Przylapanie na zdradzie "na goracym uczynku"

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 18 sty 2012, 22:02

Gdzie przeczysz? Choćby w tym co piszesz. Małżonkowie stanowią rodzinę. Ba - nie muszą to być wcale małżonkowie w świetle prawa kościelnego lub świeckiego. Wystarczy, że są to ludzie silnie ze sobą związani emocjonalnie lub związani poprzez więzy krwi (np dwie siostry). Także podstawową komórką społeczną jest już para ludzi. Niezależnie od ilości tych ludzi mechanizm działa taki sam: niezaspokojenie potrzeb i niezrozumienie prowadzi do niezadowolenia i frustracji. Następuje próba zaspokojenia potrzeb czy zrozumienia w sposób inny od utartego schematu, który okazał się być nieskuteczny. Podjęcie tej próby wiąże się z agresją jako sposobem (jednym z możliwych) uzyskania brakujących nam rzeczy lub też rodzi agresję jako odpowiedź strony broniącej się przed zmianami. Tak czy inaczej kończy to konflikt.

Andrew pisze:mozesz wypisywać głupoty o wykopaniu mnie z swojego mieszkania


Owszem mogę. I najwyraźniej bardzo cie ta kwestia drażni i boli, skoro już 'enty' raz to podkreślasz. Czyżby ktoś w ten sposób cię wykopał? Bidulek.... <glaszcze> . Chcesz się wypłakać?
Ostatnio zmieniony 18 sty 2012, 22:05 przez Adamiec, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 18 sty 2012, 22:09

Sarkazm zbyteczny, na nic lepszego cie nie stać ? <glaszcze>
Kolejny raz , bo kolejny raz piszesz te banialuki .
Wiec tak - ja umiem kożystac z internetu i mogę sobie wygooglować pojecie rodziny, nie musisz mi wykładu tu robic . Zwaz jednak , ze nie bez Kozery pewne struktury rodzinne maja swoiste nazwy np. rodzina nie pełna .
Mam prosbę - jak juz znajdziesz parntnerkę zacytuj jej to Twoje zdanie .

"Następuje próba zaspokojenia potrzeb czy zrozumienia w sposób inny od utartego schematu, który okazał się być nieskuteczny. Podjęcie tej próby wiąże się z agresją jako sposobem uzyskania brakujących nam rzeczy lub też rodzi agresję jako odpowiedź strony broniącej się przed zmianami. Tak czy inaczej kończy to konflikt. "

Mam nadzieje , ze dalej z tobą bedzie , a jak nie ... to przyjdz tutaj znowu podyskutowac jaka to ona zła kobieta była .
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 18 sty 2012, 22:24

Andrew pisze:na nic lepszego cie nie stać ?


Stać, ale po ocenie twoich postów doszedłem do wniosku, że byś nie zrozumiał...

Andrew pisze:Wiec tak - ja umiem kożystac z internetu i mogę sobie wygooglować pojecie rodziny


Och, doprawdy? Zacznij googlowanie od pojęcia "podstawowe funkcje forum phpBB by Przemo" oraz "ortografia". Albo chociaż pisz w wordzie i dopiero później wrzucaj to na forum, bo to jest naprawdę żenujące i wręcz obraźliwe dla interlokutora....

Sam fakt, że musisz sobie googlować pojęcie rodziny dopiero teraz nie stawia cię w zbyt korzystnym świetle. Sugeruje to bowiem, iż do tej pory posługiwałeś się pojęciem, którego po prostu nie znałeś. A prawiłeś morały raz za razem....i dalej to robisz.
Ostatnio zmieniony 18 sty 2012, 22:25 przez Adamiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 18 sty 2012, 22:27

Adamiec pisze:Nie ma to żadnego znaczenia czy zostałem zdradzony czy też zdradzałem lub byłem kochankiem osoby zdradzającej.
Ma dosyć dużo jeśli opisujesz w tym temacie swoją reakcję dotyczącą przyłapania na zdradzie partnera/partnerki. Jedno to wyobrażenie sobie zdrady, drugie przeżycie takowej (weryfikują się wyobrażenia jak to jest), a co innego trochę moment otwieranych drzwi od sypialni i szoku - tu trudno też wyobrazić sobie reakcję, ale inaczej będzie reagować osoba, która już czegoś podobnego doświadczyła, a inaczej teoretyk.
Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 18 sty 2012, 22:38

księżycówka pisze:inaczej będzie reagować osoba, która już czegoś podobnego doświadczyła, a inaczej teoretyk.

Furiat inaczej zareaguje niż flegmatyk, a osoba, która tego doświadczała kilka razy również może inaczej zareagować za każdym razem. Jakie to ma znaczenie w dyskusji? Absolutnie żadnego. Odpowiedziałem na zadane pytanie otwierające ten wątek i to na jeden ze sposobów zasugerowanych przez autora wątku. Dodatkowo swoje stanowisko uzasadniłem. Wzbudziło to dziwną i niezrozumiałą reakcję negacji i wzburzenia....
Awatar użytkownika
ksiezycowka
Weteran
Weteran
Posty: 12688
Rejestracja: 13 paź 2004, 13:17
Skąd: Wawa
Płeć:

Postautor: ksiezycowka » 18 sty 2012, 22:42

Adamiec pisze:Jakie to ma znaczenie w dyskusji?
Pytam z ciekawości tylko. Typów charakterów już w to nie musisz wciągać ;)
Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 18 sty 2012, 22:49

Nie chodzi o typy charakterów ale o jeden ze sposobów zachowania w takiej, jakby nie było ściśle określonej, sytuacji.

Jeśli na twoje pytanie odpowiem w tym momencie, że tak, zostałem zdradzony i tak właśnie zareagowałem, to posypią się komentarze w stylu, że zasłużyłem, albo że zadowolić kobiety nie potrafiłem itp.

Jeśli na twoje pytanie odpowiem w tym momencie, że nie, nie zostałem zdradzony i jedynie gdybam jak ewentualnie bym się zachował, no to posypią się komentarze w stylu, że teoretyzuję, że się nie znam, a w praktyce to pewnie bym usiadł i się rozpłakał, albo samemu dostał po zębach.

W obu wypadkach spowoduje to jedynie personalne wycieczki, zaniżając wartość merytoryczną wątku.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 18 sty 2012, 22:49

Adamiec pisze:Podjęcie tej próby wiąże się z agresją jako sposobem (jednym z możliwych) uzyskania brakujących nam rzeczy lub też rodzi agresję jako odpowiedź strony broniącej się przed zmianami. Tak czy inaczej kończy to konflikt.

Nieprawda.
Zaburzenie równowagi i ewentualne próby jej odzyskania nie muszą oznaczać konfliktu i agresji.
Jak sam piszesz w pierwszym cytowanym zdaniu: agresja jest jedym z możliwych rozwiązań. Nie jedynym i nie obowiązującym.
Ostatnio zmieniony 18 sty 2012, 22:50 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 18 sty 2012, 23:02

pani_minister pisze:Zaburzenie równowagi i ewentualne próby jej odzyskania nie muszą oznaczać konfliktu i agresji.


Jeśli agresję rozumiemy jedynie poprzez pryzmat siły fizycznej użytej na drugiej osobie to oczywiście tak. Jednak agresja jest nie tylko fizyczna.....

Co ciekawe, sam fakt sprowadzenia kochanka do domu można interpretować jako akt agresji psychologicznej. To nie tylko próba zaspokojenia własnych, niespełnionych potrzeb, ale również świadome (lub też nie) robienie na złość i chęć (świadoma lub nie) skrzywdzenia drugiej osoby.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 18 sty 2012, 23:05

Dorabiasz idologie. Jestes bramkarzem w dyskotece? Bo by pasowalo... <pijak>
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 18 sty 2012, 23:05

Adamiec pisze:Jeśli agresję rozumiemy jedynie poprzez pryzmat siły fizycznej użytej na drugiej osobie to oczywiście tak

Nie.
Nie jedynie.


Adamiec pisze:sam fakt sprowadzenia kochanka do domu można interpretować jako akt agresji

A to już naprawdę nadużycie. Dorzucić jeszcze bierną agresję i okaże się, że jak maużonek mi herbatę podaje, to jest agresywny.
Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 18 sty 2012, 23:08

Ideologię? A przepraszam do czego?

[ Dodano: 2012-01-18, 23:17 ]
pani_minister pisze:A to już naprawdę nadużycie.


Napisz jeszcze, że sprowadzasz kochanka do domu i nie ma to nic wspólnego z mężem/partnerem....

Prawda jest taka: albo liczysz się z wpadką, a i tak to robisz - czym świadomie torpedujesz związek. Albo nie liczysz się z partnerem w ogóle, czym również świadomie torpedujesz związek. Tak czy inaczej mamy do czynienia z torpedowaniem związku i świadomym wyrządzaniem krzywdy drugiej osobie. Czyż nie jest to akt agresji psychologicznej? Jeśli chodziłoby jedynie o spełnienie własnych potrzeb z możliwie najmniejszą szansą na to, iż partner się dowie, aby nie sprawić mu przykrości, no to czemu akurat własny dom?

[ Dodano: 2012-01-18, 23:18 ]
pani_minister pisze: jak maużonek mi herbatę podaje, to jest agresywny.


Twój kto?
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 18 sty 2012, 23:25

Czemu akurat własny dom?

Choćby z głupiego powodu typu "tak było najwygodniej z logistycznego punktu widzenia". Nie wszystko musi mieć podtekst i od samego początku godzić w partnera wynikajac z agresywnych pobudek.



Twój kto?

Mauzonek. Powtórzyć jeszcze raz?
Ostatnio zmieniony 18 sty 2012, 23:25 przez pani_minister, łącznie zmieniany 1 raz.
Smile8
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 161
Rejestracja: 15 gru 2009, 15:50
Skąd: Stąd
Płeć:

Postautor: Smile8 » 18 sty 2012, 23:25

Andrew pisze:koniec dyskusji - kretyn .
Nie on jest kretynem a ty! Uważasz się za inteligentnego człowieka a kończysz dyskusję zdaniem ,,koniec dyskusji - kretyn''.
Prawda jest taka, że Adamiec nie dał się stłamsić tym twoim ultra mądrościom i to czyni go kretynem?
Adamiec pisze:Sugeruje to bowiem, iż do tej pory posługiwałeś się pojęciem, którego po prostu nie znałeś. A prawiłeś morały raz za razem....i dalej to robisz.

Stary, w 1 zdaniu ująłeś to co jest propagowane przez 4-5 osób najmądrzejszych na tym forum. Brawo
W roku pańskim 1314
patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,
Walczyli jak waleczni poeci,
Walczyli jak Szkoci
i wywalczyli sobie wolność.
Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 18 sty 2012, 23:38

pani_minister pisze:Choćby z głupiego powodu typu "tak było najwygodniej z logistycznego punktu widzenia"


To czy partner cie nakryje czy nie, nie ma znaczenia, bo seksu się chce i do ciebie najbliżej....

Faktycznie, to nie agresja psychologiczna. To kurewstwo i patologia.

pani_minister pisze:Mauzonek. Powtórzyć jeszcze raz?


Poproszę....


Smile8 pisze:Stary, w 1 zdaniu ująłeś to co jest propagowane przez 4-5 osób najmądrzejszych na tym forum. Brawo


Ja? Przecież on sam się przyznał, że jeśli będzie chciał się dowiedzieć czym jest rodzina, to sobie to wygoogluje.....co przecież jest żadną przeszkodą w pouczaniu i ocenianiu moralnym innych...bo on wie. W końcu z niejednego pieca chleb jadł...
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 18 sty 2012, 23:45

Adamiec pisze:To kurewstwo i patologia.

O, a tu właśnie mamy agresję. :]

Poproszę....

Do uslug:
Mauzonek :)
Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 18 sty 2012, 23:54

pani_minister pisze:O, a tu właśnie mamy agresję. :]


Nie. Tutaj mamy do czynienia z nazwaniem zjawiska. Gdybym napisał to bezpośrednio o tobie, to wtedy byłoby to agresją.

Do uslug:
Mauzonek :)


No i proszę państwa mamy hat-trick....

Może chodziło ci o małżonka?


Z tego powoli zaczyna się robić tragedia. Jeden nie wie czym jest rodzina, druga nie wie nawet jak nazywa się partner po zawarciu małżeństwa, a oboje chcą pouczać innych w temacie seksu i zdrady... <zalamka>
Ostatnio zmieniony 18 sty 2012, 23:55 przez Adamiec, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
pani_minister
Administrator
Administrator
Posty: 2011
Rejestracja: 23 kwie 2006, 05:29
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: pani_minister » 19 sty 2012, 00:07

Adamiec pisze:Tutaj mamy do czynienia z nazwaniem zjawiska

A nie. Mamy do czynienia ze zwerbalizowana agresja, która szuka sobie uzasadnienia w dziwnych interpretacjach dopisujacych agresywne intencje drugiej stronie. Intencje, których wcale nie musi tam być.




Może chodziło ci o małżonka?

Nie, zdecydowanie nie. Pozwolisz, że ostatecznym arbitrem w kwestii tego, jak nazywam własnego partnera, pozostanę ją sama :)
Smile8
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 161
Rejestracja: 15 gru 2009, 15:50
Skąd: Stąd
Płeć:

Postautor: Smile8 » 19 sty 2012, 00:12

pani_minister pisze:Nie, zdecydowanie nie. Pozwolisz, że ostatecznym arbitrem w kwestii tego, jak nazywam własnego partnera, pozostanę ją sama

Przyznaj że za 1 razem się pomyliłaś a teraz starasz się tłumaczyć :-)
W roku pańskim 1314

patrioci ze Szkocji, zagłodzeni i w mniejszości, zaatakowali pola Bannockburn,

Walczyli jak waleczni poeci,

Walczyli jak Szkoci

i wywalczyli sobie wolność.
Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 19 sty 2012, 00:19

pani_minister pisze:A nie. Mamy do czynienia ze zwerbalizowana agresja, która szuka sobie uzasadnienia w dziwnych interpretacjach dopisujacych agresywne intencje drugiej stronie. Intencje, których wcale nie musi tam być.


I dlatego pisałem bezosobowo o zjawisku zostawiając celowo pustą linijkę odstępu od zdania skierowanego bezpośrednio do ciebie?

Nie, zdecydowanie nie. Pozwolisz, że ostatecznym arbitrem w kwestii tego, jak nazywam własnego partnera, pozostanę ją sama :)


Powiem szczerze, że......równie debilnego tłumaczenia własnych błędów to jeszcze nie spotkałem. <brawo>
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 19 sty 2012, 00:37

Adamiec pisze:Ideologię? A przepraszam do czego?
Adamiec pisze:Co ciekawe, sam fakt sprowadzenia kochanka do domu można interpretować jako akt agresji psychologicznej. To nie tylko próba zaspokojenia własnych, niespełnionych potrzeb, ale również świadome (lub też nie) robienie na złość i chęć (świadoma lub nie) skrzywdzenia drugiej osoby.
Sprowadzila go do domu bo tak bylo jej wygodnie, bo nie chciala lazic po hotelach lub nie mogla lub dlatego ze w domu czuje sie najlepiej, a nie dlatego ze stosowala jakas agresje psychologiczna. A juz absolutnym nonsensem jest twierdzenie ze zdradzajac ktos chce swiadomi lub nie skrzywdzic partnera.

[ Dodano: 2012-01-19, 00:42 ]
Adamiec pisze:Tak czy inaczej mamy do czynienia z torpedowaniem związku i świadomym wyrządzaniem krzywdy drugiej osobie. Czyż nie jest to akt agresji psychologicznej? Jeśli chodziłoby jedynie o spełnienie własnych potrzeb z możliwie najmniejszą szansą na to, iż partner się dowie, aby nie sprawić mu przykrości, no to czemu akurat własny dom?
Bo nie kazdy jest tak obcykany w zdradzaniu jak ty. Wlasny dom czy mieszkanie to kiepskie miejsce z wielu powodow, ale wiele osob to robi bo nie zdaja sobie z tego sprawy. Powodem moze tez byc zwyczajny brak czasu.
Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 19 sty 2012, 00:56

Maverick pisze:Sprowadzila go do domu bo tak bylo jej wygodnie


Wiesz, jest pewna różnica pomiędzy zdradą, a zwykłym kurewstwem. Przyprowadzanie kochanka do domu jest właśnie takim zwykłym kurewstwem. Jeśli nie rozumiesz tej różnicy to jesteś mężczyzną bez krzty dumy. Mój/nasz dom to azyl bezpieczeństwa i schronienie, a nie zwykłe cztery ściany. To wspomnienia dobrych i złych, ale jednak wspólnych chwil. Przyprowadzając kochanka do domu z wygody kalasz (celowo lub nie, ale jednak), przede wszystkim te dobre wspomnienia. Nawet zdradzając w celu zaspokojenia swoich potrzeb należy pamiętać o szacunku dla drugiej osoby i do miejsc, które się wspólnie dzieliło (w kontekście prywatności/intymności).

Mógłbyś spać w swoim łóżku wiedząc, że żona rżnęła się na nim z kochankiem, który radośnie tryskał swoim nasieniem na prawo i lewo?

Maverick pisze:A juz absolutnym nonsensem jest twierdzenie ze zdradzajac ktos chce swiadomi lub nie skrzywdzic partnera.


Tak, tak....zdradzając absolutnie nikogo nie krzywdzimy.....
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 sty 2012, 01:11

Smile8 pisze:Prawda jest taka, że Adamiec nie dał się stłamsić tym twoim ultra mądrościom i to czyni go kretynem?


czytanie z zrozumieniem nie jest mocna stroną - co ?. Mnie tam wisi i powiewa kto jakie ma zdanie odnosnie zdrady, nigdzie tez nie napisałem , ze zdrade trzeba bronic. Odniosłem sie i nazwałem go tak tylko dlatego, ze wypisuje głupoty w sensie prawa jakie mamy i sugeruje , ze agresja jest czyms naturalnym. Wiec nie stłamsił sie moimi madrosciami... tylko nie ma pojecia o prawie polskim.

Chce bić kochanka zony, a Ty chcesz temu przyklasnać ? i moze jeszcze order mu dać ?
Pawidłowe działanie jest inne, ktos kto ma klase nie znizy sie do rekoczynów , zrobi to natomiast ktos kto ma kłopot z samym sobą , ta sama osoba złozy doniesienie do US , na policje i Bóg wie co jeszcze , bo to Polak z krwi i kosci [:D] nie stac go na inne poprawne działanie stad ucieka sie do najłatwiejszych odruchów , do przemocy.

[ Dodano: 2012-01-19, 01:19 ]
Adamiec pisze:Tak, tak....zdradzając absolutnie nikogo nie krzywdzimy.....

Nie to miał Mav na mysli - w przypadku zdrady krzywda wychodzi dopiero kiedy wyjdzie zdrada na wierzch.
Kazdy zdradzajacy ma nadzieje i chce by jednak nigdy sie druga strona nie dowiedziała .
Ostatnio zmieniony 19 sty 2012, 01:17 przez Andrew, łącznie zmieniany 1 raz.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 19 sty 2012, 01:21

Odezwał się prawnik jakże poprawną i nieskalaną polszczyzną, który "zna jak wyślizgać prawo....."


Tak, tak....

<glaszcze>
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 sty 2012, 01:23

Adamiec pisze: no to czemu akurat własny dom?


a dlaczego nie postawisz pytania dlaczego dochodzi do zdrady w ogóle ?
nie musze byc prawnikiem by stwierdzic , ze to co pisałes w kwesti pobicia kogos w własnym domu jest głupotą i niewiedza piszacego - takie rzeczy sie wie na poziomie podstawowym , bo wynikaja z zdrowego rozsadku .

[ Dodano: 2012-01-19, 01:34 ]
Adamiec pisze:
Jeśli na twoje pytanie odpowiem w tym momencie, że tak, zostałem zdradzony i tak właśnie zareagowałem, to posypią się komentarze w stylu, że zasłużyłem, albo że zadowolić kobiety nie potrafiłem itp.

Widzisz .. Ty sam znasz odpowiedzi i swe wady , tylko zapanowac nad nimi nie umiesz .
Adamiec pisze:
Jeśli na twoje pytanie odpowiem w tym momencie, że nie, nie zostałem zdradzony i jedynie gdybam jak ewentualnie bym się zachował, no to posypią się komentarze w stylu, że teoretyzuję, że się nie znam,


No dokładnie , ze teoretyzujesz i co tego sie boisz ? takich odpowiedzi?
Adamiec pisze:
W obu wypadkach spowoduje to jedynie personalne wycieczki, zaniżając wartość merytoryczną wątku.


Ty tez robisz personalne wycieczki, inni wiec niech tez zrobią . Wybronic sie nie bedziesz potrafił ? No tak - ty tylko potrafisz zlac kochanka , a inne działania cie nie stać .
Ostatnio zmieniony 19 sty 2012, 01:25 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 19 sty 2012, 01:40

Andrew pisze:Chce bić kochanka zony, a Ty chcesz temu przyklasnać ? i moze jeszcze order mu dać ?
Pawidłowe działanie jest inne, ktos kto ma klase nie znizy sie do rekoczynów , zrobi to natomiast ktos kto ma kłopot z samym sobą , ta sama osoba złozy doniesienie do US , na policje i Bóg wie co jeszcze , bo to Polak z krwi i kosci [:D] nie stac go na inne poprawne działanie stad ucieka sie do najłatwiejszych odruchów , do przemocy.


Zawiadomienie do US i na policję o co - że żona ma kochanka? Toż to dopiero prawidłowe działanie z klasą.

Już abstrahując od tego Urzędu Skarbowego, to nigdzie nie mówiłem o słusznym czy prawidłowym postępowaniu, ale o naturalnej i typowo męskiej reakcji na takie zdarzenie.

Andrew pisze:Nie to miał Mav na mysli


Nie wiem co miał na myśli, wiem za to co napisał.

Liczenie, na niewykrycie zdrady w momencie jej popełniania w domu to jak walenie młotkiem po palcach w nadziei, że nie będzie bolało.

Andrew pisze:nie musze byc prawnikiem by stwierdzic , ze to co pisałes w kwesti pobicia kogos w własnym domu jest głupotą i niewiedza piszacego - takie rzeczy sie wie na poziomie podstawowym , bo wynikaja z zdrowego rozsadku .


Naprawdę jesteś święcie przekonany o tym i tak bardzo wierzysz w to, że bijąc obcego, nieznajomego mi faceta w moim domu, w stanie silnego wzburzenia, każdy sąd mnie skaże?
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 sty 2012, 01:45

tak !
jeszcze zadoscuczynienie bedziesz wypłacał [:D] tak zrobił bym ja [:D]
Ale mnie nie musisz wierzyć , wystarczy ze udasz sie do pierwszego z brzegu prawnika , wydasz około od 50 do 200 zł i dowiesz sie wszystkiego .
silne wzburzenie , moze byc jedynie okolicznoscia łagodzaca , nie jednak wymiganiem sie od odpowiedzialnosci za czyny popełniane .
Wiesz co ci powie policjant na drodze jak bedziesz mknął z duzą predkoscią , lamiac przepisy, a wytłumaczenie bedzie " Panie - moje dziecko lezy w szpitalu " [:D]
i dziwi mnie ze dorosłej osobie musze takie rzeczy oczywiste tłumaczyć .
Ostatnio zmieniony 19 sty 2012, 01:52 przez Andrew, łącznie zmieniany 4 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 19 sty 2012, 01:55

Andrew pisze:Ty tez robisz personalne wycieczki, inni wiec niech tez zrobią . Wybronic sie nie bedziesz potrafił ? No tak - ty tylko potrafisz zlac kochanka , a inne działania cie nie stać .


Twoje próby prowokacji i inwektywy tak jakoś średnio mnie dotykają. Tym bardziej, że ośmieszyłem cie* wystarczająco bez uciekania się do tak prostackich metod jakimi sam się posługujesz. Już sam twój post wskazuje na to jak bardzo cię zabolało z tego tytułu ego....

* No dobrze - robisz to sam każdą swoją wypowiedzią, bo poziom twojej nieznajomości języka polskiego i podstawowych pojęć w temacie, w którym zabierasz głos jest po prostu przytłaczający i zatrważający. Jakbym publicznie walił takie byki - pamiętając iż word czy zwykła przeglądarka sama podkreśla błędy - to spaliłbym się ze wstydu.


Generalnie nihil novi - o takim offtopie właśnie mówiłem.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 19 sty 2012, 02:00

Bedziesz sie powtarzał ciagle ? to nie jest temat o jezyku Polskim , wiec albo napisz cos w temacie , albo mnie zignoruj . Juz mnie zawstydziłeś , juz wszyscy ci przyklasneli , brawa zostały rozdane ! A teraz pisz - jak masz co ? <fuckoff>
Ja zas spaliłbym sie ze wstydu gdybym pisał rzeczy jakie Ty piszesz , tak wiec widzisz , kazdy jest inny .Mozesz sie uwazać za lepszego .
Ostatnio zmieniony 19 sty 2012, 02:05 przez Andrew, łącznie zmieniany 2 razy.
poszukuje radia CEZAR - QUADRO unitry diora
Adamiec
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 128
Rejestracja: 18 sty 2012, 01:38
Skąd: eden
Płeć:

Postautor: Adamiec » 19 sty 2012, 02:09

Andrew pisze:wystarczy ze udasz sie do pierwszego z brzegu prawnika , wydasz około od 50 do 200 zł i dowiesz sie wszystkiego .


To idź do prawnika z taką sytuacją:

Byłem u kobiety, wiedziałem/nie wiedziałem, że ma męża. Wrócił wcześniej do domu i nas nakrył jak uprawialiśmy seks, wściekł się i mnie pobił.

Zeznania zdradzonego męża z policji:

"Wróciłem wcześniej z pracy, usłyszałem dziwne odgłosy. Jako, że żona nie wyszła mi na powitanie to zdenerwowany pobiegłem sprawdzić co to za odgłosy - nie wiedziałem czego się spodziewać - złodzieja, rabusia jakiegoś, gwałciciela czy co. Wpadłem jak burza, wściekły i przestraszony zarazem do sypialni i rzuciłem się na mężczyznę leżącego na mojej żonie. Nigdy go wcześniej na oczy nie widziałem. Byłem przekonany, że mojej ukochanej żonie dzieje się krzywda. Kopiąc go i okładając pięściami wyrzuciłem go z domu. Całą sytuacją byłem tak zdenerwowany, że nie zapamiętałem nawet jak wygląda dlatego zeznanie składam jedynie informacyjnie. Nie żądam ścigania sprawcy."


Powodzenia u prawnika. <fuckoff>
Ostatnio zmieniony 19 sty 2012, 02:10 przez Adamiec, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 374 gości