Mój Miś przeczytał wszystkie posty i powiedział że go nieinteresują (odpowiedzi były chyba niezgodne z tym co oczekiwał):) Porozmawialiśmy chwilkę i powiedział że nie bedzię mnie namaiwiał i ze nei zerwie ze mna z akiego powodu. Mam nadzieje ze zrozumial ze nie może do takich zeczy namawiać.
Z drugiej strony to jestem troche zdziwiona tym jego naleganiem. Nieraz coś o tym wspominał ale myślałam ze to tylko takie gadanie, nie pomyślała bym ze bbylby na cos takiego gotowy. On ni uważa nawet tego za zdrade bo mowi ze ja bym to widziala i kontrolowala wszystko, a pozatym bylo by to bez jakiegokolwiek uczucia. Ja bym chyba tego nei przezyla.
Mam nadzieje ze zrozumial i zostanie to tylko w jego swerze marzeń, ze uczucie do mnei ebdzie silniejesze.
DZiekuje wszystkim forumowiczom za opinie i pomoc.
Misia pozdrowie (zreszta sam sobie zobaczy:)), a hyhy rozczaruje cie bo miś chcial kobiete a ty nia chyba raczej nie jestes
Ojej zginąl taki fajny post chyba radioactive jak dobrze pamietam a chciałam ci napisać, ze fajna opinia i ze wg Miśka to mialo wygladac tak ze ja sie bawie z ta kobieta i on dałącza, a pozatym to ona miala by byc tak na dluzej (ale nie mieszkać z anmi) - taka sex zabawka.
Mam nadzieje ze uszanuje moje zdanie i nie bede musiala wracac z tym problemem na forum albo z tego typu: zostawil mnei bo nie chcialam innej kobiety, lub zdrawdzil mnei z dwoma kobietami:)
Pozdrawiam wszystkich