Moja partnerka chce sie kochac 6 razy dziennie.
Moderator: modTeam
Moja partnerka chce sie kochac 6 razy dziennie.
Moja partnerka chce sie kochac 6 razy dziennie, codziennie. Kazdy raz zajmuje nam 1-2 godziny. Nie widujemy sie czesto. Ale jak mamy wolne oboje to to robimy. I musze powiedziec ze nie sprawia mi to przyjemnosci. Rozmawialem z nia na ten temat. I powiedziala mi ze lubi sex, a poza tym robi to zebym ja pamietam na czas gdy nie bedziemy sie widziec. A poza tym nie chcial bym jej urazic. Poradzcie cos :-)
mysle ze powinienes jej powiedziec ze zwiazek nie opiera sie tylko i wylacznie na sexie....w tych rzeczach bardzo wazna jest rozmowa...jelsi pod tym wzgledem do siebie nie pasujecie to musze Cie zmartwic...nie widze dalekiej przyszlosci...
p.s. sex powienien byc przyjemny dla obojga...prawda?
p.s. sex powienien byc przyjemny dla obojga...prawda?
"szczescia nie kupisz gdy klopoty pietrza sie po sufit"
lizaa pisze:mysle ze powinienes jej powiedziec ze zwiazek nie opiera sie tylko i wylacznie na sexie....w tych rzeczach bardzo wazna jest rozmowa...jelsi pod tym wzgledem do siebie nie pasujecie to musze Cie zmartwic...nie widze dalekiej przyszlosci...
p.s. sex powienien byc przyjemny dla obojga...prawda?
Myslisz ze moze byc to spowodowane tym ze sie widzimy co 2 tygodnie (mieszkamy 1600 km od siebie) I ona po prostu na codzien bedzie inna ?
Pomysl sobie ze mogles trafic na taka ktorej na salo slowo 'sex' zbiera sie na wymioty;) Ja tez mam dziewczyne z takim temperamentem i to jest taki skarb że hej!:) Może ochota wieksza Ci jeszcze przyyjdzie... popracujcie moze nad jakimis udziwnieniami... A poza tym pomysl.. skoro ona ma taka ochote to muuusisz jej to dac no bo... przeciez nie wypuscisz jej 1600km od siebie z takim deficytem;D
bez Ciebie sen to sen o Tobie...
KCM!
KCM!
- DJ Acid Bunny
- Początkujący
- Posty: 6
- Rejestracja: 24 sty 2004, 20:17
- Płeć:
Eeeeeeech gdyby moja tyle razy chciała co ja w ciągu jednego dnia Niestety takie jest życie wredne, niegdy nie nie jest idealnie. Pytanie się tyko pewne nasuwa - czy ona za kazdym razem ma orgazm? Być może jeśli nie skonczyła to potem zaczyna jej swędzić w kroku i domaga się następnej próby A to że chce tyle razy to dobrze:) Ale muszisz jej powiedzieć że nie jesteś takim wytrzymałym jak ci kolesie z filmów XXX i niech albo powstrzyma się odrobinkę (chociażby do tech trzech razy) albo urozmaicajcie seks minetką, palcuweczką jakąś czy wibratorkiem. Punkciku G poszukaj, póki go znajdziesz to przeżyje jeszcze kikka orgazmów.
Wiesz, jest taka anegdotka: przychodzi dziadek do lekaża i mówi że po trzecim razie to już nie może. A co się dzieje?- pyta lekaż. Język mi drętwieje- powiada dziadek. Więc skoro nie wyrabiasz fiutkiem to spróbój językiem lub czym innym:)
To że szóstkę w sześć godzin nie wyciągasz nie ma co się nawet wstydzic . Ja pewnie też bym tyle nie potrafił. Mój kumpel co kobiety "testuje" od pierwszego roku technikóm miał taką panięnkę co chciała sześć razy w kilka godzin, podołał wezwaniu ale potem ledwie wyczołgał się na balkon i prawie się zrzygał Babom to dobrze, rozchylą nogi i czerpią z przyjemności a facet zasuwa jak na kopalni, potem jeszcze się dziwią że żyjemy krucej
Wiesz, jest taka anegdotka: przychodzi dziadek do lekaża i mówi że po trzecim razie to już nie może. A co się dzieje?- pyta lekaż. Język mi drętwieje- powiada dziadek. Więc skoro nie wyrabiasz fiutkiem to spróbój językiem lub czym innym:)
To że szóstkę w sześć godzin nie wyciągasz nie ma co się nawet wstydzic . Ja pewnie też bym tyle nie potrafił. Mój kumpel co kobiety "testuje" od pierwszego roku technikóm miał taką panięnkę co chciała sześć razy w kilka godzin, podołał wezwaniu ale potem ledwie wyczołgał się na balkon i prawie się zrzygał Babom to dobrze, rozchylą nogi i czerpią z przyjemności a facet zasuwa jak na kopalni, potem jeszcze się dziwią że żyjemy krucej
Ha ha
jony8 pisze: Babom to dobrze, rozchylą nogi i czerpią z przyjemności a facet zasuwa jak na kopalni, potem jeszcze się dziwią że żyjemy krucej
Ha ha, rozbawiłem się do łęz
Tak na serio to też bym tak chciał - coś wspaniałego. Tylko ile bym wytrzymał??? Miesiąc? Dwa?
Może to dobrze że widujecie się co dwa tygodnie Inaczej zawał serca
lizaa pisze:hehehehehe Mavercik....tylko nie probuj liczyc...bo sie nie doliczysz ile razy dziennie:)
To jakas aluzja Kochanie? Hehehe, no fakt, czasem mysle duzo ale tez nie zawsze.
A to ze dziewczyny mysla o tym wiecej to tez z jakiegos madrego pisma wzialem (focus albo cos takiego).
No a wracajac do tematu. 6 razy dziennie to bym nie wyrobil Moze raz czy dwa taki maraton na jakis czas, ale nie zawsze Przeciez facet ma ograniczone mozliwosci, nie to co kobieta ktora jak ma chcice to... (i przypomniala mi sie bajka o krolewnie piz**linie gdzie pomogl specjalny kondom samo... no wiecie co )
Hehe, ja az tak nie mam bo bym sie wykonczyl wiec sie ograniczam Bo Ty to chociaz w koncu to zrobisz a ja nie
A myslenie o seksie... nie mozesz tak wziac sobie jakiegos problemu i sprobowac go rozwiazac i myslec o nim?? Proponuje np (jak lubisz matematyke) myslec jak podzielic kat na 3 rowne czesci konstrukcyjnie lub jak skonstruowac pieciokac foremny Jak juz wymyslisz to mi powiedz, bo mi sie przyda zeby narysowac idealny pentagram :twisted: :twisted: :twisted:
A myslenie o seksie... nie mozesz tak wziac sobie jakiegos problemu i sprobowac go rozwiazac i myslec o nim?? Proponuje np (jak lubisz matematyke) myslec jak podzielic kat na 3 rowne czesci konstrukcyjnie lub jak skonstruowac pieciokac foremny Jak juz wymyslisz to mi powiedz, bo mi sie przyda zeby narysowac idealny pentagram :twisted: :twisted: :twisted:
Sarah Seks owszem jest przyjemnością tylko ma nierównouprawnienie według mnie kobiety dostają ( przy dobrym partnerze oczywiście) więcej przyjemności niż facet( wielokrotne orgazmy, milon stref erogennych gdzie odczuwają przyjemnośc, punkty G,U,S itd) , który w trakcie jeszcze musi mięśniami popracować , zużyć spory kawał energii i zmęczony wysiłkiem niekiedy pada i już tylko myśli o zaśnięciu. Kobiety często tego nie pojmują i obrażają się na nas. W NRDówku robione były badania ( w stanach zresztą też) nad wpływem seksu na sportowców, okazało się że facet po seksie jest nie zdolny do osiągnięcia chociazby takich samych przeciętnych wyników niż gdy jest wyposzczony. Kobiety są naodwrot , gdy kobieta ma orgazm tuż przed wyjściem na bieżnie czy jeszcze tam gdzies, jej siły witalne jakby wzrastają, wyniki są zawsze lepsze niż gdy nie miala seksu przed.
właśnie tu jest mały teścik dla kobiet:) NIech każda zastanowi się jak ona czuje po seksie,czy ma wiecej sił czy jest padnięta i td. A potem niech popatrzy na faceta, jak on wygląda, upocony z ciężkim oddechem, prawdopodobnie już zasypiający na boczku Oczywiście dużo zalezy o d kondycji ale gdzyby tak za drugim razem na to popatrzeć to czy jest jeszcze taki rzeźki
P.S. Ale teraz to pewnie dostane op.. od kobiet :):)
właśnie tu jest mały teścik dla kobiet:) NIech każda zastanowi się jak ona czuje po seksie,czy ma wiecej sił czy jest padnięta i td. A potem niech popatrzy na faceta, jak on wygląda, upocony z ciężkim oddechem, prawdopodobnie już zasypiający na boczku Oczywiście dużo zalezy o d kondycji ale gdzyby tak za drugim razem na to popatrzeć to czy jest jeszcze taki rzeźki
P.S. Ale teraz to pewnie dostane op.. od kobiet :):)
Pięciokąt foremny? Kąt na 3 części??? Gratuluję inwencji ale nie sądzę, zeby to było na tyle pasjonujące, że was od grzesznych myśli odciągnie ;P
Ja najwiecej to do trzech dojechałam i byłam solidnie zmęczona (moj partner tylko troszeczkę bardziej!) więc proszę bez takich panowie ;\
No dobrze, to ja idę konstruować 5kąty :twisted:
Ja najwiecej to do trzech dojechałam i byłam solidnie zmęczona (moj partner tylko troszeczkę bardziej!) więc proszę bez takich panowie ;\
No dobrze, to ja idę konstruować 5kąty :twisted:
Temperament !
Tylko pozazdrościć A tak na serio to radzę pościć i iść na siłownię, Musisz prowadzić higieniczny i zdrowy tryb życia, radosny, zająć się delikatną erotyką dbać o rozwój intelektualny i stronić od stresów. Nie znam Cię ale ... może Podołasz.
Ładnie Piszesz johny8 lecz w życiu zazwyczaj mamy duże dysproporcje pomiędzy praktyką a teorią. Wstyd przyznać ale większość panów niespecjalnie próbuje tą teorię wykorzytać, wolą sami mieć więcej przyjemności. Na co tyle czułych punktów jeśli mężczyzna wykończony ? Kobieta to przepiękne stworzenie ... każda. Tylko że jest niczym instrument (nie traktować przedmiotowo), im lepiej nastrojony tym piękniej gra, ale musi być odpowiedni wirtuoz .
Ładnie Piszesz johny8 lecz w życiu zazwyczaj mamy duże dysproporcje pomiędzy praktyką a teorią. Wstyd przyznać ale większość panów niespecjalnie próbuje tą teorię wykorzytać, wolą sami mieć więcej przyjemności. Na co tyle czułych punktów jeśli mężczyzna wykończony ? Kobieta to przepiękne stworzenie ... każda. Tylko że jest niczym instrument (nie traktować przedmiotowo), im lepiej nastrojony tym piękniej gra, ale musi być odpowiedni wirtuoz .
Skoro mowa o instumencie muzycznym jakim jest kobieta pisząc swój post trochę wcześniej chciałem trochę zwrócić uwagę na dysproporcje w oczekiwaniach lub inaczej w stereotypach nadal panujących. Jeden stereotyp to taki że kto nie umie zadowolić kobiety na tyle ile ta pozwoli i marzy, ten jest "miętki wacek". Drugi stereotyp to taki że jak chłop zadowolony to i kobieta też więc nie trzeba się wysilać i studiować mapy tajemniczych punktów. I jedno i drugie jest złe bo facet i kobieta mają różne zaotrzebowania i możliwości. Nie każdy facet potrafi sześć razy pod rząd zadowolić partnerkę a i nie każda kobieta jest w stanie przeżyć te sześć orgazmów.
Poza tym byłem trochę "uczulony" po tym co czytałem w postach od kobiet na temat punktu G, "niech koleś się stara i szuka ten G a my mu i tak nie powiemy gdzie może się znajdować" Z doświadczenia wiem że kobiety nawet nie potrafią ( ze wstydu, kompleksów czy czego innego) powiedzieć w jakim miejscu pochwy nacisk sprawia wiekszą przyjemność, albo że odczuwają przyjemność gdy się łaskocze paluszkiem wokół kakaowego oczka.
Wracając do instrumentu Czy widzieliście skrzypka czy pianiste które coś około godziny wyczarowywał muzyke ze swego instrumentu a gdy konczył to był cały zlany potem i trzęsły mu się ręce i nogi? Czy nie byłoby sadystyczne nakłaniać go powtórzyć to jeszcze kilka razy bo wam akurat sprawia to przyjemnośc.
Wszystkiemu ma być miara.
Wszystko powiedzialem.
Poza tym byłem trochę "uczulony" po tym co czytałem w postach od kobiet na temat punktu G, "niech koleś się stara i szuka ten G a my mu i tak nie powiemy gdzie może się znajdować" Z doświadczenia wiem że kobiety nawet nie potrafią ( ze wstydu, kompleksów czy czego innego) powiedzieć w jakim miejscu pochwy nacisk sprawia wiekszą przyjemność, albo że odczuwają przyjemność gdy się łaskocze paluszkiem wokół kakaowego oczka.
Wracając do instrumentu Czy widzieliście skrzypka czy pianiste które coś około godziny wyczarowywał muzyke ze swego instrumentu a gdy konczył to był cały zlany potem i trzęsły mu się ręce i nogi? Czy nie byłoby sadystyczne nakłaniać go powtórzyć to jeszcze kilka razy bo wam akurat sprawia to przyjemnośc.
Wszystkiemu ma być miara.
Wszystko powiedzialem.
Z doświadczenia wiem że kobiety nawet nie potrafią ( ze wstydu, kompleksów czy czego innego) powiedzieć w jakim miejscu pochwy nacisk sprawia wiekszą przyjemność
hmm, a co maja wspolnego kompleksy do wypowiedzenia sie na temat w ktorym miejscu pochwy nam to sprawia przyjemnosc? bo jakos za bardzo tego nie rozumiem.
albo że odczuwają przyjemność gdy się łaskocze paluszkiem wokół kakaowego oczka.
mnie to w ogóle nie sprawia przyjemnosci, i jakos wtedy sie dziwnie czuje jak chlopak mi takie cos robi (choc robi to niezmiernie rzadko). Ale kazda kobieta jest inna, dlatego tez kazdej co innego sprawia przyjemnosc :wink:
hmm, a co maja wspolnego kompleksy do wypowiedzenia sie na temat w ktorym miejscu pochwy nam to sprawia przyjemnosc? bo jakos za bardzo tego nie rozumiem.
logicznie rozumując nic ale kobiete nie są logicznymi stworzeniami Gdy się Was wprost się o coś pyta (intymne rzeczy) kręcicie tak by jak najmniej powiedzieć.Na pytanie : czy wszystko było tak jak trzeba (w seksie) i czy są jakieś rzeczy które miałbym robić inaczej?, co odpowiada zwykle kobieta? Że wszystko było oki,a potem chodzi wkurzona bo jednak coś było nie teges a gości nie potrafil tego naprawić.Jak można to naprawić skoro nic nie powiedziała?
Dla czego napisałem że przez kompleksy czy coś innego? Dla tego że macie kompleksy i to kupę, zupełnie bzdurnych. Ten kompleks o który mi chodzi to pozorowanie grzecznej nieskazitelnie dziewczynki która się "wstydzi" powiedzieć gdzie jej było dobrze a gdzie nie. Być może jestes inna, z tym się nie sprzeczam, i mówisz facetowi wszystko co i gdzie czułaś ale i tak wątpię że wie wszystko.
Kakaowe oczko Nie lubisz gdy paluszkiem tam głaska. A lubisz gdy robi to języczkiem? A on wie że nie sprawia Ci to przyjemności gdy łaskocze tam paluszkiem? Kumpel zrobił mały eksperyment, jego kobieta też mówiła że jej się to nie podoba ale gdy pieścił jej szparkę a potem zajął się kakaowym oczkiem to reakcja była więcej niż pozytywna, podobno zachowywała się tak jakby jej sutki a nie dziureczkę pieścił.
Mała tajemnica w relacjach damsko-męskich może być ale też nie do przesady. Facet nie jest magikiem i nie potrafi czytać kobiece myśli jak ten gościu w: "O czym marzą kobiety"
jony8 pisze:hmm, a co maja wspolnego kompleksy do wypowiedzenia sie na temat w ktorym miejscu pochwy nam to sprawia przyjemnosc? bo jakos za bardzo tego nie rozumiem.
logicznie rozumując nic ale kobiete nie są logicznymi stworzeniami Gdy się Was wprost się o coś pyta (intymne rzeczy) kręcicie tak by jak najmniej powiedzieć.Na pytanie : czy wszystko było tak jak trzeba (w seksie) i czy są jakieś rzeczy które miałbym robić inaczej?, co odpowiada zwykle kobieta? Że wszystko było oki,a potem chodzi wkurzona bo jednak coś było nie teges a gości nie potrafil tego naprawić.Jak można to naprawić skoro nic nie powiedziała?
Tutaj sie zgadzam z kolegą Ale kobiet generalnie tak troszke kłamią ,żeby nie urazic faceta. Czasem też jest im troszke wstyd , może by miały na coś ochote ale wstydzą sie przyznać.... tak to już jest z kobietami. Facet musi być domyślny i przewidywalny...
jony8 pisze:Kumpel zrobił mały eksperyment, jego kobieta też mówiła że jej się to nie podoba ale gdy pieścił jej szparkę a potem zajął się kakaowym oczkiem to reakcja była więcej niż pozytywna, podobno zachowywała się tak jakby jej sutki a nie dziureczkę pieścił.
looooool to tą drugą dziureczke też sie liże ??
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 289 gości