Strona 1 z 2
Ogromny problem z nadpobudliwością!
: 19 lut 2007, 18:49
autor: DarekS
Powaznie zastanawiam sie nad wizyta u seksuologa, poniewaz mam dziwny problem, ktory - powiem szczerze - zaczyna mnie przerazac. Obawiam sie, ze jestem nadpobudliwy seksualnie. Nie mam na mysli ciaglej ochoty na seks. Po prostu podniecam sie bardzo czesto, w nieodpowiednich momentach. Mam 24 lata, a opisane przeze mnie problemy zaczely sie juz dawno. Kiedys myslalem, ze przejdzie to z czasem... po okresie dojrzewania. Ale trwa to za dlugo. Niektontrolowane (widoczne) wzwody pojawiaja sie u mnie bardzo czesto, praktycznie w kazdej sytuacji, z ktorymi seks lub pochodne sprawy sa zwiazane. Wyda sie to Wam glupie, ale czasami czuje mimowolny wzwod nawet wtedy, gdy wybieram w sklepie slipy, czy kapielowki. Podnieca (tylko fizycznie - wzwod niekontrolowany) praktycznie wszystko, co ma zwiazek z seksem lub nagoscia...
Jestem zonaty, z zona wspolzyjemy regularnie i jestem zadowolony z mojego zycia intymnego. Nie mam pojecia, dlaczego te mimowolne wzwody sa tak czeste. Boje sie nawet tego, ze penis wzwiedzie sie na basenie pod prysznicem... a to bylaby juz totalna porazka. Dlatego szukam pomocy.
Co poradzicie?
: 19 lut 2007, 19:30
autor: Jarek
Jak byłem w wojsku, to nam na takie dolegliwości dodawano brom do kawy (oczywiście myśląc, że my o tym nie wiemy).Ale wtedy na kilka dni przed wyjazdem na przepustke/urlop rezygnowało się z tego "rarytasu".
ps. kawa to był podstawowy napój do wszelkich posiłków i zimna jako napój orzeźwiający-oczywiście zbożowa.
: 20 lut 2007, 11:09
autor: DarekS
Dzięki za odpowiedź...
A może ktoś zna inny sposób na zmniejszenie nadpobudliwości biorącej się nie wiadomo skąd? Obawiam się, że bez wizyty u seksuologa się nie obejdzie...

: 20 lut 2007, 11:29
autor: robal_dl
Ja sie tym jakoś nie przejmuje.. chodź jestem młody i niedoswiadczony <--?:|) .. mi tez sie to zdaza:P czasami jak nawet w jakiejs powaznej sytuacji pomysle o czyms to mam wzwod:P:D
: 20 lut 2007, 11:31
autor: DarekS
Łatwo powiedzieć. To wyobraź sobie, że wokół sami faceci, a Tobie staje mimowolnie? Co oni sobie pomyślą? Tylko jedno...
: 20 lut 2007, 11:34
autor: robal_dl
DarekS pisze:Łatwo powiedzieć. To wyobraź sobie, że wokół sami faceci, a Tobie staje mimowolnie? Co oni sobie pomyślą? Tylko jedno...
mhm... no troche by to było głupie.. ale jak by to byli ludzie którzy mnie znaja to wystarczylo by zebym udawal ze jestem zamyslony, on by tam mnie wolal i sie smial a ja bym wyskoczyl z zamyslenia i dpowiedzial : "..zamyslilem sie" i wszyscy by wiedzieli o co chodzi.
: 05 maja 2007, 18:52
autor: Pital_87
ja tez mam taki problem i tez nie wiem co z tym zrobic. zazwyczaj mi to nie przeszkadza ale jak dzieje sie to czasami ww towarzystwie to sie z tym zle czuje...... jesli macie jakies rady to dajcie znac
P.S. milo wiedziec ze nie jestem sam z takim problemem;)
: 05 maja 2007, 19:42
autor: jbg
Grunt by nie nosić kompletu bokserki + krótkie spodenki. Przy innym wyborze ubrania wszystko się maskuje.
: 06 maja 2007, 16:14
autor: Pital_87
jbg pisze:Grunt by nie nosić kompletu bokserki + krótkie spodenki. Przy innym wyborze ubrania wszystko się maskuje.
dzięki za rade ale to raczej nie rozwiązuje problemu.....
Re: Ogromny problem z nadpobudliwością!
: 07 maja 2007, 08:51
autor: Andrew
DarekS pisze:Powaznie zastanawiam sie nad wizyta u seksuologa, poniewaz mam dziwny problem, ktory - powiem szczerze - zaczyna mnie przerazac. Obawiam sie, ze jestem nadpobudliwy seksualnie. Nie mam na mysli ciaglej ochoty na seks. Po prostu podniecam sie bardzo czesto, w nieodpowiednich momentach. Mam 24 lata, a opisane przeze mnie problemy zaczely sie juz dawno. Kiedys myslalem, ze przejdzie to z czasem... po okresie dojrzewania. Ale trwa to za dlugo. Niektontrolowane (widoczne) wzwody pojawiaja sie u mnie bardzo czesto, praktycznie w kazdej sytuacji, z ktorymi seks lub pochodne sprawy sa zwiazane. Wyda sie to Wam glupie, ale czasami czuje mimowolny wzwod nawet wtedy, gdy wybieram w sklepie slipy, czy kapielowki. Podnieca (tylko fizycznie - wzwod niekontrolowany) praktycznie wszystko, co ma zwiazek z seksem lub nagoscia...
Jestem zonaty, z zona wspolzyjemy regularnie i jestem zadowolony z mojego zycia intymnego. Nie mam pojecia, dlaczego te mimowolne wzwody sa tak czeste. Boje sie nawet tego, ze penis wzwiedzie sie na basenie pod prysznicem... a to bylaby juz totalna porazka. Dlatego szukam pomocy.
Co poradzicie?
ten problem dotyczy mnie do dzis , ale ja nigdy sie nie chcialem leczyc z tego powodu , bo odbieralem to jako okaz zdrowia

: 07 maja 2007, 13:02
autor: Mati
dzięki za rade ale to raczej nie rozwiązuje problemu.....
ja noszę takie obcisłe bokserki i jest wszystko git...jak stanie to zbytnio tego nie widać, bo bielizna wszystko maskuje...ale to też może dlatego, że nosze szersze spodnie...nie wiem, może po prostu gdy Ci "wstaje" to zacznij myśleć o czymś od czego Ci od razu "flaczeje" ... no wiem...o seksie ze swoją nauczycielką geografii
Nadpobudliwość ?
: 11 maja 2007, 00:41
autor: Matti
To jest normalna pobudliwość. Co myślałeś, że tak szybko się z wiekiem "stygnie"? Co by to było za życie ?
Jak miałem 24 lata, to dopiero po siedmiu razach w ciągu jednej nocy trochę się "uspokajałem".
Teraz mam prawie 36 i jest bez zmian ;-)))
Bywa z tym bardzo różnie, ale niektórzy faceci zachowują pełną pobudliwość i możliwości nawet do setki !
P.S. Warto wiedzieć: plemniki nie tracą na jakości gdy ich producent się starzeje. Producent się starzeje, ale one - nie ! Można powiedzieć, że one nie mają wieku. To właśnie w nich jest telomeraza - enzym, który "zeruje" zegar biologiczny świeżo poczętych dzieci, tym samym powodując, że potomstwo na ogół przeżywa rodziców. Gdybyś miał tyle telomerazy w każdej komórce to w ogóle byś się z wiekiem nie zmieniał !
: 11 maja 2007, 00:44
autor: TFA
I znowu nasuwa sie pytanie. Chwalisz sie czy zalisz ? bo przypomina mi to gadanie lasek typu : "ach Boze jakie ja mam duze piekne cycki, wszyscy faceci sie na nie gapia, jakie to uciazliwe". Chlopie nie rob sobie jaj, bo na starosc jeszcze bedziesz plakal za tym na co narzekasz.
: 11 maja 2007, 08:24
autor: Andrew
: 11 maja 2007, 13:42
autor: TFA
Tez tak mam, ale traktuje to bardziej z usmiechem, uciekam wtedy np. do morza na 5 min. i mi sie troche skurczy

: 12 maja 2007, 19:33
autor: Staruszek Priam
DarekS pisze:Jestem zonaty, z zona wspolzyjemy regularnie i jestem zadowolony z mojego zycia intymnego.
A macie dzieci ? Brak dziecka wiele by, moim zdaniem, wyjaśniał. Za moich czasów nie było tyle seksualnych prowokacji co dziś. Nic dziwnego, że "natura" rwie do wyznaczonego celu bez opamiętania. W TV, w gazecie, Internecie, na komórce - niemal wszędzie, mniejsza bądź większa - seksualna prowokacja. W konsekwencji mamy ustawiczny (u psychoseksualnie zdrowych) głód spełnienia. A dziecko, rzeczywistość na wskroś seksualna, jest właśnie takim spełnieniem. Doskonale porządkuje seksualne spectrum tak, że lalka Barbie o wzwód nie przyprawia. Jeśli na razie nie planujecie poczęcia, to życzę wytrwania i nie kombinowania z przytępianiem wrażliwości. „Czego się nie najesz, tego się nie nawąchasz”
(wzwód niekontrolowany, to bardzo zdrowy objaw. Kontrolować – to tylko magicy potrafią. Ewentualnie impotentni viagrołykacze.)
: 13 maja 2007, 14:02
autor: Andrew
Staruszek Priam pisze:
A macie dzieci ? Brak dziecka wiele by, moim zdaniem, wyjaśniał. Za moich czasów nie było tyle seksualnych prowokacji co dziś. Nic dziwnego, że "natura" rwie do wyznaczonego celu bez opamiętania. W TV, w gazecie, Internecie, na komórce - niemal wszędzie, mniejsza bądź większa - seksualna prowokacja. W konsekwencji mamy ustawiczny (u psychoseksualnie zdrowych) głód spełnienia. A dziecko, rzeczywistość na wskroś seksualna, jest właśnie takim spełnieniem.
Gdybys to pisal do kobiety z podobnym problemem , to bym sie i zgodzic mógł , a tak to mysle , ze dziecko tu by nic nie zmieniło na lapsze , a wrecz na gorsze , bo On ...ten nadpobudliwy by zostal od zony odseparowany , ograniczany przez nią , a to by nie najlepiej wróżyło dla jego nadpobudliwosci
U mnie narodziny dzieci nie zmieniły nic , ale u niego wszak moze byc inaczej

w co osobiscie nie wierze <browar>
: 13 maja 2007, 15:24
autor: saker33
Wreszcie trafil sie jakis porzadny temat. Milo wiedziec ze nie jestem sam z tym problemem. Mam prawie 20 lat i tez jest to dla mnie juz uciazliwe. Zylem nadzieja ze to przejdzie z czasem ale widze na przykladzie autora tematu ze sie mylilem. Jestem w podobnej sytuacji a nawet i gorszej. Mam bardzo wysokie libido,brak seksu powoduje u mnie ze czuje sie jakos zaklopotanym. Moje mysli ciagle zmierzaja do seksu,fantazji i wyobrazen. Podniecam sie bardzo latwo i praktycznie dziesiatki razy dziennie przy doslownie pierdolach ktore maja chocby najmniejsze powiazanie z seksem. Niekiedy wystepuje tez nagle niekontrolowany wzwod w ogole bez przyczyny. Czesto jak sie budze rano to towarzyszy mi wzwod chociaz nic mi sie nie snilo ani o niczym takim przed snem nie myslalem. Pierwsza mysl jak sie obudze to jest ,,ciekawe czy rodzice widzieli,mam nadzieje ze koldra byla na mnie a nie z boku". Czesto wprowadza mnie ten problem wlasnie w zaklopotanie takie jak to i najgorsze jest to ze nawet gdybym pomyslal jak to ktos powiedzial ,,o seksie z byla nauczycielka od geografii" (a byla ona naprawde wstretnym smokiem) to i tak on dalej stoi... Ostatnio nawet pomyslalem czy jest taka mozliwosc ze moje zycie ciagle sprowadza sie do mysli o seksie,gdyz wlasnie te mysli ciagle mi towarzysza..Przez to wszystko dochodzi do takiego momentu ze popadam w takie zaklopotanie ze mysle co jest z moja psychika..uwazam ze mam duzo problemow takich psychicznych i nie radze sobie..ale jednym z najgorszych jest wlasnie to. Na wizyte u seksuologa itp nie mam co liczyc bo doskonale wiem ze nie moglbym sie skupic ani w ogole bym sie na nia nie odwazyl.
: 13 maja 2007, 16:09
autor: Pital_87
saker33 mam dokladnie taki problem jak opisałeś.......a najgorzej jest na plazy albo basenie jak wokolo duzo fajnych lasek a ja wiem ze jak zaczne sie na nie patrzec to mi stanie i wtedy troche glupio. co robisz w takich sytuacjach?
: 13 maja 2007, 16:14
autor: Mati
Pital_87 pisze:co robisz w takich sytuacjach?
odwrócić się na brzuch
albo nie patrzeć na te dziewczyny jako obiekt pożądania...nie myśleć co mają pod strojem kąpielowym...albo w ogóle na nie nie patrzeć

Pital masz dziewczynę?
: 13 maja 2007, 16:17
autor: Pital_87
niestety nie mam:( i chyba w tym tkwi problem......sam nie wiem
: 13 maja 2007, 16:20
autor: Mati
hmm...to jeszcze nie jest źle...aczkolwiek byłoby lepiej gdybyś miał

głowa do góry...faceci już tacy są, że im staje i nic na to nie poradzisz...jedynie możesz sprawić by nie działo się to za często...gdy widzisz jakieś babki to nie patrz na nie jakbyś miał je zaraz zjeść, nie patrz na miejsca które na Ciebie działają podniecająco...wiem, że to ciężko, no ale myślę, że to dobry sposób
: 13 maja 2007, 16:31
autor: Pital_87
to moze byc dobry sposób ale wiesz ze to cholernie trudne......
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
: 13 maja 2007, 17:45
autor: Mati
Pital_87 pisze:wiesz ze to cholernie trudne......
![:] :]](./images/smilies/krzywy.gif)
wiem wiem...też jestem chłopakiem...i tylko chłopakiem, ale musisz być twardy...masz 19 lat, poszukaj sobie dziewczyny

a wtedy będzie lepiej
powodzenia
: 14 maja 2007, 00:23
autor: saker33
Pital_87 pisze:co robisz w takich sytuacjach?
albo nie patrzec albo patrzec ale nic nie myslec w stylu ,,tryknąłbym" a na plazy to odrazu na brzuch hehe. polecam kapac sie w szortach nie obcislych. jak sie troche zgarbisz idac ze wzwodem to nic nie widac bo meskosc chowa sie miedzy nogi. ale ludzie maja z nas beke teraz czytajac to...ale coz.inni maja tez smieszne problemy ktorych my nie mamy.
co do tego pisania waszego ze wina lezy w tym ze nie masz dziewczyny..ja mam dwa lata i jaram sie nia bardzo..ale problem jak byl przed tak i jest do dzisiaj
: 14 maja 2007, 00:34
autor: Mati
saker33 pisze:co do tego pisania waszego ze wina lezy w tym ze nie masz dziewczyny
nie o to chodzi...osobiście na mnie mniej już działają inne dziewczyny, ale nie mówię, że to jest regułą...po prostu nie patrzę na nie i nie myślę "nom...puknąłbym" ... i po prostu gdy ma się dziewczynę (u mnie to się sprawdza) to jest łatwiej z nadpobudliwością...
: 14 maja 2007, 16:07
autor: Grace
a co ma powiedzieć kobieta o takiej nadpobudliwości ? Co prawa nic mi nie staje, ale jednak przeszkadza. I nadmienię, że zarówno zażywając tabletki jak i bez nich ten stan rzeczy utrzymuje się na tym samym poziomie

: 14 maja 2007, 17:02
autor: Pital_87
Gosia, troche nie rozumiem w czym to Tobie przeszkadza?
: 14 maja 2007, 17:06
autor: lollirot
na przykład chciałaby się od czasu do czasu móc skupić na czymś innym

: 14 maja 2007, 20:16
autor: Staruszek Priam
Andrew pisze:ze dziecko tu by nic nie zmieniło na lapsze , a wrecz na gorsze , bo On ...ten nadpobudliwy by zostal od zony odseparowany , ograniczany przez nią
Niestety masz całkowitą rację. Tak jest w znakomitej większości.
Moja rada była jakby "nie z tego świata" (do którego gorąco namawiam). Nagminny błąd jaki popełniają kobiety, to ten, że odstawiają męża na bocznicę i zajmują się swoim (bardziej!) ukochanym maleństwem. Na pytanie skierowane do kobiety: kto jest dla ciebie najważniejszy, mąż, dziecko, własna matka ? Odpowiedź niemal zawsze sytuuje męża na końcu. Zdradza to kompletne nieprzygotowanie do małżeństwa.