agnieszka.com.pl • Jak dziewczyna mi siada na kolanach to...
Strona 1 z 2

Jak dziewczyna mi siada na kolanach to...

: 20 lut 2006, 20:54
autor: the_logic
Siema wszystkim!

Mam taki problem!

Głupie to moze troche no ale tak... dziewczyny w szkole... klasie... siadaja mi czesto na kolanach... tak poporstu... nie ze jakis piekny jestem i kazda chce u mnie siedziec hehe;p poporstu maja mnie za takiego co moze zawsze wysłucha itd. : )

wszystko jest spoko i zajebiscie... gadam normalnie wszystko looz i w ogóle tylko mam problem.... z tym gdzie trzymac rece heheh ;p nie wiem np. nie wiem poporstu co z nimi zrobic... takie jedno moje wyjscie to robie tak ze rekami poporstu gestykuluje ;p to jest takie głupie wyjscie z tej sytuacji... no ale nie wiem... ;p

takie moze wazne rzczy co by pomogły wam mi doradzic... hmm z tymi dziewczynami znam sie no juz lata... 10-11lat... (18lat mam) no i to jest raczej taka sytuacja normalna czyli => kolega><kolezanka ;]

moze ciekawe bedzie tez to... (dla mnie to jest ciekawe i sam nie wiem czemu tak jest) ze np. jedną dziewczyne X ;p normalnie jak mi usiadzie czasem to normalnie ją obejme i looz jakos tak normalnie... a np. dzisiaj mi inna usiadła i zonk eheh ;p nie wiem jakis paraliz...

ogolnie wydaje mi sie ze nie wiem co robic z rekami... a raczej nie wydaje mi sie tylko wiem ze tak mam i nie wiem jak to zwalczyc...

z nawiazaniem kontaktu z róznymi dziewczynami nie mam zadnego problemu... z kazdą moge pogadac, znalesc jakis temat... (znaczy nie zawsze ale przewaznie ;p zalezy od mojego nastroju, czy mi sie chce gadac z kim kolwiek;p)

no ale moje pytanie... co z tymi rekami (rękoma?) ;p ? ;p

: 20 lut 2006, 20:57
autor: ForsakenXL
Dziewczyny mają to do siebie, że dla nich najczęściej takie obściskiwanie, cmokanie i inne rzeczy są zupełnie naturalne. po prostu zrób z rękami na co będziesz miał ochotę (w granicach rozsądku :P). Obejmij, zapleć z przodu, cokolwiek. Jak którejś nie będzie pasowało to na pewno pierwszysię o tym dowiesz :]

: 20 lut 2006, 21:01
autor: the_logic
ja tak myslałem ze to moze siedzi w mojej głowie takie cos bo...

paaare lat temu ;p jak jeszcze dziewczyny z klasy były takie co to sie dotknac nie dawały ;p... no to jedna usiadła... no to se ją objołem... a ona mi ... ' nie nie ' ale to tak powiedziała normalnie fajnie spokojnie i w ogóle ale zarazem stanowczo....

mi sie wydaje ze to przez to mam taki schiz do tej sprawy... i nie potrafie tego zwalczyc...

: 20 lut 2006, 21:36
autor: Sir Charles
the_logic pisze:no ale moje pytanie... co z tymi rekami (rękoma?) ;p ? ;p


"I tu pojawia się moje pytanie - czy ja mogę pani tę kanapkę POSMAROWAĆ?" :D

A nie pomyślałeś, że one m.in. po to ci siadają na kolana, żeby zobaczyć co z tymi rękami (rękoma :P ) zrobisz? :D

Nie no przepraszam, ogólnie mam głupawkę :)

: 20 lut 2006, 21:42
autor: miś
Zlap ja za biodra. Chyba to nie bedzie przeszkadzac?

: 20 lut 2006, 21:42
autor: cubasa
the_logic, ja bym wziął ręce za siebie i powiedział jej: "masz moje kolana, rąk nie dostaniesz" <lol>
Zalezy jeszcze jak siadają na kolanach: przodem, tyłem, bokiem - ma to niebagatelne znaczenie ;P

: 20 lut 2006, 21:49
autor: the_logic
:P

siadają przewaznie bokiem...

: 20 lut 2006, 21:52
autor: ForsakenXL
Ja bym objął jedną ręka a drugą swobodnie oparł na udach :]
Jak kiedyś siądzie okrakiem to zrób z rąk użytek, przewieś ją sobie przez ramię i zanieś do swojej jaskini <diabel>

: 20 lut 2006, 22:02
autor: Martyna
Albo obejmij, po kumpelsku, zarzuć na szyję i ramię, albo obejmij w biodrach i powiedz że musisz ją trzymać, zeby nie spadła i sobie krzywdy nie zrobiła :P

: 21 lut 2006, 06:29
autor: Imperator
Raczej to drugie. Coś z łapami powinieneś zrobić. Inaczej gotów pomyśleć, że Ci się narzuca i nie będziesz wcale nieszczęsliwy jak spadnie <diabel> :P

: 21 lut 2006, 14:03
autor: Dzindzer
ja nie wiem w czym problem. w czasach liceum tez siadałam chłopaka na kolana. Po prostu ja obejmij. skoro usiadła tobie na kolana to godzi sie na jakis kontakt z twoim ciałem.

: 21 lut 2006, 14:14
autor: Olivia
Jeśli to krzesło, to możesz na nim za sobą oprzeć ręce. Ale jeśli obejmiesz Ją delikatnie w pasie, to może nie strzeli Ci w twarz. ;) Bo jak napisała Dzindzer, usiadła-dała Ci pewne przyzwolenie.

: 21 lut 2006, 14:16
autor: Kermit
rece na nogi....

: 21 lut 2006, 14:23
autor: Haro
the_logic pisze:no ale moje pytanie... co z tymi rekami (rękoma?) ;p ? ;p


Recyma.

Obejmij panienke. Co Ci szkodzi? Jakby mi usiadla to bym zaczal sie wyglupiac, zeby uzytek z rak zrobic. Przechylilbym do tylu, pogilgotal po szyjce, no cokolwiek. Albo zwyczajnie jedna reka obejmij ja w pasie, druga poloz Jej na nogach. Albo wsadz do kieszeni :/

Nazwa topicu wskazywala (mi) na cos innego <hahaha>

: 21 lut 2006, 15:16
autor: Kermit
Haro pisze:Recyma.



Haro pisze:Nazwa topicu wskazywala (mi) na cos innego


<hahaha> <hahaha> <hahaha>

do kieszeni tez dobry pomysl... :)

: 21 lut 2006, 17:20
autor: ForsakenXL
Haro pisze:Nazwa topicu wskazywala (mi) na cos innego

Własnie nazwa topicu wskazuje bardzo wyraźnie że nie o to chodzi :]

: 21 lut 2006, 18:36
autor: the_logic
no wiem... daltego dodałem tez ikone tematu :P ze nie chodzi o to co myslicie :P :P :P

dzindzer... spoko :) własnie o to mi chodziło bo nie wiem czy jak usiadzie... to chce tylko siedziec czy moge ją (je [obojeteni;p] ) objac czy co... no ale jesli siada to tak jak mowisz... daje zezwolenie na kontakt... hmmm... spoko ;p

: 21 lut 2006, 18:41
autor: Imperator
Coś z łapami musisz zrobić. Bo jak nic nie zrobisz, tylko je spuścisz w dół to będzie to wyglądać jakby Ci się pchała na chama. Rękami masz dać znać, że jest mile widziana. (Bo chyba jest, nie? :>)

: 21 lut 2006, 19:27
autor: the_logic
są ;p pare dziewczyn po prostu czasami na przerwie czy polekcjach ktoras usiadzie... pogada ;]

no spoko czyli normlanie objac ją tak po kolezensku i loozik ?

w głowie mi siedzi takie cos ze nie powininem ;/ heh... ;p

: 21 lut 2006, 21:56
autor: Ted Bundy
Cytat - z jakiegoś katolickiego programu :D (przypomniał mi się, a pasuje do tematu -z pamięci, zatem nie bedzie dosłowny)

"Dziwnym zjawiskiem jest fakt, gdy dziewczyny siadają na kolanach swoim kolegom w miejsach publicznych - szkołach, środkach komunikacji miejskiej. Nie przypuszczają, jak bardzo tym gestem roznamiętniają swoich kolegów. Siadają jako koleżanki, a wstają już jako seksualne obiekty. Dlatego obowiązkiem każdego młodego człowieka jest niedopuszczanie do takich sytuacji, tylko powiedzenie koleżance od razu - lubię cię, ale zejdź z moich kolan" :D

PS. Głębia tej myśli jest naprawdę wielka, jeżeli ją pamiętam po paru latach... <hahaha> A swoją drogą, nie przypominam sobie takich akcji ze swojego liceum <evilbat>

: 21 lut 2006, 22:04
autor: Yasmine
TedBundy pisze: A swoją drogą, nie przypominam sobie takich akcji ze swojego liceum

Tedziu, ja sie normalnie o Ciebie boje. Nigdy sie nie bawiles z dziewczynkami w doktora w piaskownicy. Nie przypominasz sobie,zeby Cie dziewczyny jakos wyjatkowo pociagaly. Dziewczyny nigdy na kolanach Ci nie siedzialy. Ze tak powiem, pewnie sobie nie przypominasz takze, zebys sie najzwyczajniej w swiecie masturbowal.
Biedny Tedziu <przytul>

: 21 lut 2006, 22:06
autor: ForsakenXL
Yasmine pisze: Ze tak powiem, pewnie sobie nie przypominasz takze, zebys sie najzwyczajniej w swiecie masturbowal.

To na pewno pamieta, może tylko nie jest pewny czy myślał wtedy o dziewczynach <diabel>

: 21 lut 2006, 22:44
autor: cubasa
TedBundy, ten cytat jest niezły-jakby wprost wyjety z radiomaryja.pl po zmianie designu <lol>
TedBundy pisze: A swoją drogą, nie przypominam sobie takich akcji ze swojego liceum
Ze mna w roli glownej ja tez sobie nie przypominam, ale...dzialo sie, dzialo :P
TedBundy pisze:Dziwnym zjawiskiem jest fakt, gdy dziewczyny siadają na kolanach swoim kolegom w miejsach publicznych -[...] środkach komunikacji miejskiej.
Bo nie ma miejsca siedzącego :]

: 21 lut 2006, 23:06
autor: Ted Bundy
Nie, nie przypominam sobie. Ani siebie, ani ziomków, by takie akcje kręcili :) Mam się przez to czuć gorszy? <hahaha> Wówczas, jak miałem te 17-18, na kobitkach kręciłem niezły szmal, bo to lata mojej największej kosmetykowej dilerki :D. Zarabiałem na nich-to wystarczyło; a faktycznie, w liceum nie chciałem z nikim być, nie interesowało mnie to kompletnie. Cóż w tym dziwnego? Sporo znajomych mi osób zachowywało się podobnie.

ForsakenXL pisze:może tylko nie jest pewny czy myślał wtedy o dziewczynach

<fuckoff>

cubasa pisze:Bo nie ma miejsca siedzącego


widzisz, ja w ogóle jestem raczej przeciwny okazywaniu sobie jakiejś wielkiej czułości w miejscach publicznych :/ Tak po prostu mam.....ani lizanie się na ulicy mi nie pasuje, ani przytulanki w autobusie etc....Takie akcje tylko wtedy, jak brykę masz,hehehe....po cholerę tym epatować otoczenie? Ekshibicjonizm w nadmiarze paruje? To nie moja bajka..

[ Dodano: 2006-02-21, 23:08 ]
cubasa pisze:Ze mna w roli glownej ja tez sobie nie przypominam, ale...dzialo sie, dzialo


panienki były inne kiedyś, mniej wyuzdane :D <hahaha>

: 21 lut 2006, 23:11
autor: ForsakenXL
TedBundy pisze:widzisz, ja w ogóle jestem raczej przeciwny okazywaniu sobie jakiejś wielkiej czułości w miejscach publicznych :/ Tak po prostu mam.....ani lizanie się na ulicy mi nie pasuje, ani przytulanki w autobusie etc....Takie akcje tylko wtedy, jak brykę masz,hehehe....po cholerę tym epatować otoczenie? Ekshibicjonizm w nadmiarze paruje? To nie moja bajka..

LOL, znów niestety wychodzi Twój największy problem - niezrozumienie dla miłości ze względu na jej brak. Myślisz że zakochani w autobusie myślą tylko o tym żeby kogoś nie zesmaczyć swoją bliskością? Czują potrzebę się przytulić czy pocałować i nie ma zmiłuj się.
Świat nie istnieje, jesteśmy tylko my dwoje, a jak to komuś przeszkadza, to niech się nieszczęsliwy człowieczek cmoknie w... nos <diabel>

: 22 lut 2006, 08:21
autor: Ted Bundy
ForsakenXL pisze:Czują potrzebę się przytulić czy pocałować i nie ma zmiłuj się.


potrzeby ostentacyjnego całowania się w miejscach publicznych nie czuję. Pewne widoki nie są przeznaczone dla osób postronnych i tego się trzymajmy. Jak zwykle, zbudowałeś lekko naciąganą teorię :D

[ Dodano: 2006-02-22, 08:22 ]
ForsakenXL pisze:Świat nie istnieje, jesteśmy tylko my dwoje


czy ktoś dojrzały i w miarę rozsądny wierzyłby w tak cholerną naiwność?? :D Stary, nie ośmieszaj się... <hahaha>

: 22 lut 2006, 08:29
autor: Imperator
O tak. Jak mi koleżanki siadały na kolanach, to cóż ja biedny mogłem zrobić. Nic tylko iść wymęczyć bułgara do kibla, bo przecież one tak niewinnie siadały tylko ale pobudzały moją chuć i żądzę. A łapy tak by chciały cycuszki pomiętosić, że aż się nerwowo same drapały do krwi, że nawet w kiblu ciężko było nimi cokolwiek zdziałać, celem ULŻENIA sobie. Ach niecne, diabelskie kobiety! <hahaha>

: 22 lut 2006, 09:14
autor: AlicE!
Hehe jak ja siadam swojemu na kolanach to.. <diabel>

TedBundy pisze:Stary, nie ośmieszaj się...

Ja tam nie widzę żeby on się ośmieszał ;o

Ale Teda raz muszę poprzeć, nie ma co ostentacyjnie lizać się na przystankach autobusowych , siadać na kimś okrakiem na drugie osobie jak ludzie chodzą...
Ja bym się chyba ze wstydu spaliła jakby mnie w takiej pozycji zobaczyła jakaś matka z dziećmi albo przechodzące obok zakonnice :DDD
Niektórzy ludzie czują się wtedy zakłopotani [tylko stare dewotki mogą się zniesmaczać:P]...

Koniec offtopu.

Ręce trzymać gdziekolwiek, w żartach możesz wiele opcji wypróbować, wszak po co siada na kolanach i daje mylne znaki :P
Najwyżej powie nie, to cofniesz łapki i już. Chyba w mordkę od razu nie dostaniesz <diabel>

: 22 lut 2006, 09:23
autor: Imperator
AlicE! pisze:Chyba w mordkę od razu nie dostaniesz


W mordkę to później, jak będą sam na sam. A drugiego do ręki. ;) <diabel>

: 22 lut 2006, 10:14
autor: ForsakenXL
AlicE! pisze:nie ma co ostentacyjnie lizać się na przystankach autobusowych , siadać na kimś okrakiem na drugie osobie jak ludzie chodzą...

Oczywiście że umiar jakiś należy zachować. Zresztą to co opisałaś zalatuje mi ortalionem :P

A Tobie Tedziu po raz kolejny powtarzam - nie jesteś partnerem do rozmowy na takie tematy, bo jak napisał fish "to jak rozmowa ze ślepcem o kolorach". Nie pojmiesz i strasznie mi Cię z tego powodu żal.
Aha, byłbym zapomniał dodać na koniec: teoria nie jest mocno naciągana, bo w przeciwieństwie do Twoich wypocin to nie jest teoria.