Dziewictwo nie jest równoznaczne z posiadaniem błony dziewiczej –jak już pisałam to stan umysłu a nie stan wejścia do pochwy! I tego się będę trzymać ;PP
Andrew pisze:jesli masz przerwaną błonę dziewicza - to dziewica nie jestees I KONIC KROPKA
Andrew, no ja właśnie z tym KOŃCEM I KROPKĄ najbardziej się nie zgadzam. Reszta to prawda, ale zaprezentowana w sporym, jak dla mnie uproszczeniu ;] A ja chcę trochę podrążyć w temacie i go pozytywnie pokomplikować

...Przy okazji może zrodzi się jakaś ciekawa dyskusja?

Pozwolę sobie zacytować fragment, będący zarazem puentą pewnego dość ciekawie napisanego artykułu:
„ Fakt rozpoczęcia współżycia już na stałe jest wbudowany w umysł dziewczyny i czy będzie to seks koitalny, analny czy stosunki przedsionkowe – sam kontakt jej narządów intymnych, dopuszczanie tak blisko mężczyzny w sytuacji seksualnej, penetracja penisa nawet jeśli nie w głąb pochwy, to już UTRATA DZIEWICTWA. Pomysły, by uprawiać w najlepsze seks, ale tak, by za wszelką cenę chronić błonę, by dalej móc mówić o sobie „dziewica”, to – nazywając je po imieniu – pomysły chore. Nie żyjemy w krajach arabskich, nikt dziewczyny nie rozlicza z posiadania nienaruszonej błony dziewiczej, od tego nie zależy, czy wyjdzie za mąż, te czasy u nas dawno minęły! Natomiast opinia o niej i to, co sama myśli o sobie, z posiadaniem błony nie mają nic wspólnego!”
I podpisuję się pod tym wszystkimi swoimi członkami ;PP
Andrew pisze:Gdyby było inaczej kazda mogla by powiedziec. ze jest dziewica, a błona ? cóż na rowerze jechala i sie przerwala tyle tylko, ze inaczej blona peka w takich sytuacjach, a inaczej podczas stosunku .
Nie, nie każda ;]
A z tym rowerem to może i prawdopodobne. Pod warunkiem, że spełnione będą następujące warunki takiej jazdy: wyboje + brak siodełka
Jeśli w dalszym ciągu dziewictwo będzie utożsamiane tylko i wyłącznie z nienaruszoną hymen to coraz częściej będziemy się spotykać z pytaniami typu „nie wiem czy jestem dziewicą, choć nigdy nie współżyłam”, albo "problemami" mniej więcej takiego kalibru: „Żona mnie okłamała, mówiąc, że byłem jej pierwszym, jednak po nocy poślubnej prześcieradło było czyste” ;] Ech...
Princesska93, jeśli to czy posiadasz błonę czy nie jest dla Ciebie takie ważne, przy czym sama (przy pomocy lusterka) nie jesteś w stanie jej zlokalizować to Twoje wątpliwości może rozwiać jedynie ginekolog ;] Zapewniam, że nikt z forumowiczów nie jest w stanie udzielić Ci 100 % pewnej odpowiedzi na to pytanie ;]