Jak za pare lat nie bedziesz nadal dochodzic tez bedzie to normalne*cosmogirl* pisze:czy mój problem jest normalny przy pierwszych startach?
problem z orgazmem u kobiety
Moderator: modTeam
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Moim zdaniem powinniście dalej robić swoje i już, a orgazm w końcu przyjdzie. Ja też nie mogłam długo dojść, przeszło rok to trwało i jak się pojawił to znienadzka, chyba wtedy jak już całkiem przestałam o tym myśleć i się zamartwiać........... także cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość
- jamaicanflower
- Maniak
- Posty: 567
- Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
- Skąd: Jamajka :D
- Płeć:
Przepisu na orgazm Ci nie podam, bo mój wciąż powstaje i Tobie też radzę eksperymentować, łączyć różne ilości różnych składników i nie zapominać, że wśród nich nie może zabraknąć sporej dawki czasu, cierpliwości, szczypty czułości i szaleństwa. Mogę Ci jedynie opisać jak to wygląda od drugiej strony. Jestem dziewczyną chłopaka, który tak jak i Ty stawał na rzęsach, aby przybliżyć mi ten upragniony i wyczekiwany (bardziej przez niego niż przeze mnie) orgazm. Na początku bardzo się przejmował, że nie jest dość dobry i nie potrafi sprostać nie tyle wymaganiom, co moim "osiągnięciom" w sferze intymnej. A najgorsze było to, że zupełnie się zablokował, przyjmując postawę cierpiętnika, któremu przyjemność i spełnienie się nie należą, dopóki nie będzie w stanie odwdzięczyć mi się tym samym. Kiedy chciałam go kochać i pieścić, odsuwał mnie od siebie i proponował, że to on się mną zajmie. Wystarczyło, że snułam przy nim swoje fantazje erotyczne, w których otaczam go "specjalną opieką", by On stał się chłodny, a nawet opryskliwy. Do tego w kółko powtarzał, że nie ma prawa do żadnych specjalnych życzeń, skoro ja pozostaję niezaspokojona. Męczyliśmy się oboje. Oczywiście, przez cały ten czas przekonywałam go, że uwielbiam seks i ten orgazm nie jest tak ważny, jak obopólna satysfakcja, a przecież ją mamy. Za którymś razem wykrzyczałam mu w twarz, że odnoszę wrażenie, iż mój orgazm liczy się dla niego bardziej niż moje słowa. Następnego dnia zaprosił mnie do siebie, zrobił kolację i zadbał o nastrój, rozmawialiśmy o drobnych, przyjemnych rzeczach - jednym słowem - rozluźnialiśmy się, choć oboje wiedzieliśmy po co to wszystko. Do rana wyjaśnialiśmy sobie wszystkie nasze obawy, wątpliwości, pretensje i wszystko, co wtedy przeszkadzało nam się cieszyć seksem. Teraz jest w porządku. Czerpiemy radość ze swojej bliskości i z niczym się nie śpieszymy. Zresztą, ja już mam swój pierwszy w życiu orgazm - jakiś tydzień po tej długiej rozmowie dostałam od niego kasztankowego ludka z naklejonym na brzuszku napisem: "TWóJ ORGAZM"
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
Wszystko vco piszecie to prawda, ale jest jeszcze cos. Za orgazm kobiety odpowiedzialna jest przede wszystkim ona sama. Czasami ma to dane od razu, bez starania (nie do konca tak jest, niektore kobiety sa bardziej swiadome swojego ciala, ale nie przez velowy trening, a jakby mimochodem nabywaja pewnych umiejetnosci), czasami musi popracowac nad soba.
Polecam, zeby poczytala ksiazki na temat orgazmu u kobiet. Mysle, ze przydalby jej sie trening. Ty tez bedziesz do niego potrzebny Naprawde pomaga! opisany jest w ksiazce Rachel Swift "Rozkosze kobiet". fajna tez jest ksiazka Lou Paget "Wielki orgazm".
W ierwszej wspomnianej przeze mnie ksiazce, opisany jest trening krok po kroku. opisany w sposob madry, nie pomija partnera, mowi o rozpoznaniu kompleksow, potrzeb ciala, rozmowie z partnerem o swoich potrzebach, cwiczeniach miesni Kegla. No i, co wazne, uczy masturbacji. Mysle, ze w przypadku twojej partnerki, bedzie to bardzo cenne.
Jedno co powinno Cie martwic, to to, ze po tym treningu bedzie miala z pewnosci wiecej orgazmow niz Ty, czego oczywiscie Wam obojgu zycze
Polecam, zeby poczytala ksiazki na temat orgazmu u kobiet. Mysle, ze przydalby jej sie trening. Ty tez bedziesz do niego potrzebny Naprawde pomaga! opisany jest w ksiazce Rachel Swift "Rozkosze kobiet". fajna tez jest ksiazka Lou Paget "Wielki orgazm".
W ierwszej wspomnianej przeze mnie ksiazce, opisany jest trening krok po kroku. opisany w sposob madry, nie pomija partnera, mowi o rozpoznaniu kompleksow, potrzeb ciala, rozmowie z partnerem o swoich potrzebach, cwiczeniach miesni Kegla. No i, co wazne, uczy masturbacji. Mysle, ze w przypadku twojej partnerki, bedzie to bardzo cenne.
Jedno co powinno Cie martwic, to to, ze po tym treningu bedzie miala z pewnosci wiecej orgazmow niz Ty, czego oczywiscie Wam obojgu zycze
"a miłość tylko jedną można wszędzie spotkać
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
przed grzechem i po grzechu zostaje ta sama"
- jamaicanflower
- Maniak
- Posty: 567
- Rejestracja: 13 paź 2004, 15:43
- Skąd: Jamajka :D
- Płeć:
dzięki Mieltoniu Mnie też się przyda taka lektura...
[ Dodano: 2006-12-21, 22:41 ]
szkoda, że Koleś się nie odzywa...
[ Dodano: 2006-12-21, 22:41 ]
szkoda, że Koleś się nie odzywa...
// Life is...
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
zatraconyŚwiatNagichSłów,PudłoStarychMyśli,
WysypiskoLudzkichSił
iZałzawionyKrzakPytań
międzyMarzeniami,ASnem
chcęWiedziećPierwszaJakiJestŚwiatBezNocy
jakiŚwiatBezNocy
więcWyjęSzeptemDoWieczornegoMilczenia
...but a dream //
orgazm u kobiety
Witam wszystkich! Mam pytanie właściwie nie wiem czy do kobiet czy do mężczyzn ale raczej do kobiet. Moja dziewczyna nie może osiągnąć orgazmu. Robimy już wszystko na rózne mozliwe sposoby i nic. Za każdym razem jest podniecona, jest jej bardzo przyjemnie ale z orgazmu nici. Wydaje mi się że robię wszystko tak jak trzeba żeby ją zadowolić, ale moje wysiłki spełzają na niczym. Dziewczyny doradźcie coś!!!
co Ci doradzic jak informacji skapo niczym w małym słowniku jezyka polskiego temat taki tu juz był , przeczytaj - po poszukaniu takowego , potem sie odezwij .
nie kazda Pani ma orgazm na zawołanie , sa i taki co na takowe długo czekaja , a są i takie co go mają przy konkretnym mezczyznie i mimo , ze ty bedziesz to samo robił z nią co ktoś inny to z tobą go miec wcale nie musi .
skamplikowana sprawa , ale TWOJA pANI WCALE NIE MUSI BYC SKOMPLIKOWANA ! ot poczekaj i staraj sie zapewne macie po 17 lat jak o dwa wiecej , to i tak to niczego nie zmienia <browar>
A Ona niech w koncu pzrestanie na ów orgazm czekac , zapomnijcie , ze cos takiego w ogóle jest , inaczej kretki z niego
nie kazda Pani ma orgazm na zawołanie , sa i taki co na takowe długo czekaja , a są i takie co go mają przy konkretnym mezczyznie i mimo , ze ty bedziesz to samo robił z nią co ktoś inny to z tobą go miec wcale nie musi .
skamplikowana sprawa , ale TWOJA pANI WCALE NIE MUSI BYC SKOMPLIKOWANA ! ot poczekaj i staraj sie zapewne macie po 17 lat jak o dwa wiecej , to i tak to niczego nie zmienia <browar>
A Ona niech w koncu pzrestanie na ów orgazm czekac , zapomnijcie , ze cos takiego w ogóle jest , inaczej kretki z niego
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
olo146 pisze:Robimy już wszystko na rózne mozliwe sposoby i nic
w takich okolicznosciach to bym tez pewno nie miala
Orgazm nie przyjdzie jesli sie obsesynie o niego walczy. Dla mnie seks sam w sobie jest przyjemny, orgaz to taki superowaty dodatek. Seks to nie ma byc srodek do osiagniecia orgazmu. Ktos mi tak ladnie mówił, ze seks to nie autostrada wylotowa która pedzi sie ku orgazmowi, to raczej czesto kreta samemu wydeptywana drózka, w pieknym miejscu, drózka po której wedrowanie daje mase radosci juz samo w sobie. wiem, ze to co prawie zacytowałam jest takie troche nacigane i mdłe, ale mi sie przypomniało.
Andrew pisze:niech w koncu pzrestanie na ów orgazm czekac , zapomnijcie , ze cos takiego w ogóle jest , inaczej kretki z niego
dokładnie cieszcie sie soba, seksem, doznaniami, odczuciami, ciałami cieszcie sie tym co macie.
olo146 pisze:natomiast ona z tego co wiem to orgazm miała tylko raz w swoim życiu i to w liceum
tylko raz w ogóle czy tylko raz z mezczyzna
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 01:00 przez Dzindzer, łącznie zmieniany 1 raz.
naszczęscie ja z mym Słoncem nie mislismy ani nie mamy problemu z orgazmem , od samego poczatku <moze nie za pierwszym razem > ale do orgazmu doprowadziłem ja nie raz , czy paluszkami czy rycerzykiem ale doprowadziłem, niektóre kobiety juz maja wrodzoną umiejetnosc przezywania orgazmu i na szczęscie Ona tak ma:)
Dzindzer pisze:Marcel18 ktos napisał, ze ma problem, a ty zamaist poradzic to sie chwalisz
Marcel18skromnością i uczynnością to Ty nie grzeszysz :p po co sie pochwaliłeś żeby kogoś zdołować bo może wina tkwi w jego partnerce??
troche to nie taktowneMarcel18 pisze:niektóre kobiety juz maja wrodzoną umiejetnosc przezywania orgazmu i na szczęscie Ona tak ma:)
Na każdy dzień gotowy plan,by zapomnieć i nie myśleć o tym czego brak..
- Candy Killer
- Uzależniony
- Posty: 431
- Rejestracja: 17 sie 2005, 17:14
- Skąd: wro
- Płeć:
jak bedziecie czekac na orgazm za kazdym razem to mozecie czekaaac i czekac:]wiem ze to jest frustrujace i jednak sie mysli o tym ale myslenie w niczym nie pomaga a raczej przeszkadza.Wiem bo sama mam czesto problemy z uzyskaniem orgazmu co nie zmienia faku ze sam seks sprawia mi ogromna przyjemnosc i tak jak Dzindzer napisala..orgazm jest super dodatkiem
Jak przestaniecie sie przejmowac i zaczniecie sie cieszyc soba to to samo powinno przyjsc a jak nie to moze zasiegnac rady u seksuologa?
Jak przestaniecie sie przejmowac i zaczniecie sie cieszyc soba to to samo powinno przyjsc a jak nie to moze zasiegnac rady u seksuologa?
FOLIO --> www.beautifullyexecuted.deviantart.com
problem z orgazmem
Witam Wszystkich.
Zaczne od razu. Otóż jestem z chłopakiem rok, od ok. 6 miesięcy się kochamy. Jest mi dobrze, ponieważ czuje jego bliskość, ale... Problem polega na tym, że jeszcze nigdy podczas stosunku z nim nie miałam orgazmu. Czasami było blisko ale on nie wytrzymywał. Również próbował mi robić dobrze palcem (drażniąc punkt G). Byłam naprawde blisko, ale nie mogłam dojść.
Piszcie co o tym sądzicie, bez obraźliwych komentarzy. POZDRAWIAM
Dodam jeszcze, że to mój pierwszy partner i ja też jestem jego pierwszą dziewczyną.
Zaczne od razu. Otóż jestem z chłopakiem rok, od ok. 6 miesięcy się kochamy. Jest mi dobrze, ponieważ czuje jego bliskość, ale... Problem polega na tym, że jeszcze nigdy podczas stosunku z nim nie miałam orgazmu. Czasami było blisko ale on nie wytrzymywał. Również próbował mi robić dobrze palcem (drażniąc punkt G). Byłam naprawde blisko, ale nie mogłam dojść.
Piszcie co o tym sądzicie, bez obraźliwych komentarzy. POZDRAWIAM
Dodam jeszcze, że to mój pierwszy partner i ja też jestem jego pierwszą dziewczyną.
-
- Entuzjasta
- Posty: 69
- Rejestracja: 15 lut 2007, 14:52
- Skąd: Polska
- Płeć:
Heh trochę czasu minęło (btw. to ja Koleś tyle ze hasło mi gdzieś zaginęło a konto rejestrowalem na meila który już chyba nie działa wiec zrobiłem nowe konto ).
Orgazmu niestety dalej nie miała ale zarazie nam (no niby jej bo ja orgazmy mam ale jej orgazm jest dla mnie równie ważny do szczęścia jak swój własny ) to nie przeszkadza.
Z jej orgazmem czy bez jednak zawsze sex to była dla nas obojga frajda
Postawiliśmy na wyluzowanie i dobra zabawę bez przejmowania się orgazmem (tak w końcu udało się jej mnie przekonać ze i bez tego się dobrze bawi ).
Więc porostu się bawimy ostatnio spodobało sie jej strasznie robienie zdjęć i kręcenie filmów (niestety mamy do dyspozycji tylko moja komórkę) więc mam (ofc bezpiecznie schowana) kolekcje rożnych zdjęć (w sumie to nie porno tylko w pewnym sensie artystyczna erotyka ^^ - polecam, fajne pamiątki i ciekawy sposób na urozmaicenie gry wstępnej) i pare krótkich filmików
Heh jak to sie wszystko zmienia ^^ pamiętam jak dziś jak parę miesięcy temu żartem wspomniałem o kręceniu i fotografowaniu sie podczas to usłyszałem odpowiedz "Nigdy w życiu, ja sie takimi zboczeństwami nie zajmuje" a teraz to ją to bardziej kręci niz mnie
Zdazalo sie ze leżymy sobie i nagle porywa mój telefon po czym wydobywa moj osprzęt i cyka fotki ^^ a potem "no teraz ty mi porob zdjecia a potem zrobimy sobie razem"
A oglądanie tych zdjec/filmow ja tak podnieca ze niema sensu juz potem robic zadnej gry wstępnej (na moje próby "ja juz jestem gotowa, daj spokój i mnie zerznij wreszcie" ).
No i krecenie filmow motywuje do prubowania ciagle nowych i coraz ciekawszych pozycji "no przeciez nie bedziemy robic znowu takiego samego filmu".
Ogólnie fajna sprawa ale wymaga sporego zaufania, moja mi naszczescie ufa na tyle ze nie obawia sie kiedys znalesc siebie w internecie ani ze okaże sie ze ktos inny to widzial .
Wiec no porostu sie świetnie bawimy i odrywamy coraz to nowe doznania
Myśle ze wkoncu (pewnie w najmniej oczekiwanym momencie) tego orgazmu wkoncu dostanie I nie bedzie to wtedy koniec staran... a zaledwie poczatek
pozdrawiam
Orgazmu niestety dalej nie miała ale zarazie nam (no niby jej bo ja orgazmy mam ale jej orgazm jest dla mnie równie ważny do szczęścia jak swój własny ) to nie przeszkadza.
Z jej orgazmem czy bez jednak zawsze sex to była dla nas obojga frajda
Postawiliśmy na wyluzowanie i dobra zabawę bez przejmowania się orgazmem (tak w końcu udało się jej mnie przekonać ze i bez tego się dobrze bawi ).
Więc porostu się bawimy ostatnio spodobało sie jej strasznie robienie zdjęć i kręcenie filmów (niestety mamy do dyspozycji tylko moja komórkę) więc mam (ofc bezpiecznie schowana) kolekcje rożnych zdjęć (w sumie to nie porno tylko w pewnym sensie artystyczna erotyka ^^ - polecam, fajne pamiątki i ciekawy sposób na urozmaicenie gry wstępnej) i pare krótkich filmików
Heh jak to sie wszystko zmienia ^^ pamiętam jak dziś jak parę miesięcy temu żartem wspomniałem o kręceniu i fotografowaniu sie podczas to usłyszałem odpowiedz "Nigdy w życiu, ja sie takimi zboczeństwami nie zajmuje" a teraz to ją to bardziej kręci niz mnie
Zdazalo sie ze leżymy sobie i nagle porywa mój telefon po czym wydobywa moj osprzęt i cyka fotki ^^ a potem "no teraz ty mi porob zdjecia a potem zrobimy sobie razem"
A oglądanie tych zdjec/filmow ja tak podnieca ze niema sensu juz potem robic zadnej gry wstępnej (na moje próby "ja juz jestem gotowa, daj spokój i mnie zerznij wreszcie" ).
No i krecenie filmow motywuje do prubowania ciagle nowych i coraz ciekawszych pozycji "no przeciez nie bedziemy robic znowu takiego samego filmu".
Ogólnie fajna sprawa ale wymaga sporego zaufania, moja mi naszczescie ufa na tyle ze nie obawia sie kiedys znalesc siebie w internecie ani ze okaże sie ze ktos inny to widzial .
Wiec no porostu sie świetnie bawimy i odrywamy coraz to nowe doznania
Myśle ze wkoncu (pewnie w najmniej oczekiwanym momencie) tego orgazmu wkoncu dostanie I nie bedzie to wtedy koniec staran... a zaledwie poczatek
pozdrawiam
- Tommy Gavin
- Entuzjasta
- Posty: 80
- Rejestracja: 14 maja 2007, 17:17
- Skąd: to tu to tam
- Płeć:
Tak obserwowałem Twój post i ciesze się, że Twoja sytuacja w końcu się polepszyła, pomimo braku orgazmu u partnerki. Potwierdza się stara prawda, że zaufanie i swoboda partnerów potrafi "zwalczyć" każdy problem. (W większości przepadków). Najważniejsze to czerpać radość z bycia razem i cieszyć się sobą nawzajem. A jak jeszcze potraficie wspólnie bawić się w łóżku to super
A tak w ogóle, to pomysł z filmikiem jest godny zainteresowania...
P.S.
A orgazm pewnie wkrótce sam się pojawi. Ważne żeby nie był obsesyjnym celem w łóżku lub poza nim.
A tak w ogóle, to pomysł z filmikiem jest godny zainteresowania...
P.S.
A orgazm pewnie wkrótce sam się pojawi. Ważne żeby nie był obsesyjnym celem w łóżku lub poza nim.
"Idąc w deszczu, oddać wszystko za nic..."
ciagly brak orgazmu...
Z gory przepraszam za nie uzywanie polskich znakow, ale tutaj nie mam takich (angielski windows:/).
Mam pewien problem, ktory trwa juz bardzo dlugo. Mianowice chodzi o to, ze podczas stosunku nie miewam orgazmu. Nie wiem z czego to wynika. Doswiadczenia duzego nie mam (mialam tylko kilku partnerow rowniez z niewielkim doswiadczeniem). Teraz jestem z mezczyzna 11 lat starszym. Myslalam, ze moze jednak cos sie zmieni i bedzie ze mna wszystko okey. Sam sex w sobie jest przyjemny, ale dlaczego nie moge dojsc?! W trakcie minety rozniez nic nie czuje. Moze ktos z Was ma cos takiego, albo wie jak to zmienic? Prosze o pomoc, bo z tym problemem nie potrafie sobie poradzic.
Mam pewien problem, ktory trwa juz bardzo dlugo. Mianowice chodzi o to, ze podczas stosunku nie miewam orgazmu. Nie wiem z czego to wynika. Doswiadczenia duzego nie mam (mialam tylko kilku partnerow rowniez z niewielkim doswiadczeniem). Teraz jestem z mezczyzna 11 lat starszym. Myslalam, ze moze jednak cos sie zmieni i bedzie ze mna wszystko okey. Sam sex w sobie jest przyjemny, ale dlaczego nie moge dojsc?! W trakcie minety rozniez nic nie czuje. Moze ktos z Was ma cos takiego, albo wie jak to zmienic? Prosze o pomoc, bo z tym problemem nie potrafie sobie poradzic.
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Ja mam
Jakos szczegolnie sie tym nie przejmuje. Sa inne sposoby.
Jak sie kiedys naucze to jeszcze fajniej Ale nic na sile.
Jakos szczegolnie sie tym nie przejmuje. Sa inne sposoby.
Jak sie kiedys naucze to jeszcze fajniej Ale nic na sile.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
- PoznanPawelek
- Bywalec
- Posty: 57
- Rejestracja: 18 maja 2007, 09:19
- Skąd: Poznań
- Płeć:
emmiii, musisz zaczac stymulacje punktu G, niemozliwe abys wtedy nie doszla.
Wymaga to troche cierpliwosci ale po 3-5 razach zobaczysz ze dojdziesz,( nawet takie które od lat nie miały orgazmu dochodzą) jest to bardzo pewny sposob - znam to z doswiadczenia.
Pozdrawiam
Wymaga to troche cierpliwosci ale po 3-5 razach zobaczysz ze dojdziesz,( nawet takie które od lat nie miały orgazmu dochodzą) jest to bardzo pewny sposob - znam to z doswiadczenia.
Pozdrawiam
Skromna dziewczyna nigdy nie goni za mężczyznami;
tak jak pułapka na myszy nie ściga myszy.
Wybierz towarzyszkę życia z rozmysłem. Od tej jednej decyzji będzie zależeć dziewięćdziesiąt procent twojego szczęścia lub nieszczęścia.
tak jak pułapka na myszy nie ściga myszy.
Wybierz towarzyszkę życia z rozmysłem. Od tej jednej decyzji będzie zależeć dziewięćdziesiąt procent twojego szczęścia lub nieszczęścia.
jak sie kochacie i on cie piesci to postaraj sie niemyslec o tym zeby dojsc tylko rozplyn sie hmm... ciezko to wytlumaczyc ale nie mysl o tym a sama niezauwazysz kiedy dojdziesz;)wiele kobiet nie ma i niemialo orgazmu wiec sie nieprzejmuj tym tak bardzo sama mam bardzoooooooo rzadko....
Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Moze jeszcze nie dojrzalas do orgazmu? tez kiedys nie mialam, a teraz nie wyobrazam sobie seksu bez orgazmu. Moze podczas sexu partner powinien piescic lechtaczke? to czasami pomaga, albo wybierz pozycje w ktorej mozesz sie poocierac o niego.
I kochać dniem i nocą...do utraty tchu.. I tak na zawsze już...
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 339 gości