Jesli chodzi o mnie to kiedy słysze, Boli mnie głowa, albo jestem zmęczona, a gdy nie mamy okazji sie kochac bo sa np. rodzice lub wyskoczy cos innego i mi mówi ale bym sie teraz pokochała, mam taka wielka ochote. No to ja sie pytam do jasnej cholery czemu nie wykozystujemy tego gdy jestesmy sami, tak jak powiedziałem wymówki jestem zmeczona albo boli mnie cos to jest tylko i wyłacznie głupie gadanie. Facet zawsze musi byc gotowy, a mnie doprowadza to do czerwonosci i do wylewu jak kobieta chce sie kochac to facet musi chciec chodzby miał na penisie stanąć i zatańczyc, on musi byc zawsze gotwy i jego nie moze nigdy nic bolec, bo wtedy kobieta dostaje censored.
Kobiety tak czesto odmawiaja zblizenia i facet czuje sie zle bo on ma chote sie pokochać, i to musi byc oki jak kobieta nie chce ale gdy to facet nie chce to rany boskie to juz jest katastofa, i odrazu myślenie "czemu on sie nie chce ze mna kochać czyzbym nie była atrakcyjna, albo ma kogos" itd.
Ja tylko raz w zyciu odmówiłem mojej dziewczynie, tylko raz a była na mnie taka zła myslałem ze nie przezyje tego wieczoru, zadnego zrozumienia zadnego.
Chciałbym cześniej odmiawiac ale niestety nie moge sie sam zkazywac na takie katusze, bo bardzo lubie sie kochac, a kocham sie czasem 1 no max 2 razy w miesiacu. Wiem wiem to zabójcza ilość ale niestety tylko tyle razy moja partnerka ma ochote. Czasem w ogóle załuje ze zaczynałem współżycie, raz spróbowałem i chciałbym cześciej, a tak musze na ręcznym jechać a miałem nadzieje ze jak bede miał stała partnerke to sie skończy, no ale niestety jakos sie musze rozładowywac
[/b]