Seks na korzystnych warunkach...

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Triss
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 16
Rejestracja: 12 kwie 2005, 13:08
Skąd: ze Śląska
Płeć:

Seks na korzystnych warunkach...

Postautor: Triss » 12 kwie 2005, 13:25


Jestem młoda, mam 18 lat. Kilka dni temu spotkało mnie coś niezwykłego. Znajomy szefa u którego chwilowo pracowałam zaproponował mi łóżko. Był to facet ok. 40-stki. Zrobil to z wielką klasą i powiedział mi że może to być tylko romans. Odmówiłam, choć facet naprawde mnie kręcił. Ale ja jeszcze z nikim nie spałam... Jestem nieco rozstrojona..




Spodobał mi się już na pierwszy rzut oka. Pomyślałam: Facet z klasa, starszy, dla mnie nieosiagalny... Podczas naszych rozmów dawał mi do zrozumienia, że seks to cos co lubi, że jestem atrakcyjna kobieta itd. Był wobec mnie jak najbardziej szczery. Ale to był naprawdę wyjątkowy facet, miał świetne maniery, wielka klase, no i nieodparty urok... A co chyba najistotniejsze nie był nachalny... Otwarcie opowiadał mi o tym, że ma żonę, dzieci itd. Wiem, że dałam mu do zrozumienia, że jestem nim zainteresowana. Ale nie sądziłam, że usłyszę coś takiego. Otwarcie powiedział mi, że łączyć nas może tylko romans. Gdy powidziałam mu, że nie i wytłumaczyłam o co chodzi, zrozumiał, nie był zły ani rozczarowany. Powiedział, że to w sumie dobrze, bo zepsul by mnie itd. Cała ta rozmowa przebiegała tak, że nie uraził mnie ani jednym słowem. Zrozumieliśmy się. Rozmawialismy jeszcze potem długo na ten temat. To nie było w stylu : niechcesz? a to spadaj!
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2005, 19:17 przez Triss, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kurek
Maniak
Maniak
Posty: 569
Rejestracja: 06 paź 2004, 13:32
Skąd: z prawa :P
Płeć:

Postautor: kurek » 12 kwie 2005, 14:03

no to masz naprawde duzy dylemat... :/
ale zastanow sie czy go kochasz czy tylko cie pociaga fizycznie
zreszta ciezko kochac kogos kogo sei nie zna...
pomysl czy chcesz spedzic swoj pierwszy raz w taki sposob?
zastanow sie czy naprawde warto...
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...
Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...
Zamykam serce i udaje ze nie czuje...
To nie jest yba najlepsza modlitwa...
.:LZY:.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 12 kwie 2005, 14:04

Ciekawa jestem, czy ten facet wie, że ona jest dziewicą...
Awatar użytkownika
Pogosia
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 239
Rejestracja: 12 kwie 2005, 13:53
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Pogosia » 12 kwie 2005, 14:08

a ja na początek proponuje słownik ortograficzny :547:
a dopiero gdy już poznasz zasady poprawnej polszczyzny, możesz się zastanawiać, czy iść do łóżka z kimkolwiek :D :D :564:
Awatar użytkownika
kurek
Maniak
Maniak
Posty: 569
Rejestracja: 06 paź 2004, 13:32
Skąd: z prawa :P
Płeć:

Postautor: kurek » 12 kwie 2005, 14:09

pewnie nie ale w tym wieku tylko sie ucieszy
chociaz...
Zrobil to z wielką klasą

moze jest ok :570:
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...

Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...

Zamykam serce i udaje ze nie czuje...

To nie jest yba najlepsza modlitwa...

.:LZY:.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 12 kwie 2005, 14:11

Pewnie żona mu się znudziła :547: (o ile takową ma)
Awatar użytkownika
kurek
Maniak
Maniak
Posty: 569
Rejestracja: 06 paź 2004, 13:32
Skąd: z prawa :P
Płeć:

Postautor: kurek » 12 kwie 2005, 14:12

oj krzychu...
juz sie nie musisz zastanawiac w swoim temacie
wg pogosi poczekasz sobie jeszcze kilka(set) lat
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...

Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...

Zamykam serce i udaje ze nie czuje...

To nie jest yba najlepsza modlitwa...

.:LZY:.
Awatar użytkownika
Wiola
Bywalec
Bywalec
Posty: 40
Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:15
Skąd: Pomorze
Płeć:

Postautor: Wiola » 12 kwie 2005, 14:12

triss ja jakby mnie to spotkalo to absolutnie bym odmowila. ale powiem ze mialam juz pewne podobne sytuacje ,bo interesowali sie mna mezczyzni przed 40 ale dla mnie sa za starzy i zrezygnowalam i dobrze ,bo teraz jestem z odpowiednia osoba mam meza ,ktory jest starszy odemnie o 4 lata a nie 13.. trzeba miec silna wole by powiedziec nie.i tak jest u ciebie atym bardziej,ze jestes mlodziutka .trzymaj sie pierwszej mysli ,bo ona jest najjlepsza.przed toba calusienkie zycie.jeszcze zdazysz. mi wlasnie taki poglad bardzo pomogl.warto czekac naprawde.nie ma co wdawac sie w romanse,choc moga byc przyjemne ,ale trwaja tylko chwile,bo co dobre szybko sie konczy.jak dziewczyna szanuje swe dziewictwo i nie oddaje je pierwszemu lepszemu ,to cala siebie szanuje. :)przykre to jest ze takie osoby przed 40 maja tak glupie mysli.powinni dawac dobry przyklad a nie zly,ale no coz... ;)
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2005, 14:18 przez Wiola, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kurek
Maniak
Maniak
Posty: 569
Rejestracja: 06 paź 2004, 13:32
Skąd: z prawa :P
Płeć:

Postautor: kurek » 12 kwie 2005, 14:17

nie ma co wdawac sie w romanse,choc moga byc przyjemne ,ale trwaja tylko chwile,bo co dobre szybko sie konczy.
BUEHEHEHHEHEHEHEHSSS...
oplulem monitor...
wiec wiolu wolisz byc w malzenstwie ktore nie jest dobre?
(yba ze sie szybko skonczy...)
Zamykam oczy i udaje ze nie widze...

Zatykam uszy i udaje ze nie slysze...

Zamykam serce i udaje ze nie czuje...

To nie jest yba najlepsza modlitwa...

.:LZY:.
Awatar użytkownika
dreamer
Bywalec
Bywalec
Posty: 41
Rejestracja: 23 wrz 2004, 09:05
Skąd: Poland
Płeć:

Re: Seks na kożystnych warunkach...

Postautor: dreamer » 12 kwie 2005, 14:20

Triss pisze:Poradźcie mi cos bo jednak mam na niego "ochotę"...

wg mnie nie ma sensu tego zaczynac....
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2005, 16:06 przez dreamer, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 12 kwie 2005, 14:21

A proponowal za to kase?
Awatar użytkownika
Wiola
Bywalec
Bywalec
Posty: 40
Rejestracja: 11 kwie 2005, 13:15
Skąd: Pomorze
Płeć:

Postautor: Wiola » 12 kwie 2005, 14:23

kurek pisze:
nie ma co wdawac sie w romanse,choc moga byc przyjemne ,ale trwaja tylko chwile,bo co dobre szybko sie konczy.
BUEHEHEHHEHEHEHEHSSS...
oplulem monitor...
wiec wiolu wolisz byc w malzenstwie ktore nie jest dobre?
(yba ze sie szybko skonczy...)
mylisz sie nie zrozumiales mnie tu chodzi mi przedewszystkim o romanse.a w malzenstwie sa rozne chwile raz leppsze a raz gorsze.a zeby malzenstwo bylo trwale to trzeba dobrze myslec i ja tak czynie i niezle :P mi to idzie.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 12 kwie 2005, 14:26

Biorąc pod uwagę staż waszego małżeństwa, to się nie dziwię, że na razie idzie dobrze :D
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 kwie 2005, 14:35

Triss, nie idź na to. Konsekwencje mogą być różne, a na pewno będzie ich wiele. Oto kilka, dla przykładu:

1. Będziesz się źle z tym czuła, nie wiadomo nawet, czy nie zwiejesz z łóżka.

2. Szef się dowie, bo mu się kumpel wychlapie. A wtedy może zaproponować to samo albo wyleje Cię z pracy. Innej możliwości raczej nie widzę.

3. Nawet jeśli facet jest cudowny, to i tak będziesz kiedyś żałować. Zakochasz się i po co Ci to?

Jak dla mnie za duże ryzyko. zresztą odmowa ma swoje zalety: będzie za Tobą łaził, bo nie odpuści :) A to też miłe.

Kwestie etyczne zostawiam na boku.
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 12 kwie 2005, 14:57

Daj sobie spokoj z takim czyms! moze i facet jest przystojny i cie kreci, ale pomysl sobie co bedzie kiedys, poznasz fajnego chlopaka, zakochasz sie i powiesz mu ze stracilas cnote z facetem starszym o 20 lat, ktory zapewne ma zone i dzieci :/
nie czułabys sie z tym zle, ze twoj pierwszy raz mialas wlasnie z mezczyzna 2 razy starszym, ktorego nie kochasz, ktory ciebie nie kocha....
mozesz tego powaznie zalowac, wiec lepiej nie dopusc do takiej sytuacji

mrt pisze:2. Szef się dowie, bo mu się kumpel wychlapie. A wtedy może zaproponować to samo albo wyleje Cię z pracy. Innej możliwości raczej nie widzę.


Chyba nie chcialabym aby w pracy dowiedzieli sie o tym romansie, a takie wiesci zazwyczaj rozchodza sie z pradkoscia swiatla!!
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma
przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,
ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Awatar użytkownika
Sir Charles
Weteran
Weteran
Posty: 3146
Rejestracja: 02 wrz 2004, 11:38
Skąd: sponad chaosu
Płeć:

Postautor: Sir Charles » 12 kwie 2005, 15:56

Jasta20 pisze:Daj sobie spokoj z takim czyms! moze i facet jest przystojny i cie kreci, ale pomysl sobie co bedzie kiedys, poznasz fajnego chlopaka, zakochasz sie i powiesz mu ze stracilas cnote z facetem starszym o 20 lat, ktory zapewne ma zone i dzieci :/
nie czułabys sie z tym zle, ze twoj pierwszy raz mialas wlasnie z mezczyzna 2 razy starszym, ktorego nie kochasz, ktory ciebie nie kocha...

a ja mysle ze jezeli pierwszy raz jest powiazany z miloscia, to zazwyczaj jest to wielka klapa... optuje w tym przypadku za relacjami uczen - mistrz i zaluje, ze ja nie mialem okazji aby w taki sposob przejsc ten prog swojego zycia...
Awatar użytkownika
mrt
Weteran
Weteran
Posty: 3354
Rejestracja: 31 lip 2004, 22:44
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: mrt » 12 kwie 2005, 16:04

Ja tam też nie uważam, że pierwszy raz powinien byc "z miłości". Nie ma reguły. Mój był nie wiadomo z kim, a jakoś zyję i traumy nie mam. I właściwie też optuję za tym, żeby jedna strona była doświadczona, bo jak się dwoje zielonych za to zabierze, to dopiero może być trauma! Bo że nic fajnego, to raczej jestem pewna.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 12 kwie 2005, 16:16

Wiesz, mysle ze nikt Ci nie poda recepty pojsc na to czy nie. Ty sama sie znasz najlepiej i sama wiesz z jakimi konsekwencjami (o ile w ogóle) wiazalo by sie zaangazowanie sie w ten romans. Zalezy jak podchodzisz do sprawy seksu. Ja np znam siebie na tyle ze nie potrafila bym pojsc do lozka z facetem tylko dlatego ze mi sie podoba, musze do niego czuc cos wiecej niz sympatie i przede wszystkim - musze mu ufac. Nie chcialabym zeby po pojsciu do lozka z facetem na nastepny dzien wszyscy o tym wiedzieli :) A tutaj po fakcie moze byc wiele rozwiazan, pare przytoczyla Mrt.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
Kamela12
Maniak
Maniak
Posty: 662
Rejestracja: 27 gru 2004, 22:41
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: Kamela12 » 12 kwie 2005, 16:50

Pogosia - ja nie zrozumiałam Twojego postu - wnioskuje, że skierowałaś go do autorki topicu, lecz ja nie zauwazyłam żadnych błędów (byc może to przeoczenie, ale żadnych rażących gaf, które wymagałyby krytyki nie widze).
Co do tematu 0 też uwazam, że będziesz żałować - nawet nie chodzi o to,że to byłby to twój pierwszy, że tak naprawdę nie kochasz, a nawet nie znasz tego mężczyzny, lecz o to,że to osoba, której jesteś podległa - i która może to przewagę i Twoją decyzję - WYKORZYSTAĆ na twoja niekorzyść - stracisz wtedy nie tylko pracę, a także szacunek do siebie samej i zaufanie do facetów. Nie wiem, czy tak będzie - to tylko przestroga jak może być. Fakt - decyzja trudna, bo trudno oprzeć sie własnym pragnieniom, ale czasem warto powalczyc z samym sobą. Pozdrawiam ciepło. :)
I don`t like to hear I`m wrong when I`m right...
Awatar użytkownika
Leanan Sidhe
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 127
Rejestracja: 09 sty 2004, 19:42
Skąd: Kraków
Płeć:

Postautor: Leanan Sidhe » 12 kwie 2005, 17:15

Gosia,
tytuł tematu już został poprawiony, ale w oryginale brzmiał/wyglądał "Seks na kożystnych warunkach"
Awatar użytkownika
Lolerei
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 25
Rejestracja: 11 kwie 2005, 20:21
Skąd: majeranek
Płeć:

Postautor: Lolerei » 12 kwie 2005, 17:24

Elspeth pisze:Wiesz, mysle ze nikt Ci nie poda recepty pojsc na to czy nie.


Tez tak sadze. To Ty musisz czuc czy tego chcesz.
I rowniez mysle, ze duzo zalezy od Twojego podejscia do sexu - znam osoby ktore zgadzaja sie na sex bez milosci, bo "skoro to przyjemne, to czemu tego nie robic", znam tez takie, ktore uznaja tylko sex po slubie, z jednym jedynym mezczyzna/kobieta.
I nie krytykuje zanego z tych pogladow ;)
Awatar użytkownika
Qzik
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 146
Rejestracja: 26 sty 2005, 19:59
Skąd: Warszawa
Płeć:

Postautor: Qzik » 12 kwie 2005, 17:41

Ja się zastanawiam czy facet tylko zaproponował to z klasą, czy w ogóle ma klasę. Jak nie to pobawi się tobą, a później doczekasz się jakiegoś świństwa z jego strony. Co do seksu bez miłości itd. - to tylko twoja decyzja.
Awatar użytkownika
Jasta20
Maniak
Maniak
Posty: 578
Rejestracja: 17 lut 2005, 15:12
Skąd: Z WeNuS :):)
Płeć:

Postautor: Jasta20 » 12 kwie 2005, 18:07

Ja osobiscie nie wyobrazam sobie pojsc do łóżka z facetem ktorego nie kocham, ale kazdy ma inne podejscie do tych spraw:D

100 roznych ludzi i 100 roznych opinii :):)
Miłość to nie staw, w którym można znaleźć swoje odbicie. Miłość ma

przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okrety, zatopione miasta,

ośmiornice i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 12 kwie 2005, 18:21

A ja mam pytanie.

Kręcił Cię przed tą propozycją?Bo mam wrażenie, że to powstało dopiero po niej.
Wydaje mi się, że to zaka zwykła ciekawość i zainteresowanie w stylu co by było gdybym się jednak zgodziła i fantazje.

Tak czasem bywa, że gdy jesteśmy sami i w ogóle nie jest nam źle w sumie ktos nagle się pojawia, a w zasadzie nawet nie pojawia, bo był niedaleko już od jakiegoś czasu i zaczyna się nami interesowac to my tez z początku się peszymy czy nas to oburza, a potem dochodzimy do wnioku, że w gruncie rzeczy jest niezły i czemu ja wcześniej go nie zauważyłam.
Myśle, że to taki przypadek.
Triss
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 16
Rejestracja: 12 kwie 2005, 13:08
Skąd: ze Śląska
Płeć:

Postautor: Triss » 12 kwie 2005, 18:48

Spodobał mi się już na pierwszy rzut oka. Pomyślałam: Facet z klasa, starszy, dla mnie nieosiagalny... Podczas naszych rozmów dawał mi do zrozumienia, że seks to cos co lubi, że jestem atrakcyjna kobieta itd. Był wobec mnie jak najbardziej szczery. Ale to był naprawdę wyjątkowy facet, miał świetne maniery, wielka klase, no i nieodparty urok... A co chyba najistotniejsze nie był nachalny... Otwarcie opowiadał mi o tym, że ma żonę, dzieci itd. Wiem, że dałam mu do zrozumienia, że jestem nim zainteresowana. Ale nie sądziłam, że usłyszę coś takiego. Otwarcie powiedział mi, że łączyć nas może tylko romans. Gdy powidziałam mu, że nie i wytłumaczyłam o co chodzi, zrozumiał, nie był zły ani rozczarowany. Powiedział, że to w sumie dobrze, bo zepsul by mnie itd. Cała ta rozmowa przebiegała tak, że nie uraził mnie ani jednym słowem. Zrozumieliśmy się. Rozmawialismy jeszcze potem długo na ten temat. To nie było w stylu : niechcesz? a to spadaj!
Ostatnio zmieniony 12 kwie 2005, 19:04 przez Triss, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 12 kwie 2005, 18:52

Ale to byly szef jest.
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 12 kwie 2005, 18:53

Znajomy szefa Mav... Do tego byłego szefa.
A to już nieco inna sytuacja :)
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 12 kwie 2005, 18:56

sophie pisze:Znajomy szefa Mav...

Chodzilo mi o to ze znajomy bylego szefa :)
Triss pisze:Pomyślałam: Facet z klasa, starszy, dla mnie nieosiagalny

No i wszystko jasne :)
Awatar użytkownika
sophie
Weteran
Weteran
Posty: 2726
Rejestracja: 17 maja 2004, 08:13
Skąd: Vaarsaa
Płeć:

Postautor: sophie » 12 kwie 2005, 19:02

Maverick pisze:
Triss pisze:Pomyślałam: Facet z klasa, starszy, dla mnie nieosiagalny

No i wszystko jasne :)


Czyli niby tacy to łakomy kąsek?
Awatar użytkownika
Mysiorek
Weteran
Weteran
Posty: 5887
Rejestracja: 14 lip 2004, 11:22
Skąd: z wykopalisk
Płeć:

Postautor: Mysiorek » 12 kwie 2005, 20:24

sophie pisze:Czyli niby tacy to łakomy kąsek?

To działa w obydwie strony... i on dla Niej jest kąskiem i Ona dla niego.
Rzadko kiedy nastolatka trafia na tak starszego faceta, który ją kręci, a i nie zawsze :P 40-latek ośmieli się omamić nastolatkę.
Dla obywdu są duuuże zagrożenia!
Ale obydwoje są dorośli!
KOCHAJ...i rób co chcesz!

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 487 gości