jedna noc a w życiu jakby piękniej (? ? ?)

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 19 paź 2005, 00:40

mariusz pisze:To znasz mało kobiet. Widac nie sypiasz z nimi usmiech

No raczej nie. Wolę jakoś towarzystwo męskie

Sir Charles · Postautor: **Sir Charles** » 19 paź 2005, 09:21

koffi pisze:widzisz ją/jego leży obok w sumei przypadkowo poznana osoba, trochę poszaleliście niekoniecznie musiało się to zakończyć sexem.... i teraz tak w śród moich znajomych:
Kobiety – są w stanie utrzymywać tę znajomość, chcą aby nawet z tego coś było – rozwinęło się....
Faceci natomiast w takiej dziewczynie w większości przypadków nie widzą kogoś kto mógłby być z nimi w związku po takim jednorazowym zdarzeniu.

I jak teraz to postrzegacie? Też podobnie?

No wiec z tego co pamietam zdarzyla mi sie raz taka sytuacja. Bylo bardzo sympatycznie

Coz z tego, skoro ja mialem nadzieje na przynajmniej jakies piwko, spacer... A ona zmyla sie o godzinie 8 rano. Chociaz gdy ja spotykam na ulicy to "czesc" z jej strony wychodzi z naprawde szeeroko usmiechnietych ust

guli · Postautor: **guli** » 19 paź 2005, 13:25

koffi pisze:Na co jesteście sobie w stanie w takiej sytuacji pozwolić ?

Zależy od ilości wypitego alkoholu

Im więcej tym mniej.

koffi pisze:Myślicie o tym co będzie rano?

Pewnie, że nie

koffi pisze:Dajecie się ponieść emocją?

Jasne

po to chodzi się na imprezy

koffi pisze:Utrzymujecie dystans?

W miarę możliwości jak najbliższy

koffi pisze:Jeśli do czegoś doszło to żałujecie? Tzw. kac moralny, poczucie winy itp.

A czy to coś złego?? Kac może się zdarzyć, ale raczej nie moralny

koffi pisze:A może będziecie unikać już tej osoby i najlepiej jakby nigdy już wam nie stanęła na drodze(?)

Niby dlaczego?? Jeżeli będzie faktycznie miła i atrakcyjna to mogę ją nawet żonie przedstawić.

koffi · Postautor: **koffi** » 19 paź 2005, 19:23

charlie81 pisze:No wiec z tego co pamietam zdarzyla mi sie raz taka sytuacja. Bylo bardzo sympatycznie Coz z tego, skoro ja mialem nadzieje na przynajmniej jakies piwko, spacer... A ona zmyla sie o godzinie 8 rano. Chociaz gdy ja spotykam na ulicy to "czesc" z jej strony wychodzi z naprawde szeeroko usmiechnietych ust

Może czas przejąć inicjatywę... i samemu wyjść z propozycją jakiegoś spotkania

a nie pozostawać tylko na wzajemnych uśmiechach

guli pisze:
koffi pisze:A może będziecie unikać już tej osoby i najlepiej jakby nigdy już wam nie stanęła na drodze(?)

Niby dlaczego?? Jeżeli będzie faktycznie miła i atrakcyjna to mogę ją nawet żonie przedstawić.

o qrcze!!! :diabel2:

----------------------------------------------------------------------------
Faceci jednak przeważnie tak mają że nie patrzą na taką dziewczynę w sposób poważny jak już jest po wszystkim... to jest coś w stylu: „było minęło”.

sabinka · Postautor: **sabinka** » 19 paź 2005, 23:23

a ja tylko wtrace ze chcialabym przezyc taka przygode

TFA · Postautor: **TFA** » 19 paź 2005, 23:24

to w czym problem ? kobieta chetnych raczej nie musi szukac.

Sir Charles · Postautor: **Sir Charles** » 19 paź 2005, 23:38

koffi,

koffi pisze:Może czas przejąć inicjatywę... i samemu wyjść z propozycją jakiegoś spotkania

Ale to bylo.... nieomal 3 lata temu

TFA · Postautor: **TFA** » 19 paź 2005, 23:43

wow cubasa ma 666 postow, fajnie to wyglada

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 20 paź 2005, 00:28

sabinka pisze:a ja tylko wtrace ze chcialabym przezyc taka przygode

NO też nie łapię. Z takimi rzeczmi nie ma najmniejszego problemu. No chyba ,że : masz faceta i w związklu realizację uważasz za niemożliwą czy tez po prostu nie zdarzyła CI sie okazja że jakiś facet taki Ci sie podobał.

Maverick · Postautor: **Maverick** » 20 paź 2005, 01:27

Nie wiem jak bym zrobil. W takich sytuacjach zazwyczaj sie czuje i robi, a nie mysli.

przyjaciel · Postautor: **przyjaciel** » 20 paź 2005, 07:01

Yasmine pisze:
TedBundy pisze:a masturbacja z użyciem partnera

jak to moj kumpel okreslil - "walenie konia kobietą"

Jest na pewno o wiele bardziej przyjemne niz reka a jak kobieta jeszcze to robi z zainteresowaniem to jest full wypas

Ted Bundy · Postautor: **Ted Bundy** » 20 paź 2005, 07:20

Maverick pisze:W takich sytuacjach zazwyczaj sie czuje i robi, a nie mysli.

Myśli się ZAWSZE. Tym się człowiek różni od zwierzątek. Ma rozum i umiejętność wyboru oraz przewidywania konsekwencji. Ale kogo ja oszukuję:) - nie wszyscy umieją przecież z tego daru korzystać...

koffi · Postautor: **koffi** » 20 paź 2005, 11:40

charlie81 pisze:
koffi pisze:Może czas przejąć inicjatywę... i samemu wyjść z propozycją jakiegoś spotkania

Ale to bylo.... nieomal 3 lata temu

Aaaaa tam

–całkiem niedawno

TFA pisze:wow cubasa ma 666 postow, fajnie to wyglada

mnie się tam ta jego fota podoba

–sweeeeeeeeeet

TedBundy pisze:
Maverick pisze:W takich sytuacjach zazwyczaj sie czuje i robi, a nie mysli.

Myśli się ZAWSZE. Tym się człowiek różni od zwierzątek. Ma rozum i umiejętność wyboru oraz przewidywania konsekwencji. Ale kogo ja oszukuję:) - nie wszyscy umieją przecież z tego daru korzystać...

Dokładnie masz racje, jak to moi koledzy mówili: "polać mu! polać!"

–
w końcu zawsze masz wybór bo MYŚLISZ czyli w takiej sytuacji: albo zostajesz albo wychodzisz

ksiezycowka · Postautor: **ksiezycowka** » 20 paź 2005, 13:47

Myśli się ZAWSZE. Tym się człowiek różni od zwierzątek. Ma rozum i umiejętność wyboru oraz przewidywania konsekwencji. Ale kogo ja oszukujęusmiech - nie wszyscy umieją przecież z tego daru korzystać...

No proste. Tyle,że człowiek świadomie może wybrac, że dziś kieruje sie emocjami i ze nie chce myślec co będzie jutro. I to jego świadomy, przemyślany wybór a późniejsze działanie jest jedynie konsekwencja tego.

Pegaz · Postautor: **Pegaz** » 20 paź 2005, 14:26

koffi pisze:Postrzegacie to w większości tak po środku czyli: oboje się zgodzili na takie „ekscesy” lub też nie więc nie ma problemu...
A teraz tak „obadajmy” problem z drugiej strony czyli „trzeźwy poranek” -> widzisz ją/jego leży obok w sumei przypadkowo poznana osoba, trochę poszaleliście niekoniecznie musiało się to zakończyć sexem....

Nigdy nie trace instynku samozachowawczego nawet jeśli się na coś godze pijany to robie to świadomie więc rano nie byłoby takiego problemu.Gdyby alkohol miał cokolwiek tłumaczyc to należałoby zwolnić z odpowiedzialności np pijanych kierowców.

Poncjusz Piłat · Postautor: **Poncjusz Piłat** » 24 paź 2005, 10:47

TedBundy pisze:Myśli się ZAWSZE. Tym się człowiek różni od zwierzątek. Ma rozum i umiejętność wyboru oraz przewidywania konsekwencji. Ale kogo ja oszukuję:) - nie wszyscy umieją przecież z tego daru korzystać...

NIE zawsze. W sytuacjach zagrożenia nawet człowiek reaguje instynktownie.

koffi · Postautor: **koffi** » 25 paź 2005, 19:21

Poncjusz Piłat pisze:
TedBundy pisze:Myśli się ZAWSZE. Tym się człowiek różni od zwierzątek. Ma rozum i umiejętność wyboru oraz przewidywania konsekwencji. Ale kogo ja oszukuję:) - nie wszyscy umieją przecież z tego daru korzystać...

NIE zawsze. W sytuacjach zagrożenia nawet człowiek reaguje instynktownie.

brrrrrrrr....a taka noc może siać zagrożenie np. poprzez uduszenie w amoku ciemności

????? <boje_sie> <boje_sie> <boje_sie> w sumie nie wiadomo kto "po drugiej stronie" <boje_sie> <boje_sie> <boje_sie> ...a potem rano budzisz się z chorobą weneryczną albo bez palca !!!

Poncjusz Piłat · Postautor: **Poncjusz Piłat** » 26 paź 2005, 21:43

Koffi, pisz po ludzku następnym razem.

czarnuszka · Postautor: **czarnuszka** » 31 paź 2005, 08:31

no coz mialam kiedys sytuacje o jakiej mowa:/ nie wspominam tego za milo! naszczescie nie doszlo do niczego wielkiego! oprucz namietnych pocalunkow i obmacywania nic nie bylo! bylam wtedy na domowce! gdy impreza sie skonczyla nasza znajomosc sie urwala i bardzo sie z tego ciesze! najgorsze jest to ze teraz jestm z facetem ktory go zna! on oczywiscie wie o wszystkim!

bylam mloda i glupia!

guli · Postautor: **guli** » 31 paź 2005, 08:41

czarnuszka pisze:najgorsze jest to ze teraz jestm z facetem ktory go zna! on oczywiscie wie o wszystkim!

No widzisz... okazuje się, że najgorsze jest tylko w Twojej wyobraźni

Miki · Postautor: **Miki** » 24 lut 2007, 00:02

Normalna sprawa jeżeli obie osoby tego chcą to tylko się cieszyć <banan>

Jarek · Postautor: **Jarek** » 24 lut 2007, 00:14

koffi pisze:I jak teraz to postrzegacie? Też podobnie?

Też.

jedna noc a w życiu jakby piękniej (? ? ?)

Kto jest online