agnieszka.com.pl • Poradnik- jak urozmaicić seks? - Strona 6
Strona 6 z 8

: 12 sty 2010, 17:20
autor: ingrid133
albo w windzie szybki numerek od tylu :P

: 12 sty 2010, 18:44
autor: Mijka
księżycówka pisze:Dla mnie auta uroku nie mają w ogóle.

A mnie właśnie kręcą bardzo, ale tylko terenowe <zakochany> Jak się i tak spędza dużo czasu z kimś w samochodzie, bo podróż czasem trwa kilka godzin, to nie sposób nie pomyśleć, że można by się na chwile gdzieś zatrzymać ;-)

A jacuzzi przereklamowane, ale ja w ogóle wody nie lubię. Taki wspólny relaks to owszem, proszę bardzo, seks natomiast odpada. Ciężko znaleźć jakaś wygodną pozycje, naprawdę nic ciekawego jeśli o mnie chodzi.

: 01 lut 2010, 04:46
autor: Haro
britney pisze:albo na masce samochodu :0 dreszcze sa


Oj, to trzeba kolo dwumasowe wymienic.

Nie kumam sensu istnienia tego tematu. Seks to seks. Wkladasz, wyciagasz, szczytujesz. Zwyczajowo uprawia sie go w lozku, nie na worku z kartoflami. Urozmaicic mozna najwyzej gre wstepna. Ja to chyba starej daty jestem <zalamka>

: 02 lut 2010, 01:09
autor: Maverick
Jezeli dla Ciebie seks to wsadz - wyjmij to wspolczuje Twojej kobiecie :/

: 02 lut 2010, 14:10
autor: Andrew
Haro - dla kobiety jest inaczej , dla niej wieksze ma znaczenie wszystko przed i wszystko po, niz samo to jak posuwasz fiutkiem w jej cipce .
No tak jesli uprawiasz go w łózku to faktycznie starej daty jestes [:D] ale jak kto chce !

: 02 lut 2010, 14:41
autor: Imperator
Andrew pisze:No tak jesli uprawiasz go w łózku to faktycznie starej daty jestes

Chyba chciałeś napisać "uprawiasz go TYLKO w łóżku, to..."

: 04 lut 2010, 20:36
autor: Andrew
Zwał jak zwał , ale jak ktos musi urozmaicac sex ! to juz jest koniec !! Bo on sam w sobie gdzie by nie był ma byc czymś !! czymś co jest niezwykłe , a miejsce to tylko dodatek ! Ale jak jest odwrotnie ? no to juz ja nic nie poradzę ....

: 05 lut 2010, 10:58
autor: lollirot
Andrew pisze:czymś co jest niezwykłe , a miejsce to tylko dodatek ! Ale jak jest odwrotnie ? no to juz ja nic nie poradzę ....

Ładnie napisane :)

: 05 lut 2010, 11:05
autor: Ted Bundy
słuszna diagnoza. Ale niektórzy, zapewne z powodu nadmiaru wolnego czasu silą się na jakieś kretyńskie udziwnienia, jak w powiedzeniu "i na drągu i w przeciągu"

: 05 lut 2010, 11:12
autor: Dzindzer
słuszna diagnoza.

Gdybys ją trafnie odczytał to mógłbyś tak pisać.

: 05 lut 2010, 11:15
autor: Ted Bundy
masz monopol na interpretację? Ciekawe 8)

: 05 lut 2010, 11:18
autor: Dzindzer
Nie, nie mam. Jednak pewne rzeczy maja dość jasne przesłanie.

: 05 lut 2010, 11:19
autor: lollirot
Leśny Dziadek pisze:masz monopol na interpretację?

Napisał wprost, nie trzeba niczego interpretować.

: 05 lut 2010, 11:28
autor: Ted Bundy
więc interpretacja jest prosta. Nie chodzi o udziwnianie na siłę, jedynie o właściwą osobę.

: 05 lut 2010, 11:32
autor: Dzindzer
Tylko, że dla ciebie każde udziwnienia to udziwnienia na siłe

Aż mi sie jeden z cytatów z pewnej komedii przypomniał, nie zacytuje, bo dokładnie nie pamiętam, a kaleczyć nie lubię

: 05 lut 2010, 11:37
autor: lollirot
Dzindzer pisze:Aż mi sie jeden z cytatów z pewnej komedii przypomniał, nie zacytuje, bo dokładnie nie pamiętam, a kaleczyć nie lubię

Ale dobrze, że o tym wspominasz <hahaha>

: 05 lut 2010, 15:05
autor: Imperator
Leśny Dziadek pisze:Ale niektórzy, zapewne z powodu nadmiaru wolnego czasu silą się na jakieś kretyńskie udziwnienia, jak w powiedzeniu "i na drągu i w przeciągu"

Jak nas najdzie np. w lesie to w lesie będziemy się kochać. I nie będziemy se truli umysłów myślami "pewnie na siłę to robimy" albo "nie powinniśmy tu, bo od tego jest łóżko".

: 05 lut 2010, 15:12
autor: Ted Bundy
a jak jedną osobę najdzie, a drugą nie? 8)

: 05 lut 2010, 15:53
autor: Imperator
Leśny Dziadek pisze:a jak jedną osobę najdzie, a drugą nie?

Było o tym wiele razy - da się sprawić, żeby druga osoba nabrała ochoty. A jak nie, to nie.
Pisały nieraz o tym dziewczyny, że im się nie chce, a chłop sprawił, że się zachciało. I odwrotnie. 8)
Poza tym świadomość, że to oto miejsce może być sceną dla namiętnego spektaklu, sprawia, że duża jest szansa na nabranie ochoty na seks. <zakochany>

: 05 lut 2010, 16:01
autor: Dzindzer
Ted temat dotyczy chętnych, napalonych i żądnych urozmaiceń. A nie sytuacji a co jeśli jedno chce a drugie nie

: 05 lut 2010, 22:03
autor: Andrew
Leśny Dziadek pisze:słuszna diagnoza. Ale niektórzy, zapewne z powodu nadmiaru wolnego czasu silą się na jakieś kretyńskie udziwnienia, jak w powiedzeniu "i na drągu i w przeciągu"

Ted - tesknota do doswiadczenia niezwyklosci zwiazanych z partnerką w trakcie sexu sprawia, ze tesknimy za tym. Trudno zatem czekac z tym do powrotu do domu .Czy jak jestes poza domem a najdzie Cie głód to wracasz do niego ? czy po prostu zjesz na miescie ? Stad sie bierze sex w dziwnych miejscach .JA WIEM TEŻ ZE SA I TACY co sex beda uprawiac w przymierzalni tylko z racji tego , ze gdzies ktoś powiedział , albo pzreczytali iż ktos tam sex uprawiał i chcą miec te same doznania jak i zaliczenie , by sie pochwalic innym , ze mieli taki sex ! ale to nie o to chodzi !!Miedzy dwojgiem ludzi majacych sie ku sobie , kochajacych sie , zachodzi coś fajnego , zachodzi pozadanie , sprzyja temu wiele czynników .Wyobraz sobie jestes z kobieta w pieknym miejscu nad jeziorem , jest cudownie !! piekna pogoda , okolica itd. i najwazniejsze - piekna kobieta ! To wszystko w około sprawia , ze jej piekno jeszcze bardziej emanuje , dochodzi do tego jej usmiech i szczescie w oczach - przytulasz ja , czujesz jej zapach , jej ciepło i .... podniecenie .To sprawia, ze sam nabierasz ochoty na coś wiecej niz przytulenie i pocałowanie jej , czegos ci brakuje - wiesz juz czego !
Teraz mozesz wskoczyc do tego jeziora przepłynac na druga stronę i wrócić - co pozwoli zabic to co powstało, albo poddac sie temu i razem z nia wejsc do wody i zrobic to w wodzie .Naprawde uwazasz to za cos az tak zlego by to pietnowac ? Mysle , ze wiele tracisz , Bo po powrocie do domu sex i bedzie , ale to juz nie bedzie to ! to co bys przezył wtedy kiedy wszedł bys z nią do tego jeziora .Tle , ze ja mam ciagle wrazenie , ze ty nie wiesz o czym ja piszę . Pewne sprawy musza sie rodzic same , jesli wejdziesz do wody z kobieta na sex tylko dlatego , ze o czyms takim słyszałeś i też chesz tak miec - to kupa ! Bo to nigdy nie bedzie to ! Stad sie biorą wlasnie sexualne wojaże w dziwnych miejscach , ale biora sie tez z nasladownicta , a to jzu nie jest to .

: 13 mar 2010, 21:11
autor: menisław
Co do urozmaicania sexu,
to znam coś takiego jak 'sex przed lustrem' - całkiem fajna sprawa, gdy już masa innych zmian w życiu seksualnym nam się znudziła. A mianowicie, potrzebne jest, najlepiej jak największe, sięgające do podłogi lustro/lustra, w których to para może się podglądać podczas zabawy. Wiadomo że nie każdy ma lustro koło łóżka, dlatego w tym wypadku można się kochać na krześle, fotelu, czy gdzie tam tylko chcecie 8) ten motyw wyczytałem w całkiem fajnej książce która mi ostatnio wpadła w ręce - "69 gorących zabaw dla par" [:D] nie będę wam tu wszystkiego z niej przepisywał, jak chcecie to tu macie ebooka http://chomikuj.pl/sindi22/ebooki albo tu www.zlotemysli.pl/general,darmowy-fragment/
Pzdr

: 13 mar 2010, 21:21
autor: Andrew
Ja nie rozumiem jak sex moze sie znudzić

: 14 mar 2010, 00:15
autor: Olivia
Andrew pisze:Ja nie rozumiem jak sex moze sie znudzić

Takie to mamy teraz czasy Andrew, że kochankowie szukają dla siebie inspiracji w ebookach, zamiast wysilić się na użycie wyobraźni i trochę kreatywności.

: 15 mar 2010, 10:17
autor: Imperator
Albo szukają inspiracji na forach zakładając tematy typu "jak z polotem i finezją zapuścić dziewczynie mrówkojada". :|

: 15 mar 2010, 11:41
autor: Ted Bundy
np. umyć się, albo się nie myć przez czas jakiś 8) Tak, to na pewno urozmaici pożycie. Cóż, idiotyczne pytania wymagają idiotycznych odpowiedzi <diabel>

: 26 lut 2011, 00:07
autor: Staruszek Priam
Ta gatka o urozmaicaniu seksu, to niezły kit. Skąd to założenie, że seks trzeba urozmaicać? Nie rozumiem. Ponad trzydzieści lat "uprawiam seks", że się tak wyrażę, pełną gębą i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że JEST genialny sam w sobie. Jego atrakcyjność jest nie do wyczerpania. Jest doskonały właśnie w swej naturalnej PROSTOCIE.
Tylko liche ciasto potrzebuje sztucznych aromatów.

: 11 wrz 2011, 02:47
autor: elfimaz
Andrew pisze:
Leśny Dziadek pisze:słuszna diagnoza. Ale niektórzy, zapewne z powodu nadmiaru wolnego czasu silą się na jakieś kretyńskie udziwnienia, jak w powiedzeniu "i na drągu i w przeciągu"

Ted - tesknota do doswiadczenia niezwyklosci zwiazanych z partnerką w trakcie sexu sprawia, ze tesknimy za tym. (...) Wyobraz sobie jestes z kobieta w pieknym miejscu nad jeziorem , jest cudownie !! piekna pogoda , okolica itd. i najwazniejsze - piekna kobieta ! To wszystko w około sprawia , ze jej piekno jeszcze bardziej emanuje , dochodzi do tego jej usmiech i szczescie w oczach - przytulasz ja , czujesz jej zapach , jej ciepło i .... podniecenie .To sprawia, ze sam nabierasz ochoty na coś wiecej niz przytulenie i pocałowanie jej , czegos ci brakuje - wiesz juz czego ! (...) Stad sie biorą wlasnie sexualne wojaże w dziwnych miejscach , ale biora sie tez z nasladownicta , a to jzu nie jest to .

Andrew Twoje teksty powinno się zamieniać na artykuły na agnieszka.com.pl!!
Nie rozumiem ludzi, którzy nie rozumieją urozmaicania seksu.
Tym bardziej jestem za tym, by dzielić się pomysłami i odkryciami, niestety obalając tu trochę Twoje niezwykle trafne słowa, Andre, by odkrywać samemu. To jest najpiękniejsze. Ale myślę, że zanim odkryjemy sami eksperymentalnie, że mięso z indyka + pomarańcza + jakieś tajemne składniki dają niepowtarzalną potrawę, to każdy zapoznaje się wcześniej już z tym co wymyśliła ludzkość ^^ od prostego schabowego zaczynając po przepyszne tiramisu.

Zdziwiło mnie dosadnie, że nikt nie wspomniał tu jeszcze o seksie w kinie.
Mało oblegany film, ostatni rząd, w rogu, wszyscy inni ludzie przed nami, a my? Kochamy się jak dwa aniołki w pozycji lap (kobieta siedzi na kolanach partnera). I najlepiej by był to horror, film akcji lub inny dreszczowiec lub/i głośny, zajmujący resztę osób na sali.
Co myślicie o kinie? ^^

: 11 wrz 2011, 15:38
autor: shaman
Ja myślę, że jak przychodzę na film, to chcę oglądać film, a nie słuchać ciupciających się nieudolnie młodziaków, którym dreszczyk pseudoemocji zastępuje orgazm z wbijaniem paznokci w pościel.

: 11 wrz 2011, 20:48
autor: elfimaz
Bardzo ofensywna odpowiedź, jak również zakładająca brak orgazmu i przeżyć bardziej zaawansowanych od "pseudoemocji", co się moim zdaniem nie kalkuluje z opuszczeniem spodni i spódnicy w sali kinowej.