agnieszka.com.pl

Otóż słyszałem gdzieś pogłoski, że alfabet wykonywany językiem podczas minetki (oczywiście chodzi o faceta) daje kobiecie ogromną przyjemność, zapewnia wiele orgazmów... Zapewne chodzi tu o "umiejętności językowe", same te ruchy a to że akurat alfabet to przypadkowość....
A co wy myślicie o całym tym alfabecie?

Ciekawe...

a można tak Anielko troszkę rozbudować wypowiedź??

slash pisze:że alfabet wykonywany językiem podczas minetki

jak alfabet? w sensie, że kreślisz litery językiem chyba...bo ja siedzę i rozkminiam jak mówienie "igrek" może sprawiać przyjemność

Dla mnie to jakaś mega bzdura.
Albo ktoś ma umiejętności w tym względzie albo nie, alfabet nie ma nic do rzeczy

Umiejetnosci w tym wzgledzie? Chyba kpisz Umiejetnosci to moze miec dziewczyna w robieniu loda, bo kazdemu facetowi sie robi loda tak samo. A facet... kazdej minete robi sie inaczej. KAzda chce czegos innego i kazda lubi cos innego. Umiejetnosci chyba tylko w zakresie zgadywania co jej sprawia przyjemnosc. Lub po prostu fart, jak zwal, tak zwal.

Maverick pisze:bo kazdemu facetowi sie robi loda tak samo.

Chyba kpisz
Każdemu z moich facetów inne szczegóły sprawiały największą przyjemność, jedni woleli mocno inni słabiej.


A alfabet jest fajny.

Nie chce polemizowac ale ogolnie rzecz biorac zrobienie z ust pochwy nie wymaga wielkiej finezji i zawsze jest skuteczne. A szczegoly to szczegoly, dodaja smaczku ale od nich nie zalezy to cyz orgamz bedzie czy nie. Choc ja akirat mam problem z tego typu seksem, ale z honorem i duma nosze brzemie nie konczenia za wczesnie =]

Maverick pisze: Umiejetnosci to moze miec dziewczyna w robieniu loda, bo kazdemu facetowi sie robi loda tak samo.

Doprowadzenie do wystrzału może i tak, ale doprowadzenie przy okazji do całkowitego odlotu psychicznego wymaga już poznania partnera i sporego zaangażowania kobiety.

Maverick pisze:A facet... kazdej minete robi sie inaczej. KAzda chce czegos innego i kazda lubi cos innego. Umiejetnosci chyba tylko w zakresie zgadywania co jej sprawia przyjemnosc. Lub po prostu fart, jak zwal, tak zwal.

/signed
Dlatego trzeba eksperymentować wytrwale.

Maverick pisze:bo kazdemu facetowi sie robi loda tak samo.

Ale żeś przywalił. Uwierz, że nie. Na słowo. A różnić się to tak potrafi, że ja teraz sie praktycznie uczyć muszę od podstaw

Maverick pisze:A facet... kazdej minete robi sie inaczej.

Dlatego mówię o umiejętnościach

tu generalnie nie zawsze chodzi o przelecenie calego alfabetu w te i z powrotem a znalezienie literki ktora najlepiej dziala. jakos nigdy nie czulam zeby mi facet cos wypisywal jezykiem

Stormy pisze:tu generalnie nie zawsze chodzi o przelecenie calego alfabetu w te i z powrotem a znalezienie literki ktora najlepiej dziala. jakos nigdy nie czulam zeby mi facet cos wypisywal jezykiem

Ale najlepiej przelecieć cały żeby właśnie zobaczyć która literka dostarcza najwięcej doznań
No a raczej dziewczyna nie czuje tych kreśleń literek
Domyślam się, że "alfabecik" jest przyjemny dla kobiet no może..... same te ruchy językiem

Anielka pisze:Mati napisał/a:
a można tak Anielko troszkę rozbudować wypowiedź??

niestety nie można

to ja nie rozumiem po co w ogóle zabierałaś głos w tym temacie...

Anielka pisze:Ciekawe...

jeśli Cię to ciekawi, ciekawiło to było cierpliwie czekać na wypowiedzi

slash pisze:Ale najlepiej przelecieć cały żeby właśnie zobaczyć która literka dostarcza najwięcej doznań

O matko, ja bym zasnęła podczas chyba

księżycówka pisze:O matko, ja bym zasnęła podczas chyba

Oj, nie przesadzaj
Można to zrobić szybko i sprawnie
aaaa no i niekoniecznie musiało by Cię to nudzić

Mnie oral w tej wersji generalnie najczęściej nudzi więc to pewnie tym bardziej. Wolę stanowczo na odwrót

...a to chyba że..
ja niestety nie doświadczyłem jeszcze tego sławetnego "loda" ale popracować językiem jest okay

slash pisze:Otóż słyszałem gdzieś pogłoski, że alfabet wykonywany językiem podczas minetki (oczywiście chodzi o faceta) daje kobiecie ogromną przyjemność, zapewnia wiele orgazmów

co tam alfabet!! Inwokacja "Pana Tadeusza" wystukana językiem na łechtaczce, oczywiście alfabetem morsa to jest dopiero coś

Alfabet może być dobry na początek, kiedy i ona i on nie bardzo wiedzą "czym to się je"
Alfabet nie przewiduje nic poza "kreśleniem" znaczków, a co ze ssaniem? Co z resztą cipki poza łechtaczką? Co z wyczuciem kiedy mocniej, kiedy słabiej, kiedy ledwie muskać koniuszkie mjęzyka, a kiedy ssać "pełnymi ustami"? Nie nie, taka minetka to jak deklamowanie wiersza, którego sensu i treści w ogóle się nie rozumie.

Mav, rozwaliłeś mnie z tym lodem. Naprawdę sądzisz, że każdy facet reaguje tak samo i tylko kobiety różnią się między sobą w tym względzie? Nawet "wystrzał" wcale nie jest gwarantowany. Ja na przykład na pewne pieszczoty (i pomijam tu jakieś zabawy z zębami) jestem za bardzo wyczulony i nie dojdę choćby dziewczyna zakwasów szczęki dostała, bo zwyczajnie mnie drażnią. Zacznij lepiej słuchać doświadczonych koleżanek z forum, bo wiedzą co mówią (choć zdawałoby się, że wystarczy do tego odrobina wyobraźni i logiki)

Maverick pisze:Nie chce polemizowac ale ogolnie rzecz biorac zrobienie z ust pochwy nie wymaga wielkiej finezji i zawsze jest skuteczne.

Nie jestem pewna, czy każdy facet dojdzie, mając przyczepioną do penisa bańkę na spermę - bo jak inaczej nazwać takiego jamochłona?

lollirot pisze:Nie jestem pewna, czy każdy facet dojdzie, mając przyczepioną do penisa bańkę na spermę - bo jak inaczej nazwać takiego jamochłona?

Dyson, Moulinex, albo Rowenta - w zależności od siły ciągu i techniki

Moim zdaniem "robić loda" kobiety mogą na wiele sposobów...
Co do minetki fakt faktem dobrze jest wiedzieć kiedy possać, polizać itd... Bo ta czynność nie może opierać się jedynie na kreśleniu kształtów językiem

Dorabiacie ideologie tam gdzie jej nie ma. Facet reaguje na wsadz - wyjmij. Bodzce w kazdej cipce nie ma bata - sa takie same. No moze troche sie roznia, ale generalnie jest to to samo.
I W robieniu loda chodzi ni mniej ni wiecej tylko o to by penic myslal ze jest w cipce. Wielka mi filozofia. Oczywiscie dla dziewczy jest to czesto za trudne, bo zamiast wykonywac ruchy przod - tyl trzymaja go w ustach nieruchomo i mysla ze ruszajac tylko jezykiem cos zdzialaja. A tymczasem psikus, penis reaguje na wchodzenie i wychodzenie z cipki. Tak na to patrzac to faktycznie jest to jaka sztuka tajemna.
Co innego z kobietami. Nie ma jasno okreslonej roli lechtaczki. Tzn jest, ale nie wiadomo w zasadzie jak z niej korzystac. Penisa wiadomo - wsadz - wyjmij, a lechtaczka? Mozliwosci multum. Jedna lubi mocne ssanie, inna delikatne, trzecia na okolo, czwarta jeszcze cos innego i badz tu madry i pisz wiersze. A najlepsze w tym wszystkim jest to ze dziewczyna nie mowi kiedy sie robi dobrze. Trzeba to wyczytac telepatycznie i pozniej stosowac.

O latwosci zrobienia loda swiadczy chocby to ze facet podczas seksu dochodzi w zasadzie zawsze. Nie jest to dla niego wielka filozfia. A kobieta? No coz... I tu jest pies pogrzebany.

Maverick, czy Ty miałeś choć raz porządnie zrobionego loda?
To nie tylko wsadź-wyjmij Zresztą nie jeden facet może to potwierdzić

księżycówka pisze:Maverick, czy Ty miałeś choć raz porządnie zrobionego loda?
To nie tylko wsadź-wyjmij Zresztą nie jeden facet może to potwierdzić

Dokładnie. Dłonie, wargi, ząbki, język plus zróżnicowanie wrażliwości poszczególnych części męskiego narządu dają fascynująco szerokie spektrum możliwości. Maverick uwierz że na ten temat można by zrobić ciekawy kilkugodzinny kurs.

Maverick pisze:A najlepsze w tym wszystkim jest to ze dziewczyna
nie mowi kiedy sie robi dobrze. Trzeba to wyczytac telepatycznie i pozniej stosowac.

No nie powiedziałbym. Jeśli ma się ekspresywną dziewczynę to bardzo łatwo można się nauczyć co sprawia jej najwiekszą przyjemność i co lubi a co nie. Nie trzeba do tego żadnej telepatii. Tylko nie mów proszę, że nie ma takich kobiet

księżycówka pisze:Maverick, czy Ty miałeś choć raz porządnie zrobionego loda?
To nie tylko wsadź-wyjmij Zresztą nie jeden facet może
to potwierdzić

Muszę się pod tym podpisać. Robienie z ust drugiej pochwy to chyba najnizsza półka umiejętności robienia loda.

księżycówka pisze:Maverick, czy Ty miałeś choć raz porządnie zrobionego loda?

Wychodzi na to ze nie. A co, piszesz sie?

Złoty pisze:Dokładnie. Dłonie, wargi, ząbki, język plus zróżnicowanie wrażliwości poszczególnych części męskiego narządu dają fascynująco szerokie spektrum możliwości. Maverick uwierz że na ten temat można by zrobić ciekawy kilkugodzinny kurs.

Oczywiscie ze nie tylko wsadz - wyjmij, ale ogolnie o to chodzi i do tego sie to sprowadza. JEst cala rzesza dodatkow do tego ktore sprawiaja ze jest to wielokrotnie lepsze ale nawet bez nich facet dojdzie i o to mi chodzi. A dziewcyna juz niekoniecnzie.

Rapid pisze:No nie powiedziałbym. Jeśli ma się ekspresywną dziewczynę to bardzo łatwo można się nauczyć co sprawia jej najwiekszą przyjemność i co lubi a co nie. Nie trzeba do tego żadnej telepatii. Tylko nie mów proszę, że nie ma takich kobiet

Oczywiscie ze sa. Wiekszosc udaje. Zreszta ekspresja ekspresja ale dobrze jak powie. Bo ja sie w nostradamusa bawic nie lubie. Pomijam fakt ze jak jest bardzo przyjemnie i az chce sie wic z rozkoszy to jak sie czlowiek powstrzyma od ekspresji doznan za pomoca ruchow i dzwiekow to te doznania z niego nie wychodza i sprawiaja jeszcze wieksza przyjemnosc. Czasem warto polezec jak kloda

Rapid pisze:Muszę się pod tym podpisać. Robienie z ust drugiej pochwy to chyba najnizsza półka umiejętności robienia loda.

Jak me doswiadczenie pokazuje jest ona niedoscignionym szczytem dla niektorych dziewczyn.

Wychodzi na to ze bede musial wyrwac jakiegos faceta to jak sie naucze jak robic loda to bede potem mogl dziewczynie mowic co ma robic.

[ Dodano: 2009-04-03, 00:09 ]
ewentualnie zastosuje technike "ala Mandaryna" i owiem "rob az sie nauczysz". Po czym po godzinie nie mogac ruszyc szczeka powie ze mam isc do innej

Złoty pisze:ciekawy kilkugodzinny kurs.

Ja optuję za KONkursem wręcz.

Ale może penis Mavericka najlepiej reaguje na on&out samo? I figę wam do tego.

księżycówka pisze:Maverick, czy Ty miałeś choć raz porządnie zrobionego loda?

Skoro to kwestia najsilniej subiektywna, to jaki sens ma to pytanie, w kontekście sugestii, że dobry = finezyjny?

shaman pisze:w kontekście sugestii, że dobry = finezyjny?

Dobry w sensie inny.

Jesli juz sie zaglebiacie w moje czesci ciala, a dokladniej jedna, to jakos zawsze mialem problem zeby podczas orala dojsc. Byc moze wszystkie dziewczyny zle to robily, niewykluczone wcale. W koncu nie mialy super wielkiego doswiadczenia. Niemniej jednak fakt jest taki ze jak tkwi on w buzi nieruchomo i dziewczyna usiluje robic rozne finezje jezykiem to nic nie czuje i juz. No czasem faktycznie cos, ale niezbyt czesto i tez bez wielkiego szalu.
Moze mam gorsze unerwienie, nie wiem. Nie narzekam bo przynajmniej nie mam problemow z przedwczesnym wytryskiem, bo jest wtedy kiedy go chce.

Każdy myśli jak chce.... Każdy ma swoje zdanie.
Maverick wypowiedział się na ten temat w swój sposób, tak uważa i tyle, myślę, że nie musimy się w to zagłębiać Zapewne tak jak napisał wyżej ma powodu ku temu by tak myśleć...

slash pisze:Każdy myśli jak chce.... Każdy ma swoje zdanie.

Dokładnie. Zabrakło mi tylko na samym wstępie stwierdzenia "w moim przypadku", zamiast obwieszczania światu, że taka jest obiektywna prawda