agnieszka.com.pl • Orgazm pochwowy a lechtaczkowy
Strona 1 z 1

Orgazm pochwowy a lechtaczkowy

: 12 lis 2008, 22:27
autor: Krzysiek0213
witam chcialbym sie nieco dowiedziec o tych dwoch orgazmach. Czy to prawda ze pochwowy jest bardzo ciezki a w niektorych przypadkach niemozliwy do osiagniecia?? moja kobieta od kolezanek uslyszala ze nigdy nie mialy i sama sie nawkrecala ze nie moze miec i teraz jak nie przyjmiemy pozycji takiej zeby jej lechtaczka byladotykana jest lipa... :(

: 12 lis 2008, 22:37
autor: ksiezycowka
Krzysiek0213 pisze:Czy to prawda ze pochwowy jest bardzo ciezki a w niektorych przypadkach niemozliwy do osiagniecia??
Trzeba się go nauczyć i tyle.

: 13 lis 2008, 01:35
autor: Maverick
Orgazm jest czynnoscia fizjologiczna organizmu i jest jeden. Nie ma czegos takiego jak orgazm lechtaczkowy i pochwowy. Moze byc wywolany na rozne sposoby, poprzez stymulacje punktu G lub lechtaczki, niemniej jednak bedzie to ten sam orgazm.

A tobie radze olac orgazm i po prostu czerpac przyjemnosc z seksu. I zaraz ja tym mysleniem. Ona nie moze pod zadnym pozorem czuc Twej presji na orgazm. MAcie sie dobrze ze soba bawic. A orgazm sam kiedy przyjdzie.

: 13 lis 2008, 08:14
autor: Andrew
By go jednak dogonic trzeba dojsc do tego, by wykonywac prawidłowe ruchy członkiem w pochwie [:D] Długie pchniecia nie pomagaja partnerce w osiagnieciu orgazmu , trzeba tak by ocierana była i łechtaczka ...
ale tez kazda kobieta jest inna i pewnie tu cos napiszą

: 13 lis 2008, 09:24
autor: SaliMali
Andrew pisze:Długie pchniecia nie pomagaja partnerce w osiagnieciu orgazmu , trzeba tak by ocierana była i łechtaczka ...
nie trzeba. A długie pchnięcia czasem mogą pomóc osiągnąć orgazm.

: 13 lis 2008, 09:33
autor: TFA
A jakie to sa dlugie pchniecia ? :D tzn. takie na sile i na chama do oporu ? :D

: 13 lis 2008, 15:44
autor: Mona
Krzysiek0213 pisze:Czy to prawda ze pochwowy jest bardzo ciezki a w niektorych przypadkach niemozliwy do osiagniecia??

Pewnie, że jest możliwy, bo każda kobieta posiada punkt G.
Krzysiek0213 pisze:teraz jak nie przyjmiemy pozycji takiej zeby jej lechtaczka byladotykana jest lipa...

Ale co ma łechtaczka do pochwy, jeśli chodzi o orgazm?
Andrew pisze:trzeba tak by ocierana była i łechtaczka ...

Ale nie, jeśli chodzi o orgazm pochwowy, jeśli to miałeś na myśli. Do tego, aby doszło do pochwowego trzeba bardziej skupić się na punkcie G, więc tutaj musi popisać się partner ze swoim penisem.
TFA pisze:A jakie to sa dlugie pchniecia ? tzn. takie na sile i na chama do oporu ?

Długie, czyli raczej nie jak królik, tylko wolniejsze. Trzeba skupić się na punkcie G, no :)

: 13 lis 2008, 15:47
autor: Andrew
Mona ! prosze Cie ... daj mi zródło Twych informacji [:D]

: 13 lis 2008, 16:02
autor: Mona
Andrew pisze:Mona ! prosze Cie ... daj mi zródło Twych informacji

Jestem kobietą i mam znajome?
Masz jakieś inne pomysły, to wal! [:D]

: 13 lis 2008, 16:49
autor: Pit
Mona pisze:Masz jakieś inne pomysły, to wal

- Mona jak zwykle jedzie bo bandzie [:D] . Trudno mi się do tego tematu odnieść inaczej niż z własnych obserwacji i domniemań. Takie moje wrażenie z obserwacji mojej pani , że po szczycie wywołanym penisem wewnątrz jest bardziej zmęczona i zrelaksowana bo najczęściej zaraz potem zasypia mimo że jest z "gatunku gadatliwych po". Po prostu gaśnie na kilkanaście minut albo dłużej a przy innych zabawach rzadko jej się to zdarza. Co o tym sądzić :? Chętnie poczytam opinie Pań

Pozdrawiam

: 13 lis 2008, 16:56
autor: Dzindzer
Pit ja bardzo często mam podobnie do Twojej pani. Często leże taka półprzytomna i ani ręką a ni noga nie ruszę, wtulę się jedynie i albo tak trwam, albo przysypiam

: 13 lis 2008, 17:30
autor: Pani Batman
Pit pisze: po szczycie wywołanym penisem wewnątrz jest bardziej zmęczona i zrelaksowana bo najczęściej zaraz potem zasypia mimo że jest z "gatunku gadatliwych po". Po prostu gaśnie na kilkanaście minut albo dłużej a przy innych zabawach rzadko jej się to zdarza. Co o tym sądzić :?


opinia 'pani'- prosze - całkowicie normalne. Także tak mam i nie widze nic w tym dziwnego. Widze gwiazki, jest mi dobrze, miło, cieplutko, rozkosznie i chętnie się wtulam i ciesze ale tak po cichu, w duchu. Z reszta nawet nie mam czucia np. w nogach więc dużego pola manewru nie mam do skakania z radości [:D] . A też jestem z tych gadatliwych po ... :)

: 13 lis 2008, 21:31
autor: Mona
Pit pisze:Co o tym sądzić

Jest zdrową kobietą. Nie masz innych problemów? :D
Pit pisze:Chętnie poczytam opinie Pań

Myślę, że jednak Jędruś też jeszcze coś tutaj napisze :)

: 13 lis 2008, 22:38
autor: Sasa
Pit pisze:- Mona jak zwykle jedzie bo bandzie [:D] . Trudno mi się do tego tematu odnieść inaczej niż z własnych obserwacji i domniemań. Takie moje wrażenie z obserwacji mojej pani , że po szczycie wywołanym penisem wewnątrz jest bardziej zmęczona i zrelaksowana bo najczęściej zaraz potem zasypia mimo że jest z "gatunku gadatliwych po". Po prostu gaśnie na kilkanaście minut albo dłużej a przy innych zabawach rzadko jej się to zdarza. Co o tym sądzić :? Chętnie poczytam opinie Pań

Pozdrawiam


No wlasie kazdy ma swoje obserwacje i przewaznie sie nie pokrywaja ze soba bo z kolei ja zaobserwowalem ze po orgazmie wywolanym oralnymi pieszcoztami jak i penisem potrafi raz byc na kompletnie w innym swiecie nie reagowac przez kilka minut po na zadne bocce. Natomiast czasami po jednym i po drugim jest duzo mniej rozkojarzona i zmeczona. Raz po prostu ma mocniejszy orgazm a raz slabszy. Nie wydaje mi sie by byl podzial na lechtaczkowy czy ba pochwowy.

: 14 lis 2008, 00:09
autor: Pit
Mona pisze:Jest zdrową kobietą. Nie masz innych problemów

- wiem, że w tym z pewnością jest zdrowa i nie traktuję tego jako jakiś problem - to czysta ciekawość ;) czy któryś ze sposobów jest dla kobiety bardziej satysfakcjonujący.
Sasa pisze:potrafi raz byc na kompletnie w innym swiecie nie reagowac przez kilka minut

- to akurat całkiem normalna reakcja , mówię o tym co się dzieje dalej - normalnie w kilka minut wraca do rzeczywistości (i np. moja zaczyna gadać <diabel> ) a przeważnie przy orgaźmie "od środka" odlatuje na dłużej - nie wiem czy to sen czy jakiś trans bo ma wtedy na twarzy najbardziej lubieżny ze swoich uśmiechów <zakochany> - mam to na zdjęciu <diabel> i nie zareagowała nawet na błysk flesza.

Pozdrawiam

: 14 lis 2008, 08:11
autor: Andrew
Ciagle zbieramy żniwo Freud-a, który podzielił orgazmy na łechtaczkowy i pochwowy - a to kompletna bzdura ! juz dzis obalona jednak dalej funkcjonujaca jak widzę ! Odsylam zatem do lektur, a nie do tego co mówia kolezanki i znajomi. Ja też takowych jak i takowe posiadam <aniolek> A orgazm jesli sie stymyluje dodatkowo gruczoł prostaty jest odlotowy !! ale nikt go nie nazwie jak w przypadku kobiet - orgazmem prostatowym <hahaha>

: 14 lis 2008, 09:22
autor: Mona
Andrew pisze:Odsylam zatem do lektur

Jak będzie mnie bolała głowa, to też poszperam w książkach, bo może okaże się, że to wcale nie głowa, a noga ;DD
Andrew pisze:ale nikt go nie nazwie jak w przypadku kobiet - orgazmem prostatowym

Wiesz, bo całkiem nie przez przypadek jesteśmy zbudowani inaczej.
Andrew pisze:ale nikt go nie nazwie jak w przypadku kobiet - orgazmem prostatowym

Pewnie, że nie, bo w tym przypadku dodatkowo trzeba stymulować penisa. Jakie to śmieszne 8)
No i będzie mi wmawiał, że nie czuję tego, co czuję, co za Człowiek, no! <diabel>

: 14 lis 2008, 09:28
autor: Andrew
Moona - przeczytaj Ty te publikaje na ten temat , a zrozumiesz dlaczego tak pisze. Kiedys ludzie tez twierdzili ze ziemia krazy wokół ksiezyca . <browar>

: 14 lis 2008, 09:54
autor: Dzindzer
Andrew pisze:juz dzis obalona jednak dalej funkcjonujaca jak widzę !

Przecież o tym to już od bardzo dawna piszą.
Ja inaczej odczuwam orgazm osiągnięty przez stymulacje punktu g a inaczej przez pieszczoty łechtaczki.
Do tego nie sądzę by ludzie przestali to tak nazwać nawet jak będą wiedzieli, że to ten sam orgazm, po prostu orgazm pochwowy brzmi krócej

: 14 lis 2008, 10:00
autor: Maverick
A samo orgazm bez "pochwowy" lub "lechtaczkowy" brzmi jeszcze krocej ;)

Ja inaczej odczowam orgazm wywolany masturabacja, inaczej spowodowany seksem a inaczej wywolany oralnie. To znaczy ze mam 3 orgazmy?

: 14 lis 2008, 11:51
autor: Mona
Andrew pisze:Moona - przeczytaj Ty te publikaje na ten temat , a zrozumiesz dlaczego tak pisze.

Wole praktykę, jednak 8)
Andrew pisze:Kiedys ludzie tez twierdzili ze ziemia krazy wokół ksiezyca .
Ty się ciesz, że Twoje kobiety nie biegają wokół księżyca <browar>
Maverick pisze:To znaczy ze mam 3 orgazmy?

W tym samym momencie? <diabel>
Dzindzer pisze:Ja inaczej odczuwam orgazm osiągnięty przez stymulacje punktu g a inaczej przez pieszczoty łechtaczki.

O, i o to chodzi :)

: 14 lis 2008, 12:29
autor: Pit
Andrew pisze:Ciagle zbieramy żniwo Freud-a, który podzielił orgazmy

- nie czytałem całej literatury tego zdziczałego erotomana gawędziarza <diabel> ale chyba on bardziej się zajmował aspektami psychologicznymi niż fizjologią więc nie wiem czy to akurat on wprowadził ten podział. Pisał o psychologii zachowań i stworzył sennik w którym wszystko mu się z seksem kojarzyło - tyle wiem na jego temat bo akurat psychologię wykorzystuję w swojej pracy i jego książki to lektura obowiązkowa.
Andrew pisze:Odsylam zatem do lektur, a nie do tego co mówia kolezanki i znajomi

- ja tam wolę praktykę od teorii [:D] . Bo przecież nie chodzi tu o nazewnictwo tylko o nasze zadowolenie z obcowania z drugą osobą - tylko po to podjąłem ten temat

Pozdrawiam

: 14 lis 2008, 12:49
autor: Miltonia
Pit pisze:
Andrew pisze:Ciagle zbieramy żniwo Freud-a, który podzielił orgazmy

- nie czytałem całej literatury tego zdziczałego erotomana gawędziarza <diabel> ale chyba on bardziej się zajmował aspektami psychologicznymi niż fizjologią więc nie wiem czy to akurat on wprowadził ten podział. Pisał o psychologii zachowań i stworzył sennik w którym wszystko mu się z seksem kojarzyło - tyle wiem na jego temat bo akurat psychologię wykorzystuję w swojej pracy i jego książki to lektura obowiązkowa.


No to chyba nie przeczytales ani jednego pelnego zdania z jego ksiazek, bo nijak to co piszesz ma sie do Freuda 8) Ale zabrzmialo powaznie, ze wykorzystujesz w pracy :)

Szczerze mowiac, co chwila wynajduja jakies nowe polaczenia neuronowe, wiec moze i z tym tak jest - jeden sobie je wyksztalcil inny nie i stad problem. Nie da sie zbadac dobrze odczuwania psychicznego, a i z fizycznym jest problem. Do tej pory wech np nie jest rozpracowany, a co dopiero mowic o orgazmach <diabel>

: 14 lis 2008, 19:29
autor: Mona
Miltonia pisze:Do tej pory wech np nie jest rozpracowany, a co dopiero mowic o orgazmach <diabel>

D.upa Maryni tez nie została jeszcze rozpracowana <diabel>

Kurcze <hmm> co to za różnica, łechtaczkowy, czy pochwowy, czy cholera wie jaki prostatowy. Ważne, że jest, że działa i że człowiek większej przyjemności fizyczno-pierwotnej zaznać nie może 8)

: 15 lis 2008, 00:40
autor: ksiezycowka
Andrew pisze:Moona
Andrew pisze:ziemia krazy wokół ksiezyca
Ja tam dalej twierdzę, że świat krąży wokół mnie :D

A tak serio. Ważne jest bycie ze sobą i blisko. Orgazm taki a orgazm siaki, a kogo to obchodzi tak naprawdę? Potrafiłam mieć lepszy seks z bez niż z tym dlatego, że ważne było z kim.