Dzisiaj seksu nie będzie
: 27 gru 2012, 14:19
Seks tak naprawdę to poznałam dopiero po ślubie, bo czekałam na tego jedynego. Bałam się pierwszego razu ale nie było aż tak źle. Polubiłam seks a teraz po niecałym roku małżeństwa odczuwam czasem jego brak. Długo zastanawiałam się dlaczego mąż nie ma ochoty. Rozumiem, że w dni płodne nie szliśmy "na całość", bo jednak o dziecko się jeszcze nie staramy ale w dni bezpłodne? W chwili wyciszenia w końcu się zorientowałam, co mi męża kradnie - stres, brak czasu i związane z tym zmęczenie. Stres z trzech powodów acz pierwsze dwa mają bezpośredni wpływ na trzeci. Po pierwsze - praca. Dopóki mąż miał za przełożonego faceta to było ok ale starszy pan poszedł na emeryturę i zastąpiła go nieprzyjemna kobieta. Po drugie - rodzina męża. Są nam dłużni niemało kasy a poza tym teściowa ciągle o coś mojego męża prosiła a to zrób to, tamto a to przywieź proszę, zawieź... Po trzecie - studia. Idą całkiem nieźle mężowi ale potrzebowałby na przygotowywanie się do zajęć nieco więcej czasu a powody pierwszy i drugi lubią dużo czasu pożerać. Nic więc dziwnego, że mąż nie ma ochoty a ja czuję się opuszczona i nieatrakcyjna.
Myślałam, że może właśnie seksem jakoś go chociaż troszkę odprężę ale najwidoczniej się myliłam. Jak to jest panie i panowie? Staram się z nim rozmawiać gdy znajdujemy wolną chwilkę ale najlepszym odprężeniem są dla niego chyba gry komputerowe.
Myślałam, że może właśnie seksem jakoś go chociaż troszkę odprężę ale najwidoczniej się myliłam. Jak to jest panie i panowie? Staram się z nim rozmawiać gdy znajdujemy wolną chwilkę ale najlepszym odprężeniem są dla niego chyba gry komputerowe.