agnieszka.com.pl • Katastrofa za katastrofą - Strona 4
Strona 4 z 4

: 17 gru 2009, 12:47
autor: FrankFarmer
Imperator pisze:Nie no, nie popieram decyzji o zamieszkaniu ze sobą podjętej ze względu tego, żeby seks się poprawił. Bez sensu.

Czyżbym tylko ja rozumiał o co Anielce chodziło? Właśnie o to.

: 17 gru 2009, 13:41
autor: Andrew
FrankFarmer pisze:
Andrew pisze:Nie nabijaj sie z Anielki - bo Ona dobrze prawi ! A Ty nie masz pojecia o czym tu mowa .

WTF ?? <hahaha>
Skąd wiesz o czym ja mam pojącie? Najpierw napisz swoje argumenty na poparcie, a nie jak dziecko w piaskownicy: "ja wiem, a ty nie masz pojecia, haha pif-paf"

Trochę to niepoważne jak na dojrzałego faceta, a tym bardziej niepoważna jest teza, którą własnie poparłeś. Niech twoja nastoletnia córa zamieszka z kimś, żeby sobie sex ćwiczyć, luzik 8) Ale mamy kwiatki na tym foum <pijak>

Kwiatek na tym forum jest taki , ze ty odbierasz moje posty doslownie ! ja zas uwazam , ze do dzieci w przedszkolu nie przemawiam i nie interesuje mnie wiek piszacych , bo to jest tu nie istotne !!
Wiesz gdybys miał pojecie , to bys nie obalał tego co ja napisałem , a skoro to czynisz ! to ja smiem twiedzic to co twierdzę ! Jakich chcesz argumentów ? ...zapytam Ciebie zatem , miales kiedys problemy z sexem ? odpowiesz ?
Moją córke pozostaw w spokoju ! [:D] Jak by byli gotowi na sex ! nie mieli by problemów i mój post do tego zmierza , co zas sredio inteligentny ktos musi wyłapac > z tego co piszę ! Bowiem jak krowie na rowie tłumaczyc nie zamierzam ? czegos nie rozumiesz - zapytaj !

[ Dodano: 2009-12-17, 13:44 ]
FrankFarmer pisze: albo neguje niesamowicie absurdalne tezy (co nazbyt często tu się zdarza)

wykaz zatem dlaczego to co napisalem jest absurdem ! bo ja stwierdzam teraz iż bredzisz ? czekam ...

[ Dodano: 2009-12-17, 13:45 ]
FrankFarmer pisze:Fakt. Czyli niech zamieszka 21 latek z 20 latką ze wszystkimi tego konsekwencjami i niech sobie próbują, czy sie uda. Suuuper <pijak>

Rany julek ...czyzbys był az tak niekumaty ? -NIEMOZLIWE !! a jednak ....

[ Dodano: 2009-12-17, 13:47 ]
FrankFarmer pisze:czy wspólne mieszkanie może być w ogóle brane pod uwagę celem prób rozwiązywania jakichkolwiek problemów seksualnych?
.

oczywiscie ze tak ! ale ty i tak nie wiesz dlaczego , a moze sie mylę ?

: 17 gru 2009, 13:47
autor: Tomasso
Andrew - po prostu piszesz taką dziwną składnią, że trudno wyłapać sens Twoich wypowiedzi.
Może bardziej staraj się pisać poprawnie stylistycznie?

: 17 gru 2009, 13:50
autor: Andrew
FrankFarmer pisze:
Imperator pisze:Ja też bym z taką osobniczką, oczywiście płci pięknej, również nie zamieszkał. Na ewentualne dotarcie się w dziedzinie seksu znalazłbym inny sposób.

O tym mowa. O innym mądrzejszym sposobie. Także poza Anielką i Andrew na szczęscie innego popelcznika tego absurdu nie ma.

znowu swoje prawisz ! to podaj ten madrzejszy sposób ? czekam , moze i zadziała , a moze nie trzeba sposobu , tylko czestego pzrebywania z sobą i przyzwyczajenia sie do siebie

: 17 gru 2009, 14:00
autor: FrankFarmer
Andrew pisze:wykaz zatem dlaczego to co napisalem jest absurdem ! bo ja stwierdzam teraz iż bredzisz ? czekam ...

Już wykazałem i z tego, co widzę, nikt oprócz ciebie nie poparł Anielki. Więc ty wykaż. Czekamy.

: 17 gru 2009, 14:06
autor: Andrew
Nie nic nie wykazałeś ! cos tam baknołes sobie o niemozliwosci zamieszkania 17 latki z 18 latkiem i tyle , wziołeś mego posta dosłownie ! po co ? sredniointeligentny by załapał [:D] Co stanowi i jak zadziałac moze zamieszkanie razem

: 17 gru 2009, 14:09
autor: Dzindzer
FrankFarmer pisze:nikt oprócz ciebie nie poparł Anielki.

Przecież Andrew pierwszy pisał o tym by razem zamieszkali.

: 17 gru 2009, 14:11
autor: Andrew
Łukasz_Olsztyn pisze:
Biedna kobieta, ja jej współczuję


Ja też jej współczuję, dlatego do Was napisałem.

Co do języka i palców. Akurat tak sympatycznie się złożyło, że seksu oralnego nie znosi, a palec dla niej może być jedynie rodzajem gry wstępnej (i to też czasami).
A jeśli chodzi o symboliczne picie, to ja nie wiem ile musiałbym wypić, bo granica między ZA SZYBKO, a WCALE jest u mnie zbyt cienka. 2 bro to tryskam po sekundach, 3 bro to leży flak. Chyba muszę laboratoryjnie dobrać ilość, na przykład 1203,8 mililitrów piwa, albo coś w ten deseń:P

Co do robienia sobie dobrze jak ktoś pytał, to różnie się zdarza, raz dochodzę szybciej, raz wolniej, ale nigdy w tak krótkim czasie jak podczas seksu. To kwestia 4 - 20 minut patrząc na oko.

Mam taki problem, że za szybko się podniecam, po prostu. Czasem zdarza się, że zachciewa mi się ni z tego ni z owego.
Ja w ogóle nie rozumiem dlaczego tak się dzieje, ale do czerwoności rozpala mnie sama myśl o tym, że "dziś wieczorem może się bzykniemy". To jest nienormalne. Ona ma podobny problem. Zazwyczaj nie musimy się w ogóle pieścić, by ona miała "niagarę", a ja "statuę wolności", wystarczy kilka pocałunków. A potem 20 sekund, czasem minuta, dwie... Oczywiście zdarzały się u nas fajne już przygody kiedy wszystko szło dobrze, ale jak wspominałem, do orgazmu doprowadziłem ją raz. Dobrze, że przynajmniej nie udaje.
Kiedyś wyjechaliśmy na wakacje i przez 3 dni praktycznie nie ruszaliśmy się z domu, to pamiętam dobrze, że drugiego dnia było już całkiem fajnie, tylko, że zawsze zdarzały się jakieś niespodzianki. A to nagle nie wiadomo skąd ktoś wchodzi do pokoju, a to łóżko się złamało i spadliśmy:P JAK Z FILMU NORMALNIE! Na tamtym wyjeździe właśnie udało się nam jedyny raz, a ja nie miałem problemów z długością stosunku.
Wnioskuję z tego, że im częściej tym dłużej. Ale wystarczy 3 dni przerwy i wracamy do smutnych 20 sekund...

tu masz post autora po ktorym ja napisalem co napisalem , wróc tez do jego piewszego

: 17 gru 2009, 14:18
autor: FrankFarmer
Andrew pisze:cos tam baknołes sobie o niemozliwosci zamieszkania 17 latki z 18 latkiem i tyle

Nigdzie tak nie bąknąłem. Przeczytaj uważnie. W przeciwieństwie do ciebie staram się pisać bez skrótów myslowych, z uwzględnieniem wieku i stopnia zrozumienia moich myśli róznych użytkowników. Znam opinie "wysoko postawionych" osób z tego forum, które uznałyby twój brak zainteresowania wiekiem rozmówcy, domagania się rozumienia skrótów myślowych i w ogóle czytelnikiem - nieznajomością zasad korzystania z forum [:D]
Weź za dobrą monete uwagę Tomasso.
Dzindzer pisze:Przecież Andrew pierwszy pisał o tym by razem zamieszkali.

Tym lepiej. Tylko nie wiadomo, co ta uwaga wnosi do tematu.

: 17 gru 2009, 14:23
autor: Andrew
Rozwiazanie jego problemu ! to wnosi i dziwne ze dorosły facet nie łapie !
Baknołes - tylko edytowałes i zmieniłeś [:D] cwaniaku

: 18 gru 2009, 12:58
autor: Anielka
Moja wypowiedź dotyczyła probelmu przedstawionego przez Łukasz_Olsztyn.
Sam stwierdził, że im częściej, tym dłużej.
Łukasz_Olsztyn pisze:Wnioskuję z tego, że im częściej tym dłużej. Ale wystarczy 3 dni przerwy i wracamy do smutnych 20 sekund...

Potem Andrew dał mu radę:
Andrew pisze:Eeeeeeeeeeeee to ty nie masz probelmu kochany !! zamieszkaj z nia i bedzie dobrze ! ja sie tu martwie , a tu nie ma czym !!

I ja się z tą radą zgodziłam. Być może jak bedą siebie mieli częściej do dyspozycji, to Łukasz nie bedzie się tak szybko podniecał, bo seks bedzie dla niego chlebem powszednim.

: 18 gru 2009, 13:07
autor: Dzindzer
szczerze to coraz bardziej mi sie tarada podoba, zakładając, że to miłośc trzyma razem te parkę.
Ona juz długo trwa przy szybkostrzelnym facecie, sądze, ze jeszcze długo będzie trwała. a skoro jest miłość to czemu by nie zamieszkać razem, zwłaszcza, ze to może również pomóc na problemy w łóżku.
Moim zdaniem jest tez ryzyko, że ten związek nie przetrwa wspólnego mieszkania. Tak czy inaczej coś się ruszy

: 18 gru 2009, 14:19
autor: pani_minister
A co jest nie tak z mieszkaniem razem?
Świetna porada. Skoro jest jak jest dłuższy już czas - trzeba coś zmienić, a nuż podziała (pozytywnie czy negatywnie to już inna sprawa - ale przynajmniej się coś ruszy w którąś stronę).

: 18 gru 2009, 21:50
autor: Maverick
Mona pisze:Ta, jasne, wszyscy, którzy używają gumki, golą się "na zero" No weź, Mav, nie rób jaj
ale kobiety dosc czesto. I nie zawze sa idelanie wygolone, czasem moga miec lekki odrost. Wystarczy wowczas o taka tarke przejechac zalozona prezerwatywa...

: 19 gru 2009, 22:38
autor: Mona
ale kobiety dosc czesto. I nie zawze sa idelanie wygolone, czasem moga miec lekki odrost. Wystarczy wowczas o taka tarke przejechac zalozona prezerwatywa...

Mav, jeśli to byłby tak wielki problem, jak Ty to przedstawiasz, to firmy produkujące gumki zbankrutowałyby przez wypłaty odszkodowań ;)

: 20 gru 2009, 01:25
autor: Maverick
Dlaczego? Co one sa wine ze uzytkownik je uszkodzil? W instrukcji pisze ze paznokciem nawet dotknac nie mozna a co dopiero odrastajace wloski! Poza tym kto bedize z tego powodu producenta gumek skarzyl zwlaszcza ze w instrukcji wyraznie pisze ze zadna metoda antykoncepcji nie daje 100% pewnosci. Kazdy proces przegrany.

: 20 gru 2009, 02:48
autor: JohnyBravo
Smile8 pisze:
JohnyBravo pisze:Hm a jakiej jesteś budowy? Bardzo ważne wbrew pozorom są mięśnie brzucha, szczególnie dolne partie. Wiem po sobie, że odkąd się za to porządnie wziąłem to moje możliwości duuuuuuuuużo na tym zyskały

Mozesz cos wiecej powiedziec jaki ma zwiazek 1 z 2. Brzuch w jakikolwiek sposob wplywa na dlugosc seksu?

Po prostu jak masz slabe miesnie dolnych partii brzucha to wtedy masz mniejsza kontrole nad wytryskiem (albo ogolnie jej brak, penis Ci wtedy mowi ze to juz final i ty nie mozesz nic z tym zrobic), powaga, nie wiem moze mi sie wydaje i to tylko moja psychika, ale odkad mam chudy brzuch i mocne na nim miesnie to wytrzymuje bez tego o wiele dluzej, a jak mialem takie male sadelko to sie szybko zabawa konczyla i trzeba bylo na pare razy sie bawic. Nie jestem lekarzem co prawda i byc moze to tak tylko podzialalo na moja psychike, ale jakis zwiazek pomiedzy jednym a drugim chyba istnieje, ogolnie odkad mam krate, to czasami nawet mam problem, bo kobieta jest juz w 7dmym niebie a mi do tego kawalek brakuje ;/ A w druga strone to tez nie jest fajnie ;(

: 20 gru 2009, 12:46
autor: Andrew
Ja tam kratki nie mam, a nic mną w kwesti dlugosci stosunku nie rządzi [:D] ale co nie znaczy , ze to co piszesz moze byc cos na rzeczy ...

: 20 gru 2009, 22:23
autor: Mona
Maverick pisze:zwlaszcza ze w instrukcji wyraznie pisze ze zadna metoda antykoncepcji nie daje 100% pewnosci

A jest napisane, że zanim użyje się gumkę, to trzeba sprawdzić stan owłosienia? ;)
Andrew pisze:Ja tam kratki nie mam, a nic mną w kwesti dlugosci stosunku nie rządzi

Bo źródło problemu jest w głowie, przede wszystkim. Ty żyjesz i dajesz ponieść się życiu, to i problemów opisywanych tutaj nie masz <piwko>

: 09 sty 2010, 18:39
autor: JohnyBravo
Znalazłem na necie potwierdznie mojej teorii, takie ćwiczenie jest dobre (dużo tak ćwiczyłem): wisi się albo na drabince albo na takich wspornikach pod ramiona i podciąga nogi zgięte w kolanach do klatki piersiowej, można też położyć się na podłodze i robić to samo.

: 11 sty 2010, 00:14
autor: gerronimo
Witam was. Mam praktycznie identyczny problem co autor tego tematu. Z tymże jestem od niego starszy, mam 28 lat. Od roku jestem w związku z naprawdę wspaniałą dziewczyną. Wszystko byłoby pięknie, gdyby właśnie nie moje problemy. Zaczęło się to jakieś pół roku temu, nagle, od jakiejś błahostki, penis odmówił posłuszeństwa, potem drugi raz i zakotwiczyło mi się to w psychice. Ale do rzeczy. Mój problem polega na tym, że zbyt mocno się stresuję przed samym seksem. Im dłużej wcześniej myślę o tym, że i tym razem nie wypali, to tak się właśnie dzieje. A to penis nie chce stanąć w odpowiednim momencie, a to znowu jak już "zadziała" jak należy, to za szybko dochodzę. Ostatnio zaliczam wpadkę za wpadką. Dochodzi już do takich sytuacji, że muszę sobie brzydko mówiąc zacząć walić na oczach mojej dziewczyny zanim spróbuję w nią wejść, bo inaczej mi nie drgnie. Potem gdy już w nią wejdę, to dosłownie po minucie-dwóch tryskam. Jest to tak żałosne, że jeszcze bardziej mnie dołuje. Jestem przekonany, że problem leży w mojej głowie, bo podczas np. oglądania pornosa podniecam się bez problemu, bez problemu też mogę się dłuższy czas masturbować. Ewidentnie winą jest stres. Mam od pewnego momentu nieciekawy okres w życiu, problemy z pracą, kłopoty w rodzinie etc.
Próbowałem już paru metod tzw. domowych. Alkohol przed seksem działa na mnie usypiająco, tak więc odpada. Masturbacja przed, żeby móc dłużej, co prawda przynosi jakieś tam efekty, ale tylko czasami. Bo często jest tak, że potem tracę po prostu ochotę na kolejny raz i muszę odczekać parę godzin. A że przeważnie kochać możemy się wieczorami, to potem prędzej zaśniemy niż ponownie będzie się nam chciało kochać. Jedyne co pomagało do tej pory to tabletki na potencję. Parę razy stosowałem pewne ziołowe (działanie podobne do viagry), były skuteczne, bo z podnieceniem się nie miałem wtedy żadnych problemów, poza tym seks trwał znacznie dłużej. No ale zrezygnowałem z tego pomysłu, bo nie dość że takie wspomagacze są drogie, to i jeszcze pojawia się ryzyko uzależnienia od nich.

No i co z tym zrobić? Psycholog, seksuolog pomoże? Mam naprawdę duże szczęście, że trafiła mi się wyrozumiała dziewczyna, bo inna pewnie by sobie znalazła kogoś innego. No ale to też do czasu, bo ile może wytrzymać naprawdę atrakcyjna kobieta z facetem, który jest po prostu kiepski w te klocki. Chciałbym móc dać jej rozkosz na jaką zasługuję. Oczywiście, poza penisem mam jeszcze ręce i język i wykorzystuję to jak tylko mogę, ale jednak penis to penis. Poza tym co to za seks, który zamiast radości powoduje stres. Ciężka sprawa...

: 11 sty 2010, 01:02
autor: FrankFarmer
gerronimo pisze:Mam naprawdę duże szczęście, że trafiła mi się wyrozumiała dziewczyna

Ba, tylko czy wystarczająco dla ciebie sexowna?
To pierwsze i jedyne co mi przyszło na myśl.
Spróbowałbym z inną jak dasz radę i dopiero przy tych samych problemach bym próbował seksuologa.

: 11 sty 2010, 16:00
autor: Andrew
A to Ona cie nie piesci ? by stanoł ? jesli tak to dlaczego ?