1 raz... juz po... prosze o pomoc...
: 10 cze 2007, 15:10
mam 19 lat moja dziewczyna tez... od dluzeszego czasu poznawalismy swoje ciala i za moja namowa zgodzila sie odbyc ten 1 raz... (dla mnie nie pierwszy) staralem sie byc tak ostrozny jak tylko potrafie... w pewnym momencie jednak dobilem co ja strsznie zabolalo az zeszla ze mnie... stalo sie to za 2 razem... za 1 odczowala bol ale byl do zniesienia o odczowaniu przez nia przyjemnosci raczej nie ma mowy... za 2 razem bylo podobnie poza ta wpadka z dobiciem... za 3 razem wsadzalem o wiele mniej i podobno odczuwala przyjemnosc lecz "troche boli" dalej nie ustepowalo... w nocu przebudzila sie z bolu i tak ja bolalo az do popoludnia pozniej ustapilo... moje obawy sa takie ze po prostu nie chce jej sprawiac cierpienia nie chce zeby ja bolalo:( a po 3 razie (gdzie powiedziala ze juz bylo calkiem przyjemnie) dalej trudno bylo sie dopatrzy "szczerego?" usmiechu na jej twarzy...
dlugosc mojego penisa to jakies 18-19cm... wsadzalem gdzies do moze 2/3 a nawet 3/4 dlugosci penisa (przepraszam ale nie jestem w stanie dokladnie tego okreslic... na pewno sie wsadzilem calego... za to w polowie na 100% ale czy dalej to glowy sobie nie dam uciac...) dalej juz byl tylko bol... czy to oznacza ze dalej juz nie bede mogl wsadzic? czy pochwa sie jakos rozciagnie wyprostuje czy raczej juz tak zostanie? nie chce aby ja bolalo... boje sie kolejnego razu... nie chce zeby odczowala juz jaki kolwiek bol nawet lekki... jak zachowac sie nastepnym razem? skad mam wiedziec gdzie jest koniec pochwy? wsadzac az poczuje opor? co zrobic zeby zminimalizowac ten bol... jaka pozycja temu sprzyja najbardziej? nom i ostatnie moje chyba pytanie... czy ja w ogole przebilem jej blone? krwi nie bylo... wiem ze nie zawsze jest itd ale z racji tego ze nie wsadzilem do konca nie jestem pewien... boje sie ze moge ja zrazic i ze ona bedzie sie obawiala za kazdym razem teraz bolu:( czekam na jakies rady... z gory wielkie dzieki i przepraszam za moja ortografie i polskie znaki... a raczej ich brak... pozdrawiam...
