Brak nawilżenia
Moderator: modTeam
Brak nawilżenia
Od pewnego czasu zauważyliśmy z moją dziewczyną że jej pochwa jest sucha podczas stosunku mimo silnego podniecenia. troche nas to niepokoi i nie wiemy jaka jest tego przyczyna. co mogło to spowodować? jak to "przywrócić"? a dodam tylko że dawniej nie mieliśmy takich problemów, wręcz przeciwnie.
- cooltlenek
- Zaglądający
- Posty: 17
- Rejestracja: 26 sie 2005, 09:28
- Skąd: Pom. Zach.
- Płeć:
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
Od czasu gdy zaczelam brac tabletki, tez zaczelam byc sucha;/ i nie jest to naprawde mile, wiec jesli Twoja dziewczyna bierze to raczej jest to od tego:) Jesli nie..problem tkwi gdzie indziej;) Polecam zel nawilzajacy, z pewnoscia pomoze:)
"Obwiniamy świat o monotonię życia, o wlasne porazki, zapominajac, ze sami pozwolilismy umknac tej poteznej sile, ktora wszystko usprawiedliwia-Agape przyjmujacej postac entuzjazmu "
Ale taki zel troche przeszkadza. Glupio tak powiedziec "wiem kochanie, ze jestes napalona, ale czekaj az sie zelem posmaruje, bos sucha" Psuje nastroj i wg mnie jest to takie nienaturalne, sztuczne. Lepiej chyba isc do specjalisty i liczyc, ze problem sie rozwiaze
She's my angel, she's my lover, she's my very best friend... KC
- ksiezycowka
- Weteran
- Posty: 12688
- Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
- Skąd: Wawa
- Płeć:
ja wiem? dla mnie by to nie bylo krepujace. nie mam problemu, ale w razie czego takie smarowanko mozna potraktowac jako element gry wstepnej, jesli jest taka sytuacja - to ja przyjmijmy i wykorzystajmy zeby bylo fajnie:)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
lollirot pisze:ja wiem? dla mnie by to nie bylo krepujace. nie mam problemu, ale w razie czego takie smarowanko mozna potraktowac jako element gry wstepnej, jesli jest taka sytuacja - to ja przyjmijmy i wykorzystajmy zeby bylo fajnie:)
No wlasnie. Czemu jak sie ma od razu czegos uzywac (gumki, lubrykanty) to ma psuc nastroj? Jak ludzie potrafia wladowac to w element gry wstepnej, to nic nastroju nie zepsuje, wrecz przeciwnie .
No ok, ale to mozna robic raz, dwa, dziesiec, ale za setnym razem to czlowieka moze zdenerwowac, ze czasem trzeba psuc magie chwili np. wychodzac po cos takiego do drugiego pokoju, czy chocby siegajac to z polki. (zakladam tu, ze nie przygotowuje sie do seksu, tylko wychodzi to spontanicznie, a nie nosi sie takich rzeczy upchanych po kieszeniach)
She's my angel, she's my lover, she's my very best friend... KC
CichyPL pisze:wychodzac po cos takiego do drugiego pokoju, czy chocby siegajac to z polki. (zakladam tu, ze nie przygotowuje sie do seksu, tylko wychodzi to spontanicznie, a nie nosi sie takich rzeczy upchanych po kieszeniach)
Mozna trzymać przy łóżku
Yasmine pisze:lollirot pisze:ja wiem? dla mnie by to nie bylo krepujace. nie mam problemu, ale w razie czego takie smarowanko mozna potraktowac jako element gry wstepnej, jesli jest taka sytuacja - to ja przyjmijmy i wykorzystajmy zeby bylo fajnie:)
No wlasnie. Czemu jak sie ma od razu czegos uzywac (gumki, lubrykanty) to ma psuc nastroj? Jak ludzie potrafia wladowac to w element gry wstepnej, to nic nastroju nie zepsuje, wrecz przeciwnie .
Dokladnie! Jak ktos sie choc troche krepuje seksem i jego otoczka, to bedzie miec z tym problem. W tym sek, zeby sie rozluznic... I dobrze bawic
-
- Weteran
- Posty: 1141
- Rejestracja: 06 maja 2005, 15:26
- Skąd: Lenenja
- Płeć:
Az sie chce zacytowac: "Zlej tanecznicy, to przeszkadza i rabek u spodnicy."
Jak ktos ma dobre podejscie to nie pozwoli, zeby takie glupoty mogly cos popsuc.
Trzeba sie kochac na luzie, tak zeby czerbac z tego radosc, a nie stosowac sexu jak scenariusza filmu porno, gdzie wszystko sie musi zgadzac.
W trakcie aktu czesto zdarzaja sie rozne rzeczy z gruntu aseksualne, a to cos sie przewroci, spadnie, o cos sie czlowiek uderzy, zly kat sie zalapie... itp
Gdyby mojemu facetowi przeszkadzalo kazde takie g**** to stwierdzilabym, ze jest dupa, a nie kochanek.
Jak ktos ma dobre podejscie to nie pozwoli, zeby takie glupoty mogly cos popsuc.
Trzeba sie kochac na luzie, tak zeby czerbac z tego radosc, a nie stosowac sexu jak scenariusza filmu porno, gdzie wszystko sie musi zgadzac.
W trakcie aktu czesto zdarzaja sie rozne rzeczy z gruntu aseksualne, a to cos sie przewroci, spadnie, o cos sie czlowiek uderzy, zly kat sie zalapie... itp
Gdyby mojemu facetowi przeszkadzalo kazde takie g**** to stwierdzilabym, ze jest dupa, a nie kochanek.
off// w razie potrzeby kontaktu pisac na zlotooka_kotka@o2.pl
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 690 gości