Źle się ruszam, czy o co chodzi?

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

korba
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 05 gru 2011, 15:09
Skąd: Cieszyn
Płeć:

Źle się ruszam, czy o co chodzi?

Postautor: korba » 05 gru 2011, 15:50

Witam wszystkich. Mam problem. Od prawie 3 lat jestem z moim G. Wszystko dobrze się układało. Seks był rewelacyjny, mimo, że ja się dopiero wszystkiego uczyłam a G. to "stary weteran" w tych sprawach. Męczył mnie zawsze fakt, że niczym nowym za bardzo go nie zaskoczę i że pewnie jako dziewica będę we wszystkim gorsza od moich poprzedniczek, bo już wszystko przeżył. Ale pilnie się dokształcałam, pytałam o to co lubi, jak lubi, czy robię to dobrze- byłam pojętną uczennicą ;) Zawsze mnie chwalił, że było cudnie, że coraz lepiej. Ale jakieś pół roku temu coś się posypało. Seks jak jest to raz w miesiącu i to wybłagany przeze mnie. Za każdym razem gdy coś zaczynam- odmawia mi. Tłumaczy to zmęczeniem, bólem głowy- tzw. babskie wymówki ma. Ja- nie ukrywam- mam spore potrzeby i czasem nie wyrabiam już. Nerwy mi puszczają, aż zastanawiam się nad zaspokojeniem samej siebie,choć nigdy tego nie robiłam. Nie umiem go przekonać ani rozmowami, ani działaniem. Kiedy zaczynam od lodzika i próbuję na niego usiąść to potrafi nawet przerwać i iść spać :( W końcu nie wytrzymałam i wybuchłam. Rozwinęła się niezła awantura, w której dowiedziałam się, że się ruszam jak drzewo, albo nie ruszam w ogóle. Że seks jest kiepski, lód też nie za fajny bo nie umiem włożyć penisa do gardła. Potem przepraszał, mówił, że to w nerwach było. Ale mi to siedzi w głowie cały czas. Może faktycznie źle się ruszam jak jestem na górze. Jakieś wskazówki?
Sam lód to już dla mnie był spory wyczyn, bo nie pochwalałam tego nigdy. Zawsze uważałam to za poniżenie dla kobiety. Teraz lubię to robić, nawet bardzo, ale każda próba włożenia penisa głębiej powoduje u mnie odruch wymiotny... A mój G. zmienny jak baba- raz mówi, że rozumie i mnie nie zmusza, a raz mnie namawia.
Od tej kłótni zaczynam się zastanawiać, czy jest sens się w ogóle starać. Zbił mnie z nóg tymi słowami...
Doradźcie coś, bo naprawdę złapałam doła jak nigdy...
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 05 gru 2011, 16:41

Moim zdaniem cierpliwość mu się skończyła. Mówił, że coraz lepiej, bo co miał mówić? Że inne robiły to lepiej? To całe życie seksualne by Wam umarło i Ty byś nic nie chciała.
Mówił jak mówił, a teraz okazuje się, że chce czegoś więcej.
Jedyne co możesz zrobić to z nim porozmawiać. Musicie razem popracować nad tym żebyś nie była jak "drzewo". Albo on poszuka dobrego seksu gdzie indziej...
marysia
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 23
Rejestracja: 03 gru 2011, 21:58
Skąd: pl\de
Płeć:

Postautor: marysia » 05 gru 2011, 17:30

a mi sie wydaje...nie wiem czy powinnam to pisac,ale to wyglada jakby juz mial kogos innego-chyba szczera rozmowa jest tu potrzebna-facet tak nagle bez powodu nie rezygnuje z seksu-tymbardziej ze piszesz ze na poczatku bylo swietnie i wogole-moze sie wszystko wypalilo...a Ty to przeoczylas...
myszka:D
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 05 gru 2011, 18:23

Lód kiepski, bo nie wkłdasz do gardła? o_O

Fizycznie, wystarczy pieścić głowę penisa, można ręka pomagać. Wymóg gardła, jest "lekko" przesadzony.

Dobrze pytać o faceta o to, jaka siłę nacisku lubi, tempo, zmiany.
Trafiały mi się przeróżne okazy, w tym facet, który musiał mieć rytmiczne, bez zmiany tempa, bo inaczej kicha z tego (cholerny basista :D ) Jasne, generalnie lubia, jak się czasem głębiej włoży, ale to bardziej psychologiczny efekt. I można spróbować parę razy, jak się ma dobry dzień. Ja też mam odruch wymiotny jak jest za głęboko, zależy od sytuacji, potrafię wyczuć na ile dziś daję radę i czasem głębsze pchnięcie zrobić, ale nie cały czas.

Nie wiemy, na ile faktycznie się dziwnie ruszasz, a na ile facet jest dziwny. Bo jak ktoś chce seksu, i się tym bawi, to raczej nie bedzie jak drzewo, a z Twojej wypoweidzi wynika, że to Ty masz ciśnienie.

Poza tym, zdecydowanie zacznij się bawić sama. Raz, że Ci ciśnienie zejdzie. Dwa, masturbacja świetnie rozwija kobieca sensualność, znajomość ciała, itd. Generalnie pomaga.


Miałam raz faceta, któremu nic się we mnie nie podobało. Ja fizycznie. Seks. itp. Koleś ma swsoje problemy, zwiazek nie warty funta kłaków. Jak ktoś krytykuje tak, to człowiek się w pewnym momencie zamyka i boi ruszyć w łóżku. Twoje dziewictwo a jego doświadczenie aż tak wiele do rzeczy nie ma. Ludzie sa inni, więc i seks jest inny. Z twojego opsiu, to mi coś Twój facet "śmierdzi" i tyle.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 05 gru 2011, 18:43

Alamakota pisze:Bo jak ktoś chce seksu, i się tym bawi


Mi to nie brzmi, jak zabawa :>

korba pisze:Zawsze uważałam to za poniżenie dla kobiety

korba pisze:zastanawiam się nad zaspokojeniem samej siebie,choć nigdy tego nie robiłam

korba pisze:pytałam o to co lubi, jak lubi, czy robię to dobrze
korba pisze:pewnie jako dziewica będę we wszystkim gorsza od moich poprzedniczek


Mnie zmęczyło samo czytanie o tej orce :D
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 05 gru 2011, 21:09

To nie kwestia braku cierpliwosci, a znudzenia. ewnie staralas sie co jakis czas wprowadzac cos nowego i sie przyzwyczail. Skonczylo sie (no bo kiedys musi kurcze chyba ze dojdziecie do sikania na siebie, pejczow, lania woskiem i seksu ze zwierzetami) i sie znudzil. Ewentualnie i tak by sie znudzil bo Ty mu sie znudzilas.
Ja jako facet nigdy nie mialem potrzeby wsadzania do gardla. Od tego jest cipka. No moze byloby to fajne, ale uwazam to za kaskaderski wyczyn gwiazd porno chc na niektorych amatorskich filmikach sie to widywalo. Tak czy siak przyjemniejsze jest konczenie na twarzy - mi wystarcza <diabel>
A ze po lodzie sie odwrocil i nie kontynuowal... brak szacunku do Ciebie. Sam mialem tak ze nie mialem ochoty z moja dziewczyna uprawiac seksu, w sumie nie wiem czemu - pewnie mi sie znudzila, ale zeby tak postapic... Mimo wszystkosamo to by mnie nakrecilo i bym nie odmowil. U niego widze to musi byc juz bardzo rozwiniete znudzenie, powiedzialbym ze niechec. Cos musi go w Tobie odrzucac. Nie jestes dla niego atrakcyjna seksualnie. Jestem pewien ze moglby uprawiac seks 10 razy dziennie z 10 roznymi kobietami, a z Toba to dla niego raz na miesiac za wiele.

Musisz sie zmienic i zrobic dla niego niedostepna. Zacznij o siebie bardziej dbac, malowac sie, lepiej i seksowniej ubierac, nos lepsza bielizne i bron boze niczego nie inicjuj. Mnie to strasznie zniechecalo jak kobieta cos inicjowala, bo pozniej czulem ze musze itd. Jak zwierzyna sama przychodzi do lapki to z czasem lapce sie juz nawet nie chce sidel zaciskac... Kobiete trzeba zdobywac co dnia, a nie miec ja podana na tacy bo to powszednieje. Wiem cos o tym...
Awatar użytkownika
Nemezis
Weteran
Weteran
Posty: 928
Rejestracja: 22 maja 2007, 00:40
Skąd: Dziki Wschód
Płeć:

Postautor: Nemezis » 05 gru 2011, 21:46

korba pisze:ruszam jak drzewo, albo nie ruszam w ogóle. Że seks jest kiepski, lód też nie za fajny bo nie umiem włożyć penisa do gardła

Po takim tekście, wypowiedzianym w jakichkolwiek okolicznościach, odechciałoby mi się wszystkiego :|

To był wyraźny sygnał, że Wasz związek się sypie. Żadne starania w łóżku tu nie pomogą, wręcz zaszkodzą (patrz post Mava).

Znudziłaś mu się, nie pociągasz go. Ja bym po tak gorzkich słowach odeszła. Tym bardziej, że jego całkowity brak ochoty na seks z Tobą jest realną przesłanką, by się domyślać, że nie jest do końca fair niestety...

Alamakota pisze:Trafiały mi się przeróżne okazy, w tym facet, który musiał mieć rytmiczne, bez zmiany tempa, bo inaczej kicha z tego (cholerny basista :D )

<hahaha>
Coś w tym jest, mój basista się wycwanił i stosuje tę przypadłość jako przedłużacz stosunków :D
Tylko kicha jest w tańcu - jak się gdzieś rąbnie, to leci cały układ <szczerbaty>
Ostatnio zmieniony 05 gru 2011, 21:47 przez Nemezis, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 05 gru 2011, 21:51

Nemezis pisze:Coś w tym jest, mój basista się wycwanił i stosuje tę przypadłość jako przedłużacz stosunków
Hehe, no facet to nie kobieta. Tu regularnosc rzeczywiscie odgrywa ogromna role. Zwlaszcza podczas orala, bo podczas seksu facet sam o to dba.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 05 gru 2011, 22:22

Alamakota pisze:
Fizycznie, wystarczy pieścić głowę penisa, można ręka pomagać. Wymóg gardła, jest "lekko" przesadzony.

Nie jestes facetem [:D] lód gdzie penis jest głęboko w gardle ze czuć migdałki jest niesamowitoscią <diabel> lud zwykły prowadzi do szczytu , ale porównam to do sexu z luzną poczwa , i sexu z ciasna pochwa .
Co nie znaczy , ze skoro tak napisałem , to kazda tak musi loda robic ....


Cos mi sie wydaje , ktros tam powyzej mojego posta ma racje , choc nie koniecznie , ma kogos innego ?

To, ze facet ci mówi takie rzeczy to znaczy , ze jest pierdołą , bowiem od faceta zalezy jaka jest kobieta w łóżku . Inaczej piszac ciulaty instruktor nigdy nie nauczy nowego kierowcy jezdzić , ten dobry - jak najbardziej .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 05 gru 2011, 22:38

Andrew pisze: ma kogos innego ?
Albo będzie mieć.
Maverick pisze:Musisz sie zmienic i zrobic dla niego niedostepna. Zacznij o siebie bardziej dbac, malowac sie, lepiej i seksowniej ubierac, nos lepsza bielizne i bron boze niczego nie inicjuj. Mnie to strasznie zniechecalo jak kobieta cos inicjowala, bo pozniej czulem ze musze itd. Jak zwierzyna sama przychodzi do lapki to z czasem lapce sie juz nawet nie chce sidel zaciskac... Kobiete trzeba zdobywac co dnia, a nie miec ja podana na tacy bo to powszednieje. Wiem cos o tym...
Bzdura. Tyle powiem. Z nim coś jest nie tak i musisz się dowiedzieć co, a nie cudować.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 05 gru 2011, 22:49

księżycówka pisze:Bzdura. Tyle powiem. Z nim coś jest nie tak i musisz się dowiedzieć co, a nie cudować.
Akurat sie dowie. Naiwnas. Ale jak chce to niech probuje. Jezeli facet stracil nia zainteresowanie to rozmowa tego nie zmieni. Ona musi to zmienic lub po prostu zerwac (zanim on to zrobi) i poszukac zainteresowania u innego. W przeciwnym wypadku sama musi je wzbudzic. Nie slowem.
Poza tym nawet jak sie jej nie uda to nauczy sie czegos nowego i przyda sie to jej przy nastepnym facecie.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 05 gru 2011, 23:11

jak bym mial wzbudzac u swej kobiety pozadanie , to ide na piwo , moja kobieta wzbudza we mnie pozadanie bez ceregieli i tego samego oczekuję - to tak w skrócie oczywiscie . Bo kobiety ciut inne są w tej kwesti .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 gru 2011, 06:43

Andrew pisze:moja kobieta wzbudza we mnie pozadanie bez ceregieli i tego samego oczekuję
O to właśnie chodzi.
Maverick pisze:Akurat sie dowie. Naiwnas. Ale jak chce to niech probuje. Jezeli facet stracil nia zainteresowanie to rozmowa tego nie zmieni. Ona musi to zmienic lub po prostu zerwac (zanim on to zrobi) i poszukac zainteresowania u innego. W przeciwnym wypadku sama musi je wzbudzic. Nie slowem.
Jeśli się nie dowie, nie będzie jak naprawić tego wszystkiego to się rozstaną i tyle. Dla mnie nagle latanie i wzbudzanie jakiegoś sztucznego pożądania fatałaszkami w nadziei, że jemu się odmieni byłoby zwyczajnie upokarzające. I nie jest istotne kto zerwie, bo to nie podstawówka.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 gru 2011, 10:05

Ale to kobieta jest od kuszenia. Jak widac przyzwyczail sie do tego samego schabowego. Moze nie ma natury monogamisty, a moze sie zwyczajnie znudzil.
Ale ok - pogadaja a on powie ze sie znudzil i ze moglaby sie inaczej ubierac itd. Myslisz ze to pomoze? Wowczas to bedzie upokarzajace dostosowywanie sie do niego, a i jemu to nie przyniesie satysfakcji. Bo ciagle on bedzie tym kto nie potrzebuje, a ona potrzebuje. Chodzi o to by zamienic role. To on ma byc potrzebujacym.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 06 gru 2011, 13:00

Kobieta jest na górze po to, żeby móc ruszać się tak jak jej dobrze, a nie jak facetowi miło, to po pierwsze.

Po drugie facet może wpływać na swoje doznania nie odbierając jej kontroli na różne sposoby - może usiąć i przytulić się, może się położyć, może przytulać się leżąc, może wbijać się w pościel lub unosić biodra, wreszcie może złapać kobietę za tyłek i zasugerować kąt i częstotliwość.

Te opcje nasuwają się same, więc albo masz w łóżku doświadczoną ciapę, albo problem tkwi w sferze pozaseksualnej. Obstawiam to drugie. Jak w życiu się wszystko układa, to w łóżku człowieka aż rozpiera wyobraźnia.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 06 gru 2011, 16:50

Maverick pisze:Ale ok - pogadaja a on powie ze sie znudzil i ze moglaby sie inaczej ubierac itd. Myslisz ze to pomoze? Wowczas to bedzie upokarzajace dostosowywanie sie do nie
Dlaczego zakładasz, że jeśli on powie, że ma się inaczej ubierać ona zacznie się dostosowywać? Niech on powie co się zmieniło i po prostu będzie szczery. Nikt nie musi się dostosowywać, oni razem mają sobie z tym poradzić.
Awatar użytkownika
Alamakota
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 397
Rejestracja: 07 maja 2010, 15:15
Skąd: Z daleka
Płeć:

Postautor: Alamakota » 06 gru 2011, 16:56

księżycówka pisze:
Maverick pisze:Ale ok - pogadaja a on powie ze sie znudzil i ze moglaby sie inaczej ubierac itd. Myslisz ze to pomoze? Wowczas to bedzie upokarzajace dostosowywanie sie do nie
Dlaczego zakładasz, że jeśli on powie, że ma się inaczej ubierać ona zacznie się dostosowywać? Niech on powie co się zmieniło i po prostu będzie szczery. Nikt nie musi się dostosowywać, oni razem mają sobie z tym poradzić.


Ja jednak po części zgadzam się z Mavem w tej kwestii.

W takiej sytuacji, albo po prostu bym odeszła i do widzenia.
Jeśli już cokolwiek próbować, to bym próbowała upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu :)
Czyli - wskoczyć w ładne ciuchy i iść w miasto podbudować swoja samoocenę poprzez ukradkowe spojrzenia obcych mężczyzn, wyślij parę serdecznych uśmiechów. I niech facet wie, co ma przy sobie, niech będzie zadrosny, niech nie myśli, że ma Cię w okół palca, zawsze i za dużo.

Rozmowa może, a pewnie i powinna być. Ale wtedy, kiedy balans zwiazku wróci na jakiś normalny poziom. We wspomnianym wcześniej przypadku faceta, który mnie nie akceptował, też rozmawialiśmy. I ojeju, zgadzał się ze mna zwykle w większości kwestii, i źle się czuł przez ten jego brak akceptacji. Smęciliśmy sobie, a potem było jak dawniej. Rozmowa to nie wszystko :) (była ksiażka o takim tytule - w sumie nigdy nie przeczytałam).

Edit: na sposób zazdrości złapałam jednego swojego faceta :) W sumie zaczęło się od przygodnego seksu, potem jakieś spotkania, takie koleżeństwo+benefits. Raz zainicjowałam rozmowę w temacie, to czym jesteśmy, żeby sytuacja była jasna. On wolał zostać na etapie "no tak tylko się spotykamy". Ja grzecznie przytaknęłam, choć niezadowolona z wyniku.
Następnym razem zobaczył mnie w pubie, ze znajomymi. Bez ostentacyjnych czy chamskich zachowań, ale specjalnie pamiętałam, żeby wygladać dobrze, świetnie się bawiłam, paru facetów zaczęło krażyć jak sępy, a ja się uśmiechałam, ale trzymałam ich na dystans. Facet nie wytrzymał. Przed końcem imprezy byłam jego oficjalna dziewczyna.

(ok ok, zwiazek i tak poszedł w cholerę, ale to było do przewidzenia od poczatku akurat:))
Ostatnio zmieniony 06 gru 2011, 17:00 przez Alamakota, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 06 gru 2011, 17:04

księżycówka pisze:Dlaczego zakładasz, że jeśli on powie, że ma się inaczej ubierać ona zacznie się dostosowywać?
Moim zdaniem wystarczy tytuł tematu przeczytać, żeby dojść do wniosku, że autorka na nadmiar pewności siebie nie cierpi :)
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 06 gru 2011, 17:11

i bardzo dobrze - bo jest w razie draki do uratowania , jesli była by pewna siebie - kapota [:D]
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 06 gru 2011, 21:07

Alamakota pisze:W takiej sytuacji, albo po prostu bym odeszła i do widzenia.
Jeśli już cokolwiek próbować, to bym próbowała upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu
Czyli - wskoczyć w ładne ciuchy i iść w miasto podbudować swoja samoocenę poprzez ukradkowe spojrzenia obcych mężczyzn, wyślij parę serdecznych uśmiechów. I niech facet wie, co ma przy sobie, niech będzie zadrosny, niech nie myśli, że ma Cię w okół palca, zawsze i za dużo.
Dokladnie. To prosty trik psychologiczny. Dziala na kobiety i na facetow. No chyba ze ktos jest swiadom jego istnienia i stosowania. Ale nawet wowczas jak zauwazy ze jego partnerka jest dla innych atrakcyjna seksualnie to sam zacznie ja tak odbierac.
Awatar użytkownika
Wilczyca
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 11 lut 2007, 19:57
Skąd: Bytów, Gdańsk
Płeć:

Postautor: Wilczyca » 12 gru 2011, 21:46

OMG....
Po takim tekście, że powinnaś wkładać sobie do gardła i, że ruszasz się jak drzewo powinnaś go w dupę kopnąć a nie z nim rozmawiać. On w ogóle nie ma do ciebie szacunku i chyba traktował cie tylko jak maszynkę do seksu. Maszynka się znudziła i stracił zainteresowanie. Zostaw go i znajdź sobie lepszego partnera. Takiego co cię będzie doceniał i uwielbiał taką jaką jesteś.

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 220 gości