bez seksu?

Zagadnienia związane ze sferą fizyczną (cielesną), a także z problemami dotyczącymi tematów współżycia i kontaktów cielesnych. Pozycje seksualne - wymiana doświadczeń.

Moderator: modTeam

Awatar użytkownika
zielony kot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 07 lut 2005, 18:59
Skąd: kolwiek bądź
Płeć:

bez seksu?

Postautor: zielony kot » 02 paź 2007, 21:52

otwieram ten temat bardziej, zeby sie wygadac, byc moze jednak ktos bedzie mial jakies rady dla mnie, ewentualnie ciekawe opinie na ten temat.
przez dlugi czas bralam tabletki, i moje libido obnizylo sie niemal do zera, ten stan utrzymywal sie jeszcze dlugo, dlugo potem. teraz ochota na seks powrocila, jednak nie daze do niego, poniewaz wiem, ze zawsze po bede rozczarowana i niezaspokojona. nigdy nie mialam orgazmu i prawie juz sie z tym pogodzilam, jednak smutne jest to, ze mojemu narzczonemu nie bardzo sie chce chciec. piesci mnie, jest czuly, ale na przyklad zadbanie o odpowiednia atmosfere (wino, muzyka, chociazby- sama muzyka) jest juz ponad jego sily. a niestety, wiem, ze to z moim lebkiem sa problemy i to mozg trzebaby podniecic, zeby bylo fajnie. dawalam mu mase wskazowek, co by mnie ucieszylo, i nigdy sie tego nie doczekiwalam, ewentulalnie raz jeden- i koniec. mu chyba latwiej zrezygnowac z seksu, niz bardziej sie postarac, a ja ciagle mam ochote. byleby o mnie zadbal. uff...
"Celem życia jest żyć. To znaczy być świadomym - zazdrośnie, do upojenia,
pogodnie, bosko świadomym."
Henry Miller
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 02 paź 2007, 21:56

Dawalas mu wskazowki- w sensie mowilas wprost?
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 02 paź 2007, 21:59

zielony kot pisze:ze mojemu narzczonemu nie bardzo sie chce chciec

po cholere sie zareczaliscie jak Tobie nie jest dobrze w lozku z Nim?

zielony kot pisze:nigdy nie mialam orgazmu i prawie juz sie z tym pogodzilam

bez sensu, nie mozna sie pogodzic z czyms takim. seks to bardzo wazny element zwiazku - musi byc dobrze. Pozniej tylko narastaja frustracje!
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
zielony kot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 07 lut 2005, 18:59
Skąd: kolwiek bądź
Płeć:

Postautor: zielony kot » 02 paź 2007, 21:59

no wlasnie- tak wprost, ze juz bardziej sie nie da! jemu sie chyba nie chce, po prostu.... <pijak>


mia odpowiedz banalna- bo sie kochamy...wszystko inne jest ok, jest kochajacy, czuly, opiekunczy, mam w nim wsparcie, jest moim przyjacielem, tylko w lozku... :(
Ostatnio zmieniony 03 paź 2007, 09:03 przez zielony kot, łącznie zmieniany 2 razy.
"Celem życia jest żyć. To znaczy być świadomym - zazdrośnie, do upojenia,

pogodnie, bosko świadomym."

Henry Miller
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 02 paź 2007, 22:00

zielony kot pisze: jemu sie chyba nie chce, po prostu....

jak mu sie nie chce to zmien narzeczonego :]
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
zielony kot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 07 lut 2005, 18:59
Skąd: kolwiek bądź
Płeć:

Postautor: zielony kot » 02 paź 2007, 22:24

spytam inaczej- czy ktos byl w podobnej sytuacji? czy ktokolwiek widzi jakies wyjscie?
"Celem życia jest żyć. To znaczy być świadomym - zazdrośnie, do upojenia,

pogodnie, bosko świadomym."

Henry Miller
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 02 paź 2007, 22:29

zielony kot pisze:mia odpowiedz banalna- bo sie kochamy...wszystko inne jest ok, tylko w lozku...

tylko??
nie sadzisz, ze az?
dla Ciebie seks jest jak widze wazny, jak dla niego nie, to nie ma na to rady. Czasami ludzie nie potrafia sie w tej sferze dopasowac. Czasami sama milosc nie wystarcza.
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 02 paź 2007, 22:29

zielony kot pisze:czy ktokolwiek widzi jakies wyjscie?

inne niż wysiłek OBU stron? nie ma mowy :-)
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 02 paź 2007, 22:34

zielony kot pisze:jednak nie daze do niego, poniewaz wiem, ze zawsze po bede rozczarowana i niezaspokojona. nigdy nie mialam orgazmu i prawie juz sie z tym pogodzilam

masz 21 lat i juz posiadanie orgazmu spisalas na straty ??
szkoda.
Sa dziewczyny, kobiety które nawet z łechtaczkowym maja problemy i musi minac troche czasu nim sie go naucza.
Czy masturbujesz sie ??
jeśli tak to czy masz wtedy orgazm ??
zielony kot pisze:ale na przyklad zadbanie o odpowiednia atmosfere (wino, muzyka, chociazby- sama muzyka) jest juz ponad jego sily

może mu to do łba nie przychodzi. Powiedz mu jaka otoczke chcesz, powiedz m u czego chcesz, o czym marzysz. Przeciez to Twój narzeczony. Ja tez mam narzeczonego i nie wyobrazam sobie, żebym najpierw o potrzebach swoich pisała na forum a potem ewentualnie mówiła jemu majac jednoczesnie żale, że moje potrzeby sa niezaspokojone.
zielony kot pisze:dawalam mu mase wskazowek, co by mnie ucieszylo, i nigdy sie tego nie doczekiwalam, ewentulalnie raz jeden- i koniec

moze te wskazówki takie malo wskazujace były, spróbuj tak po prostu powiedziec, że lubisz dostawac kwiaty, ze daje ci to mase radosci, ze chcesz by czaem zaskoczył cie kolacja z winem.
zielony kot pisze:mu chyba latwiej zrezygnowac z seksu, niz bardziej sie postarac, a ja ciagle mam ochote.

a moze po seksie albo juz przed okazujesz niezadowolenie, że tych kwiatów i kolacyjki nie ma ??
a skoro ci sie tak seksu chce to ja mam pytanie co cie powstrzymuje przed przejeciem inicjatywy.
zielony kot pisze:no wlasnie- tak wprost, ze juz bardziej sie nie da! jemu sie chyba nie chce, po prostu....

to moze opisz to wprost

[ Dodano: 2007-10-02, 22:35 ]
a własnie zapomniałam zapytac
Piszesz, ze on sie nie stara, a jak starasz sie ty, jaka ty otoczke robisz ??
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 02 paź 2007, 22:37

No wlasnie, z tymi wskazowkami i kobietami to roznie bywa. Dla Was czesto wasze wskazowki wydaja sie jasne i jednoznaczne, ale nie dla faceta.

zielony kocie - oczekujesz jakiejs wspanialej rady, a takiej nikt Ci tu nie da. Na razie dziewczyny Ci bardzo sensownie napisaly. Poczytaj sobie, pomysl.

Jaka ja mam dzis cierpliwosc i mentalnosc medrca! :)
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
zielony kot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 07 lut 2005, 18:59
Skąd: kolwiek bądź
Płeć:

Postautor: zielony kot » 02 paź 2007, 22:41

Dzindzer- pisze jasno- nie da sie bardziej wprost! z poczatku robilam aluzje, costam napomykalam, pozniej poszlo z grubej rury- chce muzyke, chce winko, chce to i tamto, przynajmniej od czasu do czasu.to nic nie daje na dluzsza mete.

co do mojego starania- otoz dawniej staralam sie bardzo, bardzo- specjalne pieszczoty, ponczochy, wszystko tak, jak on lubi najbardziej. ale wiesz, jesli tak jest rok, dwa, ze ja sie staram i tyle, to juz naprawde nie mam na co czekac z jego strony, prawda? wlasnie o to chodzi, zeby wykazal inicjatywe, zeby mnie pouwodzil...

mia, tego sie wlasnie obawiam...


wujo, moje wskazowki byly naprawde maksymalnie jasne, on na sto procent wie, czego bym chciala.
Ostatnio zmieniony 03 paź 2007, 16:34 przez zielony kot, łącznie zmieniany 1 raz.
"Celem życia jest żyć. To znaczy być świadomym - zazdrośnie, do upojenia,

pogodnie, bosko świadomym."

Henry Miller
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 02 paź 2007, 22:47

Jesli wiec jemu naprawde to wisi, to jak dla mnie zwiazek jest grubo do przemyslenia.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
Dzindzer
Moderator
Moderator
Posty: 7882
Rejestracja: 16 lis 2005, 20:01
Skąd: Z Twoich Snów
Płeć:

Postautor: Dzindzer » 02 paź 2007, 22:48

zielony kot pisze:chce muzyke, chce winko, chce to i tamto, przynajmniej od czasu do czasu.to nic nie daje na dluzsza mete.

jesli tak to wymieniasz, chce, chce, chce to to brzmiec moze jak lista żądań.
Równie dobrze jemu moze nie zalezec az tak by sie starac

Czyli jak cos fajnego jest to jest to z Twojej strony.
Pisałas, ze tylko w łózku sie nie uklada, a ja widze, ze to łózko to tylko czesc problemów, a właściwie ich skutek.
Awatar użytkownika
zielony kot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 07 lut 2005, 18:59
Skąd: kolwiek bądź
Płeć:

Postautor: zielony kot » 02 paź 2007, 22:57

dzindzerko, w tym momencie juz nie wymieniem ani rzadan ani chcen, bo i tak wiem, ze to nic nie da. nie mowie, ze fajne to tylko z mojej strony, jak pisalam jest czuly i w ogole, ale wiadomosc, ze trzeba mi mozg podniecic za cholere nie trafia (piesczoty- w miare, ale nic poza tym, jesli wiesz, co mam na mysli)

jak mnie o to zapytalas to faktycznie, rzadko bardzo (jesli w ogole) dba to, co by mnie ucieszylo, o czym marze, poza lozkiem rowniez. oj, w miare myslenia coraz gorzej to wyglada, prawda?
"Celem życia jest żyć. To znaczy być świadomym - zazdrośnie, do upojenia,

pogodnie, bosko świadomym."

Henry Miller
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 02 paź 2007, 23:02

zielony kot pisze:oj, w miare myslenia coraz gorzej to wyglada, prawda?

mhm, zebys wiedziala
czy kiedys, wczesniej, odczuwalas satysfakcje z waszego zycia seksualnego?
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
zielony kot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 07 lut 2005, 18:59
Skąd: kolwiek bądź
Płeć:

Postautor: zielony kot » 02 paź 2007, 23:07

na samiutkim poczatku, jak taka ciekawosc byla, wakacje, ledwo sie poznalismy, i nie uprawialismy jeszcze seksu- seksu, tylko pieszczoty, wiesz, taka poczatkowa adrenalina. teraz mi sie jezcze przypomnialo, ze na niego w ogole jakies takie wyrafinowatosci nie dzialaja za bardzo, chcialabym zrobic striptis, ale nie moge, bo nowiuska drzewniana podlage porysuje, kiedy mu napominam na miescie ze nie mam majtek to zero wrazenia, kiedy zrobilam mala sesje fotograficzna i sie wdzieczylam i wyginalam, to jego zajmowalo... oswietlenie.

dodam, ze nie jest tak, ze nie dzialam na niego- ot, tylko taki prosty, przasny seks, nic wiecej mu sie nie chce chyba, dwa rozne spojrzenia na seks.

dodam jeszcze, ze on sam nie stara sie byc atrakcyjny dla mnie- bekanie, pierdzenie- na porzadku dziennym

nie trafilyscie tak nigdy? :(
"Celem życia jest żyć. To znaczy być świadomym - zazdrośnie, do upojenia,

pogodnie, bosko świadomym."

Henry Miller
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 02 paź 2007, 23:10

wspolczuje :/ wyjatkowo sie nie dobraliscie, mnie tez kreca takie rzeczy, roznorodnosc, porbowanie nowych rzeczy, nowych stylulacji...
najgorsze, ze jak na niego to faktycznie nie dziala to nic z tym nie zrobisz...
dziwie sie tylko, ze w sytuacji kiedy Ty nie masz orgazmow on nie chce o to zadbac :>
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 02 paź 2007, 23:18

zielony kot pisze:na samiutkim poczatku, jak taka ciekawosc byla, wakacje, ledwo sie poznalismy, i nie uprawialismy jeszcze seksu- seksu, tylko pieszczoty, wiesz, taka poczatkowa adrenalina. teraz mi sie jezcze przypomnialo, ze na niego w ogole jakies takie wyrafinowatosci nie dzialaja za bardzo, chcialabym zrobic striptis, ale nie moge, bo nowiuska drzewniana podlage porysuje, kiedy mu napominam na miescie ze nie mam majtek to zero wrazenia, kiedy zrobilam mala sesje fotograficzna i sie wdzieczylam i wyginalam, to jego zajmowalo... oswietlenie.

dodam, ze nie jest tak, ze nie dzialam na niego- ot, tylko taki prosty, przasny seks, nic wiecej mu sie nie chce chyba, dwa rozne spojrzenia na seks.

dodam jeszcze, ze on sam nie stara sie byc atrakcyjny dla mnie- bekanie, pierdzenie- na porzadku dziennym

nie trafilyscie tak nigdy? :(


Moze mu sie orientacja na "prysznicowo-mydlana" zmienia? I to nie jest w zasadzie zart.

Bo niby wyglada na znudzenie, ale cholera wie.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
zielony kot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 07 lut 2005, 18:59
Skąd: kolwiek bądź
Płeć:

Postautor: zielony kot » 02 paź 2007, 23:19

"prysznicowo- mydlana"...? to znaczy? ze sam?
"Celem życia jest żyć. To znaczy być świadomym - zazdrośnie, do upojenia,

pogodnie, bosko świadomym."

Henry Miller
Awatar użytkownika
Wujo Macias
Maniak
Maniak
Posty: 750
Rejestracja: 24 paź 2006, 05:06
Skąd: 3miasto
Płeć:

Postautor: Wujo Macias » 02 paź 2007, 23:23

[quote="zielony kot"]"prysznicowo- mydlana"...? to znaczy?[/quote

Ze pedalem jest,:)
Ale mowie- to jedno z mozliwych wytlumaczen.

censored jak sie mozna nie dobrac w lozku swoja droga. Jak czytam o tych akcjach typu "nie mam majtek", jakies posntany w plenerze, kombinowanie z strony kobiet jak tu urozmaicic seks to az mnie ku.rwa jasna strzela, ze ja bylem tak wytrenowany ze seks byl tylko jak ona chciala. I nie byl to seks specjalnie urozmaicony, ani czesty, ani robiony pode mnie.
Frustracje takie, korzystam z okazji, ze mamy taki temat.
"księżycówka, napisałem Ci priva"
Awatar użytkownika
zielony kot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 07 lut 2005, 18:59
Skąd: kolwiek bądź
Płeć:

Postautor: zielony kot » 02 paź 2007, 23:29

nie nie, to na pewno nie to. moim zdaniem on nie uwaza tego za problem po prostu.

kurcze ja zawsze uwielbialam seks, a tu taka klapa... no, okropne to jest. starasz sie jak h.. i nic.
"Celem życia jest żyć. To znaczy być świadomym - zazdrośnie, do upojenia,

pogodnie, bosko świadomym."

Henry Miller
Awatar użytkownika
Mijka
Weteran
Weteran
Posty: 2895
Rejestracja: 22 sie 2005, 23:44
Skąd: Śląsk
Płeć:

Postautor: Mijka » 03 paź 2007, 02:27

zielony kot pisze:. moim zdaniem on nie uwaza tego za problem po prostu.

to uswiadom mu, ze dla Ciebie to jest problem
kokieteria to zachowanie, które ma dać drugiej osobie do zrozumienia, że spółkowanie jest możliwe, ale ta możliwość nie może być pewnością.
Awatar użytkownika
zielony kot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 07 lut 2005, 18:59
Skąd: kolwiek bądź
Płeć:

Postautor: zielony kot » 03 paź 2007, 09:00

no przeciez ciagle pisze, ze mu uswiadamialam.
"Celem życia jest żyć. To znaczy być świadomym - zazdrośnie, do upojenia,

pogodnie, bosko świadomym."

Henry Miller
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 03 paź 2007, 09:07

To tak jak z moją zoną <aniolek> ona wie ze ja uwielbiam sex jak i ją sama , ale ma to jakos mimowolnie w DUPIE !
Wiec myslę ... ze zrobic sie tu za bardzo nic nie da . <przytul>
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 03 paź 2007, 09:21

Weź na przeczekanie, dopóki nie spełni Twoich warunków wyjściowych i nie spróbuje seksu na sposób, który Ciebie rusza. Jeżeli to jest taki "prosty chłop" jak opisujesz, to tylko ciśnienie w jajach pobudzić go może do myślenia o spełnianiu Twoich oczekiwań. Gadanie nic tu nie da.

I pierwsza nie wychodź już wiecej z inicjatywą (bez majtek, sesje foto itp, to są swoją drogą bzdury z Compolitan, że kobieta ma się tak nadstawiać facetowi i go kusić. Jeszcze czego ! Kobieta ma prawo leżeć jak kłoda ! :)

Jeżeli Twój facet nie pęknie po miesiącu celibatu, to: onanizuje się albo pedał albo ma kogoś i Ciebie nie kocha.
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 03 paź 2007, 09:26

nadia pisze:Kobieta ma prawo leżeć jak kłoda ! :)



Eeeee!! to ja sie połozę jak kłoda z ptakiem stojacym jak strzała i niech kobieta sama sobie radzi , a co to mnie lezec jak kłoda nie wolno czy co ? :> zes walneła teraz , kobieta ma prawo ? NIE MA !! odkąd weszło równouprawnienie !

Kobieta biernym w sexie mówimy stanowcze nie !! bo takie cos to kupie w sex schopie i nadmucham sobie , a jak duzo zaplace to kupie z bajerami takimi ze głowa boli ! <aniolek>


nadia pisze:Jeżeli Twój facet nie pęknie po miesiącu celibatu, to: onanizuje się albo pedał albo ma kogoś i Ciebie nie kocha.


taaaa a moja zona sie Ononizuje , jest lizbijką i ma z dwóch kochanków .... <hahaha>


nadia pisze:. Jeżeli to jest taki "prosty chłop" jak opisujesz, to tylko ciśnienie w jajach pobudzić go może do myślenia o spełnianiu Twoich oczekiwań. Gadanie nic tu nie da.

.


prosze Cie ?! zaprzestan juz pisania w tym temacie
nadia
Uzależniony
Uzależniony
Posty: 419
Rejestracja: 18 lut 2007, 17:53
Skąd: ze wschodu
Płeć:

Postautor: nadia » 03 paź 2007, 09:33

Andrew pisze:nadia napisał/a:

Jeżeli Twój facet nie pęknie po miesiącu celibatu, to: onanizuje się albo pedał albo ma kogoś i Ciebie nie kocha.


taaaa a moja zona sie Ononizuje , jest lizbijką i ma z dwóch kochanków .... <hahaha>


Może Ciebie nie kocha ?
Andrew pisze:nadia napisał/a:
Kobieta ma prawo leżeć jak kłoda ! :)



Eeeee!! to ja sie połozę jak kłoda z ptakiem stojacym jak strzała i niech kobieta sama sobie radzi ,

Ja bym sobie poradziła <aniolek>
Awatar użytkownika
Andrew
Weteran
Weteran
Posty: 12396
Rejestracja: 23 lis 2003, 14:38
Skąd: z domu
Płeć:

Postautor: Andrew » 03 paź 2007, 09:57

nadia pisze:
Może Ciebie nie kocha ?


tu sie zgodzic mogę , ale czy do sexu trzeba kochać ? samą chec nie styknie ? :>
Awatar użytkownika
zielony kot
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 200
Rejestracja: 07 lut 2005, 18:59
Skąd: kolwiek bądź
Płeć:

Postautor: zielony kot » 03 paź 2007, 10:01

w jednym sie zgadzam- gadanie nic nie daje. wiec moze faktycznie celibat.

co do lezenia jak kloda- niewielka przyjemnosc dla mnie. ja lubie sie postarac, lubie sprawiac przyjemnosc, jak cholera lubie. bylebyi mu tez przyszlo do glowy, zeby sie pofatygowac o to, co mi sprawia przyjemnosc. jak oboje sie staraja, to dopiero jest frajda, prawda?

wiem, ze mnie kocha (to bardzo okazuje poza lozkiem) i ze nikogo nie ma.

ale jak czytam tu na forum, jak to sie mezczyzni staraja, jak glowkuja, jak sie staraja przyjemnosc sprawic, to az mnie z zazdrosci skreca


andrew jak kobieta ma z chlopem zycie spedzic to by sie jednak milosc przydala. co innego niz romans czy krotka przygoda. w kwestii seksu tez.
"Celem życia jest żyć. To znaczy być świadomym - zazdrośnie, do upojenia,

pogodnie, bosko świadomym."

Henry Miller
Awatar użytkownika
lollirot
Weteran
Weteran
Posty: 3294
Rejestracja: 02 maja 2005, 00:52
Skąd: ...
Płeć:

Postautor: lollirot » 03 paź 2007, 10:04

nadia pisze:Kobieta ma prawo leżeć jak kłoda !

może i ma, jeśli jej to odpowiada. ale autorce nie odpowiada, zważ.
pan nie jest moim pasterzem
a niczego mi nie brak
nie przynależę i nie wierzę
i chociaż idę ciemną doliną
zła się nie ulęknę i nie klęknę.

Wróć do „Seks, kontakt fizyczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 358 gości