Seks przed ślubem, problem z dziewczyną

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

mzj
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 02 lip 2011, 17:35
Skąd: Gdańsk
Płeć:

Seks przed ślubem, problem z dziewczyną

Postautor: mzj » 02 lip 2011, 17:42

Mam mega problem z dziewczyną. Jestem z nią ok. 4 miesiące, jest wspaniała, przez ten czas ani razu mnie nie zawiodła i myślę że ja jej też, ani razu się nie kłóciliśmy, mimo że widzimy się prawie codziennie jest po prostu wspaniale. Mamy po 22 lata

Jednak jakoś ostatnio pojawił się temat łóżkowy i okazało się że ona chciałaby czekać z tym aż do ślubu.. Jestem po prostu zdruzgotany, wiem że normalna kobieta(nie blachara) zupełnie inaczej to przeżywa, potrzebuje wyrozumiałości, bezpieczeństwa, bliskości, czasu oraz że rozpoczęcie życia seksualnego to dla niej wiele większa sprawa niż dla faceta, że nie powinno się z tym spieszyć itd, dużo o tym czytałem bo mnie to interesowało, ale dlaczego aż do ślubu?! Przecież seks to język miłości, coś pięknego, magicznego. Zauważyłem też że niebezpiecznie duży posłuch mają u niej księża(a wiadomo jaki stosunek do seksu ma kościół: seks=grzech, z pożądaniem trzeba walczyć itp), podczas gdy dla mnie najważniejsze jest racjonalne podejście(mam gdzieś chodzenie do kościoła, spowiedzi, zabobony, bezmięsne piątki itd, najważniejsze jest być dobrym dla innych ludzi i ich szanować). Boję się że religia nas podzieli.

Marzę o byśmy za jakiś czas spełniali naszą miłość w łóżku, ale mam obawy że tego nie będzie chciała, że kościół już zdążył wyprać jej umysł, że będzie miała wyrzuty sumienia, a ja nie chcę jej wykorzystywać. Chcę się by stosunek sprawiał i mi i jej taką samą przyjemność, by nas zbliżał do siebie, by był wyrażeniem tego co do siebie czujemy, naszego zaufania do siebie itd.

Wiem, że 4 miesiące to dla niej za mało, bo jest byłby to dla niej pierwszy raz, osobą bardzo delikatną i do tego została kiedyś zdradzona przez co trudniej mi teraz zdobyć zaufanie. I wcale nie zamierzałem jej naciskać, chciałem czekać aż będzie gotowa.

Bardzo mi na niej zależy, ale czy jest sens? Czy powinienem z nią wprost porozmawiać o tym czym jest dla niej życie seksualne, czy może jeszcze poczekać jakiś czas na tą rozmowę? Mam nadzieję, że z biegiem czasu zmieni zdanie, ale nie mam zamiaru nalegać. Obawiam się że propozycja rozmowy i przedstawienie tego tak jak to wiedzę będzie przez nią odebrane jako stawianie pod ścianą(seks albo z nami koniec), a tego nie chcę bo naprawdę nie wiedzę świata poza nią.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 02 lip 2011, 18:52

Czyli ona nie chce uprawiać seksu ze względów religijnych. To nie jest nieracjonalny powód. Ma taki system zasad i już. Może jej się zmieni. Ale raczej nie przy Tobie.

Oczywiście, ze powinieneś porozmawiać. Seks to taki sam temat do rozmowy jak kazdy inny, jednak nieco bardziej intymny.
mzj
Początkujący
Początkujący
Posty: 2
Rejestracja: 02 lip 2011, 17:35
Skąd: Gdańsk
Płeć:

Postautor: mzj » 02 lip 2011, 19:20

Nie jestem przekonany czy właśnie z tego powodu i właśnie dlatego myślałem o tym czy z nią o tym porozmawiać. Problem w tym że w naszym społeczeństwie seks jest wciąż tematem tabu i reakcja może być nieprzewidywalna. Dlaczego raczej nie zmieni zdania przy mnie?
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 02 lip 2011, 19:36

Ależ oczywiście, że może się jej odmienić. Sam byłem powodem takiej metamorfozy a i nie raz widziałem facetów, których partnerki wcześniej długo szare myszki czy zimne rybki stawały się w pełni świadomymi swej seksualności kotkami bezustannie myślącymi o igraszkach. Przy odpowiednim facecie to silniejsze niż konwenanse czy zakorzeniony z różnych powodów wstyd.

Nigdy jednak nie spotkałem się z taką sytuacją, w której dziewczyna była dodatkowo bardzo religijna. Co nie znaczy, że religijność taką zmianę wyklucza.

Jeśli jednak nie łączy Was seks, różni Was religia, a życie intymne stanowi dla Was tabu - taki związek nie ma przyszłości moim zdaniem.
Smile8
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 161
Rejestracja: 15 gru 2009, 15:50
Skąd: Stąd
Płeć:

Postautor: Smile8 » 02 lip 2011, 21:57

mzj pisze:Dlaczego raczej nie zmieni zdania przy mnie?

Też tego nie rozumiem.
shaman pisze:Jeśli jednak nie łączy Was seks, różni Was religia, a życie intymne stanowi dla Was tabu - taki związek nie ma przyszłości moim zdaniem.

Moim również. Związek w którym jedno z dwojga chce seksu a drugie kategorycznie nie w 99.9% nie przetrwa, chyba że się jest tym 0.1% który ''szanuje zdanie partnerki/partnera ponad swoje'' i będzie trwał wbrew sobie to czysty idiotyzm.
Tobie radzę szczerze z nią porozmawiać,
mzj pisze:Obawiam się że propozycja rozmowy i przedstawienie tego tak jak to wiedzę będzie przez nią odebrane jako stawianie pod ścianą(seks albo z nami koniec)

W większości przypadków tak to właśnie zostanie odebrane jeżeli ty zrobisz to nie umiejętnie albo ona nie potraktuje tego w racjonalny sposób.
Zastanów się dobrze nad tym jakich argumentów użyjesz ...
Nie pękaj, nie pokazuj że seks jest dla ciebie najważniejszy bo i rzeczywiście tak nie jest, nie wspominaj o tym w każdej sytuacji która się nadarzy itp.
Jeżeli usłyszysz kategoryczne nie, musisz się poważnie nad tym zastanowić, czy jest sens bo do ślubu to wątpię że ty wytrzymasz tak jak i normalny facet :-)
Tylko nie rób największego idiotyzmu jaki możesz zrobić: nie żeń się z powodu seksu, ślub powinien sam wyjść za kilka lat (macie po 22) lub może znacznie szybciej to jak kto woli.
W roku pańskim 1314
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 02 lip 2011, 22:58

Ja tam sadze , ze swój ma szukac swego. Ty nie jestes dla niej swój , a ona dla Ciebie .
Jak myslisz, ze sie w trakcie cos zmieni na tak jak bys Ty chciał , to sie mylisz ! Dojda dzieci , kłopoty itd. No chyba , ze to udwigniesz - to nie ma problemu .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Smile8
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 161
Rejestracja: 15 gru 2009, 15:50
Skąd: Stąd
Płeć:

Postautor: Smile8 » 03 lip 2011, 00:17

Andrew pisze:Ja tam sadze , ze swój ma szukac swego. Ty nie jestes dla niej swój , a ona dla Ciebie .

Andrew ok. Zgoda wszystko jest fajnie jak para jest dopasowana, święta racja ale sam wiesz jak to jest i że nie zawsze jest kolorowo.
Często jest tak że zakochujemy się w kimś kto jest od nas zupełnie inny a to nie przekreśla związku tej 2. Tyle jest sytuacji w których możemy się w kimś zakochać że po prostu nie da się wprowadzić czystej selekcji niczym w pokerze :-) Wiem po sobie. Ja i moja partnerka nie pasujemy do siebie a mimo to jest dobrze. Często zdarzają się odmienne zdania, ba nawet prawie zawsze, oboje jesteśmy z 2 różnych światów które całkowicie się od siebie różnią. Mimo to jesteśmy razem już dość długo i ona mnie kocha z wzajemnością. Przyznaje sprawa jest utrudniona ale nie na tyle żeby sobie nie dać rady.
Andrew pisze:Dojda dzieci

Dzieci to wydaje mi się że już po ślubie w razie czego, a jemu chodzi o seks przed ślubem :)
W roku pańskim 1314

patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,

Walczyli jak waleczni poeci,

Walczyli jak Szkoci

i wywalczyli sobie wolność.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 03 lip 2011, 01:06

Nie do końca rozumiem z czego wynika takie powszechne godzenie się w życiu na półśrodki. Ja rozumiem, że serce nie sługa itd., sam byłem lata temu w podobnej sytuacji. Tyle że autor wątku omija logikę w swoim rozumowaniu. Może dlatego, że myśli główką zamiast głową?

Jest kobieta i mężczyzna, kochają się, są młodzi i zdrowi na ciele i umyśle. Kobietka się do seksu nie rwie, co zrozumiałe - burza w jej psychice dopiero za kilkanaście lat a w dodatku katoliczka.

Facet zaś ma w takiej sytuacji trzy wyjścia.
1) jest męski i niegrzeczny - kusi muskułami, inteligencją, urokiem, władzą, perspektywami, namiętnością; nie zważając, że to bezczelna ingerencja w jej system wartości, na swoje usprawiedliwienie mając szczerość.
2) jest męski i grzeczny, kocha więc czeka, nie chcąc pozbawiać jej kolejnych dni życia bez heteroseksualnego orgazmu bierze cholerny ślub i zamyka się z wybranką w sypialni na weekend.
3) jest męski jak czarny charakter z polskiego sitcomu, skamle na forum że by chciał, ale nie wie jak, posiąść ani myśli, zapytać się boi a do tego bezczelnie zasłania się archetypem miłości o której wie tyle, co Obama o Polsce.

Pytanie zatem brzmi: po co ja u cholery strzępię klawiaturę?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 03 lip 2011, 11:49

Smile8 pisze:Andrew ok. Zgoda wszystko jest fajnie jak para jest dopasowana, święta racja ale sam wiesz jak to jest i że nie zawsze jest kolorowo.
Często jest tak że zakochujemy się w kimś kto jest od nas zupełnie inny a to nie przekreśla związku tej 2. Tyle jest sytuacji w których możemy się w kimś zakochać że po prostu nie da się wprowadzić czystej selekcji niczym w pokerze :-)


Da sie całkiem spokojnie ! całe zycie musisz kalkulowac - nie bedziesz- w przyszłosci moze byc zgrzyt .
Smile8 pisze: Wiem po sobie. Ja i moja partnerka nie pasujemy do siebie a mimo to jest dobrze. Często zdarzają się odmienne zdania, ba nawet prawie zawsze, oboje jesteśmy z 2 różnych światów które całkowicie się od siebie różnią.

Kazdy jest inny - Ty piszesz po sobie , ja tez , ale tez pisze po obserwacji zycia innych , a troche juz w wym zyciu poobserwowałem :)
Smile8 pisze:Dzieci to wydaje mi się że już po ślubie w razie czego, a jemu chodzi o seks przed ślubem :)

No tak , ale on ja kocha, a to zmierza do slubu z kims, kogo w kwesti sexualnosci jego przed owym sie nie zna .
Shaman ... [:D] <piwko>
zapomniales o wyjsciu 4 - zakochac sie w kims innym !
Ostatnio zmieniony 03 lip 2011, 11:50 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Smile8
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 161
Rejestracja: 15 gru 2009, 15:50
Skąd: Stąd
Płeć:

Postautor: Smile8 » 03 lip 2011, 12:34

Andrew pisze:No tak , ale on ja kocha, a to zmierza do slubu z kims, kogo w kwesti sexualnosci jego przed owym sie nie zna .

Kocha ją, ale z tego co zrozumiałem to on się nie chce żenić w najbliższym czasie ;p
On chce żeby seks którego teraz nie ma, się pojawił. Szuka rady jak, co i gdzie bo nie wie jak się w ogóle do tego zabrać: nie do seksu a do rozmowy o seks.
Mzj bardzo dobrze zilustrował ci to Shaman, sam wybierz sobie 1 z opcji ^^
W roku pańskim 1314

patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,

Walczyli jak waleczni poeci,

Walczyli jak Szkoci

i wywalczyli sobie wolność.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 03 lip 2011, 14:06

Jezeli jest tak jak piszesz , to tym bardziej dobrze , ze dziewczyna powiedziala mu ze sex ... to po slubie <diabel>
Wszystkie Opcje Shamana to swoisty zart - ale bardzo dobry .
Ostatnio zmieniony 03 lip 2011, 14:08 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 04 lip 2011, 11:45

A ja uwazam ze nie ma sensu z nia na ten temat wiele rozmawiac. To nie sprawa do wygrania za pomoca argumentacji, bo argument jakkolwiek bron potezna - to bez mocy sprawczej do sciagania majtek.
Jezeli myslisz o niej na tyle powaznie by z nia planowac zycie to musisz zadzialac zupelnie inaczej. Nie slowami, a emocjami. Oczywiscie tymi pozytywnymi! I nie chodzi tu o milosc, radosc itd tylko namietnosc i podniecenie. Musisz za pomoca sytuacji, gestow, zapachow itd wzbudzic w niej chec do kontaktow cielesnych i malymi kroczkami te cielesnosc realizowac stopniowo dorzucajac do pieca. W zaleznosci od Twoich umiejetnosci i jej charakteru mzoe sie to udac szybko, powoli lub wcale. Raczej nastaw sie na to ze powoli, i nigdy nie dpusc do sytuacji bys w jakimkolwiek momencie byl badziej podniecony od niej. NIGDY! Bo ona to wyczuje i wyhamuje, a poza tym, jak bedziesz bardziej nagrzany to stracisz racjonalnosc myslenia, a do tego nie mozna dopuscic.
Jak juz sie na Ciebie wystarczajaco nakreci (zajmie to pewnie kilka tygodni), nie zapomnisz przy tym by czula sie przy Tobie bezpiecznie, to jej wiara i religia zejda na plan dalszy.
Jak mimo wszystko Ci sie nie uda, to nie licz ze po slubie bedzie ona kiedykolwiek demonem seksu. W ogole bym z nia na seks po slubie nie liczyl chyba ze okazjonalnie. Dlatego zaczalem pisac od slow - jezeli myslisz o niej powaznie. Bo jak w dzialaniach odniesiesz porazke, a seks jest dla Ciebie wazny to miej swiadomosc na co sie bedziesz pisal. Ja bym sie z takiego czegos wowczas wypisywal.

Na koniec dygresja - nie dziwie sie ze zostala zdradzona. Zreszta: to zadna zdrada byla. Wszak oni siebie cielesnie i tak nie mieli.
Ostatnio zmieniony 04 lip 2011, 11:47 przez Maverick, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 04 lip 2011, 12:44

A ja uwazam ze nie ma sensu z nia na ten temat wiele rozmawiac.

Chyba powinno sie znać poglądy na sprawy seksu kogoś z kim sie jest, oraz powody dla których ta osoba jest czemuś przeciwna.
Awatar użytkownika
shaman
Weteran
Weteran
Posty: 2261
Rejestracja: 16 cze 2005, 15:30
Skąd: Polska
Płeć:

Postautor: shaman » 04 lip 2011, 12:57

Maverick pisze:Na koniec dygresja - nie dziwie sie ze zostala zdradzona. Zreszta: to zadna zdrada byla. Wszak oni siebie cielesnie i tak nie mieli.
Tak.

“You kicked my dick out of the house. You made my dick homeless. And out of doors is a place where penises don’t generally fare well. So my homeless dick now must seek shelter where and whence it can.”
~Hank Moody
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 04 lip 2011, 13:16

Dzindzer pisze:Chyba powinno sie znać poglądy na sprawy seksu kogoś z kim sie jest, oraz powody dla których ta osoba jest czemuś przeciwna.
Ale on je juz zna. Dalsze drazenie tematu bedzie ja tylko uwrazliwiac i zniechecac.

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 262 gości