Trójkąty.... z kobiecego i męskiego punktu widzenia

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 maja 2010, 11:44

Maverick pisze:Ale w 2 strone to juz zadko idzie, gdyby ktos chcial to ta osoba co nie chce nie pojdzie na to zeby jej zrobic przyjemnosc

Bo najczęściej to jest działanie wbrew sobie, ale nie takie lajcikowe typu pada deszcz, ja mam fajna grę, no za cholerę nie chce mi się iść po nią gdzieś ale idę. A to przez takie zmuszanie sie nie jeden związek już się rozwalił. Strona niechętna potrafi poczuć okropny wstręt i niechęć, coś co niemal graniczy z nienawiścią, a to się wtedy rożnie rozkłada jako wstręt i niechęć do siebie za cos tak ohydnego, albo niechęć do siebie i ukrywany żal do partnera, ze przez niego, ze on do tego stanu doprowadził. I przy czymś takim nie ma już normalnego seksu, nawet jak jest to w głowie tej przymuszonej osoby jest już inaczej.
Nigdy bym sie nie odważyła nakłonić, namówić, zmanipulować kogoś kto jest na nie tak by zgodził się w końcu na dodatkową osobą w łóżku.


Tak sobie losowo na kilka stron popatrzyłam. Mav, ale Ci się pozmieniało ;)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 19 maja 2010, 11:54

Wiem, dlatego zmuszac nie mozna. Ani przekonywac. Albo sie chce albo nie. a ja pisze wlasnie o tym ze ludzie na ogol nie chca. Co w sumie jest dziwne i nielogiczne. Dlaczego zwiazek wiaze sie z checia posiadania wylacznosci na partnera? Jak partner powie "spadaj" to puka sie z kim chce i juz wszystko jest ok. Ale przed "spadaj" nie, bo wylacznosc. Wylacznosc ktorej nigdy nie bylo, nie ma i nie bedzie bo jest iluzja. Skad sie ona u ludzi bierze?

Pozmienialo. I pewnie jeszcze pozmienia ;)
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 maja 2010, 13:22

To nie tylko kwestia posiadania partnera na własność. Znam osobę które nigdy by nie wpuściła obcej baby do łózka, ale o hipotetycznej zdradzie męża wiedzieć nie chce, bagatelizuje każda podejrzana rzecz i myśli, że mąż jej nie zdradza. A zdradza, co wie wiele osób poza nią. To tylko taki jeden przykład, prawdziwy, ta pani jest moja znajomą.
Niejedna osoba wyznająca zasadę czego oczy nie widza, tego sercu nie żal nie chce widoku partnera zabawiającego się z kimś innym w ich wspólnym łożu.
Dla kogoś seks może być tak mocno prywatny i intymny, że są w stanie dzielić to tylko z kimś kogo kochają i nie wyobrażają sobie by ukochany w tym czasie chociażby dotykał innej/innego.

Ja nie odczuwam potrzeby by wprowadzać kogoś jeszcze do łózka ( nie licząc fantazji bo tam to sie różne rzeczy dzieją). Nie przeraża mnie jednak taka myśl. Nie wykluczam, ze za jakiś czas spróbuje, możne akurat zapragnę takiej odmiany, możne mój facet zapragnie. Jednak do tego trzeba dwóch chcących osób, dla mnie partner który się zgadza, ale nie ma nic a nic sam z siebie ochoty to mało. Bo ja nie wiem co po czymś takim się stanie, siebie jestem pewna, wiem, ze po trójkącie nie będę żałowała, nie będę miała wyrzutów i nie ocenie siebie źle. O sobie to juz wiem.
A jeśli bym się zdecydowała to na kobietę. Na pierwszy raz dla faceta to chyba lepiej dwie babeczki, ja z kobieta pociągającą tez nie będę miała problemów


Maverick pisze:Wylacznosc ktorej nigdy nie bylo, nie ma i nie bedzie bo jest iluzja. Skad sie ona u ludzi bierze?

Ja to sie zaczęłam niedawno zastanawiać czy wierność to stan naturalny, czy to zgodne z nasza natura. I chyba zaczynam wątpić jak czytam ile % ludzi przyznaje się do zdrady. Do tego ile się nie przyzna, ile % nie zdradziło ale wiele razy kosztowało je te masę wysiłku i samozaparcia oraz ci co nie zdradzili bo nie mieli z kim, lub byli za słabi psychicznie i się bali, ale gdyby nie to to by zdradzili

Pozmienialo. I pewnie jeszcze pozmienia ;)

U mnie tez czasami cos się zmienia i nadal będzie się zmieniało. Dobrze, ze nie mam w zwyczaju wyzywania innych od zboczeńców, bo bym sie pewnie nie raz wydurniła. Tak jak pewien forumowicz wyzywający od zboczeńców tych od seksu analnego a potem chwalący się penetrowaniem odbytu swojej lubej
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 19 maja 2010, 14:54

Ale dlaczego ludzie nie chcą? Bo najnormalniej w świecie dobrze im ze sobą, satysfakcjonuje ich takie życie seksualne jakie mają we dwójkę i nie chcą niczego więcej, to źle? Trzeba zaliczyć trójkąt i kilka orgii, żeby było ciekawie? No nie, nie trzeba. Dlatego to wszystko zależy od konkretnej pary. To, że się akurat z takich urozmaiceń rezygnuje, nie ma nic wspólnego z poziomem libido.

W obenej relacji jestem za, jeśli chodzi o próbowanie wszystkiego. Chciałabym spróbować trójkąta, w różnej konfiguracji, chociaż on niespecjalnie chce się zgodzić na innego faceta, dlatego zaczęliśmy od szukania kobiety i to jest w planie. Tylko, że to nie jest związek, nie ma miłości, jest tylko oscylujący wokół niej poziom wzajemnej fascynacji. Pewnie, że jest też więź emocjonalna, ale dużo dużo słabsza niż miłość. Dlatego w sytuacji, kiedy naprawdę bym kogoś kochała, nie wiem, czy chciałabym wpuszczać inną kobietę do łóżka. Napisałam, że nigdy bym tego nie zrobiła, choć to może jest za ostro powiedziane, i pisząc to miałam na myśli konkretną osobę, którą kocham, ale wszystko zależy od tego, jakby wyglądał mój związek, może na jakimś jego etapie pojwiłaby się taka fantazja i miałaby realne szanse spełnienia. Ale w pierwszej chwili chciałabym się cieszyć tylko nim, stąd moje zdecydowane nie. Zamotałam, wiem, trudno.

Dzindzer pisze:Dla kogoś seks może być tak mocno prywatny i intymny, że są w stanie dzielić to tylko z kimś kogo kochają

Właśnie, i to też nie ma nic wspólnego z poziomem libido. Seks to indywidualne preferencje dwójki osób, i tak jak napisała księżycówka, pod tym względem ludzie naturalnie się do siebie dopasowują. Jedni zapraszają kogoś innego i eksperymentują, drudzy cieszą się udanym seksem partnerskim. Nie rozumiem powodów, żeby którykolwiek wybór/stan nazywać lepszym lub gorszym.

[ Dodano: 2010-05-19, 15:13 ]
Maverick pisze:Ja jezeli zobacze ze partnerka tego nie akceptuje to nie bede do tego dazyl. Bo dla mnie liczy sie partnerka. Ale w 2 strone to juz zadko idzie, gdyby ktos chcial to ta osoba co nie chce nie pojdzie na to zeby jej zrobic przyjemnosc. W tym momencie bedzie ukierunkowana na siebie. O tym caly czas pisze.

To w tym masz racje, oczywiście. Tylko polemizowałabym, czy ludzie faktycznie robią to z egoistycznych pobudek.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 15:02 przez Mijka, łącznie zmieniany 2 razy.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 19 maja 2010, 15:13

Troche o czym innym pisalem, ale generalnie zgoda ;)
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 19 maja 2010, 15:15

Maverick pisze:Troche o czym innym pisalem, ale generalnie zgoda

Wiem właśnie. Ja dziś jestem rozkojrzana, nie powinnam dyskutować na takie tematy.

Nie wiem, bo można by się przyczepić, że to kwestia świadomości, poczucia bezpieczeństwa, przekonania o miłości, czyli tych wszystkich rzeczy, które są ważne i o kórych Ty Mav wymieniasz. Ale jest wiele związków, nawet tu na forum, które mają to wszystko i jednak z trójkątów rezygnują, pozostawiają to sobie jako fantazje, których nie chcą realizować.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 15:18 przez Mijka, łącznie zmieniany 1 raz.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 19 maja 2010, 15:16

Mijka pisze:Tylko polemizowałabym, czy ludzie faktycznie robią to z egoistycznych pobudek.
Tylko i wylacznie. Tak samo jak wierzaca osoba smuci sie ze ktos umarl - egoizm. PRzeciez wierzy w raj, niebo itd wiec czemu sie smuci ze ktos tam trafia? Egoizm, egoizm, egoizm. To naturalna cecha czlowieka. Jest we wszystkich, warto miec swiadomosc jej istnienia.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2010, 15:17 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 maja 2010, 15:51

Ale dlaczego ludzie nie chcą? Bo najnormalniej w świecie dobrze im ze sobą, satysfakcjonuje ich takie życie
seksualne jakie mają we dwójkę i nie chcą niczego więcej, to źle?

Według mnie to dobrze. Jesli czuja się spełnieni to niech tak własnie żyją, ich wybór :)

Mijka pisze:Trzeba zaliczyć trójkąt i kilka orgii, żeby było ciekawie?

Według mnie nie trzeba. Wielu rzeczy nie trzeba a jednak je robimy. Brak osób dodatkowych w łóżku nie jest równoznaczny z nuda, a te dodatkowe osoby z super urozmaiconym ciekawym i ekscytującym seksem.

Mijka pisze:Chciałabym spróbować trójkąta, w różnej konfiguracji, chociaż on niespecjalnie chce się zgodzić na innego faceta, dlatego zaczęliśmy od szukania kobiety i to jest w planie

Tez myslę, ze z kobiete łatwiej facetowi łyknąć, a w niektórych przypadkach to spełnienie marzeń takiego faceta
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 19 maja 2010, 16:07

Dzindzer pisze:Tez myslę, ze z kobiete łatwiej facetowi łyknąć, a w niektórych przypadkach to spełnienie marzeń takiego faceta
Bo ja wiem. Ja to widze tak:

1. trojkat 2k + m = 2 razy wiecej zajmowania sie kobieta i 2 razy wiecej wysilku oraz staran. No chyba ze ktos chce lezec i byc obslugiwanym, wtedy faktycznie niezle. Tylko ze co z ich satysfakcja?
2. trojkat 2m + k = polowa mniej roboty, mozna skupic sie bardziej na sobie a kobieta bedzie i tak bardzo zadowolona.

A swoja droga, to ciekawe czy to sfera fantazji czy prawdziwa chec, ale chyba krecilby mnie widok mojej dziewczyny uprawiajacej seks z innym. To zboczone <pijak> Hmmm... Choc w obecnej sytuacji moj rozchwiany stan (a raczej anty_stan) emocjonalny nie pozwala na formulowanie takich twierdzen bo wszystko moze ulec zmianie za 5 minut. Mozliwe ze to wynikalo z relacji jakie mialem z ex i jej zachowan. Bo ogolnie bardzo mnie krecilo sprawianie jej przyjemnosci, bo w przeciwienstwie do innych moich dziewczyn ona to okazywala, lub po prostu potrafilem akurat ja do takiego stanu doprowadzic, a tamtych nie. Tak czy inaczej decydujacy dla mnie jest stan wiezi emocjonalnej miedzy 2 ludzi. Choc i to moze wynikac z mojego anty stanu <zalamka>
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 19 maja 2010, 16:24

1. trojkat 2k + m = 2 razy wiecej zajmowania sie kobieta i 2 razy wiecej wysilku oraz staran. No chyba ze ktos chce lezec i byc obslugiwanym, wtedy faktycznie niezle. Tylko ze co z ich satysfakcja?

Pominąłeś fakt, że dwie panienki mogą się zajmować sobą, oraz to, ze to kim się zajmuje wiele razy podczas takiej zabawy sie zmieni

Choc w obecnej sytuacji moj rozchwiany stan (a raczej anty_stan) emocjonalny nie pozwala na formulowanie takich twierdzen bo wszystko moze ulec zmianie za 5 minut
.

Więc ich nie formułuj, nie ma chyba potrzeby byś w sposób stanowczy radykalny teraz narzucał sobie stanowisk w tej sprawie. Bo kiedy dojdzie co do czego to to co myslisz może się mieć nijak do rzeczywistości

Maverick pisze:Tak czy inaczej decydujacy dla mnie jest stan wiezi emocjonalnej miedzy 2 ludzi.

Z tym się zgadzam
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 maja 2010, 16:32

Ja tam nie rozumiem , mam tyle roboty z jedna kobieta , ze juz naprawde drugiej obsłuzyc bym nie zdołał !! bowiem mam jdnego fiuta i dwie rece , jedne usta !!
Ale lezec bykiem i nich sobie dwie babki bawią ? hmmmm ? i tak na "raz" moge byc w jednej dziurce - wiec po co mii dwie naraz ? jedna teraz druga potem to rozumiem innej opcji -- nie !
Ale gdybym był kobietą !! [:D] do dwóch facetów to zawsze nie to co jeden ! i nich ten jeden bedzie ogier jak trza - to dwóch takich ogierów zawsze jest lepiej <diabel> tu było by swietnie
Wiec konczac .... dwie babki i jeden facet to rozumiem ze owa babka ma sie miec lepiej , bo nie chodzi tu o faceta ! a o to ze facet jak i jedna z babek zajmuje sie tą drugą babką . Facet to ma zawsze pod górkę ! ja chce byc kobietą !! piekną kobietą [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 19 maja 2010, 16:33

Dzindzer pisze:Pominąłeś fakt, że dwie panienki mogą się zajmować sobą, oraz to, ze to kim się zajmuje wiele razy podczas takiej zabawy sie zmieni
O ile obie sa bi.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 maja 2010, 16:35

wiekszosc kobiet jest Bi i wiekszosc o tym nawet nie wie ! podniec taka do granic , a nic pzrecwi temu by piesciła ja inna kobieta miec nie bedzie . O wyjatkach nie pisze - jak zawsze !! <diabel>
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 19 maja 2010, 16:37

Nie chodzi tu o bierne bi. A o aktywne.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 maja 2010, 16:46

aktywnosc tez sie pojawi --- juz ty sie nie martw [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 19 maja 2010, 18:03

Też mi się wydaję, że w takich sytuacjach aktywność się szybko ujawnia :) Ja się nie rzucam na kobiety, owszem, niektóre bardzo mi się podobają, ale to raczej rodzaj podziwu, który mało ma wpsólnego z podnieceniem, z seksem, ale jakbym wylądowała w łożku z piękną kobietą, to wątpie, że ograniczyłabym się do samego patrzenia.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 19 maja 2010, 21:09

Kurcze, o kobiete bylbym chyba bardziej zazdrosny niz o faceta... Ale to raczej rodzaj zazdrosci typu "szkoda ze nie jestem kobieta i nie moge byc z 2 kobieta" :D Choc moze chodziloby o cos innego. O obawe, bo jak facet moze konkurowac z kobieta. Sila rzeczy sie nie da bo to tak jakby Subaru mialo konkurowac z Lamborgini. Oba sa swietne ale w innej kategorii. I tu jest obawa: co jesli stwierdzi ze zamiast pedzic po szutrze woli asfalt? Takie rzeczy sie zdarzaja <pijak>

sumie patrzac na uklad 2k + m jako uklad kazdy z kazdym to wyglada o wiele ciekawiej od 2m + k. Bo ja jednak raczej z facetem probowac bym nie chcial. Albo inaczej: nie jestem przekonany.

[ Dodano: 2010-05-19, 21:12 ]
Jeszcze apropo ukladow. Czy myslicie ze faworyzowanie wlasnego partnera jest czeste? W sensie ze ktos bardziej sie przyklada do pieszczenia wlasnej dizewczyny niz tej "na dostawke"? Ciekawe.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 12 cze 2011, 21:23

Tak sobie myślę - te uwagi w gazetach i poradnikach krzyczące, że uwaga, że po takiej przygodzie wszystko może się zmienić, że traci się zaufanie, że na drugą osobę nie patrzy się już tak samo, są kierowane do grupy docelowej tych pism - ludzi z problemami, niedojrzałych, którzy zamiast w sobie i partnerze rozwiązań problemów szukają w takich źródłach. Normalnej, zdrowej parze nic nie zaszkodzi. Rozkoszna zabawa, to wszystko :)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 12 cze 2011, 22:36

lollirot pisze:Normalnej, zdrowej parze nic nie zaszkodzi. Rozkoszna zabawa, to wszystko
Nie jest to coś powszechnie praktykowanego od pokoleń, nie jest to powszechnie akceptowane od pokoleń, konwenanse każą dokładnie przeciwnie, kultura, społeczeństwo również. Istnieje więc uzasadniona obawa, że to zaszkodzi lub zmieni cokolwiek.

Przy obopólnej akceptacji, odpowiednich charakterzach i odpowiednim charakterze związku - nie zaszkodzi, może i wzmocni, może urozmaici, może też będzie kolejnym zwykłym doświadczeniem.

W takim wypadku nie ma w tym niczego złego, oczywiście. Tak samo jak nie ma niczego złego w ostrzeżeniach z gazet.

Ludzie piszą się na to motywowani bardzo różnie - ciekawością, nudą, problemami, rutyną. Nie sądzę jednak, żeby motywacja determinowałą skutek zupełnie jednoznacznie.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 12 cze 2011, 22:36

Próbowałaś czy tylko domniemywasz?
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 13 cze 2011, 00:15

Nemezis pisze:Próbowałaś czy tylko domniemywasz?

Przecież to wynika z mojej wypowiedzi. Abstrahując od tego, że nie ma znaczenia.
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 13 cze 2011, 00:18

Gdzie w Twojej wypowiedzi wynika to, czy Lolli próbowała? :?
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 13 cze 2011, 00:31

My bad <piwko>
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 13 cze 2011, 09:12

Próbowałam i jestem zachwycona, ile radości bez tych wszystkich grzmiących konsekwencji.
Nie chcę, żeby to zostało odczytane, że teraz to trójkącik co najmniej raz tygodniu, skoro to taka świetna zabawa.

shaman pisze:Ludzie piszą się na to motywowani bardzo różnie - ciekawością, nudą, problemami, rutyną. Nie sądzę jednak, żeby motywacja determinowałą skutek zupełnie jednoznacznie.

Może niezupełnie, ale z dużym prawdopodobieństwem.

Nie jest to coś powszechnie praktykowanego od pokoleń, nie jest to powszechnie akceptowane od pokoleń, konwenanse każą dokładnie przeciwnie, kultura, społeczeństwo również. Istnieje więc uzasadniona obawa, że to zaszkodzi lub zmieni cokolwiek.

U pary, dla której powyższe ważne są w ich własnej sypialni. Ja taką parę uważam za niezdrową.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 13 cze 2011, 09:29

lollirot pisze:Cytat:
Nie jest to coś powszechnie praktykowanego od pokoleń, nie jest to powszechnie akceptowane od pokoleń, konwenanse każą dokładnie przeciwnie, kultura, społeczeństwo również. Istnieje więc uzasadniona obawa, że to zaszkodzi lub zmieni cokolwiek.

U pary, dla której powyższe ważne są w ich własnej sypialni. Ja taką parę uważam za niezdrową.


Chyba trochę za bardzo idealizujesz. W takim przypadku zdecydowana większość par jest niezdrowa. Nie twierdzę, że rządzą nami konwenanse; od zawsze (również tutaj) mocno lansuję pogląd żeśmy kowalami własnego losu; ale socjalizacja tak mocno ingerująca w codzienność społeczeństw przez dekady wywiera wpływ na naszą naturę czy nam się to podoba czy nie. Czy jesteśmy tego świadomi czy nie. Większy lub mniejszy wpływ.

Dodatkowo na większą część populacji wydaje się wywierać bardzo duży wpływ - dziś wygodnie myśleć z prądem. Nie ma w tym niczego złego, ale właśnie dlatego takie ostrzeżenia w gazetach są zupełnie naturalne i potrzebne (przypominam że o nich właśnie rozmawiamy).
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 13 cze 2011, 10:39

shaman pisze:ale właśnie dlatego takie ostrzeżenia w gazetach są zupełnie naturalne i potrzebne (przypominam że o nich właśnie rozmawiamy).

To prawda i zgadzam się. Nie pisałam też, że są niepotrzebne, tylko komu wg mnie są potrzebne.

shaman pisze:Chyba trochę za bardzo idealizujesz. W takim przypadku zdecydowana większość par jest niezdrowa.

Bo tak jest! Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji :)
Jeśli idealizuję, to tylko dlatego, że mam przykład własnego związku.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 13 cze 2011, 12:20

lollirot pisze:To prawda i zgadzam się. Nie pisałam też, że są niepotrzebne, tylko komu wg mnie są potrzebne.

Koło się zamyka, bo jednocześnie twierdzisz, że większość par jest niezdrowa. W takim sensie niezdrowa, że trójkąt źle by na związek wpłynął lub go zniszczył? Ależ co w tym niezdrowego? Staliśmy się monogamistami i bardzo źle znosimy zdrady (my-społeczeństwo), więc co w tym niezdrowego, nienormalnego, dziwnego?

Nie twierdzę oczywiście, że Twój związek jest dziwny czy że jest anomalią. Jest taki, że trójkąt to w nim coś w porządku. To nie czyni go ni lepszym ni gorszym od innych. Dobrze dla Was.

Jednak częściej słyszy się o parach, które o trójkątach fantazjują i rozpadają się (czasami dużo później) gdy fantazje realizują. Owe konwenanse i ograniczenia kulturowe (które są dobre pod warunkiem ich świadomości) siedzą jednak głęboko w głowach i odzywają się dopiero po fakcie. Nie oznacza to automatycznie, że związek był niezdrowy, słaby. Zwyczajnie ludzie przeliczyli się co do swoich charakterów.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 13 cze 2011, 12:28

To niech ci zdrowi monogamiści nie wprowadzają do łózka osoby dodatkowej. To, ze para nie chce nikogo więcej w łóżku nie czyni jej niezdrową. Powody juz mogą.
Wzięcie kogoś jeszcze do łózka a potem rozejście się przez to oznacza, ze związek nie był zdrowy.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 13 cze 2011, 14:39

Dzindzer pisze:To, ze para nie chce nikogo więcej w łóżku nie czyni jej niezdrową. Powody juz mogą.

O to mi właśnie chodzi, dzięki za jasny przekaz :)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 13 cze 2011, 14:54

Zgadzam się, ale nie tak znowu automatycznie. Ludzie często zwyczajnie nie zdają sobie sprawy, na co się piszą. Trójkąt bywa przyczyną a nie tylko katalizatorem kłopotów.

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 268 gości