Tzn na wstepie to juz nie wiem ale...
Na poczatku moj orgazm to bylo cos takiego normalnego,tzn "plum" i po frytkach. Fakt ze jakos duzo myslalem o tym zeby "dluzej lepiej i jakos sie na nim tak za bardzo nie teges"
A TERAZ!!! OLA BOGA
Nie wiem co mi sie stalo Kiedy juz dochodze to niedosc ze wychodzi ze mnie bestia <boje_sie> A slowa mojej pani brzmia mniej wiecej tak: "myslalam ze mi glowe jak melona rozgnieciesz" to normalnie jak juz mam "strzelic" to prawie ze Drgawek dostaje To jest takie uczucie jakby ktos mnie pod prad podlaczyl i doprowadzal do "stanu krytycznego" a potem CIACH czuje sie jakbym mogl tym nasieniem przesunąć sciane hehehe taki impet
PIEKNE UCZUCIE, DZIEKUJE
A moze to dlatego ze coraz mocniej Ja kocham? A moze za duzo cwiczylem wstrzymywanko i teraz cholera jasna jak juz idzie to jak Piorun wali po scianach
JESZCZE RAZ DZIEKUJE <browar>
Historia mojego Orgazmu...
Moderator: modTeam
- Krzych(TenTyp)
- Weteran
- Posty: 1848
- Rejestracja: 25 lis 2004, 12:51
- Skąd: Bydgoszcz
- Płeć:
Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 399 gości