Łechtaczka po orgazmie !

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Ciekawy

Łechtaczka po orgazmie !

Postautor: Ciekawy » 28 sty 2004, 17:19

Powiedzcie mi jak to jest,ostanio rozmawiałem z dziewczyna i powiedziała mi ze gdy przezyje orgazm to potem nie chce zebym piescił jej łechtaczke bo wtedy jest niesamowiscie wrazliwa i to jest czesto bolesne,Najlepiej ja zostawic na jakies 3-5 minut i wtedy znowu jest dobrze. Czy to jest prawda ? Czy wszystkie dziewczyny tak maja ?
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 28 sty 2004, 17:34

A moze powinienes byc bardziej delikatny?
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 28 sty 2004, 20:26

Moja tez po orgazmie łechtaczkowym potrzebuje krociutkiej przerwy i to nie ma nic wspólnego z delikatnością. Po prostu to pozniej staje sie tak silne ,że kobiety nie wytrzymują...
Keplianica

Postautor: Keplianica » 28 sty 2004, 21:31

To tak jest i tyle. Zaraz "po" czujemy (przynajmniej ja) niemiłe kłócie niezależnie od tego jak bardzo delikatnie moj partner mnie dotyka. Część dziewczyn podobno może przeżywać po kilka razy pod rząd, ale niestety mniejszość i rzadko ;\ To kłócie moze być że tak powiem... w pewnien masochistyczny sposób przyjemne, ale jest to srednia przyjemność wg mnie>:]
Awatar użytkownika
sarah
Weteran
Weteran
Posty: 832
Rejestracja: 11 sty 2004, 20:44
Skąd: W-w/W-wa
Płeć:

Postautor: sarah » 28 sty 2004, 22:18

Tak po prostu jest ze trzeba chwilke dac odpoczynku. po orgazmie lechtaczka jest zbyt podrazniona i wrazliwa ze kazdy dotyk sprawia bol.
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 28 sty 2004, 22:52

Owszem kobieta może przezywac kilka orazmow pod rzad ale nie łechtaczkowych tylko pochwowych!!
Awatar użytkownika
Sylwia
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 28 gru 2003, 16:02
Skąd: oŚw
Płeć:

Postautor: Sylwia » 28 sty 2004, 23:49

No tak.. Ja takze po orgazmie łechataczkowym odczuwam bol i to strasznie nie jest przyjemne.. :( Moj chlopak to rozumie, nie chce sprawiac mi bolu i poprzestajemy na tym.. Nie probojemy "dalej"
... i cały Wszechswiat jest za tym, by Ci się to udało...
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 29 sty 2004, 02:24

...a jak wy dziewczyny odróżniacie te orgazmy łechtaczkowy od pochwowego i który z nich jest dla was silniejszy?
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 29 sty 2004, 09:06

Jarek pisze:...a jak wy dziewczyny odróżniacie te orgazmy łechtaczkowy od pochwowego i który z nich jest dla was silniejszy?

Mysle ze to nie trudno odroznic zwlaszcza jak ktos uprawia seks lub tylko petting ;) Pisalo gdzies ze nie ma zadnej roznicy miedzy orgazmem pochwowym a lechtaczkowym tak ze raczej po samym orgazmie (zakladajac ze wlasnie wspolzyja) nie odroznia. Trzeba zakladac ze pochwowy. Myle sie?
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 29 sty 2004, 09:54

...a mi się wydaj nieco inaczej. Uważam, że orgazm łechtaczkowy jest powodowany poprzez stymulację łechtaczki podczas stosunku, a pochwowy stymulację pochwy. Tak więc uważam, że zależy to od partera jaki typ orgazmu zafunduje swojej partece-poprzez odpowiednią technikę i dobór odpowiedniej pozycji. A może się mylę i kobieta może mieć predyspozycje tylko do określonego typu orgazmu
Awatar użytkownika
Sylwia
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 28 gru 2003, 16:02
Skąd: oŚw
Płeć:

Postautor: Sylwia » 29 sty 2004, 11:38

Mysle ze orgazm pochwowy moze byc tylko podczas stosunku. Łechtaczkowy przy peetingu.. :|
... i cały Wszechswiat jest za tym, by Ci się to udało...
Awatar użytkownika
Sylwia
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 98
Rejestracja: 28 gru 2003, 16:02
Skąd: oŚw
Płeć:

Postautor: Sylwia » 29 sty 2004, 11:38

A.. i jest jeszcze sutkowy..;) ale nie udało mi sie go jeszcze osiagnac choc moj chłopak wiele razy probował;)
... i cały Wszechswiat jest za tym, by Ci się to udało...
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 29 sty 2004, 11:53

a nie zdażyło ci się Sylwio osiągnąć orgazmu łechtaczkowego w trakcie stosunku?
Keplianica

Postautor: Keplianica » 29 sty 2004, 17:49

Takie cos jest możliwe przy odpowiedniej pozycji i o ile wiem raczej po porodzie (obniża sie łechtaczka i można ją stymulować podczas stosunku)
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 29 sty 2004, 18:00

Czyli nadal pozostaje otwarte pytanie jak dziewczyny odróżniają orgazm łechtaczkowy od pochwowego i pewnie pozostanie otwartym do końca, bo orgazm to orgazm i nie ważne w wyniku stymulacji czego do niego dochodzi
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 29 sty 2004, 18:11

Wy ale to macie problemy ;)
Wiadomo ze lecaczkowy przez minete sie ma a pochwowy przez seks.

A co to sutkowego to kiedys czylaem ze jakies 5% kobiet moze go osiagnac.
Ponadto kiedys widzialem na discovery ze orgazm to kwestia oddechu i laska samym tylko oddychaniem doprowadzila sie do orgazmu! Nigdzie sie nie dotykala :) I nikt jej nie dotykal. W ciuchach.

Mysle ze to proste. Jak panienka sie kocha i ma orgazm to pochwowy, a jak mineta to lechtaczkowy.
No oczywiscie podczas stosunku tez moze byc lechtaczkowy ale to raczej zadko :)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 29 sty 2004, 18:23

Drążę ten temat, bo na jednym z forum czytałem, jak wypowiadała się doświadczona kobieta, że orgazm pochwowy nie jest wcale silniejszy od łechtaczkowego (a facet nie był w stanie doprowadzić do pochwowego).
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 29 sty 2004, 18:28

...i jeszcze chciałbym dodać (z tego samego forum), że kobieta osiąga orgazm w momencie wytrysku- stąd wnioskuję, że jest to niemal niemożliwe w prezerwatywie, bo wtedy sperma zostaje w środku a nie uderza w ścianki pochwy.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 29 sty 2004, 18:37

Orgazm pochwowy w trakcie wytrysku? Sorki ale sie mylisz :) Tzn moze tak byc ale to nie jest ragula :) A to ze Orgazm pochowy nie jest silniejszy od lechtaczkowego to norma bo one sa takie same :)
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 29 sty 2004, 18:44

Sorry, ale ja nic nie wspominałem, że taka jest reguła, powtarzałem tylko za kobietą z forum, która wydawała sie doświadczoną, choć poniekąd wydawało się to logiczne, bo w pochwie jest mało stref erogennych(nie wracając juz do punktu G)
Awatar użytkownika
jony8
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 19 sty 2004, 22:09
Płeć:

Postautor: jony8 » 29 sty 2004, 19:49

Uffffff:) orgazm łechtaczkowy różni się od pochwowego tak samo jak różni się orgazm u faceta gdy konczy w pochwie( lub pobudzając siebie ręką) a innym razem konczy gdy po pieszczotach powyżej pasa kobieta wkłada mu języczek do ucha (cudowne przeżycie). Niby za każdym razem mialeś orgazm ale każdy był wywółany czym innym i odczucie było inne. W sumie to faceci chyba i tak nie zrozumieją jaka to konkretnie różnica bo trzebaby było to przeżyć, co na razie (ubolewam nad tym) nie jest możliwe.
Sprawa druga: rzadko kiedy partnerzy mają wspólny orgazm, zwykle któryś z nich ma wcześniej. Owszem, kobiety czują kiedy masz wytrysk ale chyba nie jest to powodem do natychmiastowego orgazmu.
Sprawa trzecia: orgazm łechtaczkowy podczas stosunku jest możliwy. Pomaga odpowiednia pozycja gdy członek wchodzi do pochwy pod dużym kątem z góry jakby ślizgając się po przedsionku łachtaczki, w takim układzie mocno pociąga za sobą wargi a z nimi i łechtaczkę. Ponadto sa takie różne bawole oczka i td które w czasie stosunku odziaływują bezposrednio na lechtaczkę. A jeszcze łechtaczka może być pobudzana jeśli facet podbrzuszem będzie mocniej się do niej "dobijał" no i ruszal się masując wzgórek łonowy.
Kinia***
Bywalec
Bywalec
Posty: 58
Rejestracja: 09 sty 2004, 11:45
Skąd: WeirdWorld
Płeć:

Postautor: Kinia*** » 29 sty 2004, 21:50

hmmmm więc moim osobistym zdaniem orgazmy pochwowe są o niebo wspanialsze od łechtaczkowych, są dłuższe, silniejsze i takie cudowne ajjjjjj...:) a jeszcze kilka pod rząd to już w ogóle cud malina...Kocham Cię Misiu pamiętaj o tym...<3
Awatar użytkownika
jony8
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 19 sty 2004, 22:09
Płeć:

Postautor: jony8 » 29 sty 2004, 21:52

Szkoda że ja mam tylko orgazmy "trąbkowe " :) Chyba si na kobietę przerobię bo coś za ślodkie mają te orgazmy :)
Chociaż może i nie :) moja luba będzie niepocieszona bez mojej "trąbki" :)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 29 sty 2004, 22:14

A ja wiem tyle co przeczytalem. Moze jakies panie sie wypowiedza?
Awatar użytkownika
Student
Weteran
Weteran
Posty: 828
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:06
Skąd: dolny ślask
Płeć:

Postautor: Student » 29 sty 2004, 23:28

Ale wy tu bzdury wypisujecie o moj boze az sie za głowe złapałem :) Czy dobrze zrozumialem ,że kobieta może mieć orgazm tylko w momencie wytrysku faceta do pochwy?? Wiekszych bredni nie slyszalem. Orgazm łechtaczkowy też sie rózni od pochwowego i nie są takie same ale na ten tamat niech się już panie wypowiedzą. A co do was chlpaki to proponuje wiecej praktyki a nie tylko teorią żyjecie :)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 30 sty 2004, 03:11

Student: "do tanga trzeba dwojga"... ;) A poza tym to nie ja pisalem ze kobieta tylko w chwili wytrysku ma orgazm ;)
Awatar użytkownika
Jarek
Weteran
Weteran
Posty: 2194
Rejestracja: 23 sty 2004, 13:36
Skąd: z krainy elfów
Płeć:

Postautor: Jarek » 30 sty 2004, 05:23

hmm......może ja nie potrebnie rozwinąłem ten temat...dziewczyny milczą, a ja powtarzam opinie z innego forum, narażając się innym na nieuświadomienie, tak czy inaczej, orgazm to orgazm, jaki by nie był i dobrze, jak dziewczyna go osiąga podczas kochania.
Awatar użytkownika
jony8
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 90
Rejestracja: 19 sty 2004, 22:09
Płeć:

Postautor: jony8 » 30 sty 2004, 11:43

coś mi się zadje że kobiete wcale nie sa chętne do ujawniania swoich "tajemnic" :) A zosobistego doświadczenia też wiem że większość kobiet nie potrafi opisać tego co się z nimi dzieje w "tych" chwilach.
SueEllen
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 417
Rejestracja: 22 lis 2003, 15:15
Płeć:

Postautor: SueEllen » 30 sty 2004, 12:21

A ja Wam powiem panowie, czemu kobiety na tym forum milczą.
Orgazm u kobiety to złożona sprawa. Większość odwiedzających to forum kobiet to dziewczyny nie mające długoletniego doswiadczenia. A orgazmu kobieta uczy sie czasem kilka lat. Najpierw pojawia się ten łechtaczkowy i to najczęsciej nie przy samym stosunku, ale przy pettingu.

Często kobiety są zadowolone ze współżycia nie doswiadczając orgazmu. Cieszą się samym zblizeniem, bliskością z partnerem, pieszczotami. Zwszad jednak są atakowane wiadomościomai o orgazmie. Punkt, G, U, itd, jak rozbudzić, przezyj swój orgazm, bla, bla, bla... No fajnie, tylko doprowadzenie kobiety do orgazmu nie jest wcale takie łatwe, a nastawienie: "muszę tego dokonać, biorę na siebie to wyzwanie", tylko moze doprowadzić do frustracji obie strony.

Kobieta wie, ze jej partnerowi zależy bardzo by sprawdzić się w roli kochanka, dać jej największą rozkosz. Kiedy jego wysiłki spełzają na niczym, kobieta myśli: a moze coś ze mną jest nie tak? Wszystkie to maja, wszędzie o tym trabią, partner się stara, a ja nic nie czuję... Wiec udają ten nieszczęsny orgazm. Dla partnera, by poczuł sie jak superkochanek, dla siebie, by nie czuć sie gorszą, że "wszystkie to maja, a ja nie".

Co do róznicy miedzy orgazmem pochwowyma, a łechtaczkowym, żadna o tym nie pisze, bo pewnie nie wie jaka jest różnica... :( Przecież to żaden wstyd! A jednak kobiety boja się przyznać, że nigdy tego nie doznały, że są gorsze...

Dziwne to wszystko, ale ja też przez to przechodziłam. Jasne, trzeba się starać zadowolić partnerke, odszukiwać kolejne tajemne punkty, ale jeśli się nie znajdzie, nie oznacza to końca świata.

Orgazm u kobiety to niesamowite przeżycie. Za pierwszym razem dostałam drgawek, mój ukochany chciał dzwonić na pogotowie bo myślał, że mam jakis atak, na przykład padaczki! A wszystko zaczyna się od... stóp. Robi się w nie tak niesamowicie przyjemnie i ciepło. A potem to ciepło idzie dalej i rozchodzi się po całym ciele. Orgazm nie obejmuje jednego miejsca, ale całe ciało. Na szyi, ramionach i piersiach pojawiają się takie plackowate, czerwone plamy, jak poparzenia. (Z relacji męza) - Traci ze mną kontakt, mam szkliste, nieobecne spojrzenie, cokolwiek by do mnie wtedy nie mówił, nie trafia do mnie. Mam swój świat.
Potem jakieś przez 15 min do pół godziny dochodzę do siebie. Nogi mi drżą i czuję sie jakbym przebiegła maraton. Czasem jednak po kilkunastu minutach miałam ochotę na jeszcze... coś takiego jestem w stanie osiagnąc tylko gdy mąż pieści mnie ręką :roll: Paluszki muzyka to świetna rzecz :lol:
Awatar użytkownika
Tomi20
Bywalec
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 30 sty 2004, 09:24
Płeć:

Postautor: Tomi20 » 30 sty 2004, 13:15

SueEllen ma racje co do wypowiedzi kobiet na ten temat.

A co do orgazmu to widze ze kolezanke niezle wzielo za pierwszym razem :)

Pozdrawiam i zycze wiecej yhhyyyhh wiecie czego :)

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 398 gości