Obsesja dziewicy

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
Ted Bundy
Weteran
Weteran
Posty: 5219
Rejestracja: 16 wrz 2005, 16:29
Skąd: IV RP
Płeć:

Obsesja dziewicy

Postautor: Ted Bundy » 23 maja 2008, 21:30

Cheers, moi drodzy.Dawno już nie było moich "kuroniowych dobranocek", a że dziś mam trochę czasu i wenę, nadrobię braki <diabel>
Dziś nie będziemy drążyć tematu szmir żeńskich i innych 70-30 wypadków przy pracy, który przerobiliśmy w swoim czasie od góry do dołu. Uważam go na razie ze swej strony za kompletnie wyczerpany. Zajmiemy się tymi szczególnymi przypadkami mojej "pci", którzy ten tok rozumowania prezentują.
Tak, obsesja to doskonałe słowo. Ociekająca najczęściej hipokryzją. Ciekawe, czemu często nawet najgorszy censored(..)arz marzy o tej jednej jedynej, nietykanej leili białej, którą nauczy, wychowa, pokaże świat i zabierze do krainy seksu? Gdyby sam zgrywał konserwatywnego franiszkanina, klepiącego godzinki z rozanielonym wyrazem twarzy w sodalicji mariańskiej; z bólem(ale jednak) ten tok myślenia bym zrozumiał. Ale w innych przypadkach zrozumieć tego nie jestem w stanie. Ale może wspólnie spróbujmy :) Ileż to razy osobiście słyszałem (i to często od takich, wyznających zasadę - potwór nie potwór, byle by miał otwór), że kobieta to tak maks, wiecie, dwóch panów winna wcześniej w sobie mieć, bo potem, to panie, szmira jest i pusta. Jakże mógłby taki koleś być z taką, kochać taką i kochać się z taką; przecież przed oczyma zawsze by miał te plugawe członki, które ta ladacznica miała w sobie <diabel> Nic to,że może błędy popełniała, że kochała szczenięcą (albo prawdziwą, różnie to bywa na tym wesołym padole) miłością i traf chciał, że trafiła na najgorszego kutafona. Nic to, że każdy ma jakąś historię, przeszłość. Że od pewnego wieku jest to nieuniknione i nienormalnością, gówniarzerią jest to negować. Errare humanum est, w żeńskich przypadkach sprawdza się to bardzo często. Grunt, by potem znormalniała i poukładała sobie w głowie priorytety. Ale to już ją skreśla. Już deprecjonuje w oczach takiego "filozofa" Bo jakże on mógłby swym małym rozumkiem to ogarnąć. To go przerasta. Prostactwo rozlewa się szeroko jak Odra w 1997 roku.

Jakieś pomysły, czemu tak się dzieje? :)
http://www.facebook.com/LKSPogonLwow

Reaktywowany w 2009 r. Razem przywróćmy świetność tej historycznej drużynie!

http://www.piotrlabuz.pl/
http://michalpasterski.pl/
http://www.mateuszgrzesiak.pl/
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 23 maja 2008, 21:42

Mnie nigdy dziewiczosc i rozdziewiczanie nie krecilo. Raczej traktowalem to jak cos zlego, zlo konieczne lub przeszkode na drodze do przyjemnosci. Z dziewica mozna pojechac ostro po bandzie i przeleciec w krotkim czasie, ale zapewne mocno sie to na jej psychice odbije, a mi to przyjemnosci nie sprawia. Oznacza to zatem monotonna zabawe i podchody, a to mnie tez nie kreci.
Poza tym z dziewica odpada seks na 1 spotkaniu, a to minus :P Bo taki seks to calkiem ciekawe doswiadczenie :P <pejcz>

A jak juz dojdzie co do czego to taka dziewczyna nie ma w ogole pojecia co robic, zadnego doswiadczenia itd. Ze nie wspomne o sytuacji jak ja zacznie bolec. Sklonnosci sadystycznyuch tez nie mam i nie lubie jak boli cos dziewczyne pode mna.

Choc przede mna proba moralnosci, bo moze zdecyduje sie na ostrzejsza rozgrywke z jedna dziewica. W koncu ile mozna, w pewnym wieku juz nie wypada i moze jej pomoge :P

A czemu ktos chce z dziewica... Moze dlatego ze gwarantuje mu to ze bedzie zapamietany? Nie wazne jak beznadziejny jest - i tak go zapamieta. A moze sprawia mu frajde przebijanie. Nie wiem, nie rozumiem. Wole zabawe i seks bez trzymanki niz cackanie sie z dziewicami.
Awatar użytkownika
tarantula
Weteran
Weteran
Posty: 978
Rejestracja: 06 cze 2006, 18:50
Skąd: zoo
Płeć:

Postautor: tarantula » 23 maja 2008, 21:43

TedBundy pisze:Jakieś pomysły, czemu tak się dzieje?

Strach ,ze poprzedni byli lepsi.
"Babcia Weatherwax nigdy się nie gubiła.
Zawsze doskonale wiedziała, gdzie się znajduje,
czasem tylko nie była pewna, gdzie jest wszystko
inne."
Awatar użytkownika
Inanna
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 21 sty 2008, 18:14
Skąd: to tu to tam
Płeć:

Postautor: Inanna » 23 maja 2008, 23:10

TedBundy pisze:Jakieś pomysły, czemu tak się dzieje?

Albo że miała więcej niż on.

Maverick pisze:Raczej traktowalem to jak cos zlego, zlo konieczne lub przeszkode na drodze do przyjemnosci.

Gdybyś kochał naprawdę dziewczynę i byłaby dziewicą to by Ci to nie przeszkadzało i nie traktowałbyś tego jak zło konieczne. Ale jak widać nigdy nie kochałes dziewicy. Pewnie tylko chciało Ci się bzyknąć dziewczyne ale gdy się okazało że to dziewica to zwiewałeś, tak? <chory>

Maverick pisze:Wole zabawe i seks bez trzymanki niz cackanie sie z dziewicami.

Ktoś się kiedyś mógł z Tobą tak cackać.
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 23 maja 2008, 23:39

Kompleksy, brak poczucia własnej wartości,problemy psychiczne, duma, ciężkie życiowe doświadczenie( czyt. jakiś osobnik żył sobie zgodnie z ideą byle był twór i rżnął jak najęty i teraz po prostu nie chce być którymś tam z kolei przelatywaczem), tak można wymieniać i wymieniać. To co kształtuje obsesje na punkcie dziewictwa i poprzednich partnerów jest złożone. Ot,Ted np. nasz znajomy Kila,rżnie na prawo i lewo ,więc dla niego idea dziewicy będzie wypadkową jego dotychczasowych doświadczeń. Ktoś inny w dziewictwie dziewczyny będzie szukał potwierdzenia swojej wartości. Ona dała mnie swój wianek, mnie , nie Staszkowi, Stefanowi czy Zenkowi tylko mnie,więc muszę być kurna wyjątkowy,lepszy od tej całej pozostałej hołoty. Inny będzie się bał porównania do poprzednich partnerów i tego ,że blado wypadnie albo,że konie końców dziewczyna go rzuci bo będzie beznadziejny w łóżku.
zazwyczaj idea fix na punkcie poprzednich partnerów wiąże się z naszymi kompleksami i brakiem wiary w siebie. Dziewictwo partnerki ma zaś nas podbudować i utwierdzić w przekonaniu,że jesteśmy wyjątkowi.
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
Golly Gee
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 14 wrz 2006, 11:12
Skąd: *b*a*h*a*m*y*
Płeć:

Postautor: Golly Gee » 23 maja 2008, 23:41

TedBundy pisze:Jakieś pomysły, czemu tak się dzieje?
Sam stwierdziłeś, że obsesja częsta wśród tych co w szmirach gustują.... Nie badam tego środowiska tak namiętnie jak Ty, nie wiem jakimi powodami kieruje się to buractwo.

Chyba, że pytasz o ludzi co mają co nieco w głowie poukładane. Ta grupa, może tęskni za jedną jedyną prawdziwą miłością w życiu. Wtedy "obsesja dziewicy" wydaje się czymś naturalnym i normalnym.
ale wkoło jest wesoło
Awatar użytkownika
Tommy Gavin
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 80
Rejestracja: 14 maja 2007, 17:17
Skąd: to tu to tam
Płeć:

Postautor: Tommy Gavin » 23 maja 2008, 23:47

Każdy miał swój pierwszy raz. Nie traktujmy dziewictwa jak jakiejś choroby <zalamka> A potem powstają takie kwiatki:dziewczyny się wstydzą, że są dziewicami bo jak tak można, bo chłopak mnie nie zechce.. <mlotek> I nie piszcie, że tak nie jest, wiele takich tematów było nawet na forum.
A tylko zakompleksiony facet może się bać porównania z innym.
"Idąc w deszczu, oddać wszystko za nic..." :)
Awatar użytkownika
Golly Gee
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 14 wrz 2006, 11:12
Skąd: *b*a*h*a*m*y*
Płeć:

Postautor: Golly Gee » 23 maja 2008, 23:59

Tommy Gavin pisze:Każdy miał swój pierwszy raz.

Raczej nie.

Tommy Gavin pisze:Nie traktujmy dziewictwa jak jakiejś choroby

Nikt tu o tym nie mówi. Raczej przeciwnie.

Tommy Gavin pisze:A potem powstają takie kwiatki:dziewczyny się wstydzą, że są dziewicami bo jak tak można, bo chłopak mnie nie zechce..


Raczej mowa o odwrotnym zjawisku.

Tommy Gavin pisze:I nie piszcie, że tak nie jest, wiele takich tematów było nawet na forum.


Raczej nie zawsze tak jest.

Tommy Gavin, czy Ty przeczytałeś choć jednego posta w tym temacie?
ale wkoło jest wesoło
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 24 maja 2008, 00:00

Inanna pisze:Gdybyś kochał naprawdę dziewczynę i byłaby dziewicą to by Ci to nie przeszkadzało i nie traktowałbyś tego jak zło konieczne. Ale jak widać nigdy nie kochałes dziewicy
Bylo tak. Ale to dawno i juz nieprawda.
Inanna pisze:Pewnie tylko chciało Ci się bzyknąć dziewczyne ale gdy się okazało że to dziewica to zwiewałeś, tak?
No wlasnie zastanawiam sie czy ja zaliczyc czy jednak pozwolic by 1 raz miala z kims innym.
Inanna pisze:Ktoś się kiedyś mógł z Tobą tak cackać.
Nie, bo 1 raz mialem z dziewica. I dziewic juz mi wystarczy. Choc moze dla zabawy kiedys kilka rozdziewicze. W koncu to frajda "psuc" dziewczyny frajerom o niskim poczuciu wlasnej wartosci.
Tommy Gavin pisze:dziewczyny się wstydzą, że są dziewicami bo jak tak można, bo chłopak mnie nie zechce..
Zechce kazda dziewice ktora mi sie fizycznie podoba i ktora bedzie gotowa isc pod moje dyktando.
Awatar użytkownika
Tommy Gavin
Entuzjasta
Entuzjasta
Posty: 80
Rejestracja: 14 maja 2007, 17:17
Skąd: to tu to tam
Płeć:

Postautor: Tommy Gavin » 24 maja 2008, 00:13

Golly Gee
Moją wypowiedź odniosłem to tego co napisał Mav
Maverick pisze:Raczej traktowalem to jak cos zlego, zlo konieczne lub przeszkode na drodze do przyjemnosci.


Dla mnie to jest traktowanie dziewictwa jako jakieś choroby. Cóż może z wiekiem takie podejście przechodzi.

A jak odpisywałem na posta nie było jeszcze ani Twojej wypowiedzi ani AMXa.
A co do obaw dziewic to nawiązałem do innych tematów na forum.

Golly Gee pisze:Tommy Gavin napisał/a:
Każdy miał swój pierwszy raz.

Raczej nie.


Faktem jest, że niektórzy mają swój pierwszy raz jeszcze przed sobą.
"Idąc w deszczu, oddać wszystko za nic..." :)
Awatar użytkownika
Golly Gee
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 14 wrz 2006, 11:12
Skąd: *b*a*h*a*m*y*
Płeć:

Postautor: Golly Gee » 24 maja 2008, 00:22

Tommy Gavin pisze:Moją wypowiedź odniosłem to tego co napisał Mav


Po to jest funkcja cytowania, żeby mieć pewność do czego się wypowiedź odnosi.

Tommy Gavin pisze:Dla mnie to jest traktowanie dziewictwa jako jakieś choroby.


Może... ale nie dziewictwo jest chorobą. Bardziej traktowanie dziewictwa jak zło jest chore.
ale wkoło jest wesoło
Awatar użytkownika
eng
Weteran
Weteran
Posty: 1377
Rejestracja: 02 sie 2004, 11:43
Skąd: W-wa
Płeć:

Postautor: eng » 24 maja 2008, 00:27

Zgubne skutki katolickiej propagandy - pierwszy raz po ślubie, czystość, biała lilja, welony itd ... wtłaczana z mlekiem matki doktryna i obyczaje, a na wsi ojciec i matka mówili synowi że kandydatka na żonę musi być porządna bo co ludzie powiedzą jak ladacznicę sobie weźmie ... i tak dalej.
Niektórym to jeszcze wraz z rewolucją seksualną, epoką dzieci-kwiatów nie odparowało, bo za często latają do kościoła i poddają się presji ...
Nie ma nic bardziej żenującego jak koleś z miasta, z apartamentowca, komórka, gajer, teczka, angielski itd, pracujący w korporacji a jednoczesnie jadący do rodzinnej wsi na własne wesele ... obciach max, ale to jest polska własnie...

Niektórzy mają swoje chore pomysły na życie i szukają koniecznie dziewicy po tym jak przelecieli pół akademika, biura i koleżanek skądkolwiek ... ale to i tak wersja zakłamane-lajt, bo prawdziwie niebezpieczne "oszołomy" to tacy młodzi ludzie co w czystości i bez sexu oboje do ślubu lecą, a "zamiast" stosują wspólną modlitwę :)
<diabel>
bleeeeeeeeeeeee
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 24 maja 2008, 00:31

TedBundy pisze:Ciekawe, czemu często nawet najgorszy censored(..)arz marzy o tej jednej jedynej, nietykanej leili białej, którą nauczy, wychowa, pokaże świat i zabierze do krainy seksu?

Kurcze! Nie jestem facetem, ale może chodzi najbardziej o władzę, o poczucie tego, że jest się samcem 100%wym, bo skoro "była dziewicą i już nie jest, bom tego dokonał" i jak ego rośnie? <hmm>
Jednak takie samczyki mogą być w wielkim błędzie, bo co z tego, że błona nienaruszona, a panna i tak może seksić od dawna, tylko zachowując błonę, zachowuje też pozory swej niewinności. Wiem, że to lekko naciągane, ale możliwe, bo technik seksualnych jest masa i wcale nie tych z całkowitą penetracją :>
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"

Joe Cocker
Awatar użytkownika
Golly Gee
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 14 wrz 2006, 11:12
Skąd: *b*a*h*a*m*y*
Płeć:

Postautor: Golly Gee » 24 maja 2008, 00:52

Mona pisze:Kurcze! Nie jestem facetem
Żałujesz?

Mona pisze: Wiem, że to lekko naciągane, ale możliwe
Czy ja wiem, czy to jest naciągane. Jak taka panna spróbuje wszystkich form 300 razy oprócz waginalnego, to niby błona jest, ale trudno taką panią nazwać dziewicą. Że tak powiem, dziewictwo jednak nie rozbija się tylko o błonę :P
ale wkoło jest wesoło
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 24 maja 2008, 00:57

Golly Gee pisze:Żałujesz?

Skądże 8)
Golly Gee pisze:Że tak powiem, dziewictwo jednak nie rozbija się tylko o błonę :P

Otóż to! Ciekawe, co na Tedosław <pijak> <evilbat>
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
Inanna
Zaglądający
Zaglądający
Posty: 28
Rejestracja: 21 sty 2008, 18:14
Skąd: to tu to tam
Płeć:

Postautor: Inanna » 24 maja 2008, 01:23

Maverick pisze:No wlasnie zastanawiam sie czy ja zaliczyc czy jednak pozwolic by 1 raz miala z kims innym.

O jakiś Ty łaskawy <pijak>

Maverick pisze:Nie, bo 1 raz mialem z dziewica.

I po tym razie (lub kilku razach) stałeś się już super kochankiem, ekspertem od seksu?? Akurat w to uwierzę <hahaha>
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 24 maja 2008, 10:21

Ted, szczerze mówiąc to wolałem już Twe tematy o szmirach, jakoś w nich jakby więcej polotu było i co tu ukrywać - ciekawiły bardziej. ;)

TedBundy pisze:że kobieta to tak maks, wiecie, dwóch panów winna wcześniej w sobie mieć, bo potem, to panie, szmira jest i pusta. Jakże mógłby taki koleś być z taką, kochać taką i kochać się z taką; przecież przed oczyma zawsze by miał te plugawe członki, które ta ladacznica miała w sobie


Ja powiem Ci tak, że prawda nigdy nie jest prosta i dla mnie podstawowe znaczenie w ocenie tego typu wypowiedzi ma to, kto ich udziela. Bo ja tak sobie myślę, że człowiek ma prawo wymagać od innych tyle, ile sam był w stanie zrobić, więc jeśli np. zakładamy, że 3-5% facetów dobrze się prowadziło i nie traciło czasu na niewiele znaczące bzdury, to gdyby oni przedstawili takie podejście - uznałabym je za rozsądne i do zaakceptowania... W sumie przykładowo będąc w sklepie każdy chyba wolałby kupić towar nienaruszony, niż rozpakowany i tandetnie pozaklejany, o ile ma moralne prawo takiego wybory dokonywać. <lol>

TedBundy pisze:Nic to, że każdy ma jakąś historię, przeszłość. Że od pewnego wieku jest to nieuniknione i nienormalnością, gówniarzerią jest to negować.


Odpowiem na to w ten sposób: inaczej jest być jedynym, inaczej jednym z kilku, inaczej jednym z wielu, a jeszcze inaczej jednym z tłumu... Negować faktycznie nie ma sensu, ale jak najbardziej można oceniać. ;)

Eng, my chyba w różnych rzeczywistościach żyjemy. ;) Z tego co ja widzę i co z badań wynika "zgubnej, katolickiej propagandzie" poddaje się w naszym kraju nie więcej jak 10-15% obywateli. ;) W sprawach seksu zapewne jeszcze mniej... Prawda jest taka, że ludzie już "odgórnie" maja nawalone we łbie. 8)

TedBundy pisze:Jakieś pomysły, czemu tak się dzieje? :)


Proste. :) W przypadku Twoich kolegów i nie tylko - ludzie boją się, że okażą się za ciency w każdym znaczeniu tego słowa. <lol>
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 24 maja 2008, 10:24

eng pisze:Nie ma nic bardziej żenującego jak koleś z miasta, z apartamentowca, komórka, gajer, teczka, angielski itd, pracujący w korporacji a jednoczesnie jadący do rodzinnej wsi na własne wesele ... obciach max, ale to jest polska własnie...


Masz pełną rację eng. Jak tylko osiągnie się sukces to od razu trzeba zerwać ze swoimi burackimi korzeniami. Wyrzec się rodziny, zmienić apartamentowiec, numer komórki co by nas te wsioki z wieków ciemnych nie znalazły. Przecież, teraz jesteśmy korporacyjnym ludziem, gajer,fura i komóra więc nasze burackie korzenie znad Buga tylko by nam popsuły nasz wizerunek sukcesu. Eng ty sobie tak z nas jaja robisz czy naprawdę masz tak pokrzywioną psychikę??


eng pisze:Zgubne skutki katolickiej propagandy - pierwszy raz po ślubie, czystość, biała lilja, welony itd ... wtłaczana z mlekiem matki doktryna i obyczaje, a na wsi ojciec i matka mówili synowi że kandydatka na żonę musi być porządna bo co ludzie powiedzą jak ladacznicę sobie weźmie ... i tak dalej.
Niektórym to jeszcze wraz z rewolucją seksualną, epoką dzieci-kwiatów nie odparowało, bo za często latają do kościoła i poddają się presji ...


Nie no oczywiście, wszak u nas jeszcze Moskal rządzi a chłopi ladacznice na wozie gnoju wywożą. Znam tylko jedną osobę, naprawdę bardzo wierzącą która przestrzega zasady czystości przedmałżeńskiej. Faktycznie ta osoba ma idea fix na punkcie dziewictwa,ale znalazła sobie partnera podobnego do niej ,więc obydwoje się wspaniale uzupełniają.
A w tym temacie mówimy o ludkach pokroju wyrucham wszystko co ma dziurę i na drzewo nie uciekam,ale jak już postanowię się ustatkować to szukam dziewicy.
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 24 maja 2008, 10:32

AMX pisze:Znam tylko jedną osobę, naprawdę bardzo wierzącą która przestrzega zasady czystości przedmałżeńskiej.


Ja też znam jedną, chociaż tak naprawdę i tak przecież nie wiadomo, co tacy ludzie robią, gdy nikt na nich nie patrzy <diabel> ... Toż nie od dzisiaj wiadomo, że dla większości ludzie forma autoprezentacji jest daleko ważniejsza od jej treści i bywa zarzucana, gdy tylko nie ma konieczności podbudowywania się swym "wybranym" obrazem rzeczywistości. ;)

AMX pisze:A w tym temacie mówimy o ludkach pokroju wyrucham wszystko co ma dziurę i na drzewo nie uciekam,ale jak już postanowię się ustatkować to szukam dziewicy.


No więc mówimy o emocjonalnych niedorozwojach. :| ...A wobec tego czy rozmowa tego typu ma w ogóle głębszy sens? Moim zdaniem jednak niekoniecznie.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 24 maja 2008, 10:36

PFC pisze:No więc mówimy o emocjonalnych niedorozwojach. :|


Oj uwierz mi jest takich trochę.

PFC pisze:a też znam jedną, chociaż tak naprawdę i tak przecież nie wiadomo, co tacy ludzie robią, gdy nikt na nich nie patrzy <diabel> ... Toż nie od dzisiaj wiadomo, że dla większości ludzie forma autoprezentacji jest daleko ważniejsza od jej treści i bywa zarzucana, gdy tylko nie ma konieczności podbudowywania się swym "wybranym" obrazem rzeczywistości. ;)


Ludzie uwielbiają się kreować, czyż rzeczywistość jest naprawdę dla nich aż taka nie do zniesienia?? <diabel>
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
Elspeth
Weteran
Weteran
Posty: 1525
Rejestracja: 15 lip 2004, 12:22
Skąd: Dublin
Płeć:

Postautor: Elspeth » 24 maja 2008, 10:46

Dla mnie koleś, który sobie moczy na prawo i lewo a docelowo marzy o dziewicy i tylko z taką chce stanąć na ślubnym kobiercu to po prostu facet z wielkimi kompleksami. "Ja jej pokażę świat seksu, jej nienaruszonej, która zachowała cnotę dla MNIE" Koleś szukający dowartościowania w tym, że sobie pierwszy wsadzi? Nie no dajcie spokój jak najdalej od takich się trzymać. Na pewno nie jest to zdrowe podejście. Sam może sobie "szaleć" ale jego przyszła luba ma być niewinna. Gdyby to był przejaw "katolickiego wychowania" to w ogóle by od seksu taki trzymał się z daleka ;) Wtedy nawet by szło to zrozumieć, mimo, że dla mnie to głupota - ok chce (on-tak wiem, że to utopia ale przyjmijmy, że to możliwe) czekać do ślubu to niech sobie znajdzie podobną kobietę i tyle. Ale tu raczej nie o takich egzemplarzach mowa.
Non! Rien de rien... Non ! Je ne regrette rien !
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 24 maja 2008, 10:48

AMX pisze:Oj uwierz mi jest takich trochę.


Wierzę. <faja> ...Wiesz, ja mam taki zwyczaj, że lubią się rozmaitym ludziom przysłuchiwać i muszę przyznać, że jak się to wszystko zbierze do kupy, to słowo "trochę" nie odda prawdziwej skali tego zjawiska... A przecież jakże wielu myśli podobnie, lecz nie jest aż tak wielkimi ignorantami, by to publicznie powiedzieć. :| Ale to nie zmienia faktu, że myślą jednak tak, a nie inaczej. ;)

AMX pisze:Ludzie uwielbiają się kreować, czyż rzeczywistość jest naprawdę dla nich aż taka nie do zniesienia?? <diabel>


Ja mam na ten temat własną teorię. 8) Otóż moim zdaniem większość ludzi cierpi na dysonans, polegający na tym, że istnieją potężne rozbieżności między tym czym są, a tym, czym chcieliby w oczach własnych i cudzych być. :) Stąd się to całe zakłamanie bierze. Bo tak prościej i wygodniej. <chory> Łatwo to zaakceptować, gdy odkryjemy, że inni też się podobnie bawią. To działa tak: "ja mam swoją historyjkę wydumaną o sobie, Ty swoją - jeśli Ty uwierzysz w moją, a ja w Twoją, to będzie nam sie egzystować przyjemniej"... Zresztą wystarczy się forum owemu przypatrzyć. Od cholery takich przykładów. <hahaha> Wystarczy popatrzeć jak sobie ludzie tutaj słodzą: ty uwierz mi, ja uwierzę tobie. ;) That's the way it is.
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 24 maja 2008, 10:57

PFC pisze:Ja mam na ten temat własną teorię. 8) Otóż moim zdaniem większość ludzi cierpi na dysonans, polegający na tym, że istnieją potężne rozbieżności między tym czym są, a tym, czym chcieliby w oczach własnych i cudzych być. :) Stąd się to całe zakłamanie bierze. Bo tak prościej i wygodniej. <chory> Łatwo to zaakceptować, gdy odkryjemy, że inni też się podobnie bawią. To działa tak: "ja mam swoją historyjkę wydumaną o sobie, Ty swoją - jeśli Ty uwierzysz w moją, a ja w Twoją, to będzie nam sie egzystować przyjemniej"... Zresztą wystarczy się forum owemu przypatrzyć. Od cholery takich przykładów. <hahaha> Wystarczy popatrzeć jak sobie ludzie tutaj słodzą: ty uwierz mi, ja uwierzę tobie. ;) That's the way it is.
_________________


Ależ oczywiście, odpowiednio dobrze zrobiony PR potrafi zdziałać cuda. Ot taki PRowski pawi ogon.Jak historyjka jest dobra to i można partnera złapać na nią dobrego i miejsce w społeczności odpowiednie zająć.A wystarczyło by stosować zasadę "po czynach ich poznacie, nie po słowach". Ale nie jojcze,że tak się dzieje bo w tedy bym był hipokrytą [:D]
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
Mona
Weteran
Weteran
Posty: 2944
Rejestracja: 16 lis 2004, 13:34
Skąd: Gdynia
Płeć:

Postautor: Mona » 24 maja 2008, 11:41

Elspeth pisze:Sam może sobie "szaleć" ale jego przyszła luba ma być niewinna.

Taa, tylko muszą być kobiety, z którymi owi muszą/chcą szaleć, a potem z reguły, to one są gorsze, bo już nie dziewice. Paradoks? :D To się, Słoneczko, nazywa: święci-jebliwi :)
Sorry, ale nie ma innego określenia...
"Cause we all have wings, but some of us don’t know why"



Joe Cocker
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 24 maja 2008, 12:50

Mona pisze:Nie jestem facetem, ale może chodzi najbardziej o władzę, o poczucie tego, że jest się samcem 100%wym,

Poza tym można sobie taką dziewicę "wychować" podług własnych preferencji :D
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Golly Gee
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 190
Rejestracja: 14 wrz 2006, 11:12
Skąd: *b*a*h*a*m*y*
Płeć:

Postautor: Golly Gee » 24 maja 2008, 12:57

AMX pisze:Eng ty sobie tak z nas jaja robisz czy naprawdę masz tak pokrzywioną psychikę??


Podobne pytanie mi się nasunęło. Eng ten Twój post jest bardzo nie spójny. Na prawdę jesteś przekonany, że kolesie co faktycznie by przelecieli wszystko co się rusza, ulegli katolickiej propagandzie? ? ? Katolicyzm w Polsce to statystyka. Na moje oko 1% stosuje doktryny kościoła w sprawach łóżkowych. I nie wiem co masz do tych ludzi, co z czystością do ślubu czekają? Tak sobie postanwili, przeszkadza Ci to?

PFC pisze:No więc mówimy o emocjonalnych niedorozwojach. ...A wobec tego czy rozmowa tego typu ma w ogóle głębszy sens? Moim zdaniem jednak niekoniecznie.
No faktycznie, ja bym poszerzył krąg badanych.

PFC pisze:Wystarczy popatrzeć jak sobie ludzie tutaj słodzą: ty uwierz mi, ja uwierzę tobie.
Coś w tym jest.
ale wkoło jest wesoło
Awatar użytkownika
AMX
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 324
Rejestracja: 02 lis 2005, 00:29
Skąd: Burkina Faso
Płeć:

Postautor: AMX » 24 maja 2008, 13:02

Eng pewnie trafiał tylko, albo na modliszki, które go bez mydła chciały..... albo na świętojebliwe i dlatego teraz tak postrzega rzeczywistość.
Wy jeździcie, My latamy.
Awatar użytkownika
PFC
Weteran
Weteran
Posty: 913
Rejestracja: 21 sie 2006, 19:14
Skąd: Szczecin/Poznań
Płeć:

Postautor: PFC » 24 maja 2008, 15:21

AMX pisze:Eng pewnie trafiał tylko, albo na modliszki, które go bez mydła chciały..... albo na świętojebliwe i dlatego teraz tak postrzega rzeczywistość.


No więc to się nazywa myślenie wertykalne. <faja> ...W sumie większość wypowiedzi w tym temacie - i nie tylko tym - zahacza o tasowanie wciąż tych samych stereotypów. <niewiem>
Szczecin Floating Garde 2050 Project.
Awatar użytkownika
Maverick
-#
-#
Posty: 7683
Rejestracja: 04 sty 2004, 21:49
Skąd: Eden
Płeć:

Postautor: Maverick » 24 maja 2008, 20:37

Tommy Gavin pisze:Dla mnie to jest traktowanie dziewictwa jako jakieś choroby.
Ja tak dziewictwa nie traktuje. Tylko po prostu mam szacunek do takich dziewczyn i dla przyjemnosci wole zaliczyc inna, moze dla niej ta faldka czyms waznym byc w koncu i po co ja tego pozbawiac. Inna sprawa ze jak widze 22 letnia dziewice... coz. Wytrwala :D
Inanna pisze:I po tym razie (lub kilku razach) stałeś się już super kochankiem, ekspertem od seksu?? Akurat w to uwierzę
Po co w Tobie tyle jadu? Atakujesz mnie na slepo zupelnie nie wiem czemu. Nigdzie nie pisalem ze stalem sie po tym super kochankiem wiec mi tego nie imputuj. Nawet teraz nie moge tak o sobie powiedziec, choc nie ukrywam ze pod tym wzgledem czuje sie conajmniej ponadprzecietny. Ale to zasluga nie kilku nastepnych razow tylko kilkudziesieciu. I kilku roznych dziewczyn swoja droga.
Stormy

Postautor: Stormy » 24 maja 2008, 20:42

Maverick pisze:Inna sprawa ze jak widze 22 letnia dziewice... coz. Wytrwala :D

czyli kazda dziewczyna w tym wieku to jakas dziwna ma byc niby skoro ma az tyle lat a wciaz dziewica? moja kolezanka ma 22 lata, jest dziewica.. powod: brak okazji, problemy rodzinne (chora matka, ktora zmarła, i ktora sie wczesniej opiekowala)

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 302 gości