadził i nie pozwolił bys odpusciła <zakochany> wtedy - kiedy ty nabierasz na to ochoty ! a facet to czuje !

[ Dodano: 2009-11-26, 14:14 ]
Koteccek pisze:Chyba ja lepiej wiem, czy kocham swego partnera czy nie !! A odpowiedź brzmi, że tak i żadna obca osoba nie bedzie mi wmawiała, że nie !!


Hmmm ja w prawdzie kłucił sie nie bede , ale polemizowac juz tak ! bo ... kiedy jestem na forum gdzie kobiety pisza o zdradzie , to wywywają tych swych mezów od gadów , censored , wieprzy , debili itd. a ja sie pytam zawsze ich ! jak z kochania pzreszli do nienawisci - odpowiedz znam - nigdy ich nie kochali ! tylko wydawało sie im ! Zauroczone , zafascynowane to i moze byli , ale do miłosci to jeszcze daleka droga !
Ale - wyobraz sobie, ze cie zdradził - to jak sie zachowasz okresli czy go kochałaś - i wcale zostac z nim nie musisz , bo nie to mam na mysli .

: 26 lis 2009, 14:19
autor: LuvGeek
Koteccek pisze:A w tych "chętnych" na to chwilach to juz prawie prawie jestem na to gotowa i nagle chęć przechodzi... To nie wiem...coś ze mną nie tak?? Teraz to już proszę o radę



Jedyne co jest z Tobą "nie tak", to to że za dużo myślisz.
Sama przyjrzyj się co się dzieje, kiedy zaczynasz mieć
ochotę na pójście "dalej" ze swoim chłopakiem: jesteś
gotowa, nabierasz ochoty, i wtedy.... zamiast zrobić to,
na co masz naprawdę ochotę, zaczynasz się zastanawiać
"czy ja tego rzeczywiście chcę? a co będzie potem? a co
jak nie zrobię tego tak jak powinnam" czy dowolne inne
myśli jakie panoszą się wtedy w Twojej głowie.

A takie myślenie natychmiast przenosi Twoją uwagę tam,
gdzie nie powinno jej wtedy być.

Przestań myśleć i filozofować, nakręć się tak, żebyś poczuła
że już faktycznie nic nie stoi na przeszkodzie i działaj.

Feel the momentum!

: 26 lis 2009, 15:31
autor: Koteccek
Andrew pisze:Nie zalezy na lodach ? minetkach ? hmmm a dalej piszesz , ze kochacie sie wszedzie - to jak ?


No kochamy się jak tylko mamy na to ochotę- w aucie, pod prysznicem, w domu itd itp. Ale tutaj chodzi o seks, a nie o jakieś konkretne pieszczoty. Co do uprawiania seksu w tych czy innych miejscach ma minetka czy lodzik w tym momencie ??

: 26 lis 2009, 17:43
autor: Maverick
lollirot pisze:Ależ mając to nie musiałbyś o nic prosić, co dopiero stawiać jakieś ultimatum czy grozić, że nie ta to inna. Motasz się strasznie
To Tobie sie tak wydaje bo to co pisze dla zartow odbierasz na serio. I usilujesz zachwiac mna wmawiajac mi rozne zachowania.

Po prostu powie kiedys swojemu chlopakowi ze dawno sie nie kochali oralnie, a on jej odpowie slawne "chyba ty".

: 26 lis 2009, 19:08
autor: Andrew
Uprawianie sexu to nie tylko penetracje pochwy penisem - chyba , ze Wy tak to wlasnie odbieracie ...
Lubisz pieszczoty gry wstepnej ? lubisz ! [:D] ale to też sex

: 27 lis 2009, 01:24
autor: Nexus7
Moze kolesiowi nie zalezy, sa i tacy. Mam kumpla, ktorego to nie kreci, ma jakies dziwne skojarzenia.

: 27 lis 2009, 11:11
autor: Koteccek
Andrew pisze:Lubisz pieszczoty gry wstepnej ? lubisz ! [:D] ale to też sex


No ja wiem, że wszystkie pieszczoty w grze wstępnej to juz sex, że oral to też sex. Ale napisałam juz wcześniej, że są momenty w czasie pieszczot, że mam ochotę już to zrobić (tego loda), ale to tylko chwila, która szybko mija. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Już prawie jestem gotowa i nagle czar pryska... Dlatego kiedyś napisałam, że sobie tego nie wyobrażam. Wiele osób tutaj mi pisze, ze widocznie nie kocham swego partnera, a tak nie jest, jest wręcz przeciwnie. Czytając odpowiedzi innych zrozumiałam, że widocznie ja się boję tego, ze może źle wypadnę, że może się do tego nie nadaję, albo jego wydzielina nie będzie mi smakować i wycofam się w trakcie... Dlatego wcześniej poprosiłam o radę jak zmobilizować się do tego, aby w końcu zadziałać i sprawić mu tą przyjemność. Bo ja juz sama nie wiem, coraz bardziej mam na to ochotę, ale wiem, że znowu pewnie wycofam się w którymś momencie i zrezygnuję... W końcu to byłby mój "pierwszy raz" 8)

: 27 lis 2009, 11:20
autor: Dzindzer
Koteccek pisze:Wiele osób tutaj mi pisze

Wymień tych wiele nicków

Koteccek pisze:ze może źle wypadnę, że może się do tego nie nadaję,

A liczysz, że od pierwszego razu będziesz mistrzynią ??
Z każdym kolejnym razem pewnie bedzie lepiej.
Po prostu weź liż, wkładaj do buzi, baw sie tym. Oswajaj sie, nie musisz od razu zrobic tego loda

Koteccek pisze:że może się do tego nie nadaję, albo jego wydzielina nie będzie mi smakować i wycofam się w trakcie..

Może tez tak być.
Ja kiedys nieznosiłam wręcz smaku, a bardziej zapachu spermy, miałam niemal odruch wymiotny, udało mi sie to zwalczyć. Od tego czasu jeszcze bardziej uwielbiam penisa swojego faceta

Koteccek pisze:Dlatego wcześniej poprosiłam o radę jak zmobilizować się do tego, aby w końcu zadziałać i sprawić mu tą przyjemność

Nie wiem czy mobilizowanie się cos da. Kiedy poczujesz impuls bierz i liż, nie musi kończyć w Twoich ustach, może to być tylko element gry wstepnej, zobacz, ze penis w ustach to nic strasznego

Koteccek pisze:W końcu to byłby mój "pierwszy raz" 8)

Każda która robi lody miała swój pierwszy raz, wiel z nas sie bało, miało mieszane uczucia.

: 27 lis 2009, 14:18
autor: Mijka
Dzindzer pisze:Po prostu weź liż, wkładaj do buzi, baw sie tym. Oswajaj sie, nie musisz od razu zrobic tego loda

Zgadzam się z Dzin :) Jak nadejdzie taka chwila, że będziesz miała ochotę na takie pieszczoty to zrób to :) To może trwać moment, chwile, zobaczysz jak będziesz się z tym czuła, może fakt, że jemu sprawi to ogromną przyjemność wpłynie na Twoje podejście? W każdym razie nie warto się ograniczać i wkręcać sobie, że coś może Ci się nie spodobać :)

: 27 lis 2009, 14:46
autor: Koteccek
Kiedyś przyjaźniłam się z taką dziewczyną. Pewnych rzeczy dotyczących seksu doświadczyła sporo wcześniej niż ja, a byłyśmy w tym samym wieku. Kiedyś jak zrobiła po raz pierwszy loda swojemu facetowi to stwierdziła, że za tym pierwszym razem poczuła się jak...szmata. Możliwe to? Jeśli tak to dlaczego? Jak sądzicie? Później już nie miała z tym żadnych problemów, brała do buzi bez zahamowań [:D].

: 27 lis 2009, 16:01
autor: Dzindzer
Koteccek pisze:Możliwe to?

Możliwe

Koteccek pisze:Jeśli tak to dlaczego?

Bo miała gdzieś w głowie, ze to dziwkarskie, że tak szmaty i dziwki z pornoli robia, bo to obrzydliwe i brudne, że szanujaca sie do buzi nie bierze

Koteccek pisze:źniej już nie miała z tym żadnych problemów, brała do buzi bez zahamowań [:D] .

Widocznie racjonalność przeważyła

: 27 lis 2009, 17:29
autor: ksiezycowka
Koteccek pisze:Możliwe to? Jeśli tak to dlaczego?
Młoda i głupia była i może za dużo porno się naoglądała i uważała, że tego normalne dziewczyny nie robią. Grunt, że jej przeszło ;)

: 27 lis 2009, 19:19
autor: Mati
Koteccek pisze:brała do buzi bez zahamowań [:D] .

brawa dla tej Pani <brawo>

Koteccek pisze:stwierdziła, że za tym pierwszym razem poczuła się jak...szmata.

ma niskie mniemanie o sobie...jak facet bierze ją od tyłu i po wytrysku nie mówi "kocham cie", to też się tak czuje?

: 27 lis 2009, 20:57
autor: Andrew
I oto mamy skutek wychowania sexualnego, a raczej jego brak ! Wielu jest takich co uwazają , ze jak cos wychodzi poza ramy pozycji klasycznej - to jest beeee!! i nie godne czlowieka ! Jak jzu pisalem , mój kolega z lat młodosci sie rozwiódł z zoną bo byla oburzona , ze od tyłu ją chce brac i w innych pozycjach , uznała , ze jest zboczony !! <hahaha>
cóż i tacy ludzie są

problem podczas robienia loda:/

: 21 sty 2010, 22:09
autor: Magdalena0883
Witam, jestem tu nowa i jeśli temat już był to przepraszam:/
Mój problem polega na tym że nie potrafię robić mężowi loda jak się patrzy na mnie:( wiem że faceci są wzrokowcami i im się to bardzo podoba ale ja nie mogę się przełamać, chciałabym robić mu to klęcząc przed nim ale wtedy będzie mnie widział, więc robię to tylko pod kołdrą.Pewnie wyda wam się to dziwne ale ja nie wiem czemu nie potrafię:(((

: 21 sty 2010, 22:24
autor: Mijka
Tak, wydaje nam się to dziwne.
Ale skoro masz z tym problem, spróbuj może nieco łagodniej przejść ze stanu pod kołdrą do stanu na kolanach, jest jeszcze trochę innych pozycji, zadbaj o sprzyjającą atmosferę, jak nie lubisz jak patrzy to może na początek przygaś światło, albo zmien żarówkę na burdelową. Kombinuj dziewczyno :)

: 21 sty 2010, 22:29
autor: CurlySuzy
Hmmm, albo może zacznij w całkowitych ciemnościach 8) (Ty jego nie widzisz a on Ciebie) ... a potem jak już się przełamiesz to przy świetle w którym normalnie sie kochacie... czy coś... nie wiem, ale życzę powodzenia :)

: 21 sty 2010, 22:36
autor: Magdalena0883
jeszcze jest taka opcja że on mnie może widzieć, ale ja się na niego nie spojrzę, nie wiem może za dużo pornoli się naoglądałam i teraz czuję się jak te laski z tych filmików:/

: 21 sty 2010, 23:07
autor: Dzindzer
A jak czują się te laski z tych filmików ??

: 22 sty 2010, 00:28
autor: Maverick
Moge poradzic cos Twojemu mezowi a nie Tobie. A jemu poradzilbym terapie szokowa. W jaki sposob - do wymyslenia. Wazne w takiej terapii jest to aby byla szokiem dla Ciebie a jednoczesnie abys czula ze to jest cos calkowicie naturalnego i sama swoj szok odebrala jako cos dziwnego. Generalnie postawienie przed faktem dokonanym.
Choc skoro jestes juz jego zona, jestescie razem jakis czas to i jego sila oddzialywania jest mniejsza. Ja pamietam ze miewalem dziewczyny ktore mowily ze nigdy wczesniej nie robily nikomu loda bo cos tam. A dla mnie to cos tak naturalnego ze nawet glupio im chyba bylo odmowic. Zadna nie odmowila. Tylko ze ja tez nie podchodzilem z tym jak do jajka. Na zasadzie po kroczku, powoli itd. Jakby mi powiedziala ze pod koldra to bym powiedzial ze ok a pote i tak ja sciagnal. A jakby mimo wszystko nie chciala to coz. Jest wiele innych dziewczyn. I pewnie to ostatnie najbardziej je do tego motywowalo :D Ty juz tej motywacji nie doswiadczysz.

: 22 sty 2010, 02:39
autor: Mijka
Tu się z Mavem zgodzę, terapia szokowa, czy jak to tam nazwiemy, odnosi pożądane skutki. Zresztą, jak facet jest tak napalony, że sam wsadza mi swojego fiuta do ust, to jak to ma niby nie działać? :)

Myślę, że generalnie panowie powinni częściej mówić o tym, jak chcą, żeby kobiety zabierały się do tego typu pieszczot.

: 22 sty 2010, 16:08
autor: Imperator
Zgodzę się z Mavem. Terapia szokowa łamie oporne niewiasty. ;) <diabel>
Oczywiście SZTURM trzeba przeprowadzić z wyczuciem, a nie zachowywać się jak jaskiniowiec - pałą w łeb, za kudły i do jaskini. Poza tym trzeba "uderzyć" wtedy, kiedy się czuje całym sobą, że TO jest właściwy moment na uderzenie, być pewnym siebie i znać dokładnie swoje zamiary - to też w kwestii porad Twojemu mężowi.

Maverick pisze:Jest wiele innych dziewczyn.

Potencjalna konkurencja sprawia, że się człowiek stara. <pejcz>

: 22 sty 2010, 16:16
autor: Dzindzer
Imperator pisze:a nie zachowywać się jak jaskiniowiec - pałą w łeb, za kudły i do jaskini

Oczywiście, ze nie. Za kudły i nadziać łeb na pałę ;)

Potencjalna konkurencja sprawia, że się człowiek stara. <pejcz>

Czasami zbytnie podkreślanie tej konkurencji sprawia, ze człowiek dochodzi do wniosku, że on nie jest wart konkurowania i pozostawia osobnika potencjalnej konkurencji ;)


Chłopaki, jak ona powie facetowi, ze ma ja Waszym sposobem z zaskoczenia to to nie wypali. Ona bedzie wyczekiwała tego zaskoczenia.



Magdalena0883 to może spróbuj pieścić go ręką a od czasu do czasu lizać, wkładać do buzi. Oczywiście nie pod kołdrą. Może takie oswojenie cos da.

: 22 sty 2010, 16:24
autor: Imperator
Dzindzer pisze:Oczywiście, ze nie. Za kudły i nadziać łeb na pałę

Hehehe i jeszcze dodać llllluuuuubisz toooo sukooooo ;)

Dzindzer pisze:Czasami zbytnie podkreślanie tej konkurencji sprawia, ze człowiek dochodzi do wniosku, że on nie jest wart konkurowania i pozostawia osobnika potencjalnej konkurencji

Fakt. Ale jeśli masz atrakcyjnego faceta, to starasz się dlatego, że jest atrakcyjny i Cię podnieca, a także zdajesz sobie sprawę, że inne drapieżne samice się kręcą i zechcą sprzątnąć Ci samca sprzed nosa. :D
Atrakcyjny facet nie będzie trąbił o konkurencji, on nie musi o tym mówić - doskonale o tym wie i wie, że ona wie. :D
Dotyczy także atrakcyjnych kobiet - jak facet będzie pierdoła, to zjawi się w końcu konkurent. :D
No ale temat nie o tym jest.

Dzindzer pisze:Chłopaki, jak ona powie facetowi, ze ma ja Waszym sposobem z zaskoczenia to to nie wypali. Ona bedzie wyczekiwała tego zaskoczenia.

I być może wyczekuje, tylko do końca o tym nie wie. Może podświadomie oczekuje, że on tak troszkę jej opór złamie, a nie będzie przystawał i cierpliwie znosił opisywane zachowania.
Może chce, by on znalazł sposób, by ją oswoić. Widzicie - autorka nie mówi, że robienie loda przy świetle jest złe lecz o tym, jak się nie może do tego przekonać. <piwko>