Czy ja ją pociągam?na sex się zgadza ale mnie nie dotknie
: 17 kwie 2006, 17:28
temat bardzo wrażliwy i troche nie realny bo to dla mnie pierwsza taka dziwna sytuacja....
ogólnie nie mam problemów z kobietami... miałem juz kilka sexualnych partnerek... dziewczyny ogólnie mnie lubią.. nie mam problemów z poznawaniem nowych kobiet…
poznałem naprawde godną uwagi kobietę… nadaje się na bardzo długi i trwały związek… emocjonalnie jest bardzo dorosła… rozumiemy się bez słów… jest starsza odemnie o 2 lata ale nie odczuwamy między sobą tej ruznicy wieku… związek po prostu w skrócie mówiąc jest bardzo udany…
lecz jedynym problemem jest to co się dzieje w sypialni … zaczęliśmy dość szybko sypiać ze sobą… sex w rużnych pozyciach… mogę kończyć na niej… ale no właśnie …zawsze wychodze ja z inicjatywą… zawsze to ja ją rozgrzewam a ona jedynie co to gładzi mnie po plecach i całuje w usta… mowilem jej żeby zaczeła mnie dotykać to jak dotknęła natychmiast zabrala ręke i powiedziała ze nie potrafi?? O co tu chodzi?.. rozmawiałem z nia o tym… ze lubie jak czasami kobieta dominuje… jak wyjdzie z inicjatywą… jak mnie dotyka … jak mnie całuje (niekoniecznie oralnie) i lubie sex oralny… odpowiedziałą ze (niby) chce ale nie potrafi blokuje się i koniec…ja niewiem co mam myśleć czuje się przez to mało atrakcyjny i co gorsza sex przestaje mnie interesowac (wiadomo na początku jak się zaczyna wspulzyc niema się wymagań i zawsze jest fajnie) po prostu nudzi mnie sex…. Ja ją całuje oralnie i nie tylko pieszcze ją rozwijam gre wstępną ale to mimo ze mnie podnieca niedaje takiej satyswakci jak kobieta przejmie iniciatywe… powiedzmy układ „ja zrobie ci minetke ty mi lodzika albo cos innego” … zwykły sex mnie nudzi… sprowadza się to do tego ze ona leży ja ją rozgrzewam… i dochodzi do kontaktu i na tym koniec (jedynie kilka pozyci) … a sam chciałbym troche poleniuchowac… ja nieoczekuje od niej jakichś niestworzonych rzeczy … petting i sex oralny… ona ma problem żeby całować mnie po szyji i po torsie a to już napeno nie jest nic tak wielkiego jak petting czy oral….
Dodam ze ona miala kilku partnerów sexualnych… nie wiem dlaczego niechce nic zrobic… rozmowa nic nie daje tylko ją doluje… ona tłumaczy mi tylko tym ze chce ale nie da rady….
Na dodatek mówi że niechce żebym ja tak bardzo się starał w łuszku (sex oralny) gdyż ona nie potrafi się mi odwdzięczyć… odpowiedziałem jej ze wtedy to już całkiem nasz sex byłby nudny i niemial by sensu bo on ma być dla nas (jesteśmy wobec siebie bardzo bezpośredni i na pewno nie odebrałą tego jako konsliwą uwage)
Albo się mnie brzydzi dotknąć…(dziwne z sexem niema kłopotu) albo jestem dla niej nieatrakcyjny (nieraz mówiła mi ze jestem bardzo przystojny czyzby kłamała?)
Zastanawiam się nad odejściem gdyż sex dla mnie ma bardzo duże znaczenie… i uważam ze związek nie polega wyłącznie na uczuciach…. Momentami mam tego dosyć… nawet podczas mojej inicjatywy jak powiedziałem ze chce poleniuchować (ileż można się starać czasami chcialo by się poleniuchować w łuszku , poleżeć a partnerka niech da nam przyjemność a nie tylko ja) ona nie chce nic zrobić… kończy się to tym że trace ochote na cokolwiek i mam ochote po prostu wyjść…
zależy mi na niej... jej na mnie też... ale ja jestem takim a nie innym typem czlowieka... po 2 kazdy facet chciał by oprucz sexu peting... no i oral ale powiedzmy ze z orala jestem wstanie juz zrezygnować (przynajmniej na jakiś czas)
Proszę o rade… może ktoś ma jakiś sposób żeby kobiete przełamać… ona ma jakieś blokady spowodowane wcześniejszym partnerem… niestety owocuje to bardzo zle w naszym sexualnym życiu… niepiszcie żebym z nią porozmawiał ze to lek na wszystko bo rozmowa nic a nic nie daje (nie złoszcze się na nią raz mi się tylko tak zdażyło ze żeczywiscie pokazałem złość) i nie piszcie że jestem egoistą…. Chyba nikt by nie chciał poświęcać swojego temperamentu i swoich pragnień (tym bardziej że niejest to jakiś powymyślany sex zwyczajna gra wstępna…) więc cierpliwość się moja kończy… a sex zaczyna przypominać bardziej prokreacje niż ten namiętny i gorący taniec dwójki kochanków… proszę o pomoc
ogólnie nie mam problemów z kobietami... miałem juz kilka sexualnych partnerek... dziewczyny ogólnie mnie lubią.. nie mam problemów z poznawaniem nowych kobiet…
poznałem naprawde godną uwagi kobietę… nadaje się na bardzo długi i trwały związek… emocjonalnie jest bardzo dorosła… rozumiemy się bez słów… jest starsza odemnie o 2 lata ale nie odczuwamy między sobą tej ruznicy wieku… związek po prostu w skrócie mówiąc jest bardzo udany…
lecz jedynym problemem jest to co się dzieje w sypialni … zaczęliśmy dość szybko sypiać ze sobą… sex w rużnych pozyciach… mogę kończyć na niej… ale no właśnie …zawsze wychodze ja z inicjatywą… zawsze to ja ją rozgrzewam a ona jedynie co to gładzi mnie po plecach i całuje w usta… mowilem jej żeby zaczeła mnie dotykać to jak dotknęła natychmiast zabrala ręke i powiedziała ze nie potrafi?? O co tu chodzi?.. rozmawiałem z nia o tym… ze lubie jak czasami kobieta dominuje… jak wyjdzie z inicjatywą… jak mnie dotyka … jak mnie całuje (niekoniecznie oralnie) i lubie sex oralny… odpowiedziałą ze (niby) chce ale nie potrafi blokuje się i koniec…ja niewiem co mam myśleć czuje się przez to mało atrakcyjny i co gorsza sex przestaje mnie interesowac (wiadomo na początku jak się zaczyna wspulzyc niema się wymagań i zawsze jest fajnie) po prostu nudzi mnie sex…. Ja ją całuje oralnie i nie tylko pieszcze ją rozwijam gre wstępną ale to mimo ze mnie podnieca niedaje takiej satyswakci jak kobieta przejmie iniciatywe… powiedzmy układ „ja zrobie ci minetke ty mi lodzika albo cos innego” … zwykły sex mnie nudzi… sprowadza się to do tego ze ona leży ja ją rozgrzewam… i dochodzi do kontaktu i na tym koniec (jedynie kilka pozyci) … a sam chciałbym troche poleniuchowac… ja nieoczekuje od niej jakichś niestworzonych rzeczy … petting i sex oralny… ona ma problem żeby całować mnie po szyji i po torsie a to już napeno nie jest nic tak wielkiego jak petting czy oral….
Dodam ze ona miala kilku partnerów sexualnych… nie wiem dlaczego niechce nic zrobic… rozmowa nic nie daje tylko ją doluje… ona tłumaczy mi tylko tym ze chce ale nie da rady….
Na dodatek mówi że niechce żebym ja tak bardzo się starał w łuszku (sex oralny) gdyż ona nie potrafi się mi odwdzięczyć… odpowiedziałem jej ze wtedy to już całkiem nasz sex byłby nudny i niemial by sensu bo on ma być dla nas (jesteśmy wobec siebie bardzo bezpośredni i na pewno nie odebrałą tego jako konsliwą uwage)
Albo się mnie brzydzi dotknąć…(dziwne z sexem niema kłopotu) albo jestem dla niej nieatrakcyjny (nieraz mówiła mi ze jestem bardzo przystojny czyzby kłamała?)
Zastanawiam się nad odejściem gdyż sex dla mnie ma bardzo duże znaczenie… i uważam ze związek nie polega wyłącznie na uczuciach…. Momentami mam tego dosyć… nawet podczas mojej inicjatywy jak powiedziałem ze chce poleniuchować (ileż można się starać czasami chcialo by się poleniuchować w łuszku , poleżeć a partnerka niech da nam przyjemność a nie tylko ja) ona nie chce nic zrobić… kończy się to tym że trace ochote na cokolwiek i mam ochote po prostu wyjść…
zależy mi na niej... jej na mnie też... ale ja jestem takim a nie innym typem czlowieka... po 2 kazdy facet chciał by oprucz sexu peting... no i oral ale powiedzmy ze z orala jestem wstanie juz zrezygnować (przynajmniej na jakiś czas)
Proszę o rade… może ktoś ma jakiś sposób żeby kobiete przełamać… ona ma jakieś blokady spowodowane wcześniejszym partnerem… niestety owocuje to bardzo zle w naszym sexualnym życiu… niepiszcie żebym z nią porozmawiał ze to lek na wszystko bo rozmowa nic a nic nie daje (nie złoszcze się na nią raz mi się tylko tak zdażyło ze żeczywiscie pokazałem złość) i nie piszcie że jestem egoistą…. Chyba nikt by nie chciał poświęcać swojego temperamentu i swoich pragnień (tym bardziej że niejest to jakiś powymyślany sex zwyczajna gra wstępna…) więc cierpliwość się moja kończy… a sex zaczyna przypominać bardziej prokreacje niż ten namiętny i gorący taniec dwójki kochanków… proszę o pomoc