Fantazje a codzienność...
Moderator: modTeam
Fantazje a codzienność...
Jestem z chlopakiem od miesiaca,regularnie opowiadamy sobie o swoich fantazjach erotycznych po czym staramy sie je wprowadzic w zycie.Zaczelo sie od sexu przez telefon a dzis wysmarowal moje cialo nutella i zlizywal centymetr po centymetrze.Obydwoje mamy wybujala fantazje.W ciagu tygodnia wymyslamy przerozne historie a w weekend realizujemy najlepsza. Czy to nie za szybko i czy nie powinnismy troszke zwolnic?
Ewela pisze:Czy to nie za szybko i czy nie powinnismy troszke zwolnic?
Kazdy podchodzi indywidualnie do swoich potrzeba. Jeśli obydwoje się godzą na cos takiego to czemu nie?
Polecam serwis dla zaginionych i znalezionych zwierzaków http://zaginiony-znaleziony.pl/
-
- Początkujący
- Posty: 3
- Rejestracja: 02 paź 2005, 20:02
- Skąd: wpisdu
- Płeć:
Re: Fantazje a codzienność...
Ewela pisze:Jestem z chlopakiem od miesiaca,regularnie opowiadamy sobie o swoich fantazjach erotycznych po czym staramy sie je wprowadzic w zycie.Zaczelo sie od sexu przez telefon a dzis wysmarowal moje cialo nutella i zlizywal centymetr po centymetrze.Obydwoje mamy wybujala fantazje.W ciagu tygodnia wymyslamy przerozne historie a w weekend realizujemy najlepsza. Czy to nie za szybko i czy nie powinnismy troszke zwolnic?
i to jest zajebiste podejście do świata fantazji erotycznych!!
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Z założenia nie wtrącam się w sypialnię innych, ale skoro ktoś pyta, to odpowiem, co na ten temat uważam
Nic złego w tym nie widzę, ale nie wiem, czy po miesiącu znajomości to dobry czas. Co będzie, jeśli szybko wciągnie Was świat seksu i przesłoni całą resztę? Bałabym się, że wszystko za szybko, że za jakiś czas wszystko się wypali. Im wczesniej wszystko się zaczyna, tym szybciej dochodzi się do krańca, a wtedy może być za wczesnie, żeby budować coś wielkiego, a za późno, żeby czekać na czas, kiedy będzie już można budować. Zanim zbuduje się więź uczuciowa, seks stanie się czymś codziennym <boje_sie>
Nic złego w tym nie widzę, ale nie wiem, czy po miesiącu znajomości to dobry czas. Co będzie, jeśli szybko wciągnie Was świat seksu i przesłoni całą resztę? Bałabym się, że wszystko za szybko, że za jakiś czas wszystko się wypali. Im wczesniej wszystko się zaczyna, tym szybciej dochodzi się do krańca, a wtedy może być za wczesnie, żeby budować coś wielkiego, a za późno, żeby czekać na czas, kiedy będzie już można budować. Zanim zbuduje się więź uczuciowa, seks stanie się czymś codziennym <boje_sie>
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Ewela pisze:Czy to nie za szybko i czy nie powinnismy troszke zwolnic?
Absolutnie, prubujcie wszystkiego. Jak jest zgoda obu stron to wszystko gra. Wylko, ze kobieta może wszystko zasugerowac i bedzie to przyjemne, fakt lekki dreszczyk emocji. No ale naważniejsze jest zebyście czuli się przy sobie wyluzowani
Wszystko gra jak narazie :d
H, man runs over a woman in his car, whos fault is?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
Well...
Why is the man...
Driveing in the kitchen ?
moim zdaniem wszystko jest wporzadku - to o to chodzi! gorzej jak wyczerpia wam sie omysly - co wtedy?
do czasu... ja sie juz przejadlem tak samo jak mam juz powoli dosc pepsi... pije soczek pomaranczowy (kupilem sobie 7 kartonow po 2 litry caprio-nie nawidze chodzic do sklepu )
Sam jestes ochyda nutella jest pyszna Usmiechnij sie! :lol:
do czasu... ja sie juz przejadlem tak samo jak mam juz powoli dosc pepsi... pije soczek pomaranczowy (kupilem sobie 7 kartonow po 2 litry caprio-nie nawidze chodzic do sklepu )
So understand;
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
Don't waste your time always searching for those wasted years,
Face up...make your stand,
And realise you're living in the golden years.
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
A ja zgadzam sie ze Spinka dla mnie jest tez istotyny fakt ze Wy tego nie robicie po miesiacu tylko Wy juz <dopiero> jestescie ze soba miesiac i macie te rozne fantazje za soba. Niby nic zlego w tym nie jest ale zastanow sie czy nie przyslonilo <przysloni> Wam to cala wazna reszte.
"Obwiniamy świat o monotonię życia, o wlasne porazki, zapominajac, ze sami pozwolilismy umknac tej poteznej sile, ktora wszystko usprawiedliwia-Agape przyjmujacej postac entuzjazmu "
-
- Entuzjasta
- Posty: 137
- Rejestracja: 26 cze 2005, 12:35
- Skąd: LEGNICA
- Płeć:
- Poncjusz Piłat
- Entuzjasta
- Posty: 95
- Rejestracja: 29 wrz 2005, 10:01
- Skąd: Floodland
- Płeć:
Re: Fantazje a codzienność...
Ewela pisze:Jestem z chlopakiem od miesiaca,regularnie opowiadamy sobie o swoich fantazjach erotycznych po czym staramy sie je wprowadzic w zycie.Zaczelo sie od sexu przez telefon a dzis wysmarowal moje cialo nutella i zlizywal centymetr po centymetrze.Obydwoje mamy wybujala fantazje.W ciagu tygodnia wymyslamy przerozne historie a w weekend realizujemy najlepsza. Czy to nie za szybko i czy nie powinnismy troszke zwolnic?
Tak trzymać. Nie ma co się sztucznie ograniczać.
- Poncjusz Piłat
- Entuzjasta
- Posty: 95
- Rejestracja: 29 wrz 2005, 10:01
- Skąd: Floodland
- Płeć:
Nikola, czy dla Ciebie seks to tylko i wyłącznie wsadzanie i wyjmowanie członka do i z pochwy? Dość ubogo - zlizywanie czegoś z ciała to może być tzw. VENIS, czyli Very Erotic Non Insertive Sex (Bardzo Erotyczny Nie Penetracyjny Seks). I od razu świat nabiera barw.
Ostatnio zmieniony 03 paź 2005, 16:17 przez Poncjusz Piłat, łącznie zmieniany 1 raz.
Spinka pisze:Nie rozumiem tylko, po co robić jakieś wielkie nie wiadomo co ze zlizywania z ciała nutelli? Czy coś w tym dziwnego, wyjątkowego i aż tak niespotykanego w przyrodzie?
Po to, żeby się pochwalić, jakie to się ma zajebiste pomysły. A to czy to coś jest niespotykane, czy spotykane - nie przesądza wcale o tym czy życie seksualne będzie udane, czy też będzie klapą (albo oklapem - z jego strony ).
Fajnie, że próbują urozmaicać ale to nie wszystko. Jakiekolwiek by się urozmaicenia wprowadzało, to "klasyczny" seks, najbardziej niewyszukany, najzwyklejszy musi być cudowny i się nie nudzić! Inaczej nawet najbardziej urozmaicone zabawy też się znudzą w końcu... <browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
- Poncjusz Piłat
- Entuzjasta
- Posty: 95
- Rejestracja: 29 wrz 2005, 10:01
- Skąd: Floodland
- Płeć:
Imperator pisze:Fajnie, że próbują urozmaicać ale to nie wszystko. Jakiekolwiek by się urozmaicenia wprowadzało, to "klasyczny" seks, najbardziej niewyszukany, najzwyklejszy musi być cudowny i się nie nudzić! Inaczej nawet najbardziej urozmaicone zabawy też się znudzą w końcu... <browar>
Rzecz w tym, że jak się nie wprowadza urozmaiceń, to taki najzwyklejszy z czasem powszednieje.
"Neque porro quisquam est qui dolorem ipsum quia dolor sit amet, consectetur, adipisci velit..."
Zastanawiam się, czy wśród ludzi, którzy mają nudne, nieurozmaicone życie codzienne, nie występuje seks bardzo (nie tak jak z nutellą, tylko naprawdę bardzo) udziwniony, a wśród tych, którzy żyją na wysokich obrotach nie wystepuje chęć spokojnego, łagodnego seksu kojarzącego się z rodziną z popularnych reklam?
Z nudów można wymyślać cuda w łóżku, ale kiedy człowiek wraca do domku, w którym spotyka swoją połówkę po równie bogatym dniu, to o niczym innym nie marzą, jak tylko przytulić się na kanapie z tostami w ręku i najspokojniej w świecie, łagodnie, czule zająć się sobą W ciągu dnia brakuje nam przecież przede wszystkim bliskości, a nie dzikiego seksu
Z nudów można wymyślać cuda w łóżku, ale kiedy człowiek wraca do domku, w którym spotyka swoją połówkę po równie bogatym dniu, to o niczym innym nie marzą, jak tylko przytulić się na kanapie z tostami w ręku i najspokojniej w świecie, łagodnie, czule zająć się sobą W ciągu dnia brakuje nam przecież przede wszystkim bliskości, a nie dzikiego seksu
J. M. Devil pisze:Rzecz w tym, że jak się nie wprowadza urozmaiceń, to taki najzwyklejszy z czasem powszednieje.
Niekoniecznie...
Spinka pisze:W ciągu dnia brakuje nam przecież przede wszystkim bliskości, a nie dzikiego seksu
Dokładnie. <browar>
Żyję tym co czuję, z życia biorę to, co mi smakuje.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Szukam i znajduję. Nie dołuję, kiedy mi brakuje.
Lubię, siebie lubię, co chcę robię i co myślę mówię.
Prostą idę drogą i niczego już nie boję się.
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 183 gości