Czy zostaliście kiedyś przyłapani ???
Moderator: modTeam
Czy zostaliście kiedyś przyłapani ???
Załużmy że np. kochacie się ze swoim partnerem, partnerką -- wszystko ładnie pięknie, a tu??? - mamusia do pokoju wchodzi. :552: Mieliście kiedyś taką sytuacje ?
Ja zostałem przyłapany !
Ja zostałem przyłapany i najgorsze jest to ze w domu rodziców mojej dziewczyny. Kochaliśmy sie było wspaniale, nie myslelismy ze weidzie a tutaj taki szkok. Teraz jak to wspominamy to dobrze ze weszedł w tym momencie bo gdyby weszedł 2 minutki wczesniej to by nas przyłapał w momencie jak moje dziewczyna miała nogi w górze.
Przyłapani zostalismy gdy juz było po wszystkim, osiagnołem orgazm i sie przytuliłem do mojej partnerki z gołym tyłkim. Od tamtego czasu juz wiecej nie ryzykujemy jak sa rodzice, najgorsze jest to ze po tamtym został nam uraz, przez pierwsze 2 miesiace ni kochalismy sie. A nawet teraz jak jest kochamy to i tak sie boimy ze ktos moze przyjść mimo ze jestsmy sami.np. Tata sie wróci z pracy szybciej. Przez ten incydent nasze zycie seksualne jest duzo hmm jak by to powiedziec. Moze tak, mniej aktywne.
Jesli kogos przyłapali to wiem co czuje, ja z pokoji nie potrafiłem wyjsc przez nastpene 4 godziny. A teraz jak leci cos w TV o seksie lub o kochaniu jest cos mówione to sie strasznie denerwuje, bo tata dziewczyny czasem dziwnie patrzy. Złapali nas raz a mogli tyle raz ile ryzykowalismy czyli........... DUŻO !
Jaki morał....nie ryzykujcie ! Nie warto !
Przyłapani zostalismy gdy juz było po wszystkim, osiagnołem orgazm i sie przytuliłem do mojej partnerki z gołym tyłkim. Od tamtego czasu juz wiecej nie ryzykujemy jak sa rodzice, najgorsze jest to ze po tamtym został nam uraz, przez pierwsze 2 miesiace ni kochalismy sie. A nawet teraz jak jest kochamy to i tak sie boimy ze ktos moze przyjść mimo ze jestsmy sami.np. Tata sie wróci z pracy szybciej. Przez ten incydent nasze zycie seksualne jest duzo hmm jak by to powiedziec. Moze tak, mniej aktywne.
Jesli kogos przyłapali to wiem co czuje, ja z pokoji nie potrafiłem wyjsc przez nastpene 4 godziny. A teraz jak leci cos w TV o seksie lub o kochaniu jest cos mówione to sie strasznie denerwuje, bo tata dziewczyny czasem dziwnie patrzy. Złapali nas raz a mogli tyle raz ile ryzykowalismy czyli........... DUŻO !
Jaki morał....nie ryzykujcie ! Nie warto !
JA MIAŁEM WPADKĘ HIHI , AKURAT KOCHALIŚMY SIĘ W NAJLEPSZE , OSTROŻNOŚĆ I ZDROWY ROZSADEK POSZEDŁ NA BOK, AŻ TU NAGLE WCHODZI MAMUSIA OD MOJEJ KOBIETY MY JUŻ PRAKTYCZNIE LEDWO ZYWI HIHI MAMA ZAGLĄDA KOCYK OPADŁ NA PODŁOGĘ, JA TYLKO Z GRZECZNOSCI DOBRY WIECZÓR A MAMA TRZASŁA DRZWIAMI ŻE OMAŁO , SZYBA NIE WYLECIAŁA, JAK JA SIĘ CZUŁEM , JAK WYJŚC Z DOMU CIUT BYŁO GŁUPIO, ALE TERAZ JUŻ MAMY NAUCZKĘ , NIE ROBIĆ TEGO JEŻELI KTOŚ JEST W DOMU , BO ZAWSZE MOŻE WEJŚĆ
Byłem któregoś dnia u dziewczyny, no i siedzimy se w jej pokoju, przytulamy się, rozmawiamy - no, niczego nie można było nam zarzucić
A tu wchodzi jej ojciec...
...
Niby nic strasznego, ale ja sobie pomyślałem wtedy: "Co by było gdyby trafił akurat gdy my..." no... wiecie...
A propos tematu:
http://www.joemonster.org/mig/index.php?pageType=folder&currDir=./Z%20%BFycia%20wzi%EAte/Przylapani_kochankowie
A tu wchodzi jej ojciec...
...
Niby nic strasznego, ale ja sobie pomyślałem wtedy: "Co by było gdyby trafił akurat gdy my..." no... wiecie...
A propos tematu:
http://www.joemonster.org/mig/index.php?pageType=folder&currDir=./Z%20%BFycia%20wzi%EAte/Przylapani_kochankowie
Na szczescie nigdy nie zostalismy przylapani na niczym ...
Ale moj tato jest straszny - jak wie, ze jestesmy u mnie w pokoju to wpada co chwilke do mnie i biegnie do mnie do gory po schodach w blyskawicznym tempie
Wlasnie dlatego u mnie rzadko sie zabawiamy soba, za to u niego - nikt nam nie przeszkadza i jest bosko .......
Ale moj tato jest straszny - jak wie, ze jestesmy u mnie w pokoju to wpada co chwilke do mnie i biegnie do mnie do gory po schodach w blyskawicznym tempie
Wlasnie dlatego u mnie rzadko sie zabawiamy soba, za to u niego - nikt nam nie przeszkadza i jest bosko .......
Ten kto przestaje być (...) tak naprawde nigdy nim nie był ....
Hm. Osobiście to nie wiem w czym problem, że taką wielką panikę robicie z takich rzeczy jak "przyłapanie" Rodzice też ludzie i MUSZĄ zrozumieć. A o jakimś czasie można sie z tego tylko śmiać. I nie mowię, że przyłapanie jest czymś przyjemnym. Chodzi o to, że jeżeli jesteście już dorosłymi ludźmi (chociaż nie tylko!) to macie prawo do samostanowienia i nikt nie powinien was represjonować za to co robicie.
Keplianica oczywiście, ale chyba doskonale wiesz, że to tak pięknie na "papierze" wygląda... rzeczywistość rządzi się własnymi prawami, mnie przyłapano i nie było to przyjemne, teraz się z tego śmieję, jasne...
No ale... rodzic, to rodzic. Moi byli/są w dodatku bardzo konserwatywni : )
No ale... rodzic, to rodzic. Moi byli/są w dodatku bardzo konserwatywni : )
... you bleed just to know you're alive ...
Może odbiegnę od tematu, ale mi się w ogóle nie podoba wyrażenie "przyłapani". Przyłapać to można na robieniu czynności zabronionych, zakazanych. A czy sex do takich należy wśród dorosłych ludzi? Dlatego uważam, że bardziej odpowiednim określeniem było by np. "podgląnięci" lub "podejrzeni"- a wtedy niech się martwią jak wybrnąć z sytuacji ci, którzy chcąco czy niechcąco podglądają, a nie ci którzy się kochają. Takie jest moje zdanie na ten temat, a tak do rzeczy, to uważam, że zapewnienie nastroju bezpieczeństwa i intymności jest gwarancją udanego sexu. Oboje partnerzy przystępujący do tego aktu muszą być w pełni rozluźnieni i niczym nie skrępowani.
Czasami Jarku nie ma ŻADNEJ możliwości nie ryzykować. Jeżeli mieszka się z rodzicami domatorami, nie ma pokoju albo zamka w swoim pokoju to bywa tak, że trzeba z przezorności kombinować z takim rozbieraniem się, żeby w razie czego nie dało się zauważyć niczego podejrzanego. Luksus ma ten, który mieszka sam, albo często nikogo nie ma w domu.
Keplianica pisze:Czasami Jarku nie ma ŻADNEJ możliwości nie ryzykować. Jeżeli mieszka się z rodzicami domatorami, nie ma pokoju albo zamka w swoim pokoju to bywa tak, że trzeba z przezorności kombinować z takim rozbieraniem się, żeby w razie czego nie dało się zauważyć niczego podejrzanego. Luksus ma ten, który mieszka sam, albo często nikogo nie ma w domu.
No to podstawcie cos pod klamke - jak nie nacisnie to nie wejdzie
Ps: Przylapac mozna nie tylko na robiemu rzeczy zakazanych... Nadinterpretowalas...
Jarek pisze:To ja ci Kaplianico radzę, jak są starsi w domku, nie rozbierać się do naga, dziewczyna może przecież odchylić tylko majtki, a facet może go wyjąć przez rozporek. Wiem, że to mniej wygodne, ale bardziej bezpieczne.
Jak ktoś ma przyłapać to i tak przyłapie. Założę się, że 99% rodziców wie, po co ich dzieci zamykają się w pokoju. I na pewno nie chcieli by nikogo przyłapać. Jeżeli się z kimś jest, to co złego jest w sexie???? Z drugiej strony po co taka dziecinada, chowanie się, skradanie, itp... Może to zależy od rodziców, ale na pewno da się im powiedzieć w delikatny sposób: nie przeszkadzać. Oni też byli kiedyś młodzi:)
Heh, Mariuszu masz racje, ale rodzice zazwyczaj na swoje dziecko patrza troszke inaczej, wydaje mi sie, ze moim byloby ciezko sie oswoic z mysla ze nie jestem juz dziewczynka, ze wspolzyje itp.itd. , mysle ze bylby to szok dla nich, tak jak np. pierwszy moj chlopak - tez to przezywali, wydawalo im sie ze straca mnie a poza tym nagle wtedy zauwazyli ze nie mam 8 latek ...
Duzo zalezy od rodzicow, ja wole sie opanowac i np. skorzystac w bardziej bezpiecznego miejsca jakim jest domek mojego chlopaka, na dole rodzice a u gory tylko my zamkniety pokoj i cisza
Moi rodzice mysle, ze choc gdzies tam moga przypuszczac ze nasze kontakty nie koncza sie na "buzi buzi" to chyba nie do konca chca zdac sobie z tego sprawe heh, ja mowie to wylacznie na swoim przykladzie, kazdy moze miec inne zdanie i miec innych rodzicow
Duzo zalezy od rodzicow, ja wole sie opanowac i np. skorzystac w bardziej bezpiecznego miejsca jakim jest domek mojego chlopaka, na dole rodzice a u gory tylko my zamkniety pokoj i cisza
Moi rodzice mysle, ze choc gdzies tam moga przypuszczac ze nasze kontakty nie koncza sie na "buzi buzi" to chyba nie do konca chca zdac sobie z tego sprawe heh, ja mowie to wylacznie na swoim przykladzie, kazdy moze miec inne zdanie i miec innych rodzicow
Ten kto przestaje być (...) tak naprawde nigdy nim nie był ....
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 388 gości