Trójkąty.... z kobiecego i męskiego punktu widzenia

[zielony kot]

a wez przestan ja jestem bi i wcale sie tego nie wstydze, wlasnie bycie bi poprawia mi samopoczucie. i nie twierdze, ze kermit jest ok, bo nie czytalam innych jego wypowiedzi. chodzi o to, ze to, ze masz homoseksualne doswiadczenia nie od razu czyni cie homoseksualista.

[ByłoSobieŻycie]

ingrid, moja pierwszym razem też miała skwaszona mine jak inna się mną zajmowała. Ale zdecydowała się jej pomóc i było ok.

hmmm ja bym się w takiej sytuacji czuła przymuszona,ale to ja. pisałeś,że nie braliście do waszego trójkąta drugiego Pana, ale nigdy nie byłabym pewna (na twoim miejscu), że zachowasz się jak twoja dziewczyna, bo może się jednak zawsze okazać, że jesteś mniej odporny od niej. Ale to takie luźne dywagacje.

[Pegaz]

chodzi o to, ze to, ze masz homoseksualne doswiadczenia nie od razu czyni cie homoseksualista.

Jasne - a złodziej nie jest złodziejem bo tylko raz ukradł milion dolarów

[zielony kot]

tyle ze jesli chodzi o orientacje seksualna, to mowimy wlasnie o orientacjach, preferencjach, czyli na co jesteś zorientowany, co wolisz bardziej. jesli juz, to mozna to pod okreslenie "bi" podpiac, ale nigdy "homo" .

idac dalej twoim tropem powiemy, ze kobieta, ktorą zgwalcono to masochistka, bo przeciez doswiadczyla tego. poza tym pozostaje kwestia tego, DLACZEGO sie bierze udzial w trojkacie. ty oceniasz ludzi w bardzo prosty sposob, ale musze powiedziec ci cos w tajemnicy: era behawioryzmu sie skonczyla

mowisz, ze jak ktos raz ukradl, to jest zlodziejem. ok. a ja, poniewaz kocham sie ze swoim chlopakiem, jestem hetero, poniewaz kochalam tez z kobieta- to homo, a poniewaz kiedys dalam koledze klapsa, mam sklonnosci sadystyczne.

podobno jak sie zbyt szufladkuje ludzi, to znaczy, ze sie nie ma w glowce miejsca na wiecej przedzialkow.

[Pegaz]

O preferencjach w twoim wydaniu mówią relatywiści.. a kobieta którą zgwałcono to ofiara gwałtu..

mam sklonnosci sadystyczne.

Nie interesują mnie twoje skłonności.

podobno jak sie zbyt szufladkuje ludzi, to znaczy, ze sie nie ma w glowce miejsca na wiecej przedzialkow.

Jak się ma za dużo przedziałek można się pogubić.

[zielony kot]

czlowieku, wez sie zastanow, co maja preferencje do relatywizmu?! to, ze lubie ogorkowa, ale czasem zjem rosol, to jak to o mnie niby swiadczy?! relatywizm to pojecie z zakresu moralnosci, ja widze, ze tobie lubi sie mieszac

pewnie, ze swiat czarno- bialy odbiera sie latwiej. bez relatywizmu, bez potrzeby zastanawiania sie, no i zawsze ma sie pewnosc, ze ma sie racje. sluszna i jedyna. gratulacje.

[Dzindzer]

Pegaz uprawianie seksu z osoba tej samej płci nie oznacza od razu ze jest sie homo, nawet nie musi oznaczać, ze bi.
Wyobraź sobie sytuacje, ze idzie dziewczyna do łózka z jakaś parka ( chłopakiem i dziewczyna) ona nie jest pewna czy przypadkiem nie podobają jej sie dziewczyny. Po fakcie stwierdza, ze panienki to jednak nie to, ze w 100% woli facetów. Jaka Twoim zdaniem jest jej orientacja seksualna

albo Ta sama sytuacja tylko, że ona stwierdza, że tak samo uwielbia seks z facetami i kobietami. Jak byś jej preferencje seksualne określił

[Andrew]

Jaka Twoim zdaniem jest jej orientacja seksualna

albo Ta sama sytuacja tylko, że ona stwierdza, że tak samo uwielbia seks z facetami i kobietami. Jak byś jej preferencje seksualne określił

jaka - to proste jest BI SEXUALNA

[zielony kot]

jest, jesli taki rodzaj seksu daje jej frajde.

[FANTOMAS]

Boże, o czym wy tu gadacie??? Temat na 10 stron zrobili z niczego! Odpowiedź jest prosta: jak ktoś chce to pieprzy się w trójkątach czy orgiach i to jego problem. To moje zdanie i na tym koniec dyskusji.

[Ted Bundy]

Pegaz uprawianie seksu z osoba tej samej płci nie oznacza od razu ze jest sie homo, nawet nie musi oznaczać, ze bi.

nic nie oznacza, poza ewidentnym zboczeniem, istotnie

Wyobraź sobie sytuacje, ze idzie dziewczyna do łózka z jakaś parka ( chłopakiem i dziewczyna) ona nie jest pewna czy przypadkiem nie podobają jej sie dziewczyny.

za dużo kiepskich filmów, Dzindzerko I tego typu dylematów

[SaliMali]

nic nie oznacza, poza ewidentnym zboczeniem, istotnie

Triolizm nie jest zakwalifikowany jako zboczenie, wiec nie gadaj głupot skoro nie masz wiedzy w danym temacie. To tak jakbym ja tu o ekonomii sie wypowiadała. Napisz, ze to Twoje zdanie a bedzie różnica.

[Kermit]

hmmm po prostu jest bi-sexualna i koniec offtopa

mi to w niczym nie przeszkadza wręcz przeciwnie

jeżeli chodzi o dziewczyny jest bardzo wybredna

[ByłoSobieŻycie]

po głębszym zastanowieniu, stwierdziłam, że jednak można powiedzieć, że się nigdy <świadomie> nie weźmie udziały w trójkącie z partnerem jeśli oboje są heteroseksualni, bez skłonności do biseksualizmu.

Mogę stwierdzić, że dziewczyna jest ładna, ale nie mam ochoty na seks z nią, szczerze mówiąc trochę to mnie odstręcza, nie wiem czemu. W takim wypadku trójkąt z drugą kobietą odpada, mój facet tez nie należy do bi...więc opcja z drugim facetem odpada.

[jednazwielu]

lepiej dla dobra wszystkich jak trójkąty zostają tylko w sferze fantazji.

[Stormy]

jednazwielu, dlaczego?

[Jarek]

Żeby zakończyć te kłótnie i uciąć tę jałową dyskusję, powiem tak: przyjmijmy do wiadomości, że istnieją ludzie, którzy lubią i praktykują trójkąty w dowolnych konfiguracjach. Preferencje i orientacja seksualna to indywidualne sprawy i należy akceptować każdego, bo nie mamy wpływu na to kto się kim urodził. Na tym w końcu polega tolerancja, o której ostatnio głośno. A my po prostu RÓBMY SWOJE.

ps.
Gdyby moja partnerka zdradzała takie tendencje, zwyczajnie by mi się to nie podobało i wcale nie musiałbym spełniać jej fantazji, nawet gdyby miało to grozić rozpadem związku.

[Katastroficzna]

Osobiście uważam, że trójkąty to, jeśli już, tylko i wyłącznie w fantazji. No chyba, że nie jest się w stałym związku bądź ma się z partnerem układ. Inaczej sobie tego nie wyobrażam. Oczywistym jest, że ludzie są różni i różniści...I dla każdego będzie to miało inny oddźwięk. Jednak ja nie preferuje tego typu rozwiązłości...Nie jedno w sypialni ( i poza nią) można robić we dwoje. Nie każdą fantazje trzeba urzeczywistnić.
Ja mam tu wiele zahamowań psychicznych, wiec pewnie nigdy bym się na cos takiego nie zgodziła.
Mimo wszystko, nie potępiam takich osób. Jeśli jest im dobrze nikogo przy tym nie krzywdzą i jest to zgodne z ich sumieniem i psychiką to niech robią, co chcą.

[Ted Bundy]

Triolizm nie jest zakwalifikowany jako zboczenie, wiec nie gadaj głupot skoro nie masz wiedzy w danym temacie.

gdzieś mam, czy przez spedalone WHO czy inne ustrojstwo jest kwalifikowany, czy też nie
Politycznie poprawną nowomową nie zastąpisz morale.

[Wujo Macias]

Politycznie poprawną nowomową nie zastąpisz morale.

Moralnosci. Nie morale.
A ja mam z 3jkatami jak z analem. Zasadniczo niespecjalnie mnie to kreci, ale nie wykluczam, ze kiedys costamgdziestam.

[Maverick]

przyjmijmy do wiadomości, że istnieją ludzie, którzy lubią i praktykują trójkąty w dowolnych konfiguracjach.

Zgadza sie Wystarczy poprzegladac rozne sympatie czy inne takie. Masa takich typkow jest gdzie para szuka dziewczyny.
Jak ktos jest w zwiazku bez zobowiazan lub z zobowiazaniami ale jest plytki emocjonalnie to jest to fajna sprawa.
I tyle.

[studentka]

Mi sie kiedys wydawalo, ze trojkat np z dziewczyna niebylby taki zly. Nie rozumialem czemu by to mialo byc zle No i tak sobie pomyslalem, jak by to bylo z facetem zamiast tej dziewczyny. Nie moglbym zniesc tego, ze na moich oczach jakis facet dotyka moja dziewczyne I teraz ja rozumiem, ze ona by nie zniosla innej laski :d
Popieram Jarka. Trojkacik - czysto erotyczne przezycie, czyst seks bez uczucia, a seks bez uczucia jest o wiele mniej przyjemny.
Poki co jestem na NIE

zgadzam się, nie wyobrażam sobie jakby mojemu kochanemu facetowi ktoś w mojej obecności robił loda...włosy bym jej wyrwała( może nie aż tak), ale to byłby nasz koniec...

[Maverick]

Zmienilem zdanie. Co prawda nie jest to eksperyment na obecny etap zwiazku ale zgodzilbym sie na trojkata z 2gim facetem.

I korzystajac z okazji zmiany mojego nastawienia mam pytanie do osob ktorzy 3jta w jakiejkolwiek konfiguracji doswiadczyli. Kompletnie nie wiem jak sie w takiej zabawie zachowywac, co robic. No i co zrobic zeby moja dizewczyna pozniej nie miala np wyrzutow sumienia itd. Siebie moge byc pewny a nawet jak nie to dokrece sobie srube i powiem ze sam chcialem. Ale chcialbym aby dziewczyne przez to jakos bezproblemowo przeprowadzic.

Zaznaczam ze wszystko jest teoretycznie bo nie planuje tego ani teraz ani w nadchodzacym roku ale dopuszczam taka mozliwosc i pojawia sie u mnie ciekawosc o wzgledy praktyczne.

[Zaq]

No i co zrobic zeby moja dizewczyna pozniej nie miala np wyrzutow sumienia itd.

Po prostu czekaj aż zacznie myśleć tak jak Ty. A co ona teraz myśli o trójkątach?

[Maverick]

Nie. Ale nie mowi ze to definitywnie odpada tylko ze jesli juz chcialaby aby to byl ktos znajomy. Nie oznacza to ze juz mam glowe pelna planow, po prostu za blizej nieokreslony czas...

[Koteccek]

Nie. Ale nie mowi ze to definitywnie odpada tylko ze jesli juz chcialaby aby to byl ktos znajomy.

A co potem Co jesli ten znajomy po wszystkim wczesniej czy pozniej zacznie rozpowiadac na prawo i lewo, ze bzykal Twoja panne Moze glupio mysle pod tym wzgledem, nie wiem
Ja definitywnie jestem na NIE . Nie zniosla bym widoku innej panny, ktora robila by loda mojemu facetowi, albo jak on by ja bzykal.

[Maverick]

To by przestal byc moim znajomym. Zreszta - zle sie wyrazilem piszac znajomy. W sumie chodzi o osobe znana i zaufana, ja po prostu w odroznieniu od wiekszosci nie naduzywam slowa przyjaciel, nie wiem czy wiesz o co mi chodzi. Ja jestem wybredny co do ludzi z ktorymi sie zadaje. Nie mam tysiaca znajomosci, moja lista kontaktow na gg ma ok 30 pozycji. Wiadomo tez ze to nie moze byc byle kto. A w ogole to rozpowiadanie na prawo i lewo mi kompletnie zwisa i powiewa. Niech sobie gada, ja jestem ponad tym.

[Aniess]

ja mam na koncie trójkąt
To zdarzyło się na etapie mojego życia, w którym wychodziłam z założenia, że życie jest już i tak krótkie, więc trzeba spróbować wszystkiego. To był mój facet i przyjaciółka.

Kompletnie nie wiem jak sie w takiej zabawie zachowywac, co robic.

akurat to jakoś samo, 'naturalnie' poszło, na początku było trochę drętwo, ale później się rozkręciło

No i co zrobic zeby moja dizewczyna pozniej nie miala np wyrzutow sumienia

Wszystko było dobrze do momentu, aż On zaczął dotykać Ją. Jak długo kobieta nie przygotowywałaby się na taki widok to i tak się nigdy nie przygotuje, chyba zawsze będzie sprawi ci ból, jak osoba, którą kochasz robi to na Twoich oczach z kimś innym (no chyba, że się to lubi )

A więc generalnie nie było to najprzyjemniejsze przeżycie, doszłam do wniosku, że takie eksperymenty są nie dla mnie

Dodam, że ten facet nadal jest moim facetem (nasz związek na tym nie ucierpiał), a Ona moją przyjaciółką. Gadaliśmy potem wszyscy o tym, każdy z nas wie jakie emocje wywołało to u innego. W ich relacjach też nie zauważyłam różnicy. Ona ma teraz faceta i przyjaźnimy się w czwórkę ( on wie, że ona robiła to kiedyś w trójkącie, tylko nie wie, że z nami )

Więc każdy kto myśli nad trójkątem, radzę to 100 razy przemyśleć.

[JohnyBravo]

Ja na moim obecnym poziomie doświadczeń to tylko jeżeli jestem wolny, wtedy jak najbardziej, ale jeżeli jestem w związku wtedy raczej to mi się średnio widzi.

[Maverick]

Sadze ze jedyna normalna sytuacja w trojkacie 2k + m to taka gdy te kobiety sa bi. Byc moze wowcas latwiej dziewcynie przyjdzie fakt ze jej sie inna zajmuja bo ona tez to moze robic.
Apropo probowania wszystkiego:

jak bylem maly sprobowalem oliwek. Paskudztwo totalne. Jak to mozna jesc. I moze bym juz ich nie sprobowal nigdy i wiele stracil bo sprobowalem ich za wczesnie. Dzis uwielbiam oliwki